Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość irlandia27

moroznik kaukaski od dzisiaj !!!;)

Polecane posty

Gość Anett:)
Menka, ja raz widziałam w tv program z Chodakowską i jak ona ćwiczy i myślę, ze nie dałabym rady, co ona wyprawiała, to szok. Chociaż mnie nęci i w wolnej chwili poszukam jej w internecie... O kurczaki, ja Ty długo masz tą miesiączkę. Dobrze, że poszłaś do lekarza. Tylko pamiętaj o braniu lekarstw! Menka, nie ma co rozpaczać nad swoim wyglądem, trzeba wziąć się do roboty. Ja znowu kupiłam arbuza i będę go jadła. Może Ty Menka też kup. Arbuzy prawie nie mają kalorii. Milutkiego dzionka Ci życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Ćwiczenia są wyczerpujące ,ćwiczę tak jak dam radę ,nie ma szans jej dorównać ,nie z moją wagą.Arbuza kiedyś jadłam,ale teraz staram się jeść w/g książki właśnie Pani Ewy.Nawet ta dieta mi odpowiada,czasami tylko coś zmienię albo zjem kawałeczek czegoś na co mam straszną ochotę.Staram się jeść dużo warzyw,teraz są pomidory ,cukinia ,papryka.Teraz dwa dni nawaliłam z obiadem ,od rana nie było światła aż do 20-stej a ja mam wszystko na prąd i nie miałam co jeść .W pstrąga się zaopatrzyłam na cały tydzień i obiadki będą pyszne z sałatą lodową z oliwą z oliwek.Mniam.Nawet tą dietę polubiłam .Ale pokusy są straszne.Dzisiaj córce kupiłam pycha babeczkę w budyniem i borówkami,tylko jej zazdrościłam bo ona szczuplutka i może wszystko a ja się smakiem obyłam.Jeszcze miesiąc temu to bym dwie kupiła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett:)
Cześć Manka:) Czy Ty zauważyłaś, że zostałyśmy tu zupełnie same? Kurczaki, co się tu podziałało? Czyżby te upały? No nic... Wiesz Menka, ciągle obiecuję sobie poszukać tej Chodakowskiej i ciągle coś... No widzisz Menka, już robisz postępy. Ja nie wiem, czy by sobie dała radę kupując dziecku coś tak pysznego, a Ty jednak nie skusiłaś się = brawo!!! Trzymaj się cieplutko :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Nie masz pojęcia jak mi ciężko było ,ale się zawzięłam teraz i muszę dopiąć celu.Nawet córka mi docięła ostatnio ,że ja ciągle się odchudzam i nic ,tyle mojego co mówię.Muszę dla siebie i dla wszystkich dookoła . Zauważyłam ,że jakoś tu pusto.Widać każda schudła co miała schunąć a grubaski zostały.Ja dzisiaj kupiłam sobie płytę Chodakowskiej ,jakąś nową ma a tych ćwiczeń nie ma na youtube ,najwyżej stracę 30 zł ale spróbuję z nowymi ćwiczeniami.Pozdrawiam cieplutko,miłego dzionka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett:)
Witaj Menka :) Po pierwsze, wielkie sorki za błąd jaki popełniłam w Twoim pseudonimie!!! Po drugie, Ty to na serio się wzięłaś, teraz i płytę kupiłaś, no, no, no, tylko tak dalej, a ja sama tu zostanę :) Teraz muszę uciekać... Trzymaj się cieplutko i trwaj w postanowieniach!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Oj Anett mi to się długo zejdzie zanim dojdę do normalnej wagi .Najmniej pół roku .pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anett:)
Witaj Menka:) Nie martw się!!! Ty myślisz, że ja chuda jestem? Mam wagę średniego hipopotama = niestety :(, dlatego tu jestem :( :( :( No cóż, jak się narozrabiało, tak teraz trzeba naprawiać błędy. Dlatego chyba obie tu za zimujemy! A co tam, byleby efekty były!!! Wiesz Menka, byłam dziś w Media Markt i tam pytałam o Chodakowską i okazało się, że jest książka 39 zł i płyta CD z ćwiczeniami 39,90 zł = masakra!!! Uważam, że cena trochę duża. A Ty już kupiłaś CD i za ile? Życzę Ci miłego weekendu bez pokus!!! Ja wyjeżdżam na wieś, więc będzie warzywnie=mniam, mniam... Pamiętaj Menka trwaj w postanowieniach i nie daj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Menka :) Tu Anett:) Kilka razy chciałam wysłać Ci odpowiedź, ale nie mogę, bo komp w pseudonimie pokazuje, że użyłam niedozwolonych znaków=pierwszy raz tak mam:( Kurcze, nie wiem czy to wyśle... Wielkie dzięki za linka. Teraz nie mam czasu by się tym zająć = niestety. Szykuję córkę i siebie do wyjazdy, ale jak wrócę... Menka, ja wyjeżdżam bez laptopa (muszę zostawić mężowi), więc nie wiem, czy będę miała jakiś sprzęt, by pisać. Ale spoko! Jak tylko wrócę (08.08), to od razu się odzywam. A Ty bierz się za gubienie "balastu" i nie daj się skusić żadnymi słodkościami!!! Ja nic ze słodkości nie biorę i nie zamierzam kupować - szkoda euro. Po powrocie zapytam Cię o wagę i czy byłaś grzeczna = pamiętaj, pilnuj się!!! Ja obiecuję Ci, że będę omijać wielkim łukiem lodziarnie i cukiernie!!! Papa :) :) :) Trzymaj się cieplutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Hej Anett .Miłego wyjazdu i wypoczynku .I trzymaj pokusy na wodzy bo na wakacjach o to najtrudniej.Mi dzisiaj płytka przyszła i biorę się za nowe ćwiczenia ,mam nadzieję że dam radę. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 55 lat
Biorę MK od 1-go maja waga nie spadła wcale,ale miałam cholesterol 380,440 i spadł mi na 227 więc cos sie dzieje.Choruję na niedoczynność tarczycy i TSH mam aż 100.000 więc nie jestem dobrym przykładem.A cholesterol wysoki miałam od kilku lat i czekam na efekty dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Witaj gość55lat .Ja to ekspertem nie jestem od MK wiem tyle co z własnego doświadczenia lub od dziewczyn które długo na tym jadą ale wiem jedno że u mnie spada waga jak trzymam mocno dietę i dużo ćwiczę .samo nigdy nie spadnie.Czym człowiek starszy tym jest ciężej.Spróbuj może iść na siłownię albo z kijkami pochodzić .I nie ma się co wstydzić.Samo MK cudów nie zdziała nie ma co się oszukiwać.Każdy ma inny organizm ,może Twój chce taki być.Najważniesze to żeby wyniki badań były lepsze ,może nadwaga to ich wina.Trzeba dalej próbować i nie załamywać się .Kuracja trwa rok a to sporo ,może w końcu coś drgnie.Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikajka
cześć Dziewczyny :) postanowiłam wpaść i zobaczyć Wasze rezultaty w odchudzaniu MK. ...no i podzielę się swoimi dotychczasowymi doświadczeniami. Przypomnę,że MK biorę od marca....i......nic! minimalnie waga mi spada, ale ćwiczę na siłowni 3 razy w tygodniu po 2 godziny + codziennie w domu, więc to raczej od tego. Cm też niezbyt spadają. Już się nie łudzę,że moroźnik mi pomoże :( próbowałam rano i wieczorem.Od różnych dostawców. Żadnych plusów ani minusów...nic. Taki więc z tego wniosek, że nie na każdego to zioło działa :( tym, którym się udało - gratuluję i zazdroszczę :) mi pozostaje ciężka praca na siłowni i dużo silnej woli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie Dziewczyny :) Tu Anett:) Znowu nie mogłam wysłać odpowiedzi, bo w pseudonimie niby użyłam niedozwolonych znaków = DZIWNE!!! To już 2 raz tak pokazuje = co z tym zrobić??????? Piszcie... Wróciłam i od razu klikam :) :) :) Bardzo brakowało mi pisania z Wami!!! Dzięki Menka :) jak zwykle za wsparcie! Cieszę się, że dostałaś już płytkę:) Proszę, napisz, jak Ci się z nią ćwiczy??? Witam Gościa55. Moim zdaniem koniecznie trzeba znaleźć dobrego lekarza, by te wyniki spadły. Czy w ogóle chodzisz do endokrynologa albo chociaż do lekarza rodzinnego??? Nie możesz tak tego zostawić!!! Proszę Cię, Byś wybrała się do lekarza i tu nam napisała, co i jak...Pamiętaj! Ja tak łatwo nie odpuszczam, więc do lekarza MARSZ!!! A Ty Marikajka Jesteś niesamowita!!! Ćwiczysz, jak szalona = GRATULUJE!!! Ja niestety nie mam takiego zaparcia. Myślę, że mk Ci nie jest potrzebny, jeśli takiego dajesz czadu. Zobaczysz, że za parę dni waga zacznie lecieć. Nie ma siły, kiedy Ty tak ćwiczysz. Pamiętaj, że jak dużo ćwiczymy, to sadełko zamieniamy w mięśnie i dlatego waga często stoi, ale za to po ubraniach będziesz widziała :) Trzymaj się i ćwicz dalej!!! Wszystkim powodzonka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Witaj Anett po wczasach.Wypoczęta?Gotowa na spalanie tłuszczyku.Ja to jakoś nie mam siły teraz przy tych upałach .Po 10 minutach ćwiczeń płynie ze mnie jak pod prysznicem.Masakra.Czekam aż trochę będzie chłodniej bo nie daję rady.I troche mam doła małego ,wszystko to odbija się na moim zapale do ćwiczeń i diety.pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Anett:) Nadal nie nie przyjmuje mojego pseudonimu :( :( :( Witaj Menka :) Pytasz, czy jestem wypoczęta i czy gotowa na spalanie tłuszczyku? Myślę że tak. Mocno się pilnowałam i 2 kg schudłam na wyjeździe. Mnie też słabawo przez te upały :( Dziś, jak troszkę popadało, to z radości biegałam pod gołym niebem. Zmoknięta jak kura wróciłam szczęśliwa do domku. Jak mało do szczęścia mi potrzeba :) :) :) Myślę, że jak będzie chłodniej, to przyjdzie Ci ochota na ćwiczenia, a mi na hula hoop. Te upały nas wykończą, ale za to dużo piję wody, co normalnie tego nie robię. Ja dziś dostałam ciasto świeżutkie od mamy, ale szybko je schowałam i jutro dam rodzince.Nie dam się skusić. Także trzymaj się cieplutko Menka i nie podjadaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Dzisiaj już chłodno było to ćwiczyć się dało .Całkiem inaczej się oddycha.Muszę się ogarnąć i do końca sierpnia kilka kilo spalić .Mam fajną imprezkę i chcę pokazać się troszkę szczuplejsza.Fajnie , że biegasz Anett tak dalej.Ja to nie mogę ,dietetyk mi zabronił ,powiedział ,że przy takiej wadze nie wolno bo wykończę stawy a chciałam bierznię kupić sobie i zrezygnowałam.Wiesz ja raczej teraz nie podjadam .Tylko przejadła mi się ta dieta z książki i sama patrzę żeby było dietetycznie.Jem warzywa ,owoce i nabiał.Ale jak mam na coś ochotę to zaspokoję pokusę ale w małych ilościach .Mam ochotę ma chleb z masłem to zjem kawałek.Wczoraj na loda się skusiłam.I zauważyłam że nawet małe odstępstwo od diety nie powoduje tycia u mnie a wcześniej tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikajka
cześć Dziewczyny :) Ostatnio na siłowni zagadałam z kolegą z przed lat, który teraz wygląda zdecydowanie inaczej niż kiedyś :) z metalowca zmienił się w kulturystę. Zdobywa nawet podium w zawodach itp. Opowiedziałam mu jak to sobie nie radzę z utratą kg i co robię, opisałam co jem i obiecał, że mi pomoże :) zaczął od tego,że mam jeść regularnie co 3 godziny. Narazie to co jadłam do tej pory. Nadmienię,że u mnie problem leży w prawie zatrzymanym metaboliźmie. Mało i nieregularnie jem od zawsze. Wszystko co zjem idzie w zapasy :( Tak więc mam nastawione przypomnienie w telefonie i co 3 godziny coś tam jem :) kolejny nakaz - conajmniej 3 litry płynów dziennie. Póki nie zaakceptuję wody mogę pić różne płyny - byle minimum 3 l. No i udaje mi się. Przelewam w mniejsze butelki-bidony i jakoś ubywa :) po kilku dniach faktycznie zaczęłam po 3. odczuwać głód i potrzebę zjedzenia czegoś. Czyli coś się ruszyło. Teraz ma wprowadzić dietę.... No zobaczymy. Stwierdził, że w 3 miesiące powinnam zrzucić 7 kg. mój cel to 10. Jak się uda to chyba będę go nosić na rękach :) aaa i jeszcze jedna fajna rzecz. Pulsometr. Zakupiłam w Lidlu za 60zł. Tkanka tłuszczowa spala się przy pulsie 130. Ja stosuję na steperze. 40 min. Nie warto katować się i mieć wysokie tętno bo później organizm musi odpocząć i tętno znacznie spada i kończy się spalanie. No mogę pisać i pisać... ;) trzymajcie się i walczcie :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie dziewczyny :) Tu Anett:) Menka, ja biegałam tylko chwilkę, z radości, że pada. Niestety nie mogę biegać=zabronił mi lekarz. Cieszę się, że u Ciebie już troszkę więcej powietrza i zaczęłaś ćwiczyć. Wiesz Menka, ja już biorę z 3-go pudełka mk i widzę, że ona na mnie nie działa :( :( :( i mam teraz dylemat,czy kupić następne czy nie. Wydaje mi się, że jednak trzeba zacząć ćwiczyć, bo to jedyny ratunek, by waga zaczęła lecieć w dół. Witaj ponownie Marikajka :) Dzięki, że do nas wróciłaś i dzielisz się tak ważnymi informacjami. Proszę o ich więcej!!!Jak czytam to co napisałaś, to mam wrażenie jakbym sama o sobie pisała. I na litość Boską pisz jak najwięcej, bo mądre rzeczy nam przekazujesz=Wielkie dzięki za to Marikajka :):) :) Dziewczyny! Napiszcie=proszę, ile czasu już bierzecie mk i ile zleciałyście z wagi? Bo ja mocno się zastanawiam, czy kupować następne opakowania mk... Trzymajcie się i odpisujcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Widzisz Anett mi też lekarz zabronił biegać ,widocznie mówią prawdę.Ja uważam ,że nie ma co łudzić się że samo spadnie.Nie ma cudownego środka .Jedynie dieta i ćwiczenia dadzą efekty.Ja dopiero drugie opakowanie biorę ,na piątej dawce jestem.Jeszcze z tydzień i spróbuję 6.Nie wierzę że samo spadnie ale ja super się czuję i rewelacyjnie przemiana materii mi działa.Od porodu czyli 14 lat mam zaparcia ,raz na kilka dni i to po czystym senesie i to nie zawsze.A teraz dwa-cztery zary lata do toalety .teraz dopiero czuję że żyje.Dodatkowo woda mi się mniej zatrzymuje.Przed MK brałam 3 tabletki diuretyku i to nie zawsze działało a teraz biorę dwie i jest dobrze .Jeszcze z miesiąc i spróbuję zejść do 1 1/2 tabletki .Może mi się uda całkiem nie brać.Ja widzę różnicę przed MK a teraz i warto było zacząć to brać. Marikajka dowiedziałaś się dużo mądrości ,ja to akurat wiem ale jakoś ciężko mi się dostosować do zasad.Ponad rok temu byłam u dietetyka ,Pierwsza wizyta u niego trwała 1 1/2 godziny .Wszystko tłumaczył co i jak.Podstawa to 5 posiłków ,zawsze o tych samych godzinach .Ćwiczyć zawsze należy też o tej samej godzinie ,nie można zmieniać sobie raz rano a raz wieczorem.Organizm przyzwyczaja się że akurat np o 17,00 będzie wysiłek i przystosowuje się .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
przesyłam do wglądu zainteresowanym to co dostałam od dietetyka jak do niego zaczęłam chodzić. ZALECENIA DIETETYCZNE 1. Buduj swoje posiłki wykorzystując tylko produkty ze zbioru standardowego. 2. Zacznij ograniczać ilości przyjmowanych produktów ( ze zbioru standardowego ), które tworzą Twoje poszczególne posiłki. 3. Każdy posiłek musi być zbudowany tak, aby wykorzystywał produkty przynajmniej z czterech podzbiorów ( najlepiej z sześciu podzbiorów ) zbioru standardowego. 4. Każdy posiłek musi być zdefiniowany: I śniadanie, II śniadanie, obiad, podwieczorek, kolacja. 5. Zacznij ograniczać dodatki do posiłków. 6. Każdemu posiłkowi przyporządkuj określoną godzinę konsumpcji ( pamiętając o zasadach: I śniadanie zawsze w ciągu pierwszej godziny od wstania, kolacja zawsze w ciągu 2-ch do 3-ch godzin przed snem, odstępy czasowe pomiędzy poszczególnymi posiłkami powinny być w miarę równe). 7. Wprowadź w życie zasadę podobieństwa czasowego poszczególnych posiłków i zasadę regularności dniowej lub tygodniowej albo mieszanej. 8. Pamiętaj, aby spożywane płyny były obojętne smakowo i były 0-kilokaloryczne. 9. Posiłki stałe spożywaj powoli a płyny pij szybko. 10. Każdy posiłek stały ( niezależnie od jego jakości i wielkości ) musi być uzupełniony przynajmniej w jedną szklankę płynu. 11. Konsumpcję posiłków stałych rozpoczynamy ( każdorazowo ) od wypicia przynajmniej pół szklanki płynu, pozostałą ilość przygotowanego płynu należy wypić po zjedzeniu – do odczucia sytości ( przeciwwskazane jest picie w trakcie zjadania posiłków stałych ). 12. Pamiętaj o regularnej, systematycznej aktywności ruchowej dostosowanej do obecnych możliwości zdrowotnych ( rozpocznij od aktywności ruchowej umiarkowanej – spacer lub rower stacjonarny, 2 – 3-ch razy w tygodniu, trwającej 30 – 45 minut i zachowanym od 1 do 45-j minuty jednakowym tempie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Do : gość. Reklam odchudzających kieszenie to tu nikomu nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie, tu Anett:) Masz rację Menka,że cudów nie ma ze środkiem na odchudzanie. Trza zamknąć nie tylko lodówkę między posiłkami, unikać jak ognia wszelkich słodyczy, ruszać się i jeszcze raz ruszać się i nie ma mocnych by waga nie leciała w dół. Te zalecenia od dietetyka, to chyba każda z nas zna, tylko nie wprowadza je w życie... Ja obecnie jestem na 6 dawce mk i w połowie 3-go opakowania i mam straszny dylemat, czy kupić ponownie 3 op. tego świństwa czy dać sobie spokój = kto mi pomoże w podjęciu decyzji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Anett ja na twoim miejscu kupiłabym następne opakowanie.Dla motywacji.Wiem sama po sobie że jak biorę jakiś specyfik to motywuje mnie to do odchudzania.Bo jak się męczysz żeby to brać to po to żeby coś spadało.Aż takie świństwo to to nie jest żeby nie dać rady brać .A co polegniesz?Chyba nie warto pomęczyć się jeszcze troche ,zaciśnij bardziej żołądek ,zamknij lodówkę i picie tego nie pójdzie na marne.Dasz rade ,warto chyba .Nie?!!!! Nowe dżinsy czekają!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marikajka
Anett na mnie też nie działa (biorę od marca) ale biorę....a może zadziała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Dziewczyny nie łudźcie się.Nie ma środka który sam w sobie będzie odchudzał.To jest taka mała pomoc,w jakiś sposób napewno działa,nawet jeśli oczyszcza organizm z toksyn i poprawi przemianę materii to warto go brać.Aż taki paskudny nie jest a drogi też nie.Co innego jakby kilkaset zł kosztował .Ale dwie dyszki to nic a zawsze jakaś motywacja do dietki jest .Mi np pomógł.Spadło mi 5kg ,może to nie dużo ale bez MK nie spadłoby nic.A tak jakiś pożytek jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czemu komp odrzuca mój pseudonim :( Tu Anett:) Dzięki dziewczyny za wsparcie!!!Jesteście Kochane :) :) :) Menka, od początku podejrzana była cena mk. U mnie w zielarskim mk jest tylko na zamówienie i jedno opakowanie kosztuje 200zł. Tak, tak, dobrze napisałam dwieście zł. Chociaż jeszcze poserwuję po internecie i zobaczę jakie są ceny? Mąż mnie namawia, by kupić u nas ten drogi.Trudno!Trzeba zaryzykować i chyba jutro pójdę zamówić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Ja MK kupuje w sklepie zielarskim.za 19,00zł.; Kobieta która ma ten sklepik zapewniła mnie że jest to oryginał z pewnego miejsca i jej wierzę .Od lat jestem u niej klientką i nigdy się nie zawiodłam na jej ziołach i poradach.Kupuje u niej kobieta która leczy się MK przy opiece lekarza medycyny naturalnej jakiegoś ponoć znanego z Warszawy.Doszła do 10 miarek i schudła 35 kilo .Była bardzo schorowana i MK jej pomógł.Ja u siebie też widzę dużą zmianę.Także myśle że ten za 200 to to samo co za 20 tylko ktoś sobie nieźle na tym chce zarobić i oprócz uszczuplenia twojej kieszeni nie zauważysz różnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu Anett:) Witajcie Dziewczyny. Poszperałam w internecie i faktycznie opakowanie mk 10g=12zł do 20zł. Także masz rację Menka i chyba znowu zamówię u tego samego Pana, czyli z tej strony: http://moroznik-kaukaski.pl/o-produkcie.html Menka, piszesz, że jakaś kobieta brała aż 10 miarek. Na stronie, gdzie zamawiałam mk, tej powyżej, co napisałam, jest napisane, żeby brać do 5 miarek mk. Może powinnam zwiększyć dawkę? Ja biorę 6 miarek. Fakt, że lepiej wypróżniam się. Wcześniej piłam herbatki na wypróżnianie. Teraz nawet nie mam ich w domku :) Czy któraś zamawiała mk z w/w strony? Milutkiego dzionka :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość menka34
Ja się też zdziwiłam że ta kobieta doszła do 10 miarek ale to prawda ,Tylko pod opieką lakarza jest i ta pani z zielarskiego powiedziała żeby samemu nie ryzykować.Jak widzisz różnicę w wypóżnieniach to znak że działa.Ja obecnie doszłam do 5 miarek i za parę dni zaczynam 6.Tak jak ty Anett jechałam na herbatkach przeczyszczających ,przeważnie na podwójnej dawce senesu i to żadka działało a teraz bez niczego dwa-trzy razy na dobę.Widać działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×