Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wavn.28

w jaki sposobDajecie do zrozum.facetowi ze chcialybyscie sie z nin umowicc

Polecane posty

Gość nie wisz gdzie szukać?
daj sobie spokój z polskimi bezzębnymi brudasami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkjhgtferwq
w jakim celu :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Co jeszcze moge zrobic zeby nie dyjsc na durną co sie narzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajflakj;fkaj
nic nie rób, jak zrobi pierwszy ruch to dobrze, jeśli nie, to znaczy, że nie jest zainteresowany i zapomnij o nim, nie warto robić sobie nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
I tak wlasnie robie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie kiedy kobieta
Czekaj i nic nie rob. W koncu pojawi sie taki co przejmie inicjatywe i rzucisz mu sie w ramiona z obawy przed samotnoscia, zmeczona czekaniem. Jestes jak autostopowiczka stojaca przy drodze nie probujaca zatrzymac jadacego samochodu, czekasz az ktos sie sam domysli i zatrzyma. hmm ale kto sie zatrzyma jak sobie tak tylko stoisz nie probujac wykonac zadnego gestu dajacego kierowcy informacje ze potzrebujesz podwozki. A jak sie zatrzyma w kocu to nie bedziesz patrzycze to jakis grat, w srodku chlew a kierowca wyglada jak psychopata. A moglas probowac kilkoma prostymi gestami zatrzymac dowolny samochod. Nawet gdyby sie jakis nie zatrzymal wybieralabys Ty tylko te ktore Cie interesuja a nie liczyla na to ze ktorys kierowca sie zatrzyma z wlasnej inicjatywy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Hmm. To nie jest tak ze nic nie robilam .wedlug mnie dawalam dosc jasne sygnaly. Nie potrafie tak wprost probowac umowic sie z facetem na randke. Nie potrafie rzucic tekstu w stylu kto idzie do kina, ale dawno nie bylam na imprezie. Nie robie tego bo sie wstydze, nie chce sie narzucac, nie chce nikogo do niczego na sile zachecac, nie chce sie odkrywac. Czy nie moze byc tak. Ze jak sam zechce to bedzie sie probowal zblizyc, czy koniecznie ja musze robic te wszystkie kroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Dajcie mi jeszcze jakies pomysly:) jak moge w subtelny nienachalny sposob dac mu do zrozumienia ze chcilabym go poznac blizej, przejsc na inny pulap znajomosci, ze mi sie podoba, jest kims wyjatkowym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
wavn.28, mów do niego po imieniu za każdym razem jak się do niego zwracasz, jak chcesz mu coś powiedzieć:) popatrz mu długo w oczy:)-kontakt wzrokowy:) Do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrooo
wavn.28, sorki za podszywę;) źle wkleiłem Twój login;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrooo
wavn.28, zrób jak napisałem :) Do dzieła:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambaryla147
Moze zaloz sie z nim o cos i stawka bedzie np piwo....bez wzgledu na to ktore wygra pojdziecie na to piwo razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Rorrr:) witaj. Eh dzieki za pomysly. Hmm a juz sie mialam poddac i olac to wszystko.. ale xhyba szkoda tego roku ktory poswiecilam na uczucia do niego. Szkoda prawda? Tak sie poddac, walczyc do konca? Zawalczyc w koncu? Zaryzykowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oreorreoeor
rrrób jak wolisz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrooo
wavn.28, hej:) zawalcz nie poddawaj się:) zaryzykuj uda się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Rorrrr.. - musze zawalczyc o swoje marzenia, ni moge odpuscic tak jak pol roku temu, bo wiem ze to znowu wroci. Bo nie przekonalam sie ze nie mam szans. A mysl ze moze kiedys sie udac daje mi niezwykla motywacje do dzialania, dodaje skrzydel sprawia ze tak chce mi sie zyc, cieszyc z codziennosci! Czasami tylko przychodza momenty zwątpienia kiedy to uswiadamiam sobie ze przeciez wierze w nimozliwe, ze: raz ze mam za malo odwagi zeby przejac inicjatywe, dwa:on napewno nie chce bo gdyby chcial to juz dawno by probowal sie ze mna umowic. Jednak tego pozytwnego myslenia i radosnych pelnych entuzjazmu chwil jest zdrcydowanie wiecej niz tych czarnych momentow. Nie moge wiec zrezygnowac teraz musze dazyc do realizacji swoich marzeń:)czas wszystko zweryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Rorrr? Jestes tu gdzies jeszcze. A jak u Ciebie postepuje sytuacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrooo
wavn.28, jestem....marzenia są po to żeby je realizować;)obrać cel i realizować:) uwierz w Siebie to bardzo ważne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiefacet
wavn.28 cześć i jak udało się coś zrobić w Twoim temacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość światecznie gwaizdkowo
no właśnie, sytuacja rozwojowa ? :) Czy żadnych widoków ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Witajcie swiatecznie:) zimowo... Wlasnie nic. Wrecz pomalu wycofuje sie. Chociaz on tez nie dal zadnych powodow zebym calkowicie sie poddala i stracila nadzieje. To jest dla mnie trudne, nie umiem siie przelamac i jasno dac do zrozum ze chce poglebienia znajomosci. Jest ta sama sytucja co latem zeszlego roku, tylko teraz zaszlam troszke dalej. Jednak to wciaz za malo zeby cos moglo sie narodzic. Nie potrafie do niego zagadac wieczorem na fb, nie potrafie z nim nawiazac flirtu, nie potrafie rzucic jakichs aluzji, czegos co moglo by go naprowadzic odpowiednio. Nie wiem czy to dlatego ze za bardzo wszedl on juz w moja glowe, za dlugo to trwa! Rok. Az wstyd. Mam 28 lat i nie sadzilam ze to bdzie takie trudne. Najgorsze ze znow doszly mnie pogloski ze zamierza odejsc z pracy. Wiec chyba nie mam juz czasu. Musze sie odwazyc. Co wybrac - poddac sie przyjmujac ze on mnie nie chce. :( czy odwazyc sie i wyslac jasniejsze sygnaly i przekonac sieze on mnie nie chce? Ale zrobic cos w kierunku poznania tej prawdy? Co bedzie dla mnie lepsze? Prosze was o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeexxxtt
tak sobie czytam, jestem na drugiej stronie tematu, przykro mi ale On nie jest zainteresowany Tobą na serio chyba, że na kolejnych stronach coś doczytam - pisze do Ona28 Miałem podobną systuacje, aż się zadużyłem w pewnej nieznajomej dziewczynie..... tak się patrzyliśmy i zerkaliśmy miesiącami a kilka dni temu tak się zachowała, jakby mi dała w pysk, i czas się odleczyć bo najwyrażniej próbowałem dostrzec przez te wiele miesięcy w tym wszystkim to czego w ogule nie było :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tego nie kumama
jak można dostrzec przez wpatrywanie sie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Na pewno nie jest zainteresowany. Gdyby byl juz dawno cos by sie wydarzylo. O tym ciagle pisze, tylko pytanie czy poddac sie i przyjac ze nic by z tego nie bylo, czy probowac jeszcze, i w koncu zaczac dzialac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neeexxxtt
to już zależy od Ciebie czy chcesz poczuć dosłownie ten ból od Niego z tego co napisałaś sądze, że ten facet się Tobą bawił, troche Cię wkręcał, a potem że przecież nic między Wami nie ma bo łechtało to jego próżność i podbudowywał swoje ego, a Ty się tylko męczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewrqyyqry
Gdzie ty tu wyczytałaś, że chłopak się nią bawił, baby to są jednak stuknięte. Ja podejrzewam, że chłopak nie ma bladego pojęcia, że się podoba, a dziewczynie tylko się wydaje że daje jakieś znaki, bo żyje w swoim świecie, jest nieśmiała i widać od razu, że nie jest w stanie pewnie nawet się ładnie do niego uśmiechnąć. Chłopak Bogu ducha winien, a nawet jak mu się autorka podoba, to nie zrobi nic w tym kierunku, bo myśli, że jest jej obojętny. Mnóstwo jest takich lasek, które za nic w świecie nie dadzą po sobie niczego poznać, udają tylko koleżanki, a ty chłopie się domyślaj... A nie każdy chłopak jest odważny i przebojowy, że podrywa laski od razu, jak mu się ktoś podoba, tylko potrzebuje jakiejś lekkiej zachęty. Jak lasce zależy, to na pewno jest w stanie się wysilić i jakiś sygnał wysłać. Chyba że jej korona z głowy spadnie i będzie czekać miesiącami, ale to już jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Hmm:) wlasnie sama nie wiem co teraz zrobi, ale chyba pora sie odkryc ... trzeba walczyc do konca. Nie poddam sie. Musze sie przekonac ze napewno nic nie wyjdzie z moich marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrooo
wavn.28, cześć nie zastanawiaj sie tylko walcz o niego jak Ci się jeszcze podoba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na luskussssgf
u mnie było tak że to facet walczył jak lew jak żołnierz za życie i śmierc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wavn.28
Rrrorrr:) witaj i Wesolych Swiat. Jasne ze mi sie jeszcze podoba. Eee walcz.. walczyc to na pewno nie bede, chyba ze walczyc sama ze soba ze swoimi przeswiadczeniami, zeby podejsc do niego bardziej na luzie, wiecej zartow, flirtu. Wydaje mi sie ze tu popelniam najwiekszy blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×