Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama nie mama

Oddalam dziecko i zaluje...

Polecane posty

Gość Fight for this love
nie poddawaj sie kobieto walcz o nią!!!! to twoja córka twoja kruszynka,skąd wiesz, ze u tamtych ma dobrze, mało to historii w tv o dzieciach z adopcji, które zostały zabite albo sa gorzej traktowane, nie pozwól na to by to spotkało TWOJĄ córkę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doswiadczona8373142
Autorko działaj . To twoje maleństwo ;) Potrzebuje Cię . Przeczytaj co napisałam , o dziecku które płakało dopuki biologiczna mama nie przytuliła je do siebie . Nie wahaj się Już jutro idź się poradzić prawnika. Masz mało czasu, później bedzie za późno ;) Jeszcze duzo Przed Tobą PIERWSZE KROKI CORECZKI , pierwsze słowa ;) Powodzenia , pamietaj sa ludzie ktorzy cie popieraja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Autorko a Ty nie poddawaj sie tak szybko. Parę złych uwag przeczytałaś i juz zmieniasz zdanie. jeśli chcesz odzyskać dziecko to musisz byc silniejsza i bardziej odporna na tego typu komentarze. Tak jak ktos wyżej napisał dziecko jest jeszcze male i szybko zapomni i nikt nie zastąpi jej prawdziwej, biologicznej matki. Nie ważne jakby sie tamci ludzie starali. Dlatego uważam,ze nie minęło tak duzo czasu aby sie poddawać. Tamtym ludziom zawdzięczasz to,ze zajęli sie Twoim dzieckiem gdy Ty nie byłaś w stanie. Jeśli chcesz zaznać szczęścia i spokoju to lec jutro do prawnika no im szybciej tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhummm już
tak zabezpieczała!!! czym? przeterminowanymi pigułkami, czy guma pekła. jak pękła to do lekarza po postinor. gówno sie zabezpieczała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepodobamisietowgl
ale czego ona miala oczekiwac od nich ? przyjazni? przeciez zwrocili na nia uwage tylkoze wzgledu na dziecko i to ejst oczywiste. co w tym zlego? czy przyjmujac do siebie dziecko mieli jeszcze brac na siebie odpowiedzialnosc za kobiete, ktora je urodzila i dobrowolnie je oddala? z jakiej racji? byli za nia odpowiedzialni? nie maja ochoty na utrzymywanie kontaktow z nia, to nie utrzymuja, nie ma w tym nic zlego. chodzilo tylko o dobro dziecka, a nie o zdobycie nowej przyjaciolki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Jesteś tam? JEŚLI TERAZ ODPUŚCISZ OBUDZISZ SIĘ NIESTETY, ALE JUŻ ZA PÓŹNO I BĘDZIESZ DO KOŃCA ŻYCIA NIESZCZĘŚLIWA!!! BĘDZIESZ ŻAŁOWAĆ. Każdy popełnia błędy. To był wielki błąd, że oddałaś dziecko. Dziecko przez pół roku przyzwyczaiło się do nowych rodziców, ale dziecko matkę pozna zawsze. Jeśli ma pół roku, to jest ogromna szansa, że stworzycie udaną rodzinę. Tamci rodzice póki nie mają swojego dziecka, to nie poczują nigdy tej więzi, NIGDY!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunhi554
TRZYMAMY KCIUKI I JESTESMY Z TOBA . Nie rezygnuj przez pare negatywnych komentarzy ! Mała potrzebuje Ciebie ! ;) Ja bym zrobiła tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odpowiem zeby nie bylo, ze klamie. "z jakiego powodu stracilas pracę -ze bylas w ciaży? " Bylam na umowie zlecenie. Stracilam prace jak plotki sie rozeszky. Cos jeszcze chcesz na ten temat wiedziec? "ale to mogla sobie kazac-chyba jestes zameldowana i prawnie wyrzucic cię nie może." owszem nie moze ale nie bede z matka i dzieckiem dzielic 28m2 kiedy to ona mi mowi ze umili mi zycie. A usunac ciaze mi kazala jak jej oznajmilam ze jestem w ciazy- powtarzam po raz drugi. "to nei oddałaś dziecka do AZW tylko do OAO,bo AZW odbywa się przez Sad a nie Osrodek adopcyjny." Oddalam dziecko do adopcji ze wskazaniem o czym dalej wciaz pisze. Nie dzialalam poprzez OA i nie zostalam pozbawiona praw. Czy juz wszystko jasne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisalam, ze koniec tematu by dano mi spokoj i nie pisano jaka to okropna jestem. Do prawnika udam sie w piatek wiec niczego nie wykluczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na zawsze 292826
MIALAM TA SAMA SYTUACJE CO TY! Dziewczyno nie wahaj się a zobaczysz córunia pokaże Ci piękny usmiech w przyszłości ! Ja zawalczyłam kiedy córa miała 6 mscy i mam ją . Teraz ma 11 mscy i uczymy się stawiać pierwsze kroki . WARTO :)) Ni erezygnuj bo na prawde warto ;) Mała jest szczęśliwa wydaje mi sie ze nawet szczesliwa niez byla u rodziny adopcyjnej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja jeśli wg ciebie autroka zmienia zdanie po paru złośliwych komentarzach jaj ty to ujęłaś to rzeczywiście świadczy o jej dojrzałości, nie ma co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
WALCZ O DZIECKO KOCHANA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! WALCZ, BO PODDANIE SIĘ MOŻE SIĘ OKAZAĆ DRUGĄ NAJGORSZĄ DECYZJĄ TWOJEGO ŻYCIA. Tamci rodzice przeboleją to łatwiej, bo ta pani nie urodziła Twojego dziecka. Będzie miała potem następne i zapomni o wszystkim, zobaczysz. A TY DO KOŃCA ŻYCIA NIE ZAPOMNISZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 445454
nie potrafisz przyjmowac krytyki? prawda boli? prosze, nie skazuj dziecka na matke potwora. jesli darzysz je jakimkolwiek cieplym uczuciem. o ile jestes doczegos takiego zdolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama na zawsze 292826
Mama nie mama . Temat zamkniety ale musialam napisac bo widze siebie z przed paru miesiecy tez pisalam na forum i tez jechano po mnie wahalam sie ale ciesze sie ze uczucia moje byly najwazniejsze. Rodzice adopcyjni juz maja w drodze nastepne malenstwo ( oczywiscie nie ich ) bo oni dzieci miec nie moga. A ja? Ja jestem najszczęśliwszą mama na swiecie ! I nadrabiam zalegle miesiące ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
JA WYWALIŁABYM WIELKĄ KASĘ NA PRAWNIKA, BYLEBY TO DOBRZE ZAŁATWIĆ, BYĆ MOŻE TAMCI RODZICE ZROZUMIEJĄ TO Z CZASEM. SKORO MASZ DO TEGO PRAWO, TO ONI TYM BARDZIEJ O TYM WIEDZĄ. DZIAŁAJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mam córkę i nigdy bym jej nie oddała, ale tak mówię teraz, bo byłam w innej sytuacji, a wieść o ciąży wywołała wielką radość w rodzinie. Kto wie, co bym zrobiła na Twoim miejscu? Tego nie wie NIKT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Wiesz co teraz robie autorko? Pisze pamiętnik...nie swoj lecz mojej córki. Od momentu gdy skończyła 6m-cy opisuje każdy dzien jaki przeżyła, co robiła, mowila....ona ma teraz 4lata a ja nadal pisze... Dlaczego o tym wspominam? Bo cóż jest tych 6m-cy w porównaniu z tyloma pięknymi latami, które możesz spędzić ze swoja córka. Ty chcesz ja z powrotem i myślisz ze jeśli teraz odpuscisz to pozniej będzie Ci lepiej? Łatwiej? Pamiętaj... Nie ważne co było ważne to.co będzie. ja będąc na Twoim miejscu zrobiłabym wszystko aby odzyskać dziecko bo nie ma nic piękniejszego na świecie niż uśmiech córki i pierwsze wypowiedziane słowa "kocham Cie" a wszystko to za to,ze jesteś z nia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmieniam zdania, mysle o niej (mamie adopcyjnej) jak o matce mojej corki. Ona bedzie cierpiec tak jak ja, potrafie ja zrozumiec, ale poki co moja tesknota wygrywa z poczuciem przyzwoitosci. Chodzi o moja corcie ktora kochalam i kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Niektóre osoby tutaj są naprawdę podłe. Dziewczyna się dojrzale zachowała, nie wyrzuciła dziecka do śmietnika, nie podłożyła nikomu, tyle się słyszy o tragediach. A ona kierowała się dobrem dziecka. Na ojca dziecka nie mogła liczyć, na rodziców też. Całą ciążę była poniewierana, ale za co? Za odpowiedzialną decyzję? Skoro ludzi to tak raziło, to mógł jeden z drugim jej pomóc! Ona z tym była zupełnie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Mama adopcyjna dziecka NIE URODZIŁA, nigdy nie poczuje tej więzi - zrozum to!!!!!!!! A skoro Ty masz szansę, to działaj!!!! Kiedy mama adopcyjna będzie miała kolejne dziecko szybko zapomni o Twoim, tak to działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do a ja........ az mam lzy w oczach czytajac ciebie bo tak sobie pomyslalam, ze moglabym tez taki pamietnik corci prowadzic i jeszcze zdjecia do tego:) Eh... brak mi slow po prostu. Ja tesknie za swoim dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Tęsknisz, bo je kochasz!!!!!!!!! Obiecaj, że odzyskasz to dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRZECZYTAJ CALE :) OST, ZDANIE
mama nie mama Nie zastanawiaj sie . Ona jest mama ale Ty jesteś mamą która nosiła ją pod serduszkiem . Adopcyjna mama nie pokocha ja tak samo jak kochasz ją Ty . Na pewno miłośc jest wielka ale Twoja jest bezgraniczna. Tylko Ty będziesz potrafiła radzić sobie zarowno z upadkami jak i sukcesami Twojej pociechy . Działaj ;) Tobie do Twojego dziecka cierpliwosci nie zabraknie nigdy . Ono ma TWOJE serduszko, TWOJE geny i potrzebuje TWOJEJ milosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Wolisz mieć wyrzuty sumienia, bo nie zawalczyłaś o dziecko, czy wyrzuty sumienia, że odebrałaś WŁASNE dziecko rodzicom adopcyjnym? Kto jak kto, ale ta kobieta na pewno to zrozumie, bo sama pragnęła ponad wszystko mieć własne dziecko, ale nie mogła go mieć. LEPIEJ PÓŹNO NIŻ WCALE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NO WLASNIE OBIECAJ NAM!!
obiecaj nam to !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrafie przyjac krytyke jak ktos juz zarzucil ze nie potrafie niby i nie uwazam sie za matke potwora. Ludzie opamietajcie sie troche ze sllownictwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
PRZECZYTAJ CALE :) OST, ZDANIE - to było piękne, aż się popłakałam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Przepraszam,ze doprowadzam Cie do lez ale... Napisałam to specjalnie (oczywiście pisze ten pamiętnik i mam juz kilka zeszytów) ale napisałam Ci to abyś wiedziała ile możesz stracić jeśli nie zawalczysz o mala. Nie minęło az tak duzo czasu żebyś nie mogla juz nic zrobić. Owszem szkoda mi adopcyjnych rodziców. nie jestem bez serca ale dziecku zawsze będzie lepiej z biologiczna matka. Dlatego nie wahaj sie tylko walcz. Masz jeszcze 2tyg zanim mala skonczy 6m-cy. Nie trać czasu i zacznij załatwiać cala procedurę bo pozniej moze byc za późno....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obiecuje, ze postaram sie nie zaszkodzic mojej coreczce:) jesli jakikolwiek proces sadowy ma narazic moje dziecko na dom dziecka, rodzine zastepcza to zrezygnuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale dlaczego nie?
Dowiedz się wszystkiego dokładnie, idź nawet do dwóch prawników, jeśli będziesz miała wątpliwości. WALCZ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarnuszka stąd 28 lat
próbuj póki się więzi nie wytworzą, dziecko do roku jest skazane na ludzi którzy się nim zajmą, przewiną, nakarmią, nie czuje miłości, nie potrafi jeszcze kochać, nie rozumie, ze tamta to mama! daj sobie szanse, zobaczysz, uda ci się, a tamta zapomni, bo to nie ona nosiła 9 mcy nie ona rodziła tylko ty, czułaś każdy jej kopniak i to Tobie dała znać, ze już chce przyjść na świat, to ty ja tuliłaś zaraz po przyjściu na świat i twoje mleko ssała z piersi, moze ma twoją grupę krwi, twoje włosy? moze ma pieprzyk tam gdzie ty? to twoje dziecko!!! nie poddawaj się błagam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×