Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość week of view

zycie z osoba uzalezniona

Polecane posty

Gość week of view

jakie sa rokowania na przetrwanie takiego zwiaku? zyje ktos badz zyl z osoba uzalezniona od alkoholu, narkotykow itp? moj brat cpa nalogowo i zyc sie z nim da tylko na odleglosc, ojciec jest alkoholikiem to jeszcze jakos dalo sie wytrzymac. narzeczony naduzywa(nie wiem czy jest wciagniety) alkoholu i wiem napewno ze cpa, 5 dni wciagania 2 miesiace przerwy. dobrze sie kamuflowal, nie dowiedzialam sie przez tyle czasu. Za miesiac nasz slub...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyć się da...
Ale jakie to życie, jeśli ktoś codziennie pije i są awantury :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
z alkoholikiem da sie zyc, wiem z doswiadczenia, z narkomanem nie-tez wiem z doswiadczenia. nie pije codziennie, tzn nie upija sie i nie awanturuje, ale wali codziennie po pare piw i na kacu jest arogancki , niemily, czepliwy, zupelnie odwrotnie niz po trzezwemu. Nie wiem jak mam walczyc z jego nalogami. Dzis mi powiedzial ze nic nie bierze i nie bedzie i wyparl sie ze wciagal ostatnio, glupiej ze mnie nie zrobi, nacpany latal. To jest dla mnie naprawde ciezka sytuacja, za miesiac mamy slub a ja jestem jak klebek nerwow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analiza na manowce
rozmawiaj, pokazuj jaka jestes szczesliwa jak narzeczony jest trzezwy, jezeli chcesz ratowac zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
jest taka osoba, ktora byla w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
doradzcie prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klulokat
z alkoholikiem nie da sie żyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalandoover
i narkoman i alkoholik potrafi zrujnowac zycie, uwazaj w co sie pakujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatkało ruskie kakało
jak chcesz se zjebac zycie to bierz slub ale na 100% bedziesz tego zalować, alkoholizm i narkomania to choroby nieuleczalne i nawet jak nie bedzie jakis czas pil czy ćpał to bedzie nie do zniesienia a wczesniej czy pozniej wypije czy pocpa, szkoda zycia na nałogów, zrezugnuj za wczasu, pisze to z autopsji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdakur
Odwołaj ślub, nikt nie zasługuje na życie z alkoholikiem, narkomanem. Uciekaj. On cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
klulokat nie masz porownania ja zylam z alkoholikiem i narkomanem, z alkoholikiem cale zycie a z narkomanem pare lat i smie twierdzic ze z tym drugim zycie jest mozliwe tylko na odleglosc. MMam porownanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
week Ty wiesz tylko jakie bylo zycie z Twoim ojcem i bratem, nie masz pojecia jaki moze byc twoj m jak sie bardziej wciagnie. Z otwartymi oczami w takie malzenstwo wchodzic? Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyć się da...
Pewnie kochasz go, w końcu za miesiąc ślub, ale przeanalizuj swoją sytuację, bo jak jeszcze ćpa to bez urazy ale ciężko będzie mu wyjść z nałogu. Jak się nie przyznaje i bagatelizuje problem to ciężko ci będzie walczyć z jego nałogami bo to on musi chcieć z tym skończyć i znalezc w sobie siłę żeby się z tym uporać. Cieżka sytuacja :o A co do alkoholików to ok, faktycznie kiedy taka osoba jest trzezwa nie ma sprawy ale jeśli miałaś ojca alkoholika to chyba najlepiej wiesz co się dzieje kiedy taka osoba się nachla. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
ale ja go kocham, chce mu pomoc, nie moge powiedziec ze jest narkomanem czy alkoholikiem, ma z tym problem choc sie nie przyznaje. Ja chce mu pomoc. Wam latwo powiedziec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
żyć się da... nie bagatelizuje problemu, byl zmieszany , nie przyznal sie ale tez wiecej nie zaprzeczal,m po prostu nic nie powiedzial tylko mnie pocalowal. Nie rozmawialismy wiecej na ten temat, mam zamiar porozmawiac z nim jeszcze tylko nawet nie wiem co mu powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatkało ruskie kakało
to tzw "chora miłość" Ty mu nie pomozesz jak on sobie sam nie bedzie chciał pomóc, wspomnisz moje słowa kiedys, po latach jak bedziesz tego zalować, wejdz na ten czat i pogadaj z kobietami które juz sa po rozwodach, co przesżły itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
Zatkało ruskie kakało dziekuje moj ojciec byl alkoholikiem, nigdy sie nie troszczyl o to czy mam co jesc itd ale nie byl bydlakiem, nie awanturowal sie, nie bil mnie. ale to juz inna historia, ja chce pomoc narzeczonemu, nie moge go tak zostawic, kocham go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
szaraczek:) ale postaraj sie mnie zrozumiec, to nie jest takie proste,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
Zatkało ruskie kakało ale krzyzyka nad nim nie postawie, nie dam rady. Wiesz moze bedzie chcial z tym walczyc-tylko ja nie wiem jak mam z nim rozmawiac, co mam mu powiedziec, poza tym mamy synka 6 mcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość week of view
szaraczek moze masz racje, ale to wymaga duzej odwagi, wszystko jest juz gotowe, nie wiem czy znajde sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
week, zdziwila bys sie jak dobrze Cie rozumie. Dlatego, wiem tez ze wszystkie rady, ktore tu dostaniesz nie maja wiekszego sensu, i tak zrobisz to co uznasz za sluszne. Ja Ci tylko radze odloz slub. Ile Ty w ogole masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duzo wiecej sily bedziesz potrzebowala potem bedac zona naduzywajacego agresywnego czlowieka. Jeszcze wiecej kiedy zajdziesz w ciaze, a juz zupelnie duzo gdy bedziesz miala dziecko i moze jeszcze bedziesz musiala utrzymac cala rodzine a od malzonka bedziesz slyszec, ze pije przez Ciebie, ze do niczego sie nie nadajesz i ze jestes kurwa, ktora ma kochankow na kazdej ulicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatkało ruskie kakało
po pierwsze z tym sie nie walczy lecz poddaje sie po drugie staystyki podaja ze na 100% osób które podjeło leczenie ledwo 5 % nie wypiło juz nigdy w zyciu, tak wiec szanse sa nikłe po trzecie leczenie trwa do konca zycia, i jest to choroba nieuleczlana, wymaga niesamowitego zaangazowania choregi i wielkiej pracy, to nie jest ławte, jestem po terapii na wspołuzaleznionych znam temat od podszewki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kluoat
scna z rana - oddawanie moczu tam gdzie sie stoi, sceny z ostatnich dni -- oddawanie moczu, kalu, przeklinanie cala noc, wyzwiska, ataki delirium, bezsennosc z bolu i trzesawki, brak kontaktu ze swiatem nie mow mi czy wiem co pisze, powiedz sobie czy wyobrazasz sobie zyc z kims takim nigdy nie wiesz jak bedzie wygladal schylek tego nalogu u danego czlowieka, nie wiesz jakipakiet sobie fundujesz napisalam ci tylko pobieznie ale uwierz mi ze wystarczyloby mi 30 minut rozmowy z toba i opowiedzeenie szczegolow a bys wiedziala co zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a po co chcesz sprawdzać czy będzie ci dobrze z narzeczonym? Zostaw to jakiejś masochistce. Ja byłam w związku z kims takim, rozstaliśmy sie, wrócilismy do siebie jak stał się czysty. Teraz nie rusza środków odurzających i jest OK, ale jakby wrócił do uzależnienia to bym się nie zastanawiała nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zatkało ruskie kakało
,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do szans na zaleczenie Większość ludzi którzy udaja się do ośrodka leczenia alkoholizmu idzie tam na wniosek sądu, czy dla świetego spokoju. W grupie powiedzmy kilkunastosobowej bywa, ze nie ma nawet jednej osoby, która poszła na odwyk, bo chce pzrestac pić. Wielu uważa, że strzelenie sobie piwka raz na jakis czas jest dozwolone. POWAGA! Tylko osoby, które już same z sobą czuja się xle mają szanse na zaleczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×