Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ziutka 18

Ktora ze mna?

Polecane posty

Ja też już zaliczyłam godzinkę na rowerze, teraz piję herbatę czerwoną, pokarmię dzieciaki, sama zjem obiad i tak zamierzam jeszcze godzinkę pojeździć jak dzieciaki dadzą. Bavaria --> Nie, nie naćpałaś się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe to dobrze:D cisza nie boli cie tyłek od roweru? bo ja jak pojeżdżę jeden dzień to na drugi mam wrażenie że jestem cała w siniakach, może odpalę swojego rumaka wieczorem jak mi starczy czasu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic, obiadek wchłonięty to pozmywać, ubierać dupiszcze i na długi spacer z psiakiem (śniegu napadało to się powygłupiamy trochę) pewnie dotrę do domu dopiero pod wieczór więc wtedy wskoczę do was;) narazicho🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bavaria Ty to masz powera za nas wszystkie hehehe ja się dziś troszkę poruszałam na twisterze i mięsnie brzucha czuję.... teraz gotuje sobie 2 danie (nóżka z surówką z kapusty kiszonej) ..... Pola czy ty też po kiszonej kapuście częściej latasz w stronę kibelka?? bo u mnie problem z zaparciami na Dukanie mija jak ma PW i zjem kapustę! a jem ją dosyć często , ponieważ sama kiszę i mam swoją w beczce :) Niech to białe badziewie już stopnieje bo chcę w końcu na kije iść! z psem do lasu na jakiś szybki marsz! gdzie kol-wiek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bavaria --> Tyłek mnie boli tak przez pierwsze 2, 3 dni a potem już się przyzwyczaja. Ja też czekam na wiosnę bo dzieciaki mi wariują i mają za dużo niespożytej energii w taką pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela282828 no tak po kiszonej zdaza sie ale nie tak czesto jak juz mowilam mam strasznie spowolniony metabolizm wiec i chudne duzo wolniej niz wy bo w 2 miesiace minus 10 ale dobre i to. po tych dniach stane na wage zobaczymy moze mnie troszke ubylo :P ja z cwiczen to tylko i wylacznie spacery spacery ;p bywalo lepiej z pogoda to i po 8 km bylo ale teraz kiepsko isc tymi sci3ezkami ktorymi chodizlam :P hehe tez chodze z kijami :D pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bavaria, jak dotrwam do końca na pewno będę zadowolona:) do tego ćwiczę dodatkowo sobie:) plus dieta:) jak już mięśnie zaczną wychodzić przed tłuszcz to będę zadowolona:) Właśnie jem obiad:) dogadzam sobie jak mogę:) sałatka warzywna, pół ciabatty z szynką swojską, jabłko, jogurt wiśniowy, kawałek ciasta drożdżowego:) a na kolację dużo wody plus ser biały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś miałam ochote na słodkie zaraz po obiedzie wiec zrobiłam ala racuchy z otrebów, sera i jajek.... dosłodziłam słodzikiem.. ja nie wiem jaki mam metabolizm :) ale tez chyba jakiś nie za rewelacyjny.. jak zjem kiszoną to po poł godz juz siedzę na tronie hehe zaczynam się przyzwyczajać do jedzenia Dukana, gdyż czesto staje się głodna. jem te 5 posiłków a wczesniej najadałam się tylko na noc i do tego słodyczami albo fast foodem.... a teraz wstaje z rana i mam chec na snidanie.....jem wiecej niz normalnie ale dukanowo....bez tłuszczu i węglowodanów..a wczesniej to tylko one były głownymi składnikami mojego jadłospisu... obym wytrwała do konca, bo to wszystko jest za piekne zeby było mozliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela282828 hehe mialam tak samo :p moglam nie jesc calymi dniami :P a wieczorem cos pysznego :P ja mam to stwierdzone przez lekarza ;] a do ilu kg chcesz chudnac ?:) moj Dukan jak dobrze pojdzie to do konca sierpnia murowany z racji metabolizmu ale nie moge sie poddac bo nie chce by cos wrocilo i czekam na 8 z przodu juz sie jej doczekac nie moge ;):) a jakos szczegolnie duzo jesz tej kapusty? ja dzis wcinalam serniczek na zimno Dukana oczywiscie pychotka! :D a ja nie jem 5 ;) roznie:P i oczywiscie woda woda woda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem duzo tej kapsuty, może z 30dkg na dzien, a co do posiłków to jem 5 bo tez nie chce przesadzać, jesli chodzi o wage to chce dojsc do ok 70-75 kg... czy sie uda czas pokaze, ale pewnie tez do konca roku jak nic..... jedni chudna na dukanie 30kg w 3-4 mieisaice inni rok. wszystko zalezy od organizmu.... oczywiście wolałabym tą pierwszą wersje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja czekam na pogode z kijkami po sniegu latac nie bede, po drugie nie mam jak gdyz meza nie ma w tygodniu (jeszcze 2 tyg bedzie wyjezdzał) jak wroci i snieg odpusci do kije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to super:) ja też chciałam z tymi kijami spróbować, ale na razie muszę postawić na basen raz w tygodniu i ćwiczenia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez kijkuje nawet jelsi jest snieg teraz niestety zachorowalam i zaniemoglam ale spokiojnie wszystko wroci na Dukanie duzy wysilek podobno nie wskazany ;) ale w dni p nie jesz kapusty? duzo osob ja poleca:D hehe no jak czytam jak ludzie syzbko chudna na dukanie to sie dziwie :P ze mna moze byc ciezko ale trzeba sie zmienic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja nie moge sobie pozwolic na kije codzinnie poniewaz mam 3 dzieci i jestem sama na codzien, wiec nie mam z kim dzieci zostawic. bedzie lato , bede chodzic ale własnie maks 30min, bo dukan nie zezwala na wicej. kapuste jem tylko w PW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jestem:) Byłam na spacerze i zahaczyłam o rodzinkę, na podwieczorek było kakao na wodzie z dodatkiem mleka:P, doedukowałam się trochę i zrobiłam pranie, teraz czekam na kolacje czyli 2 jajka na twardo, póki co od głodu ratuje się mięta jabłkową;) cisza- mnie tyłek przez rower boli ciągle, po miesiącu miałam dość bólu i zaczęłam jeździć z poduszką to wtedy bolały mnie uda:P Chyba po prostu łatwo się odgniatam, coś jak plastelina:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smiać mi się z ludzi ktorzy piszą ze schudli ale waga wrociła, no sory jak jest na diecie to jasne ze chunie-potem nie konczy dukana, albo konczy i wpierdziela tak jak przed dietą.... no sorki, to jak ma nie tyc?? nie czarujmy się-grubasy zjadają duzo i tłusto! zaden grubas nie tyje z braku jedzenia ( pomijam choroby)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara252 prawda jest taka ,ze osoby mające problemy z nadwagą , będą je miały do końca życia... zawsze będziesz musiała się pilnować co jesz i ile jesz! możesz być na każdej diecie i tracić kg, ale jak po diecie wrócisz to starych nawyków , gówno z całej diety... DO WSZYSTKIEGO TRZA DOROSNĄĆ :) należy się przyznać przed sobą, bliskimi ze ma się problem i poprosić o pomoc...ja dopiero dorosłam do tego teraz, mając prawie 30 lat. powiedziałam męzowi ze mi zle, ze wcale nie jest tak kolorowo jak udawalam, ze kazde (nawet zartem) wypowiedziane zdanie na temat mojej figury przez osoby trzecie niszczyło mnie psychicznie... czułam się zle kochajac sie z mezem czy nawet stojac w kolejce w sklepie... nienawidzę swojej figury i wiem jedno-ze jesli uda mi sie schudnąc do 70kg to nigdy, ale to nigdy nie dopuszczę do takiej wagi jaką mam teraz... i nie usprawuedliwiam się tym z urodziłam 3 dzieci, ze miałam cukrzycę ciążowa-JA POROSTU SIĘ ZAPUŚCIŁAM NA WŁASNE ŻĄDANIE!! PRZEZ SWOJE OBŻARSTWO. i łatwiej bedzie mi utrzymac linię, zapisac sie na fitness czy basen-teraz tego nie robię bo poprostu się wstydzę wyjść do ludzi :( miłej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po kolacyjce;) dorzuciłam jeszcze pomidora dla jaj:D ewela masz sporo racji, jak ktoś po diecie wraca do złych nawyków czy nie przejmuje się wychodzeniem z diety to waga wróci, bo z reguły włącza się myślenie "a co tam, należy mi się" i zaraz się okazuje, że dawno przekroczone zapotrzebowanie a tyłek rośnie. nic, znikam na krótki spacerniak i kładę się bo tak mnie muli spanie, że szok. z dzisiejszego dnia jestem zadowolona, samopoczucie też nie najgorsze tak więc jutro od nowa praca nad sobą;) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara252 oj przerazilas mnie. czemu wrocilo? pominelas ktorys etap czy nie stosowalas sie jak to bylo? ewela282828 niestety zgodze sie ja zaluje ze tez wczesniej nie zaczelam i tez zle sie czulam w kolejce czy gdziekolwiek myslalam boze oni na mnie patrza jak ja wygladam chodz moze oczu na mnie nie mieli zwroconych. nie znam osobiscie nikogo kto skonczyl dukana i jest na fazie 4. ale z tego co czytalam jelsi ludzie pisali ze im wrocilo to przez to ze olali ktoras faze ja wiem ze pewnie do konca roku mi sie zejdzie na fazie 2 bo wolno chudne le nie chce sie poddac. bo chce wygladac normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przeszłam 4 faz, bo nie mogłam. Lekarz zakazał jak zaczęłam mieć problem z nerkami czyli jakoś pod koniec drugiej albo na początku trzeciej fazy. Ewela strasznie mi przykro ,że tak odczuwasz niedoskonałości swojego ciała. Ja owszem miałam dołki, ale nie tak jak Ty to opisujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Tylko ja tutaj taki ranny ptaszek:P Dzisiaj na wadze 0,3 kg mniej. Uwielbiam ten początkowy spadek wagi. Wczoraj mąż miał mi kupić czystą czerwoną herbatę bo taką piję a że nie było to kupił mi jakieś zioła mnicha na odchudzania. Brał to co miało w składzie czerwoną herbatę:P Zobaczymy co to za cudo;) A to prawda, że osoba, która była tęga musi pilnować się podwójnie. Bo to jest tak: Chociaż się chudnie to te cząsteczki, atomy itp. tłuszczu nigdy nas nie opuszczają. One krążą w okół nas i tylko czekają na nasze potknięcie;) I zgadzam się z Ewela282828. Osoba, która wraca do wagi sprzed diety nie robi tego, dlatego że zaczyna normalnie jeść tylko dlatego, że się zaczyna na powrót obżerać Życzę Wam udanego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tararara252 nikt mi nie wmówi ze jesli ma 30kg nadwagi jest szcześliwy-bo tak nie jest! Widzisz jednak nie przeszłaś 4 faz, wiec nie możesz pisac na wstepie że przytyłaś mimo dukana, przytyłaś bo przerwałaś i wrociłaś do starych nawyków! ja też nie przeczę - mogę się zle poczuć i moje nerki czy wątroba również się zbuntują... nie wykluczam takiej opcji, bo wiem że jest to bardzo prawdopodobne. Owszem, nie nawidzę swojego ciała i to daję mi teraz siłe aby wytrwac w diecie! Wstałam, kawke piję i czekam żeby zaliczyć kolejną dniówkę.... do przyjazdu mojego męza jeszcze 2 dni (soboty nie liczę) :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł:D Tak piszecie że się źle czułyście/ czujecie w swoim ciele i powiem wam że też znam to uczucie z tym że ja nie mogłam tego na głos powiedzieć i dalej nie mogę, bo już wczoraj dostałam próbkę tego co będzie jeśli przyznam że jestem na diecie. Cisza- ja w sumie też ranny ale nie odpalam kompa od razu bo nic nie zrobię:P gratuluję spadku🌼 zazdroszczę męża że przyszło mu do głowy sprawdzić skład, mój jeszcze-nie-mąż pewnie wziąłby to co ma czerwone pudełko albo po prostu uznał że nie było żadnej i w ogóle w całym sklepie nikt o takim wynalazku nie słyszał:D Co do upierdliwych cząsteczek tłuszczu to prawie tak jest:P Po prostu my mamy już rozwinięte komórki tłuszczowe i chudnięcie to tylko ich zmniejszanie i w każdej chwili mogą zostać ponownie napełnione, osoby które nigdy nie miały nadwagi mają tych komórek mniej przez co trudniej im utyć, ogólnie to możemy za to podziękować babciom i rodzicom bo większość tych komórek tworzy się do 6 roku życia;) No ja już po śniadanku- kromka z wędliną i pomidor, teraz siedzę nad drugą kawą, ćwiczonka takie jak wczoraj zrobione;) znikam się pouczyć, za godzinkę będę przy drugim śniadaniu to zajrzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczyny, nie sprawiedliwe to jest że niektóre kiebietki mają luz i mogą jeść co chcą, a my musimy się liczyć z kązdą kcal. Ja też już po śniadanku, sałatka z makreli i jajka, na drugie pewnie serek wiejski, obiadek udka z rękawa przygotowałam, podwieczorek jogurt z otrębami i kolacja sałatka z kurczaka z jajkiem.... to mój jadłospis na dziś :) najgorzej popołudniu bo łapie mnie wtedy ochota na słodkie.... A na jutro gotuję sobie bigosik bo PW.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewela smakowite menu:) ja zasiadam do makrelki z buraczkami, potem pakuje się i lecę robić farbkę na włoski bo już straszyć zaczynam. Kurcze mam fazę żeby pójść do sklepu ale boję się że nakupię energy drinków bo jestem od nich uzależniona:( a jednak wolę sobie nie dowalać kalorii teraz bo weekend będę miała mniej dietetyczny jak to z facetem.Może jednak dam radę wyjść z jabłkiem i ogórkami ze sklepu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam chwilę wolnego od domowych obowiązków (zawsze to jakiś sposób na spalenie kalorii) więc zasiadam do kompa;). Bavaria --> Co do męża to czasem daje radę:P Ale co do herbaty to dokonał kiepskiego wyboru bo można pić tylko 3 małe kubki dziennie i jest średnia w smaku a normalną czerwoną można pić do woli i mi najzwyczajniej w świecie smakuje. A to prawda, że jedni jedzą wszystko co mają pod ręką i szczuplutcy są a ja mam wrażenie, że tyję od samego patrzenia. No cóż długa i ciężka droga przed nami dziewczyny;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kobietki :* Bardzo sie ciesze, ze znowu ktos dolaczyl:) No przepraszam, ze tak dlugo sie nie udzielalam, ale 2ga noc jestem u brata i dopiero teraz znalazlam chwilke zeby napisac:) Jaka dzisiaj u mnie piekna pogoda... mmm sloneczko, ptaszki spiewaja, uwielbiam wiosne! :) Ewela---> bardzo duze postepy:) Ja dopiero 1kg, nastepne wazenie w sobote. Ja wiem, ze nie odzywiam sie dietetycznie, ale i tak poprawilam swoje odyywienie, nie jem tylu slodyczy i wgl. Ja mam bardzo powolna przemiane materii. Zawsze jadlam tyle co moja siostra i zawsze bylam grubsza. Takim osoba jak ja moga jedynie pomoc porządne wysilki fizyczne. Bez tego ani rusz! Ja naprawde nie jem wiele! A nie bede sobie odmawiac np kotlecika czy cos.:) Chce schudnac, ograniczajac slodycze i te produkty naprawde kaloryczne no i wysilkiem. cwiczyc/ ruszac sie bede musiala do konca zycia( jesli nie chce przytyc). Sam lekarz powiedzial. No ale doprowadzilaam sie do takioego stanu ( najywyczajniej obzarswem takim porzadnym, ciaglym siedzeniem w domu i nic nierobieniem)i mam nadzieje, ze uda mi sie z niego wyjsc:) Moze uznacie to za smieszne, ale ja naprawde nie zdecyduje sie na jakas konkretna dietke. Teraz, gdy juz zaczelam cokolwiek ze soba zrobic, odmawianie sobie czegos ( nawet tego na co sobie pozwalam w pewnych ilosciach) nie jest dla mnie takie trudne. Ja musze to robic bardzo powoli, nie tylko zeby moj organizm sie pomalu przyzwyczajal ale tez dlatego by sie poprostu nie zniechecic. Znam siebie i wiem co robic:P Moze ten 1 kg nie jest duzo, ale dla mnie to jest jeden krok naprzód:) Pozdrawiam i zycze milego dnia:* dzisiaj wracam do domu wiec bede odzywac sie czesciej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×