Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tymianek111

Przyszłe mamy - planujące dziecko Z ROCZNIKA 2014

Polecane posty

anula2500 miałam raczej na myśli to abyś nie truła się tym ketonalem bo naprawdę szkoda zdrowia, wpływa na płodność ale nie wiadomo jak długo przed planowaną ciążą, też miewam okropne bóle i szczerze polecam tabletki w formie kaps. z żelem lub płynem. Warto poszukać cos na bazie paracetamolu bo leki z ibuprofenem (wcześniej żle Ci napisałam z tym ibuprofenem, miał być apap) częściej szkodzą, powodują problemy z żołądkiem i nerkami, a nawet mogą prowadzić do udarów lub wylewów. Wiem, że łatwo tak sobie pisać, mądrzyć się ... postanowiłam tylko podzielić sie z Wami tym co wiem lub czytałam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapalenie pęcherza kiedyś bardzo często mnie męczyło,wiem jaki to okropny bół, próbowałaś może nasiadówek z wywaru rumiankowego(bardzo ciepła woda wręcz gorąca), do tego sok z żurawimy? Byłaś u lekarza, jak długo Cie juz boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
livia boli mnie już od piątku. ja bardzo rzadko biorę jakieś leki przeciwbólowe. ketonal wzięłam tylko raz i to już była dla mnie ostateczność. mi te nasiadówki niestety nie pomogły to już chyba za daleko zaszło. już w tamtym miesiącu miałam parcie na pęcherz często chodziłam do wc i to zbagatelizowałam. takiego bólu nigdy nie miałam. anula2500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslę, że powinnaś pójśc do lekarza bo masz bakterie w pęcherzu moczowym i bez leków (niestety antybiotyku) będzie cieżko, pij dużo wody to będzie mniejsze za steżenie bakterii w pęcherzu i bierz wit. C, a i ciepłe majtaski:) Bierzesz jakieś inne leki niż furagin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś też miałam problem z pecherzem aż w nocy z bólu płakałam.niestety bez antybiotyku się nie obeszło. Później gdy wyczuwalam że znów się zbliża brałam urofuraginum i pomagał.Ale wtedy za pierwszym razem też zbagatelizowalam pierwsze objawy .wiem że zurawina pomaga Ale ja niesety jej nie lubie Co do tabletek ja biore tylko paracetamol.nawet przed ciążą go brałam po to aby organizm się przyzwyczaił do lżejszych leków i teraz mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
cześć Dziewczyny :) już się nie mogę doczekać, kiedy zobaczę maluszka na usg... a do tego czasu jeszcze 3 tygodnie :/ czekanie to moja najsłabsza strona... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Dziewczyny... wczoraj nasłuchałam się o tych poronieniach i dzisiaj od samego rana jakaś niespokojna byłam i zdenerwowana, nie wiem czemu martwiłam się o mojego maluszka. Poszłam na bete. I mam trochę wątpliwości, bo wynik wyszedł 2160. W czwartek 4 dni temu wynosił 897. Czyli się nie podwaja.... ale wyczytałam w kilku miejscach coś takiego, powiedzcie czy to prawda "W prawidłowej ciąży poziom HCG wzrasta przynajmniej o 66 % w ciągu 48 godzin i o 114 % w ciągu 72 godzin. Im ciąża starsza tym wzrost stężenia HCG wolniejszy i w przedziale 1200 mIU/ml-6000 mIU/ml poziom HCG podwaja się średnio w czasie 96 godzin (4 dni), a dla stężeń przekraczających 6000 mIU/ml ten czas może być jeszcze dłuższy." Dziewczyny, które robiłyście betę, albo które coś na ten temat wiecie powiedzcie co sądzicie bo osiwieje.... wyniki bety miałam takie: 24 październik 410 26 październik 897 28 październik 2160 Boję się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyka ale o co chodzi przeciez wynik się podwoił a nawet można powiedzieć że potroił???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Oj źle napisałam 21 października miałam 240,99 22 października 410 24 października 897 28 października 2160 Chodzi o to czy czasami za mało nie urosła między 24 a 28 października?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niulekx
Hej;-) Klasyka ale czym się martwisz wg mnie beta jest piękna;-) jest przyrost więc się nie stresuj i nie rób już bety bo to tylko stres przyrost jest więc czekaj na wizytę;-) Zmęczona mój psiak nie cierpi dzieci i jest w stosunku do nich agresywna ale to dlatego że córka koleżanki i bratanica jej dokuczały pomimo moich i rodziców uwag i kilka razy uderzyły i kopały i martwię się co będzie jak będzie mieć na co dzień w domu maluszka i jest bardzo zazdrosna nie lubi jak przytulam się z mężem zawsze kładzie się wtedy po między nami a już ma ataki szału jak mój mnie pocałuje więc bardzo się boję co zrobi jak zobaczy jak przytulamy i dajemy buziaki naszemu dziecku na pewno będę ja uczyć że nie wolo zobaczymy czy to pomoże A kompletujesz już jakieś rzeczy?;-). Anula skoro nawet gin odradza to faktycznie odpuść wim że ciężko bo sie już mocno nastawiłaś ale jakby się udało i coś by się stało bardziej byś to przeżyłą. A my wszystkie trzymamy za ciebie kciuki w następnym cyklu;-) Makatka trzymam kciuki;-) i za resztę także

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia04011985
kurde Klasyka ja niestety nie mogę ci pomóc bo nigdy nie robiłam tej bety także całkowicie się nie znam. Myślę jednak że jak przyrasta to chyba ok. Postaraj się nie stresować i poczekać do tej wizyty u lekarza, o ile pamiętam to pisałaś że 4 listopada masz wizytę. I nie rób już tej bety bo zamęczysz się. Wiem pewnie myślisz że łatwo mi pisać "nie stresuj się" ale powiem ci, że ja jestem w takiej samej sytuacji jak ty. Wcześniej poroniłam, serduszko przestało bić w 8 tyg. albo w ogóle nie zaczęło, nigdy nie dane mi było usłyszeć jak bije. Staraliśmy się 3 lata i teraz w końcu się udało. Uwierz mi też bardzo się boje, ale staram się zapomnieć w ogóle że jestem w ciąży, tak mi lepiej bo strach zabiłby mnie chyba. Czekam na wizytę, mam w czwartek, jak będzie wszystko ok to usłysze serduszko. Mam nadzieje, że tym razem będzie dobrze, ale uwierz mi naprawdę się boje. Tym bardziej, że nie mogę się nikomu pożalić, z nikim pogadać-oprócz was-bo nikt jeszcze nie wie. Myślałam też o tym badaniu, które Ty robisz ale zrezygnowałam bo znając siebie latałabym co 2 dni żeby zobaczyć czy narasta prawidłowo. Dlatego wole sobie być w niepewności i po prostu się modlić, żeby było dobrze. Także jak tylko możesz to postaraj się nie myśleć o tym.To naprawdę pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klasyka na pierwszy rzut oka rzeczywiście trochę mało podrosło przez te 4 dni, ale to gdy biierzemy pod uwagę podwojenie bety po 48h. Myślę, że możesz być spokojna. Ty znalazłaś o tym info a ja też coś dorzucę: "W pierwszych tygodniach ciąży, czyli właśnie wtedy, gdy zwykle wykonujemy to badanie, przyrost powinien wynosić: 66% w ciągu 48 godzin w przedziale do 1 200 mIU/ml 114% w ciągu 72 godzin w przedziale do 1 200 mIU/ml podwojenie w ciągu 96 godzin w przedziale 1 200 - 6 000 mIU/ml w późniejszej ciąży przyrost może być jeszcze niższy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Ten wczorajszy dzień tak mnie dobił, te rozmowy o poronieniach, akurat teraz:/ Poza tym brzuch mnie trochę pobolewał, dlatego się wybrałam na badanie. Ale więcej już chyba nie pójdę. Ale fakt faktem, że jak już raz pójdzie się na betę, to później ciężko się powstrzymać. Staram się być dobrej myśli. Oby ten tydzień szybko zleciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
Klasyka ja tez się nie znam za bardzo, bo za duży ze mnie tchórz, żeby zrobić betę, ale wg mnie przyrasta pięknie... Normy Ci wszystkiego nie powiedzą. Wg norm ja w ogóle nie powinnam byc w ciąży.... wiem, że jestes w szczególnej sytuacji, bo po poronieniu, ale sprobuj odrobinę zrelaksować, albo czymś zająć, bo stres może szkodzić... Przesyłam dużo uścisków :) Sylwia - współczuję z powodu straty dziecka w 8tyg.. Czasem przelatuje mi przez głowę taka myśl i strasznie sie boję, ze nie usłyszę serduszka na usg... Ale trzeba myśleć pozytywnie. Moze to dlatego, ze trudno mi uwierzyc w ciaze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia04011985
A jeśli boli brzuch to mi lekarka powiedziała, że to nic złego, trzeba brać luteine lub duphaston. Mnie jednej nocy to tak strasznie bolał, że myślałam że umieram, pobiegłam do łazienki i okazało się, że dopadły mnie zaparcia i dlatego tak bolało. Tak więc dziewczyny w większości przypadków ból brzucha jest normą we wczesnej ciąży. Jak się powtarza często i jest silny to jednak trzeba się wybrać do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Mnie mocno nie boli, tak 2-3 razy dziennie ukłuje, czasami trochę bardziej, ale nie jest to silny ból. Po minutce, dwóch puszcza i jest ok. Piersi za to bolą cały czas. Ale to dobrze, przynajmniej wiem, że coś się dzieje. W ogóle mężowi miałam nie mówić o becie a on zaraz po przyjściu do domu zapytał czy betę robiłam (skąd on wie?-pomyślałam). Przed badaniem w domu zapisałam sobie na kartce liczby, jaka beta powinna wyjść. Naprawdę ciężko było się z nich rozczytać, a on się domyślił... w ogóle widzę, że się angażuje, chyba po kryjomu czyta jakieś artykuły i informacje o ciąży:P Ja mu dużo mówię, ale sam mnie zaskakuje co mnie bardzo cieszy :) Postaram się nie przejmować, nie myśleć tyle. W tym tygodniu mam więcej pracy, później Wszystkich świętych, będzie się jeździło na cmentarze, później na obiad rodzinny, więc czas jakoś zleci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyka ja myślę, ze beta ładnie przyrasta, przestań ją już robić tylko czekaj na wizytę. ja dziewczyny byłam u lekarza i właśnie mam przepisany furagin w bardzo dużych dawkach. byłam wczoraj na spotkaniu klasowym i troszkę się wyluzowałam. Jest mi oczywiście przykro, ale nigdy bym sobie nie wybaczyła, gdybym pomimo tych objawów zaszła w ciąże i zaszkodziła tym dziecku. Trudno będzie większa różnica wieku niż planowałam i tyle:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia04011985
Piersi też mnie bolą od początku, najbardziej sutki i bardzo się powiększyły, a w 7 tygodniu doszły jeszcze okropne mdłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Dziewczyny siedzę i ryczę.... podczas korzystania z toalety zauważyłam lekko zabarwiony śluz... Od razu zadzwoniłam do lekarza. Na szczęście dało rade dzisiaj się umówić. Idę na 12. Jestem strasznie zdenerwowana, płaczę :( Tak bardzo się boję.... Jak ta ciąża też się źle skończy to chyba się załamię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyka wszystko będzie dobrze :)staraj się nie denerwowaćbo to nie pomaga a szkodzi. daj zna. Jak będziesz po wizycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
Klasyka trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze, musi być dobrze :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
słuchajcie, czy mi się wydaje, czy Makatka ma dzisiaj laparoskopię? Oby poszło szybko, łatwo i z sukcesami.... Makatka odezwij się po zabiegu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klasyka daj znać jak po wizycie u lekarza.Będzie dobrze, musi być. dzikidzik makatka ma zabieg w czwartek jeśli dobrze pamiętam.. więc Makatka daj znać jak się czujesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia04011985
Klasyka zmartwiłaś nas bardzo tą wiadomością, ale jeszcze nic nie jest przesądzone. Czasami tak jest jak jest za mało progesteronu, czasem wystarczą leki. Mam nadzieje, że tak jest u ciebie. Odezwij się do nas bo martwimy się strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aabbccddeeqq
Klasyka i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia04011985
mam czarne myśli, ona tak długo nie odpisuje.... Oby wszystko było ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klasyka86
Hey dziewczyny, jestem. Żadnego plamienia/krwawienia więcej nie miałam i mam nadzieję, że było jednorazowe. Lekarz zrobił mi usg. Pęcherzyk ciążowy widać, wiadomo, że jest dobrze umiejscowiony. Ma wielkość 4,2 mm, podobno jak na 5 tyd. 1 dzień jest ok. Mam brać duphaston 2x dziennie po 2 tabletki a na wizytę przyjść dopiero za 2-3 tygodnie. Kazał zrobić badanie progesteronu, jutro będą wyniki. Powiedział, żebym też za jakiś czas powtórzyła betę. Póki co rośnie dobrze. Jejku ja się tak strasznie boję.... Najgorsze jest to, że nic nie mogę zrobić... tylko zdrowo się odżywiać, odpoczywać, brać duphaston i się modlić... Ale powiem wam, że tragedię przeszła kobieta, która była u lekarza pare osób przede mną... Ciąża około 6 miesiąc (tak na oko), była razem ze swoją mamą, obie wyszły z gabinetu zapłakane... dzieciaczkowi przestało bić serduszko :( krzyczały żeby lekarz jeszcze raz sprawdził, że może źle widzi... płakać mi się chciało jak tego słuchałam.... Zresztą chyba wszystkim w poczekalni. Jeżeli ciąża ma się źle skończyć to lepiej aby stało się to na samym początku, później to masakra:/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To dobrze że wszystko jest dobrze. Może się głębie. Zagniezdza. To racja im później tym gorzej, aż serce peka. Ostatnio mojego szwagra siostrzenica( była w 7 mies ciąży) dowiedziała sie ze do dziecka nie dochodził pokarm mała wazyla ok 900 gr. Niestety zmarla z glodu. Nie potrafie wyobrazić takiego bolu sam. Nie wiem czy dała bym sobie z tym radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzikidzik
Klasyka a teraz spokój:))) jutro relaks, książka, film i pogaduchy o bzdurach, żadnych stresów i myslenia o becie :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×