Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gdynianka1987

Poród w Wejherowie - rok 2013

Polecane posty

Gość MJ28
Czy byłyście w Wejherowie oglądać oddział, zobaczyć co i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
Ja w szpitalu w Wejherowie na oddziale położniczym byłam 6 lat temu, jak moja siostra tam rodziła. Podejrzewam, że wiele od tego czasu się nie zmieniło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina0210
...i dwie moje koleżanki będą rodziły w lutym, więc dowiem się jak wygląda aktualna sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rodzynek89
Witam Panie serdecznie. Żona niedługo rodzi więc szukałem informacji o cenie pokoju jednoosobowego poporodowego w Wejherowskim szpitalu. Dzwoniłem do szpitala i powiedziano mi że bez łazienki wynosi 350 zł, a z łazienką 500 zł. Takie ceny to chyba żarty. Więc zadzwoniłem do NFZ Pomorskiego i okazało się że szpital w ramach świadczenia usług z NFZ (a poród takowy jest) nie może pobierać opłaty, chyba że jest to połata dobrowolona (darowizna), ale nie mogą powiedzieć, że trzeba płacić. Dotarłem również do raportu NIK z roku 2010 i też było w nim to poruszone. Więc nie dajcie się Panie i Ojcowie naciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam wszystkie mamy i przyszle mamy. Opisze jakie sa faktycznie warunki porodu w Wejherowie. Rodzilam tam okolo 2 tygodnie temu. Jakbym mogla cofnac czas to w zyciu bym nie rodzila w Wejherowie. Przezylam tam traume. Nigdy wiecej. 1. Nie bylo miejsca na porodowce. Rodzace kobiety przetrzymywali na oddziale patologii prawie do samego konca. 2. Panie położne byly bardzo niemile. Wyraznie pracowaly z łaska. 3. Rodzilam od 23 do 7mej. I dopiero jak przyszla zmiana poloznej urodzilam bez problemu. 4. Jak zaczal sie moj porod - odeszly mi wody na oddziale i wymiotowalam stale to nikt z dyzurujacych sie mna nie zainteresowal. Sama musialam sie dowlec do pokoju sluzbowego i domagac sie przeniesienia na trakt porodowy. 5. Po porodzie jeszcze okolo godziny lezalam na porodowce, bo nie bylo wolnych sal. Przewiezli mnie do sali jednoosobowej (przerobiona na dwuosobowa), gdzie lezalam z jeszcze jedna mama, ktora przezyla bardzo podobna traume jak ja. 6. Odwiedziny od 12-20 to jakas kpina. Rano jak czlowiek czegos potrzebuje z zewnatrz to niema szans. Poza tym ja urodzilam po 7mej i na meza czekalam do 12!! Jedno szczescie, ze maluszka zdrowego urodzilam i wypisali mnie po 2 dobach. Polecam Lębork. Znacznie lepsze warunki i atmosfera. I odwiedziny mozliwe od rana. Zaluje jak nic, ze wybralam Wejherowo. Do tej pory, jak sobie przypomne moj porod to lzy mi do oczu napływają. Pozdrawiam i zycze powodzenia kazdej przyszlej mamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wejherowo to dno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Rodzilam swoje pierwsze dziecko 11.12.2013 w szpitalu w Wejherowie i musze przyznac, ze opieka jest rewelacyjna. Szczerze mowiac bralam pod uwage ten szpital i Zaspe, jednak pojechalismy do Wejherowa i nie zaluje. Bez zadnych znajomosci, nie bylam rowniez pacjentka zadnego z lekarza tam pracujacego. Polozna odbierajaca porod - wspaniala. Nie moglam trafic lepiej i przy kolejnej ciazy chcialabym aby rowniez ona odbierala mi porod. Doswiadczona, pomagala, wspierala... Wymarzona polozna. Oczywiscie sam porod nie nalezal do przyjemnosci, no ale coz... 5 godz i mialam corcie w ramionach :-) Polozne na oddziale polozniczym rowniez bardzo mile i przyjemne. Nie rozumiem jak ktos narzeka. Sam oddzial bardzo czysty i zadbany. Rowniez wykupilam sobie pokoj jednoosobowy i nie uwazam aby 350 zl to bylo zbyt duzo za pobyt wraz z mezem. Bardzo dobrze wspominam pobyt w tym szpitalu i wszystkim przyszlym mamusiom szczerze polecam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze po porodzie lezy sie na porodowce od godz do dwoch i nie wynika to z braku miejsc. Tez lezalam i nie uwazalam to za cos strasznego. Niektore rodzace nie rozumieja, ze to szpital, a nie hotel czy sanatorium. Tez rodzilam pierwszy raz, nie bylo milo, ale niestety trzeba to wytrzymac. Fakt fajnie by bylo gdyby mieli znieczulenie, nawet odplatnie. Ale coz... Polozne sa bardzo pomocne, oczywiscie, ze czasami trzeba troche poczekac, bo np sa 2 polozne ( w nocy) na caly oddzial. Ale zawsze sa bardzo sympatyczne. Uwazam rowniez, ze jak pacjentka jest roszczeniowa od poczatku to jak tu byc milym. Usmiech zawsze odwzajemniony jest usmiechem i sympatia. Pozdrawiam bardzo serdecznie Panie Polozne ze szpitala w Wejherowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedynie na co moge narzekac w tym szpitalu to kobieta w rejestracji! W srednim wieku blondyna - to jakies nieporozumienie! Powinna ustapic miejsca jakies mlodej sympatycznej dziewczynie, bo Pani jest bardzo niemila wrecz arogancka. Powinna zastanowic sie nad swoim zachowaniem, bo zupelnie nie nadaje sie do pracy z ludzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w rejestracji polozna? czy w tym okienku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego zakładam, że przy porodzie będzie mój mąż. Z resztą on sam tego bardzo chce. Jedyne co podkreśla, to że nie może obiecać, iż będzie dzielny do samego końca. Chodzi nie tylko o wsparcie psychiczne, opiekę gdy położone są zajęte inną rodzącą, ale także by obok był ktoś kto w razie moich odlotów przy porodzie, zareaguje na niewłaściwe zachowanie personelu itp. Odpukać - do czego mam nadzieję, iż nie dojdzie. I już teraz wiem, że muszę popracować trochę nad samą sobą. Przez spaczenie zawodowe, gdy znam prawa mi przysługujące potrafię być bardzo stanowcza i zdecydowanie mało sympatyczna. A wiem, że taką postawą raczej nie zyskam przychylnośc***ersonelu. Oczywiście nie chodzi też o to, by robić z siebie przysłowiowego głupka. Ale umieć znaleźć umiar w egzekwowaniu swoich praw, a byciem przyjaznym dla otoczenia. Taką mam teorię ;) jak będzie w praktyce, zobaczymy hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AIK
Skoro nie ma znieczulenia to czy maja jakies inne srodki usmierzajace ból np. jakis zastrzyk przeciwbolowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam co prawda rodziłam w 2007 roku ale nie moge złego słowa powiedzieć na opiekę . Wszystko było ok co prawda moze dla tego ze jestem pacjentka Dr .K , i gdy tylko powołałem sie na niego podejście było jeszcze lepsze . Poród rodzinny przyjechałam na porodówki w zasadzie z podwyższonym ciśnieniem bez żadnych objawów porodowych ale potem poszło to błyskawicznie gdy tylko trafiłam na gore na oddział po jakiś 30 min odeszły mi wody ok 24.00 wiec zaczęłam chodzić po korytarzu i robiłam przesiadywali aby powiększyć rozwarcie zaraz zadzwoniłam po męża który nie sterty 30 min wcześniej pojechał do domu gdyż na izbie przyjęć powiedziano nam ze napewno poród nie zacznie sie ani dziś ani pewnie jutro :) gdy marz przyjechał miałam juz rozwarcie na 6 płacy o 1 trafiliśmy na sale porodową podłączono mnie go ktg i tak leżałam bol sie nasilał skorczy coraz częstsze pielęgniarka zaglądała co jakiś czas pytając czy nie chce s korzystać z prysznica poduszki czy wanny ale mi nie było to potrzebne o 2 zaczął sie juz poród na dobre a o 5:35 na świat przyszedł nasz synek wszystko przebiegało bez zarzutów po porodzie trafiliśmy na pojedyncza sale poporodowana 2 h gdzie przyszła pielęgniarka i nauczyła mnie przestawiać syna do piersi i dogladala czy wszystko ok , maź pojechał wykończony do domu a my na sale 2 osobowa gdzie rownież było wszystko ok pielęgniarki pomagały jak mogły . Jestem zadowolona bardzo teraz jestem w początku 2 mojej ciazy i tez będę rodzic mam nadzieje ... W. Wejherowie gorąco polecam . Rumianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
scieme walisz bo w wejherowie nie ma wanny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam mam pytanko ,zastanawiam sie nad porodem w Wejherowie , wlasciwie jestem pewna na 99 % bo wiem ze opieka wbrew niektorym opiniom :) jest na wysokim poziomie . A wiec czy ktoras z was prosila o lek na wysuszanie pokarmu odrazu po prodzie i chciala przejsc na karmienie mlekiem modyfikowanym ? Pytanie dla nie ktorych mamusiek drastyczne .....ale prosze o szczerosc a nie o uwagi ze jestem wyrodna matka ,,,,,bo z tym sie spotykam najczesciej oznajmiajac iz nie bede karmic piersia .. Decyzja dla mnie trudna i nie podlegajaca dyskusji wiec prosze o wyruzumialsc i ew. porady bo slyszalam ze Wejherowo kladzie ogromny nacisk na karmienie naturalne . Pozdrawiam przyszle i nowoupieczone mamusie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejherowo kladzie mega nacisk na karmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ta, na bank wielki nacisk na karmienie, wolalam raz laktacyjna, powiedziala ze zaraz przyjdzie, nie bylo jej ponad pol godziny, powloklam sie znow do dyzurki i co? polozne siedzialy sobie w swojej kanciapie razem, o mnie zapomniala, przyszla w koncu tez po dluzszej chwili, a mojej sasiadce sprzedawala jakies masci... jedna byla bardzo mila i mi pomogla, byla niziutka, ale jak jeszcze wygladala juz nie pamietam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaporazpierwszy
ja rodziłam rok temu, podejrzewam że nic się od tego czasu nie zmieniło: - pielęgniarki na patologii, umówmy się że to zależy..ale obie Pani Marty są rewelacyjne - siła w młodym pokoleniu;) - położne - konkretne, Pani Edyta i Pani Krystyna - rewelacja!!! kiedy trzeba pocieszą, kiedy trzeba zmobilizują:) - lekarze...cóż kadra kierownicza, to jeśli nie jesteś ich pacjentką to to odczujesz, szczególnie od Pana K. poza tym marny z niego fachowiec, natomiast Dr Ż lub Dr CH. - rewelacja (choć poznałam ich przy okazji pobytu w szpitalu) - sala pojedyncza to dla mnie było zbawienie, mąż 24h - spokój, cisza i warunki idealne dla kobiety zaczynającej swoją przygodę z macierzyństwem po ciężkim porodzie;) - środków znieczulających nie ma, można dostać gaz rozweselający - wg mnie nic nie daje, tyle że uwagę zamiast na bólu skupiasz na tym, żeby odpowiednio wdychać gaz:D a jak wiadomo oddychanie przy porodzie jest najważniejsze - położna laktacyjna to jakaś farsa...ta kobieta w ogóle w nie ma pojęcia o laktacji..niestety, po tym co przeszłam uważam, że wiem więcej niż ona, to jest niestety najsłabsza strona szpitala w wejherowie, natomiast rewelacyjna poradnia laktacyjna jest na zaspie z cudowną Pania Asią W. - zastanawiam się czy nie za długo czekają z cc, ja urodziłam w 62h od momentu odejścia wód płodowych, niby max to 72h, ale jak zaczyna zanikać tętno dziecka, to chyba już troszkę późno, więc przy następnym porodzie tego będę się bała najbardziej - aaaa Pani Inga (lekarka) wspaniała osoba! - rodziłam tylko raz, ale powiem Wam, że mimo bólu i baaardzo długiego porodu (choć wtedy zaklinałam na wszystkie świętości, że to pierwszy i ostatni) to uważam , że to było najcudowniejsze doświadczenie mojego życia, chcę jeszcze raz;) Głowa do góry, dacie radę i z porodem i z karmieniem piersią, jeśli tylko zechcecie! Bycie mamą to najcudowniejsza rola:) Wszystkim przed życzę dużo siły i szczęśliwego rozwiązania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laktacyjna to jest dobra w handlu wszystkim wciska swoje herbatki laktacyjne za 10 zł , wkładki silikonowe za 40 zł i inne szmugle buble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj to nie prawda z tą laktacyjną,jaki interes w tym masz że zmyślasz. Mi nie poleciła żadnego produktu choć prosiłam o porade w sprawie mm, powiedziała że nie wolno jej proponować żadnej firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LauraKH
Moim zdaniem to nie jest już szpital kładzący nacisk na karmienie naturalne. Kiedyś byĺ a teraz non stop polozne chodzące ze strzykawkami z mlekiem i to samo mamy. Raz zadzwonilam na dzwonek z pewnym problemem a nie moglam wstac po c****przyszla polozna ze strzykawka z mleczkiem. Kilka lat temu zq nic w swiecie nie dostalo by sie mm yeraz wystarczy pojsc****oprosic. Nie wiem jqk jest z lekiem na zasuszanie ale mysle ze z karmieniem mm nie bedziesz tqm miala problemu. Ja do dzis wychodze z tego dokarmiania a minal ponad miesiac. Polozna laktacyjna nawet nie wiem ktora to jest ale ja pomocy zadnej nie otrzymalam. Mam takie odczucie ze jak masz jakis problem z karmieniem-to masz kobieto strzykawe z mm i jest spokoj ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam w tym żadnego interesu uważam że ona naciąga . Jestem tego przykładem , po cc miałam problemy z laktacją więc prosiłam ją kilkakrotnie o pomoc , zachodziłam do kanciapy w której siedziała z innymi położnymi kilka razy nic innego nie robiła tylko piła kawę . Odpuściłam to sobie i podawałam mm w strzykawce jak większość. W końcu raczyła przyjść powiedziała więc DAM pani herbatkę Bocianek bo to najlepsza jest na laktację ja się zgodziłam , po jakiejs godzinie znów przyszła pyta jak tam mówię że piję już a ona niech mąż przyjdzie do mnie DAM dla pani nakładki sylikonowe Mendeli bo to dobre są mąż poszedł przyniosł . Na drugi dzień wpadła koło 15 powiedziec niech mąż przyjdzie do mnie się rozliczyć bo ja jestem tylko do godziny 17 wiec poszedł koszt owych gadzetów wyniosł go 55 zł , nie był przygotowany i musiał udać się do bankomatu jeszcze . Moim zdaniem powinna ona uprzedzić o cenach tych produktów czy jest pani zaonterseowana nakładkami za 45 zł na przykład? a nie dam pani niech mąż przyjdzie... niezły biznesik sobie robi koleżanka dostała od niej maść na sutki także zapłaciła za nią 15 zł potem bez uprzedzenia.. ja po cc nie zapytałam bo nie myślam wtedy tak jak teraz wiadomo.. i żeby nie było watpliwosci chodzi tu o Ewę Miszkę polozna laktacyjna choc nie wiem czy ona wogole sie zna na rzeczy! wiec mi nie p*****l ze nie gosciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam w tym żadnego interesu uważam że ona naciąga . Jestem tego przykładem , po cc miałam problemy z laktacją więc prosiłam ją kilkakrotnie o pomoc , zachodziłam do kanciapy w której siedziała z innymi położnymi kilka razy nic innego nie robiła tylko piła kawę . Odpuściłam to sobie i podawałam mm w strzykawce jak większość. W końcu raczyła przyjść powiedziała więc DAM pani herbatkę Bocianek bo to najlepsza jest na laktację ja się zgodziłam , po jakiejs godzinie znów przyszła pyta jak tam mówię że piję już a ona niech mąż przyjdzie do mnie DAM dla pani nakładki sylikonowe Mendeli bo to dobre są mąż poszedł przyniosł . Na drugi dzień wpadła koło 15 powiedziec niech mąż przyjdzie do mnie się rozliczyć bo ja jestem tylko do godziny 17 wiec poszedł koszt owych gadzetów wyniosł go 55 zł , nie był przygotowany i musiał udać się do bankomatu jeszcze . Moim zdaniem powinna ona uprzedzić o cenach tych produktów czy jest pani zaonterseowana nakładkami za 45 zł na przykład? a nie dam pani niech mąż przyjdzie... niezły biznesik sobie robi koleżanka dostała od niej maść na sutki także zapłaciła za nią 15 zł potem bez uprzedzenia.. ja po cc nie zapytałam bo nie myślam wtedy tak jak teraz wiadomo.. i żeby nie było watpliwosci chodzi tu o Ewę Miszkę polozna laktacyjna choc nie wiem czy ona wogole sie zna na rzeczy! wiec mi nie p*****l ze nie gosciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pomyślałam, że będę dzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami z kolejnych zajęć ze szkoły rodzenia. Tak jak już wcześniej pisałam - to mój pierwszy poród, pierwsza ciążą, więc chaos mam w gromie ogromny i pełno wątpliwości. Mam nadzieję, że nikomu nie będa te wpisy przeszkadzać, a może wręcz wywiąże się ciekawa dyskusja. Na zajęciach w Sz.Rodzenia mieliśmy spotkanie z przedstawicielką Banku Komórek Macierzystych, czyli pobieramy krew pępowinową za 3 tys złotych. Grzecznie słuchałam Pani, swoje uwagi i opinię postanowiłam zostawić w głowie, bo pogląd na ten temat mam juz ustalony od kilku dobrych miesięcy. My z mężem jesteśmy na nie - na nie dla komercyjnego pobierania. Gdyby można było stworzyć taki bank, jaki jest dla szpiku kostnego, to bylibyśmy pierwsi w kolejce. Niestety na razie są jedynie okresowe akcje pobierania krwi, samemu / dobrowolnie nie można oddać w celach niekomercyjnych. Położna opowiadała o metodach łagodzenia bólu, chociaż wielokrotnie podkreślała, że boleć będzie i to dość mocno, nie ma co się oszukiwać. Mogła omówić jedynie te metody, które nie wchodzą w zakres kompetencji lekarza. I tak oczywiście prysznic, chodzenie, masaże, tens (ale tutaj trzeba mieć ze sobą baterie AA x 2 szt - tego szpital nie daje w zestawie). Podkreśliła także, że najsilniejsze znieczulenie i praktycznie cały sukces udanego porodu kryje się w naszych głowach. To jakoś mnie to nie przekonuje, nie uspakaja... W dobie, kiedy do banalnego borowania zęba można dostać znieczulenie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdo lamento szkoda kasy na tą szkołę 100 lat za murzynami wejherowo i ich brak znieczulenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaporazpierwszy
rozmawiałam z kobietami, które nie miały znieczulenia żadnego, ale podobno są metody naturalne, które skutecznie łagodzą ogromny ból.. szczerze przyznam, że do momentu porodu nie wiedziałam, że taki ból istnieje, ale zapomniałam o nim w ciągu kilku tygodni po porodzie, to naprawdę da się przeżyć i to całkiem nieźle:) bardziej przy porodzie boję się złych decyzji lekarzy...zbyt późnych..bo to dopiero może doprowadzić do tragedii. Nie róbcie z bólu ogromnego problemu, lepiej przygotujcie się dobrze do połogu, do tego żeby miał kto Was wesprzeć, bo połóg to dopiero jest rock and roll :)))) jeśli natomiast którakolwiek z kobiet chciałaby znieczulenie to powinna je otrzymać, szpital przyjazny dziecku niestety nie jest przyjazny kobiecie… wracając do karmienia piersią, uważam że Wejherowo w ogóle nie kładzie specjalnego nacisku, ale z drugiej też strony nie znają się na tym kompletnie. Pani Ewa rzekoma laktacyjna to po prostu pomyłka, może lepiej niech rozprowadza produktu medeli, bo jeśli chodzi o laktację to robi wielką krzywdę i matce i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaporazpierwszy
a nawiązując do szkół rodzenia..to i ta ze szpitala wejherowskiego i ta z rumi cudowne narodziny to jakieś totalne zacofanie i reklama konkretnych produktów, sklepów i banku krwi pępowinowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga czerwcowa
Po tej akcji ze szpitalem we włocławku i zapowiedzianej kontroli wszystkich oddziałow gin-polozniczych moze cos sie ruszy w wejherowie w zwiazku ze znieczuleniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga czerwcowa
Ja sie ciagle nad szkola rodzenia zastanawiam, mam jeszcze troche czasu bo to 18tydzien ale coraz bardziej chyba jestem na nie, placic 400zł za cos co ma negatywne opinie, sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×