Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Polecane posty

Gość raven32
Anna ,ja marze by wrocic do pracy.W poniedzialek to bedzie moje pierwsze wyjscie na dwor od tygodnia;) Chyba wezme czarne okulary przeciwsloneczne aby mnie slonce nie porazilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
W Polsce lekarze sa ostrozni.Mnostwo kobiet lezy na oddzialach, na podtrzymaniu ciazy.Na zachodzie to chyba do 12 tyg kaza sie zdawac na los, poronisz lub nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAven - dzieki, noo niby rozpieszcza ale ja sie boje nadal od niego takie rzeczy przyjmowac, nie jestem przyzwyczajona....swego czasu tylko ja robilam prezenty i niespodzianki a mi nikt w sumie nic...i dla mnie to ciezka i nowa syt. glupio mi ale za mala doplata sie zgodzilam...ok to ide w takim razie bo to bez kwasow: tylko piling oczysczanie manualne i mikro albo mezo....u nas leje wiec dzis okulary zostaly w domu...:)) Ale mnie muli znow a w pracy biba mecza by sie napic a ja co raz inna wymowka nawet auto i prochy bo tylko troszke ale trzymam sie oczywiscie :)) Ja urlopu troche wybralam bo ciagle problemy z dziecmi choruja wiec majowka w domu, moze zoo czy wypad jakis na grila, co do rodzinki powiem pewnie w 10 jak lekarz potwierdzi.... Elizabet - wklejalam linka wlasnie tego z porodem :))))) i wlasnie mi wychodzi od terminu @ juz ze leci 7 tydzien a od zaplodnienia 6 a tu gin ze 5........... Co do karty ciazy ja nie mam :(( mimo 2 wizyt....moze w 9 tygodniu .... Mam przeczucie ze jak cos bedzie dziewczynka - taka mala wanessa princessa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Kroptuska mi tez juz minely plamienia i chcialabym wrocic do pracy ale wszyscy naookolo mnie strasza ( btw : strasza nie wiedzac jeszcze co mi powie lekarz w pon ) Tobie lekarz pozwolil wrocic do pracy? A co do prezentu, korzystaj ,odpoczywaj, zaslugujesz, faceta masz swietnego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, bo mi babka w rejestracji powiedziała, że nie zakładają zanim nie usłyszą serduszka. A na wizycie go nie było bo był 4t5d chyba. Lekarz potwierdził, że jest jajo płodowe, ale powiedział, że właściwego zarodka nie widzi, bo jeszcze nie ma prawa widzieć. A w ogóle mi się śniło, że będę mieć bliźniaki, o czym mu powiedziałam, więc szukał dwóch. Potem jak już było pewne, że jest tylko jeden pęcherzyk i się śmiałam, że teoria o bliźniakach upadła, to stwierdził, że mogą być jeszcze jednojajowe hehe ;D No i faktycznie na razie nie załozyli karty. Myślałam, że tak jest wszędzie, a się okazuje że moja przychodnia taka oryginalna ;) No nic poczekam do 16.05 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raven32, nie martw się, po prostu zrób tak jak lekarz Ci powie, trzeba mieć do kogoś zaufanie w końcu, bo inaczej to wariactwo. No i nawet jak wrócisz do pracy to dbaj o siebie bardzo. Plamienia bardzo często są na początku ciąży a potem już jest dobrze. A z koleżankami (w ogóle z ludźmi) to często jest tak, że postrzegaja innych przez pryzmat własnych problemów i niekiedy są wręcz przekonani, że jak im się coś przytrafiło to reszcie też musi... Swoją drogą ja może już do końca ciąży nie pójdę do pracy. Nawet jeśli pójdę, to i tak nie do swoich zadań, tylko do pomocy w nie wiadomo czym, nie wiadomo komu. A potem macierzyński rok i jak myślę, o tym morzu czasu, które mnie dzieli od swojej zwykłej codziennej pracy, to jestem tak zestresowana i spięta, że nie wiem co mam ze sobą zrobić :/ Brrr. A dziś dopiero pierwszy dzień prawdziwego nicnierobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RAven - ja ten tydzien mialam jeszcze byc w domu...chcial mi dac l4, prowadzil moje 2 poprzednie ciaze i zwykle kolo 6/7 ciagle sie cos dzialo...w 1 lezalam w szpitalu na podtrzymaniu - skurcze, 2-skurcze poprosilam bym mogla w domu teraz plamienie i mimo ze mialam ten tydzien poszlam do pracy - musialam :(( ale 4 dni lezalam plackiem teraz po pracy staram sie oszczedzac, moj wychodzi z psem, odbiera synka, robi zakupy, teraz tez obiad czasem i napewno kolacje/sniadanie ja pomagam badz jak dzieci chore daje leki wczoraj 1 sprzatanie lajtowe...ale mnie pogonil ze mam odpoczywac, polezec przespac sie...wiec dzis po pracy sie klade bo wczoraj maly b. wyl i duzo biegalam .... Justyczak ja tez bylam 4t4 dzien ale nie bylo nawet jaja, teraz 5 t 5 dzien i tylko pecherzyk bez zarodka...tez narazie nie mam karty Co do pracy dziewczyny nikt nie wie bo wiem ze jak sie dowiedza to strrace...co mnie przeraza poprzednia tez stracilam bo bylam super pracownikiem dopoki nie zaszlam, potem zostalam sama z 2 dzieci na bezrobociu...1,5 roku koszmar :(( ale jakos sobie radzilam nie wiem jak majac 4 stowy .... teraz mysle czy po macierzynskim bedize do czetgo wracac i czy isc w zwiazku z tym na rok czy pol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała Hania
Też słyszałam że w uk nie interesują sie ciążą do .12 tygodnia. Ale jak księżna Kate miała problemy to ja zaraz do szpitala wzięli. Nie lubię takiego traktowania, człowiek to człowiek i nie powinno być ważne jak jakich sfer społecznych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Justyszak mi karte zalozyla polozna ,ktorą pierwszy raz zobaczylam pod gabinetem mego lekarza. Bylam mocno zdziwiona bo chodze do niego od 3 lat i zawsze nikogo oprocz niego nie bylo. Podczas badania powiedzial, ze wyglada obiecujaco ale ciaza ewidentnie zagrozona,strasznie krwawilam podczas badania a robil to bardzo delikatnie. Dal mi dwa rozwiazania: lezenie w domu lub w szpitalu a ze powietrze szpitalne mnie w tym przypadku nie uleczy ( jego slowa:P) to wybralam oczywiscie dom.Tylko, ze mam przestrzegac polecen i byc w kontakcie telefonicznym jak tylko cos zaboli. Wychodzac mocno zestresowana z gabinetu lekarza ,podeszlam do poloznej aby wypisala mi zwolnienie a ona zapytala mnie czemu nie dalam karty ciazy lekarzowi. Ani lekarz mnie nie prosil a ja bylam tak zestresowana ze zapomnialam wyjac. Pobiegla wiec do niego by cokolwiek tak wpisal i wpisal: duphaston 7 dni lezec. Moze nie poprosil o karte bo uwazal ,ze jeszcze nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
U mnie praca tez malo pewna ,mowiac szczerze ciaza mnie by uratowala .Maja byc zwolnienia ale to jeszcze takie niepewne pogloski... Narazie nie mysle nawet czy poszlabym na pol czy na rok macierzynskiego, moze zaczne myslec w poniedzialek. dzisiaj dzwonie do lekarza umawiac sie na wizyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja ze względu na rodzaj pracy musiałam powiedzieć ekstremalnie wcześnie (nawet moja mama jeszcze nie wie ani rodzice partnera, ani córka). Bardzo mi to nie odpowiada, ale taki zawód i trudno. Dobrze, ze chociaż szefostwo gratulowało i wszystko odbyło się bardzo miło. Szefowa to miałam wrażenie, że cieszy się jak ja :) Za miesiąc mam się zdecydować, czy będę przychodzić po pierwszym trymestrze do prac pomocniczych, czy idę na zwolnienie do końca ciąży. Szef tylko powiedział, żebym podjęła decyzję za miesiąc w te albo we wte i zapewnił mnie, że po urlopie macierzyńskim lub wychowawczym (????) będą na mnie czekac z utęsknieniem ;) Muszę powiedzieć, że naprawdę trzymali klasę i poziom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No w mojej przychodni chyba uznają, że nie warto tak wcześnie zakładać. Trochę to średnie podejście, ale w sumie praktyczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w pierwsze ciąży, też było wszystko super w pracy, że będą czekać, że mam się niczym nie martwić tylko odpoczywać, że miejsce pracy czeka, bla, bla, bla...umowa kończyła mi się akurat po macierzyńskim....o tym że nie przedłużą mi umowy powiedzieli mi listownie, nie mieli nawet odwagi powiedzieć mi tego w twarz...oczywiście próbowałam sie dogadać, ale bez skutku:( Więc poszłam na tzw. "kuroniówkę" a potem byłam na utrzymaniu męża... Teraz pracuje od kilku lat, mam już umowę na stałe...szefostwo też już wie, chociaż prosiłam na razie o dyskrecje, wie tylko 1 koleżanka z pracy...Ja mam dwóch szefów, 2 małżeństwa...jedni bardzo się ucieszyli, bo oni są bardzo rodzinni, tacy kochani, a drudzy już aż tak bardzo nie... I do czego zmierzam...ja będę chciała być na macierzyńskim rok czasu.... przynajmniej przypilnuję też starszą córkę, a komunia akurat będzie... W końcu to ostatni taki urlop do samej emerytury, przynajmniej ostatni w moim przypadku...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :) Anaaaa - tez jestem z UK, wczoraj mialam pierwsza wizyte z polozna (to moja 3 ciaza) i mam zalozona karte, obliczona ewentualna date porodu (potwierdza na pierwszym usg) ale od razu mi powiedziala, ze w razie krwawien, boli brzucha itd od razu mam sie kontaktowac dostalam 3 numery komorkowe do 3 roznych poloznych i numer do atenatal clinic.. nigdy nia mialam zadncyh problemow z angielska sluzna zdrowia nie ingeruja bez sensu kiedy ciaza jest bezpieczna typowa panstwowa sluzba zzdrowia.. jak jest cos zle to dzialaja.. jezeli boisz sie, idz prywatnie - tak jak robi to 90% kobiet w Polsce nie wiem , jakos glupio sie utarlo ze w UK nic nie robia... a mnie to wkurza bo jesli ktos ma poronic to poroni i w PL czy w UK, czasami jest po prostu za pozno:( a wiadomo, wtedy czesto zrzuca sie winne na kogos innego, i ja to rozumiem ale nie wkladajmy wszystkiego do jednego worka moja kolezanka miala ciaze zagrozona tutaj i miala usg co miesiac.. jak widza ze cos nie tak z badaniami, wszystko powtarzaja, dbaja... jedno jest pewne, nigdy nie wiadomo gdzie sie trafi, czy w UK czy w PL

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
Jak ja Wam dziewczyny,raven32 i Kroptuska wspłczuję takiej niepewności w pracy.... ja też długo miotałam się po równych firmach, pracowałam na umowach śmieciowych i powiem Wam, że chyba takie traktowanie pracownika zmotywowało mnie do otwarcia swojej firmy.... Również dziś odpoczywam w domu, już drugi dzień... te zawroty głowy i mdłości żyć nie dają... nawet mojego męża poprosiłam, aby wstapil do mnie do firmy i zobaczył co tam się dzieje, bo wiecie jak to jest "pańskie oko konia tuczy", a tak to samowolka... My się wybieramy w weekend majowy w bieszczady, może jakiś szlak da się zaliczyć, powoluku bez pośpiechu, tym bardziej ze nie trudny, a długi... wtedy zacznie się już 9 tc, wydaje mi się że można, psa na otok, na męża plecak i w drogę! Lekarz, tez jeszcze nie założył mi karty ciązy, myślę że to zrobi na następnej wizycie, 29 maja :) i też mi się wydaje, że będę mieć córcię, takiego małego ślicznego pierożka! I mam nawet już dla niej imię Matylda Marta :) no a jak się urodzi chłopczyk to będzie Franciszek Józef :) wczoraj miałam taką zachciankę na domowy chleb, że upiekłam wieczorem, zjedliśmy taki cieplutki z masłem i dziś znowu piekę... oczywiście pomiędzy zawrotami głowy, a mdłościami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
Kiedyś księgowa mi mówiła, jak można się zabezpieczyć, aby pracodawca nie zwolnił Cie po powrocie z macierzyńskiego. Mianowicie należy zmienić sobbie wymiar czasu pracy, np. jak ktoś pracuje na cały etat, to zmniejszyć go na 3/4 etatu. To daje bezpieczny okres karencji na najbliższy rok w pracy, bez obaw o zwolnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
nie 29 maja, bo nie wytrzymałabym tyle czasu, a 29 kwietnia moja kolejna wizyta... tak siedzę i szukam o tych zawrotach głowy, i tak jak pisała Kroptuska to chyba normalne w ciąży, zresztą dzwoniłam do lekarza i też to potwierdził... no zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulka - ja ma normalnie umowe jeszcze 3 lata i wiem ze ciaza i macierzynski to spokoj, normalnie na pelen etat i wszystko jest super i bez problemow w pracy urlopy etc. Po drugie mam prawo pracy w 1 palcu bo sie tym zajmuje trzepie kadrami i mam pod soba pracownikow :) ale mysle ze jak powiem....to poleci taki szef, uwaza ze nic tu nie robimy i tlko siedzimy i pierdzimy w stolek a tu zapieprz ... poprzednia praca tez wszystko bylo super nawet jak mialam zagrozenie szefowa mnie wyganiala bo sie bala o nas potem l4 przyszlam kiedys i ze umowy na czas nieokreslony nie bedzie. Teraz mam same umowy na czas okreslony bo pracuje przy unii projekty rozne przedsiewziecia terminowe,.....dlatego pewnie jak powiem zaraz kogos tu wezma na zastepstwo i tak zostanie, licze sie z tym ale nie bede czekac iles lat by miec na czas nieokreslony bo niegdy nie ma dobrego czasu a dwa wiek nie chce czekac :))) 1 urodzilam na studiach i skonczylam z wyroznieniem dzienne, dostalam 2 stypendia, 2 urodzilam i stracilam prace, sama chowalam na bezrobociu 2 dzieci..dostlam lepsza prace i wyszlam na swoje....teraz zobaczymy, Robak mowi ze mam sie nie martwic...jak strace to zaloze swoja dzialalnosc i w koncu bede robic to co kocham...a jak nei to on pracuje i bedzie dobrze :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bulcia - ja nie mam ale mialam w dwoch ciazach, poza ciaza tez jak mialam anemie, za malo jadlam, za malo wazylam badz zylam w stresie :)) bedzie dobrze.... Ps. dziwczyny dzidzie gora nie myslcie o pracy - ja zachodzac zalozylam ze na 90% moge jej nei miec bo w 2016 konczy mi sie przedsiewziecie albo 2015....ale nei patrze, wiem ze poradze sobie a gdybym myslala o pracy nie mialabym wogole dzieci a mam super dwojke, 1 urodzilam na studiach bez pracy i poszlam do roboty jak corka miala 3 lata a przy 2 stracilam ciezko bylo ale warto ';))) oby dzidzie zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
Uwielbiam Twój optymizm! Życzę powodzenia w spełnianiu swoich wszytskich marzeń! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bułka. Moja znajoma nazwała syna Franciszej Józef. Fajny chłopiec :) A B mnie dalej męczą mdłości i zgaga. Nie wiem co gorsze. Do ok 13 nie wychodzę z łóżka. Potem jest odrobine lepiej ale też nie tak żebym mogła zbyt wiele robić. Zazdroszcze Wam w miare dobrego samopoczucia. Mnie to "w miarę" bardzo by zadowoliło :( cieszę sie tylko że nie jest tak jak w pierwszej ciąży (i mam nadzieję że się nie pogorszy). Jeżeli ktoś powiedzial że ciąża to najpiękniejszy okres w życiu kobiety- musiał być facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunflowersun
Dziewczynki byłam już na wizycie. Wizyta była na nfz więc za wiele nie usłyszałam... A dokładnie: ciąża jest, zarodek jest, ciąża jest żywa. I tyle. Wizyta za dwa tygodnie, wtedy założy mi kartę ciąży. Na szczęście w czwartek mam wizytę u mojego lekarza - (wraca z urlopu)- jest On o wiele bardziej komunikatywny - lubię sobie swobodnie porozmawiać o swoich wątpliwościach... Nie zapytałam nawet o serduszko bo tak się jakoś zestresowalam... A on mi nic nie powiedział - taki typ charakteru.... Ale w czwartek już wypytam o wszystko. Ze zdjęcia usg wyczytalam crl 12,3mm , czyli zgodne z moim tygodniem wg doktora google :-) Jestem spokojniejsza i czuję że już teraz będzie dobrze.Ale do tabelki wpisze się po czwartku. Dziewczynki trzymam za Was kciuki, szczególnie za te z problemami raven, Kroptuska, nie dajcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktem jest, że przy planowaniu rodziny trudno jeszcze brac pod uwagę pracę, szefa i kogo tam nie jeszcze. Z perspektywy życiowej jakas tam pojedyncza praca nie ma żadnego znaczenia a dziecko jest na zawsze najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Sunflowers super, ciesze sie:) ja to nie wiem jakim cudem crl u mnie to prawie 14 mm ( wynik w 5 tyg :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
a u mnie tylko 2,4 mm w 5t5d :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raven32
Boze dziewczyny to niemozliwe ze jedna ma 14 mm, druga 7 a trzecia 3... Skad taka rozbieznosc? To ja mam siedmioraczki? Cos tu chyba lekarz sie pomylil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bułka30
sunflowersun gratulacje! Bardzo mnie to cieszy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×