Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość już_mamusiaa

kiedy zakończyłyście karmić piersią ?

Polecane posty

Gość już_mamusiaa

Mamy pytanie tak jak w temacie: kiedy zakończyłyście karmić piersią oraz z jakiego powodu ? Kto chce niech się wypowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8 miesięcy skończone. U malej pokazała się skaza białkowa a i ja miałam już dość karmienia nocnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakończyłam 7 marca, córka ma 11 miesięcy, łatwo się przyzwyczaiła gorzej zemną :( musiałam przestać karmić, zachorowałam i nie dało się już leczyć półśrodkami (zapalenie płuc). Jeszcze dochodze do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie=perfecyjna
Po wyjsciu ze szpitala. Tydzien jescze sciagalam, ale bylo tego tyle, co kot naplakal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_mamusiaa
a moja dzidzia kończy dziś 8 tygodni a ja jestem coraz bliżej podjęcia decyzji o zakończeniu karmienia :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak maly mial 3 miesiace to musialam go zostawic u babci na 5 dni... w tym czasie szybko stracilam pokarm... nie mailam jak odciagac i zadbac zeby mleko dalej bylo:( ale jest zdrowy i silny a nawet ma lekka nadwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawen
Ja od razu karmilam mm. Co dziwne cala ciaze probowalam sie przekonac do karmienia piersia, ale niestety nie moglam. Nie mam pojecia dlaczego, po prostu jakas cholerna blokada i koniec :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
ja przez pierwszy miesiąc dawałam córce w dzień pocmokać, bo nie potrafiła porządnie zassać i musiałam dawać mm, czasem odciągnięte mleko podałam, było tego różnie ale np 150ml dałam córce co to wypiła i dalej płakała z głodu, więc odpuściłam a z dnia na dzień pokarmu miałam coraz mniej i ani odciąganie ani herbatki laktacyjne nie pomagały:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brawen teraz mozesz sie spodziewac tekstow typu "wyrodna matka" beda wypowiadac sie "idealne " mamuski...;/ moj maz ma ciotke ktora karmi piersia 4 letniego syna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma 13 miesięcy
i nadal jest karmiony piersią :) Zamierzam go karmić jeszcze minimum pół roku, a może nawet do samodstawienia, aby było bezboleśnie dla niego i dla mnie. Lubię karmić i nie stanowi to problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ma 13 miesięcy
czarna, akurat mylisz się. Mnie wypowiedź brawen imponuje, bo potrafi wprost szczerze powiedzieć dlaczego nie karmiła i super, że nie zmuszała się za wszelką cenę. Karmienie sztuczne nie umniejsza jej jako dobrej matki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja miała 9 m-cy,karmiłam tylko w nocy,mała sama nie chciała już(przesypiała noce),w sumie ja już wróciłam do pracy i dobrze że tak wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn mial 5m-cy
bo zanikał mi pokarm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwsze dziecko
Karmiłam piersią 26 miesięcy! Drugi maluch ma 10 mies.i też na piersi i chociaż obiecałam sobie,że po12 mies.go odstawkę,to jakoś marnie to widzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brawen
czarna* ---> niestety spotkalam sie juz z nizbyt milymi komentarzami ze strony rodziny, znajomych itp. Jednak nie moglam sie przemoc. Myslalam, ze po urodzeniu dziecka przekonam sie i bede chciala, ale nie udalo sie. Nie wiem dokladnie dlaczego tak sie stalo. Niektore kobiety wiedza, ze nie chca karmic piersia i nie karmia. Wierz mi, ze cala ciaze probowalam sie jakos przekonac, ale niestety nie udalo mi sie. Zaluje, ze nie dalam rady. Sama juz myslalam o sobie, ze jestem jakas wyrodna czy cos takiego, ale to bylo silniejsze ode mnie. W koncu maz powiedzial, ze skoro mam sie tak meczyc sama ze soba to zebym dala sobie spokoj. Na szczescie syn jest zdrowy jak ryba i to mnie cieszy najbardziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_mamusiaa
jak maluszek miał 3 tygodnie pojawiły się u niego kolki - i to w najgorszych porach bo ok 22-23 i potrafił tak płakać do 4 - 5 rano :( także mieliśmy nieprzespane noce. A więc wprowadziliśmy przed snem mleko modyfikowane przeciwko kolkom, a podczas dnia był dopajany herbatką koperkowo - rumiankową. No i problem kolek zniknął to fakt ale pojawił się nowy problem - gdy maluszek poznał smoczek i fakt, że przez smoczek pije się łatwiej to zaczął protestować przy przystawianu go do piersi... zaczął krzyczeć płakać, cały się prążyć i wyginać. Jest coraz gorzej i po prostu już wysiadam, synuś ma teraz 8 tygodni a ja codziennie mówię sobie, że ostatni raz karmię go piersią i ostatni raz tak się oboje męczymy :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze5tyg.
Syn miał 16 miesięcy. Teraz planuję góra 6 miesięcy karmić. Może 8 ale od 4/5 podawać pokarmy stałe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trop
właśnie myślę o odstawieniu córki. Ma 10 miesięcy. Próbowałam już wcześniej. Niestety ona nie uznaje picia nawet wody z butelki. Z kaszek to tylko manną. Ze sztucznego mleka to tylko te niebieskie, ale one chyba się nie nadaje. A zwykłego nie wiem czy już można. Nie wiem jak się do tego zabrać. Proszę o radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz kiedys przyznalam na forum ze karmienie piersia bardzo mnie meczylo i bylo uciazliwe... zostalam wyzwana od wyrodnych matek i pytali po co sobie dziecko robilam skoro karmienie mnie meczy... sa ludzie i ludziska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
To czy karmicie i jak długo karmicie i czy w ogóle karmicie piersią to bardzo indywidualna sprawa i wszelkie komentarze typu "wyrodna matka" powinno się po prostu jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić i mieć w głębokim poważaniu zdanie innych.. Ja karmiłam piersią 1,5 roku i nie żałuję ani sekundy choć początki były straszne... opłacało się jednak przetrwać kolki (trwały 4m-ce!) i wszelkie inne trudności;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już_mamusiaa
Pliszka a jak sobie radziłaś z tymi kolkami ? Bo ja tak jak pisałam powyżej ale przypłacam to własnie innym problemem, że dzidzia woli teraz zdecydowanie butelkę od cycka i nie wiem czy karmienie piersia się niebawem nie zakończy :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety, karmiłam tylko 3 miesiące, bo potem zachorowałąm i musiałam brać antybiotyk ale karm jak najdłużej możesz! Dla dziecka nie ma nic lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syn ponad 2 lata, ale końcówka to już było nad ranem tylko, żeby pospał jeszcze;) skończyło się, gdy wyszło, że jestem w ciąży, córka ma 10mies, i pewnie też do 2 lat dobijemy, chyba że cos po drodze wydarzy sie;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
Hmm... kolki... myśleliśmy z mężem że nigdy się nie skończą...;) Córcia dostawała różne różności by tylko zminimalizować to straszne "coś" ale... no właśnie sama nie wiem czy jest na to jakieś lekarstwo.. najbardziej pomagało spokojne karmienie właśnie piersią, kiedy już niunia nauczyła się porządnie chwytać i nie jadła łapczywie. Kropelki też troszkę zmniejszały dolegliwości np. Biogaja lub Sabsimplex ale tak naprawdę zupełnie przeszło jak niunia skończyła 4 m-ce.... Nie zawsze trwa to tak długo, czasem szybciej przechodzi;) Jeśli mogę coś poradzić to najważniejszy jest nasz spokój, bo dzidzia to "barometr" i pochłania nasz stres zanim jeszcze zdążymy się zdenerwować;) mimo trudności spróbuj nie odstawiać malucha, może jakoś się uda, wszak nasze mleczko to antidotum na wszelkie bolączki... pozdrawiam i mocno trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 2tygodniach ;) wcześniej i tak malej mieszałam ze dostawała mm jak wychodziłam. Wgl w ciąży nie bylam przekonana do karmienia, w szpitalu od razu mi ją przystawili nawet nie pytali czy chce a ja w szoku bylam to się nie kłóciłam, po 3 dobach sutki mi odpadały z bólu a mi się plakac chciało ze nie daje rady jej nakarmić i nie wyobrazałam sobie karmic ją mm ;) ale po 2tyg miałam dość wszystkiego i przeszłam na mm. I jak bd miała drugie to wiem ze od razu bd na mm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i może trudno w to uwierzyć ale nie miłam ani jednej nieprzespanej nocy ;) w sensie ze przepłakanej, bo nie wiem czy można nazwac spaniem przy budzeniu się co dwie godziny ;) kolki były ale trwały max godzine po 3 mies przeszły. A mała jak skończyła 2 miesiące to spała po 12h, wiec nie wiem czy jest sens w tym zebys się meczyła przy karmieniu piersią.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
Ja nie żałuję ani sekundy z mojego karmienia piersią choć już w szpitalu myślałam że nic z tego nie będzie, bo córcia nie umiała dobrze chwycić sutka (a może to ja nie umiłam jej dobrze przystawić....) było ciężko naprawdę, a kiedy doszły kolki to już w ogóle chwile załamania i rezygnacji ale nie poddałyśmy się i było warto;) bo kiedy niunia zachorowała i nic jeść nie chciała to właśnie cyc nas uratował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszą córke karmiłam 2 miesiące, teraz karmie 7 miesiąc a kiedy koniec? Mi sie nie spieszy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pliszkaa
Ty sama i przede wszystkim dzidzia będziecie dobrze wiedziały jaką podjąć decyzję, skoro maleństwo nie gardzi butelką to może samo już dokonało wyboru i dobrze wie co jest dla niego najlepsze...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja karmię oiersią i mam zamiar mniej więcej do 1.5 roku. Jak już dziecko robi się za mocno kumate to jakoś jest dziwnie;)Rada dla mam z problemami: karmienei przez pierwsze 4-6 tygodni przeważnie boli, ja miałam łzy w oczach. Laktator to nie to samo co maluch ssący, nie obudza gruczołu tak skutecznie, węc rada na małą ilość pokarmu to po prostu przystawiać. Moja córka nie ma kolek, bo ja od początku byłam na mega uważnej diecie, wprowadzałam nowe produkty raz na 3 dni. Ale wiem, że różnie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×