karmienie mm ma byc takie proste?

Karmie piersia od poczatku,ostatnio mialam lekkie kryzysy i myslalam,ze przejde na butle. Ale nie mialam sumienia. Dzis sie okazalo,ze na dwa dni musze przestawic malego na mm. I co sie okazalo? Ze nie potrafie tego zrobic. Synek obudzil sie i krzyczal jesc a tu trzeba przygotowac wode o odpowiedniej temperaturze,rozpuscic mleko,ostudzic a dziecko drze sie w nieboglosy. Jak wy dajecie sobie rade? Ja przesunelam mm o jedno karmienie i znow podalam piers.

Ja miałam zawsze dwa termosy- jeden z zimną drugi z ciepłą wodą. Wlewałam odpowiednią ilość każdej, odmierzałam mleko i mieszanka była gotowa do podania w dwie chwile :)

ja wcale nie karmiłam piersią, dla mnie mm to niesamowita wygoda, kazdy mógł dziecko nakarmić, zwlaszcza ze bylam po cc ledwo zywa, dziecko zawsze najedzone, wiedzialam ile zjada, a wodajak masz mikrofale to co za problem? 30 sekund i mleko gotowe.

ja mam zawsze przegotowana wode i wyparzona butle,lekko podgrzeje wode i gotowe

Chciałam karmic piersia ale muszę dokarmiać mm. I to nie jest takie wygodne jak myslałam. Wole karmic piersią. Ale ma butelke mam sposób-podgrzewacz. Kosztuje ok 40zł i mozna ustawić temp 40 stopni, będzie trzymał całą noc.

jak ja przeszłam na mm to docenilam wygode i portfel

Jaka wygoda? Chyba ten kto tak twierdzi nie karmil nigdy piersia ;( jestem zalamana,podalam 2 h temu butle i od. 2 h z przerwa na 10 min drzemki mam jedno wieelkie wycie w domu! Jak ja przetrwam te 2 dni!!!????!

Ale to, ze Ty masz problem, nie znaczy że każdy tak ma. Może dziecku po prostu mleko nie służy- bo jeśli maluch jest najedzony to nie powinien "wyć"

zawsze miej przegotowana juz schlodzona wode np.zaraz po karmieniu, potem dolejesz wrzatku i sie wymiesza bedzie odpowiednia do picia, ja obecnie (syn konczy 7 mies.) wlewam wrzatek i troche mineralnej i jest okej;P

niegazowaną dla niemowląt (gotową do spożycia bez przegotowywania) i wrzątek z czajnika więc wlewałam więcej mineralnej a potem dolewałam wrzątek (proporcje miałam już opracowane) i na końcu kobiałki mleka. Proste.

mialam podgrzewacz od poczatku, przegotowana wode i szklana butelke, ktora w nim stala z odmierzona w odpowiedniej ilosci woda na przygotowanie mleka... i caly czas woda w niej byla o temp oki 40stopni; karmienie odbywalo sie bez problemu...

kurka bez pazurka- cudowny pomysł z tymi termosami. Ja na to nie wpadłam. Aaa i jeszcze całkiem na początku zawsze gotowałam wodę, zalewałam herbatkę, ostudzałam.... A potem wpadłam na genialny pomysł podawania wody mineralnej dla dzieci... orzeźwiająca herbatka w 3 sekundy.

Ty zdecydowanie chcesz miec z tym problem. Ja mam przy lozku szafke a na niej butelke z zimna woda ,podgrzewacz z butelka wody badz termos, sterylizator I poporcjowane mleko. W dzien sprawdzilam jakie proporcje zimnej do cieplej wody trzeba i juz :) a dzieciak placze bo cycus fajna sprawa dla takiego maluszka. Wszystko w jednym, jedzonko, spankog I na bol cos sie nadzieje. Teskni.

Ty zdecydowanie chcesz miec z tym problem. Ja mam przy lozku szafke a na niej butelke z zimna woda ,podgrzewacz z butelka wody badz termos, sterylizator I poporcjowane mleko. W dzien sprawdzilam jakie proporcje zimnej do cieplej wody trzeba i juz :) a dzieciak placze bo cycus fajna sprawa dla takiego maluszka. Wszystko w jednym, jedzonko, spankog I na bol cos sie nadzieje. Teskni.

Ja mam termosy. 2 sekundy i gotowe. Teraz maly je 120 ml i wiem ze jak jest pelny termos to leje 30 ciepłej i resztę zimnej. Jak jest pol termosu z ciepla woda to 50 ciepłej i resztę zimnej. Po 2 dniach nie bedziesz musiala sprawdzać ile jest w termosie ciepłej wody i w ręku wyczujesz czy woda jest odpowiednia.

ja korzystam z termosu, mam podgrzewacz, bo czasem jest już zimna, i herbatki też mam w dwóch butelkach dużych przygotowane-jedną koperkową, drugą rumiankową. Jak bym miała wodę za każdym razem przygotowywać to bym się przekręciła :D a jak jest za gorąca to mam miseczkę z zimną wodą chwila moment i jest okey ;) więc jak się studzi to podaje troszkę herbatki i się nie drze ;)

ja miałam zawsze nasypane mleko do butelki, wodę mineralną obok i jak się młody budził wlewałam wodę, na 20 sekund do mikrofali i temperatura jak trzeba była - zresztą dalej tak robię, zajmuje mi to z wymieszaniem jakieś 30 sekund, to sie młody nawet rozedrzeć nie zdążył...(bo teraz to już woła "mleeeeekoooooo" i czeka...:P )

a ja nie mam sterylizatora, zbędne wydawanie kasy, po nakarmieniu idę do kuchni myję butlę i mam gotowe :) wcześniej miałam butelki z aventa to miałam dwie, więc myłam dopiero rano, teraz mam tommee tippee zmieniałam z powodu kolek i chyba dokupię drugą :) świetna sprawa :) Ja cyckiem nie karmiłam-nie mogłam :( Ale dla chcącego nic trudnego. A i nie trzymaj mieszanki dłużej jak godzinę ;)

dla mnie mm jest duuuzo wygodniejsze niz karmienie piersia, jak syn byl mniejszy i pil mleko w nocy, to mialam tez dwa termosy-z goraca i zimna woda, teraz pije tylko wieczorem wiec podgrzewam przegotowana wode

Sterylizatory to nabijanie kasy . Aby wysterylizować butelki na mleko, zakrętki i smoczki , należy mieć jedynie plastikowy pojemnik z otworem na ujście pary wodnej . Nalewa się z dwa cm na oko wody do takiego pojemnika, otwiera uszczelkę ujścia na parę wodną, wkłada puełko z butelkami i smoczkami do mikrofali na 5 minut i butelki aż wrzą po otwarciu wieka. Są idealnie wysterylizowane. Ja takie pudełko miałam po zestawie TT ale takie można wszędzie kupić o różnych wielkościach.

Autorko, musisz po prostu wypracowac sobie swoja technike i bedzie ok;). Ja uzywam podgrzewacza i 3 butelek.

Na razie zyje. W ciagu pol godziny udalo mi sie przygotowac mleko,nakarmic malego,uspac go (nie lada wyzwanie bez cycka),odciagnac pokarm z dwoch piersi bo juz pekaly (jednak dziecko lepiej to robi niz laktator,a zciagam z jednej 110 ml). Moze przezyje :P plus tego taki,ze dziecko przespalo mi 3 h a nei 2 jak do tej pory. Ale dopiero po drugiej porcji mm i paru godzinach czuwania.zobaczymy jak teraz bedzie. Latwo wam mowic z tym przygotowaniem,opracowaaniem techniki, ja na ti mialam pare godzin, stary podgrzewacz okazal sie nie pasujacy do butelki (szeroka nuk) a termos nowka jechal chemia,wiec nie odwazylam sie nalac do niego wody mimo ze szorowalam i wyparzalam. Dzieki za rady, nie chce miec problemu,to po prostu strach przed nieznanym.

Istnieje duza roznica pomiedzy butelka umyta a wysterylizowana. Radze poczytac o tym. Karmienie piersia jest zdrowsze I szybsze to na pewno ale z wlasnego doswiadczenia wiem, ze butla daje mi I dziecku wiecej snu. Technike sama musisz wypracowac. Podpowiedzi juz masz;)

Mi chodziło, ze jak przeszłam na mm to doceniłam wygode karmienia piersia Ale nie sądze,żeby karmienie mm było jakimś wielkim zachodem.

czy wy wszystkie sterylizujecie te butelki codziennie? czy tylko wystarczy wyparzyć?

wscieklabardzo .... potrafię sobie wyobrazić Twoją frustrację , cyc w pogotowiu zawsze gotowy, ciepły i czysty, dzidzia zadowolona, przytulona , bawi się rąbkiem bluzki ... a tu biegaj z butelkami, myj, podgrzewaj, rozrabiaj, cuduj .... tez próbowałam, ale u mnie skończyło się to dużo gorzej niż u ciebie ( więc ciesz się, bo odniosłaś swego rodzaju sukces butelkowy). moja córcia raz, że nie chciała pić tego mleka, a jak juz zrobiła kilka łyków to zakończyło się to wymiotami i nerwami moimi i dziecka. Powiedziałam, że pierdziele te mleka modyfikowane i jedziemy już 9 miesięcy na cycu, chodze do pracy na 7:30 i jestem tu 7 godzin, odciągam porcje mleczka dla małej, a po powrocie kolejną, na której robimy kaszkę ryżową .... moja rada taka, żebyś tego cyca nie zabierała dziecku, zaprzyjaźnij sie z laktatorem, tak jak ja i dacie rade !

Karmienie mm nie jest jakieś mega trudne ale fakt pierś było łatwiej podać, szczególnie w nocy. Ja wlewałam wodę do butelki wieczorem i jak sie młody obudził to butlę do mikrofalówki na 25 sek. później dosypywałam mleko. Butelki na początku sterylizowałam po każdym użyciu, póxniej raz dziennie, teraz raz na jakiś czas.

do którego miesiąca je sterylizowałaś po każdym użyciu?

Nie pamietam dokładnie. Chyba coś koło pierwszych 8 tygodni.

noc przetrwaliśmy. Cieszę się ze mały zechciał w ogóle wypić to mleko,ale za każdym razem widzę jego zdziwienie na twarzy. dobrze, ze dal sobie smoka przemycic, bo ma silny odruch ssania i do tej pory była tylko pierś, podmiany nie chciał. niestety ale po mm ma zaparcia. meczy się przez sen biedak. ale byle do jutra wieczorem. My sobie poradziliśmy z lekkim podgrzaniem wody przegotowanej w czajniku. na parę sek.włączyłam i była akurat. do mikrofali się bałam,ze się poparzy.