zadzwonic do koleżanki męża???

I zle miejsce wybralas na zwierzenia-sama widzisz, jak niektorzy cie podjudzaja a Ty nadal jestes bezradna. Idz moze do tego psychologa, ktory Ci fachowa porade da.

a co mi zrobisz-Twój przykład dowodzi na to jak pochopnymi działaniami mozna rozwalić swoje życie-dobrze się stało ze o tym napisałaś,może to autorkę troszkę ochłodzi.Emocje i złośc to najgorsi doradcy.Ktos tam napisał ze jedne wysyłaja do psychologa itp...a czy to jest takie złe? Rozmowa z inną osobą,która być może miała kontakt z podobnymi sytuacjami ,zna zachowania innych moze w czyms zaszkodzić? Sądzę,że nie..Autorka sama napisała że sie wybiera do psychologa,no to niech pójdzie,po co wariowac i układac w głowie miliardy chorych scenariuszy i nakręcać się niepotrzebnie.

może czułabyś się pewniej gdyby pokazał ci treść ostatnich maili ... skoro nie ma nic do ukrycia i chce żebyś była spokojniejsza to nie powinien mieć nic przeciwko. Bo zaufanie zaufaniem, ale swoim zachowaniem podważa to Twoje zaufanie do niego. Bo póki co to ty na niego naskakujesz "mamy problem" na co on stwierdza "nie ma problemu" i przechodzi w stan codzienności zlewając Ciebie przy okazji i twój niepokój, mówiąc żeś sobie coś uroiła. Niech udowodni to, co mówi i da ci zerknąć czy faktycznie tak jest. Swoją drogą może i faceci są prosto myślącymi stworzeniami, ale nie wiesz nie znasz baby nie wiesz jaki ma cel. On może nie widzieć, że baba chce go sobie urobić na swoją korzyść. A później okazuje się - facet pewnego dnia budzi się i zdaje sobie sprawę ŻE SIĘ ZAKOCHAŁ. Za to inna kobieta szybko wyłapuje taki motyw, z tym że to ty wychodzisz na furiatkę. A to, że za czasów studiów nic między nimi nie było to nie znaczy, że nie może jeszcze być.

mówiłam skoro nie ma tam nic w tych meilach to nich pokaże nie chce mówi ze to jego prywatność ze nie mogę mieć wgląd do wszystkiego ze go osaczam sprawdzajac jego meile i telefon chora sytuacja mówię wam mówi mi ze jak będzie chciał mnie zdradzić to i tak to zrobi ze jak musie znudzę to mi o tym powie kur.a to mam czekać cierpliwie jak mnie zdradzi ???? wrrrrr jestem nabuzowana patologiczną sytuacją

wiesz... nie musi pokazywać w ogóle ... ale niech się nie dziwi, że jesteś podejrzliwa w tym wypadku. Nie chodzi też, że ma ci udostępnić całą pocztę, wystarczy jeden ostatni mail dla świętego spokoju, bo nie odpuścisz i się źle skończy. Kobieta podejrzliwa zaczyna być nieufna a do tego wyobraźnia robi swoje. I to od niego teraz zależy czy będzie to u Ciebie pogłębiać czy chce ratować związek, bo wszystko idzie w złym kierunku. Chce żeby było jak dawniej?? Musi odpuścić to ty wtedy też odpuścisz. W innym przypadku będzie to nadal przepychanka i próba sił kto pierwszy da spokój i kto na swoje wyjdzie.

wiesz, dlaczego Ci tak robi? - moim zdaniem piszesz głupoty i jestes naiwniaczka. acet wychodiz z domu gdy rozmawia z kolezaniką, ma potajemne konto e-mail, pisze do tej dziewczyny w nocy gdy zona spi. a gdy zona sie obudziła to on od razu wszystko wyłącza i mówi, że nic nie pisał - no idiotkę z niej robi a Ty piszesz, że on chce być po prostu miły...naiwna jestes.

nie jestem naiwna ja wiem co sie dzieje pisze o tym przecież jest mi ciężko jak nie wiem co bo mąż był dla mnie całym światem mąż i dziecko calutkim dla nich wszystko a teraz ta nie pewność to zakłamanie mnie zabija

Powiem tak - ile razy nie zaufalam swojej intuicji, tyle razy zalowalam. Jak w bebachach coś Ci mówi, ze sprawa śmierdzi, to śmierdzi. Normalny facet, który nie ma nic do ukrycia, tak się nie zachowuje i nie daj sobie wmówić, ze jest inaczej. Polecam keylogger na kompa i mikrofonik gdzieś w domu, w pokoju, z którego najczęściej rozmawia. Do tego nie zawadzi śledzenie gps w aucie. To niewiele kosztuje, a rozwieje wątpliwości, niestety najpewniej w przykry sposób. Dać się robić w jajo, wiedząc, ze coś jest nie tak, to żaden dowód zaufania do partnera, to zwyczajnie głupota.

keylogger na kompa co to jest ?

już wiem ok to jest dobre

mi keylogger tez pomógł, mój maz tez na poczatku miał tylko kolezanke, tez nagle pozmieniał hasła i pieprzył o prywatnosci. Nie ma co sie nabierac na sciemy bo faceci zawsze kłamia, Ty autorko jestes za łagodna dla mężą, on sobie jaja robi z Twoich gróżb, a o jego kolezance powinna wiedziec cała rodzina niech sie cymbał naje wstydu i nie uda mu sie potem zrobic z Ciebie tej złej

Napiszę to z innej strony. Sama mam kolegę, znamy się od wielu lat. Dla mnie to tylko i wyłącznie kolega, nie wiedze w nim w ogóle faceta, podobnie on. Często do siebie piszemy czy dzwonimy, widujemy się rzadziej, bo nie mam tyle czasu. Nigdy nie ukrywałam jego obecności, nie robiłam tajemnicy, bo nie miałam nic do ukrycia. Mój facet go poznał (nawet się blisko zakupmlowali), ale gdyby wówczas postawił sprawę jasno - "ja albo on" - nie miałabym wątpliwości. Jaki może być wybór pomiędzy kolegą a osobą, która się kocha? nawet gdybym uważała, że to jakiś głupi foch, to zrezygnowałabym z kontaktów z tym kolegą. Nie uważam, aby mąż autorki miał rację robiąc tajemnice, a potem wymagając ślepego zaufania. W końcu nie urodził się wczoraj, pewnie słyszał o zdradach i powinien zrozumiec jej niepokój. Nawet jeżeli nie ma nic na sumieniu, to w imię milości do żony powinien z koleżanki zrezygnować.

ja nie chce aby rezygnował z koleżanek tylko aby nie robil z nich tajemnicy jeżeli nie chcę pokazać co z nią pisze to cos jest na rzeczy ale pewności nie mam a na słowo zaufać nie mogę bo za daleko to zaszło już umówiłam sie z informatykiem jeżeli sprawdze meile i nie będzie tam podtekstów erotycznych nie będzie wyznania milości nie bedzie zdrady usunę i zaufam jeszcze raz a jeżeli okaże sie ze robi ze mnie wariatkę załatwię to tak ze zostanie z gołą du.ą nie za to ze mnie juz nie kocha tylko za to ze kłamał i oszukiwał juz postanowione teraz słowem sie nie odezwę do niego na temat wyjazdu i temat tej dziewczyny a rodzinę już uprzedzę ze nie jest dobrze -postanowiłam i przysięgłam sama sobie

Droga Autorko a czy możesz napisac czy mąż zmienił sie jakoś,jest inny odkad go podejrzewasz? Czy zaczął sie lepiej ubierać,ćwiczyć itd... Czy dla Ciebie jest ostrzejszy,krytykuje,odczuwasz oschlosc? Czy życie seksualne jest takie jak było czy coś sie zmieniło,czy wraca po pracy do domu?1

ptaszkowa - z doświadczenia wiem, że czasem facet jest milszy dla kobiety a życie seksualne kwitnie gdy facet ma kochanke bo nie chce aby zona sie czegos domysliła.

nie wiem co zrobic ale zobaczcie jakie ubranka moga mieć Wasze dzici za grosze, tylko NOWE: http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=28391918

Zdaje się, że temat padł. Jeśli coś się wydarzy, proszę, autorko, napisz nam choć parę słów. Życzę ci, żeby mąż się opamiętał, chociaż już nic nie będzie takie samo. Wiem coś o tym.

Podluz mu dyktafon wtedy bedziesz wiedziala o czym z nia tyle gada

podnoszę, bo ciekawa jestem jak tam, likaw?

hey jestem jestem ogólnie to informatyk załatwiony ma zainstalować oprogramowanie ja byłam u psychologa i nawet u psychiatry pogadałam pogadałam i co? i stwierdzono u mnie depresje dostałam leki i bede chodziła na terapie z mężem musze ustalić jasne konretne zasady a jeżeli nie to mam sama zdecydowac czy odpowiada mi takie życie czy nie hahahah tyle to ja wiedziałam sama ale pani jedna i drugą powiedziała ze w 100% po terapii będę silniejsza i bardziej zdecydowana weekend miął fajnie byliśmy na wspólnej imprezie potem wylądowaliśmy razem na dyskotece potańczyliśmy potem chata wolna to super sex drugi dzień fajny tylko do wieczora potem znikną nie odbierał tel był z kolegami ( tak twierdzi) wczoraj cały dzień nie odbierał tel ( był w pracy) zlewa mnie niby napisał sms "kocham cię" i tyle jak powiedziałam ze zamówiłam wczasy to sie ucieszył zadowolony a tu nagle 180 stopni zwrot i nie ten chłopak jeszcze mnie troche panie nastraszyły ze moze to byc u niego CHAD i jak czytam objawy to wypisz wymaluj mój mąż :( no i powiedział ze jeżeli on jest w tej fazie "mani" to ja go siła nie zatrzymam ze nie ma sensu moje narzekanie gadanie ściganie jedyne wyjście to czekac lub odejsć w ogóle to co mi nagadały to włos mi staje na głowie a do tego co ja poczytałam to już w ogóle pojechałam do mamy powiedziałam wszystko wyryczałam sie z bezsilności dzis ide na terapie licze ze bede silna chyba aby odejść zobaczymy ale jest mi ciężko na dzień dzisiejszy miałam tyle planów :( ok biorę sie do pracy moze nie bede sie nakręcała

daj spokoj z tym CHAD bo wychodzi na to,ze ok 90 procent z nas od czasu do czasu ma TAKI CHAD

Autorko, coś mi się tu nie podoba... byłaś raz u psychologa i psychiatry i stwierdzono u Ciebie depresję ;-( mąż nie był wcale a może ma CHAD... bardzo drażni mnie to, że ludzie nadużywają pojęć, jednostek chorobowych, dla określenia np. kiepskiego nastroju. Zauważcie, wkoło wielu ludzi ma "depresje, nerwice, ADHD, dysleksję" ;-( przecież to absurd! Żaden psycholog ani nawet psychiatra sam na jednej wizycie nie stwierdzi choroby, chyba, że taki to specjalista... mnie jako osobę zaangażowaną w pomoc psychologiczną drugiemu człowiekowi razi bardzo takie nadużywanie. Jeżeli to prawda, że taką masz sytuację to rzeczywiście znalazłaś się w kryzysowym momencie małżeństwa. Powinnaś moim zdaniem poobserwować męża, zabronić mu tego szkolenia i wyjazdów z koleżanką.

nie wiem ja specjalista nie jestem one nie powiedziały wprost tylko ze może tak być ale nie musi wiem ze ja mam i to poważny problem sama ze sobą musze sie wyciszyć i uwierzyć sama w siebie jeżeli mnie nie chce niech spada nie zatrzymam go na siłę mam tylko nadzieje ze sie chlopak opamieta szkolenie mu nie zabronie niech jedzie jeżeli znajde dowód zdrady to nie bedzie odwrotu bo bym tego nie przeżyła skoro on widzi ze ja tak to przezywam i nic z tym nie robi to jest to dziwne widocznie ma mnie głęboko w du.ie i nie ma co się oszukiwać motto na dzis usmiech mimo ze mi nie do smiechu :) może jestem przewrażliwiona nakręcam siebie i jego dla tego od dziś koniec gadania w domu i marudzenia

najpierw poszłam do psychologa i ona mi podpowiedziała aby cos na uspokojenie wzięła abym sie wyciszyla przespała i od razu od jej drzwi do drugiej weszłam i bylam mile zaskoczona bo ta druga zalawila mnie na NFZ chyba ze przy drugiej wizycie mnie podwojnie skasuje hahhahah chodzicie moze na spinning ??? albo stepa ???/ albo moze joga?

bredzisz chyba i to strasznie,dwie wizyty i takie wnioski,mało tego te rady pani psycholog ...ma ona rzeczywiscie dyplom i odpowiednią szkołe..już lepiej wymyśl coś innego..

i co z tym informatykiem hym? kiedy bedzie cos wiadomo?

likaw, trzymaj się dzielnie. Jestem pewna, że terapia Ci pomoże. Nawet dla samego dowartościowania siebie. Jesteś bardzo fajną, inteligentną babeczką. Mam takie motto: jestem na tyle wartościowa, że nie pozwolę obniżyć swojej wartości byle komu. Nie mam potrzeby upiększania komuś życia za wszelką cenę a już najmniej wbrew i ze szkodą dla siebie. Tak, stałam sie troszkę egoistką, ale lubię i szanuję ludzi. I tego Tobie życzę :)

Likaw, poczytaj sobie http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5554209

cześć dziewczyny nie pisałam bo musiałam ochłonąć !!!! jak zaczełam ten watek to postanowiłam zakończyć tzn dokończyc całą historie która mi sie przydarzyła a wiec zalożyłam keeylogera jak radzila tu jedna z kolezanek mąz wyjechał na szkolenie wszystko było ok kochal sie ze mną czasami zachowywal sie jakby mnie zlewal ale zaraz przytulał i mówił zobacz jak nie masz tch chorych faz zazdrości jak nie szukasz po moim tel i nie ryczysz jak fajnie nam ze sobą no to ja twardo udawalam ze jest ok jak był na tym szkoleniu to nie odbierał tel przez 26 godzi powiedział ze zalecenia pani takie były i nie mogl kontaktowac sie z nikim to taki powrót do korzeni hahahaha

ja zamontowałam system i jak wrócil zostawiłam mu komputer na całe 2 dni :) no i najpierw odczytałam ze sypia z ta koleżanką ze szkoły przezyłam szok -mimo ze sie tego spodziewałam nie moglam oddychac chodziła po domu od sciany do sciany zadzwoniłam do przjaciłóki zabrała mnie do siebie pogadałyśmy ale odziwo nie ryczałam wróciła wieczorkiem maz wyjechal na "piłkę" to ja na spokojnie usiadłam do jego poczty i co szok!!!! jestem w związku z facetem i oprócz tego z 2 innymi kobietami :):):):)