witam na forum kuchnia

[Maciek B. 0]

U mnie detergenty stoja przy zlewie i nie jemy ich, ani nie pijemy i nie musimy ich chowac, zeby tego nie robic. Takie rzeczy sie po prostu wie, ze Cifu nie wlewamy do zupy czy do kurcze pieczonego. Moze u was trzeba zamykac detergenty w szafce z klodka, albo szyfrem, ale nie u nas;) hehe

[Maciek B. 0]

Jestem utalentowanym kucharzem amatorem. Po skonczonym gotowaniu uzywam tych detergentow do czynnosci porzadkowych

[Gość lkljhnk.]

hahaha maciek postawi na stole nocnik z rolka papieru taoalet oczywiscie nikt z nocnika jadl nie bedzie, bo wszyscy wiedza, ze nalezy jesc z talerzy ale co tam, nie przeszkadza :D

[Maciek B. 0]

Przeciez te detergenty nie stoja na stole jadalnym, tylko PRZY ZLEWIE:) Nie jadamy przy zlewie, tylko przy stole.

[Gość yyyKafeKrytykant]

utalentowany kucharz, ktory nie umie przyprawiac i wszedzie sypie vegete? nie znam zadnego utalentowanego kucharza, ktory nie dba o to jak podaje potrawy

[Maciek B. 0]

Ale sie uczepiliscie tej vegety. No dobra, to juz nie bede jej stosowal.

[Maciek B. 0]

Podaje przepis na bob z wody: Skladniki: 80 deko bobu luskanego, 5 deko masla. Wykonanie: swiezy, mlody bob luskany oplukac, zalac wrzaca woda, ugotowac. Gdy jest miekki - osolic, odcedzic, wylozyc. Osobno podac maslo

[Maciek B. 0]

Jestescie wobec mnie bardzo krytyczni, ale to dobrze, poniewaz dzieki temu moge sie nauczyc nowych rzeczy i samodoskonalic sie.

[Gość studęt już 9 lat]

przepisy, ktore podajesz jakos nie potwierdzaja twojego talentu kulinarnego. Każdy gospodyni zna takie przepisy

[Maciek B. 0]

@studet: nie kazda.

[Maciek B. 0]

Poza tym talent nie ocenia sie po przepisach, tylko po ich wykonaniu

[Gość wefefwfeww]

nie obrazaj gospodyn takie potrawy jakie on tu wkleja zbieraja na rzygi:o jakby te spaghetti wyladowaly maciejowi kilka razy na lbie i ryju to nastepnym razem ugotowalby tak jak nalezy :o

[Maciek B. 0]

To spaghetti jest zrobione tak, jak nalezy. Nie dodalem tylko papryki, bo akurat nie mialem.

[Gość mam sugestię]

skoro pojawił się tutaj przepis na gotowany bób :-D ( w życiu bym na to nie wpadła, że bób trzeba ugotować w osolonej wodzie ) hehe to może podasz przepis na zagotowanie wody w czajniku, bo nie wiem jak się za to zabrać :-P :-D a i jeszcze nie wiem, jak gotować brkokuły? w mleku? winie?, a może w soku jabłkowym doradzisz :-D ?

[Maciek B. 0]

Przepis na gotowany bob pochodzi z ksiazki kucharskiej pt. "Kuchnia polska", wydanej w 1958 r., ktora dostalem od babci pod choinke na ostatnie Boze Narodzenie:) Oczywiscie, ze bob gotuje sie w osolonej wodzie. Co do brokulow, to ja gotuje brokuly w osolonej wodzie. Tamtego z winem i mlekiem niestety nie znam poki co.

[Maciek B. 0]

A tak wyglada w moim wykonaniu watrobka drobiowa z cebula i frytkami:http://www.voila.pl/410/lk7ux/?1

[Maciek B. 0]

Podaje przepis na paste z bobu i szpinaku, ktora mozna smarowac bulki: Składniki: 500 g bobu 500 g szpinaku (mrożonego lub świeżego) 3-4 ząbki czosnku 4 łyżki serka mascarpone (opcjonalnie) 1-2 łyżki kaszy manny (opcjonalnie) sól kminek pieprz ziołowy olej do smażenia Wykonanie:Bób ugotować i obrać ze skórek. Szpinak podsmażyć, wymieszać ze zmiażdżonym czosnkiem i smażyć na patelni jeszcze przez 1 min. Masę połączyć z ugotowanym bobem, serkiem i kaszą. Dodać przyprawy (szczególnie kminek, pieprz ziołowy i sól). Całość zmiksować. Ostudzić. Podawać z pieczywem razowym. A tak to wyglada:http://www.voila.pl/428/3aijf/?1

[Gość zaiste baaardzo interesujący]

:-D

[Skąd?-Stąd! 0]

Doprawdy nie rozumiem czemu tak się czepiacie autora tematu?? Podśmiewacie się, jakieś nieuprzejme docinki... Teraz panuje moda na kuchnię świata, co program kulinarny to składniki wymyślne, których nie ma w zwykłym spożywczaku. Prezentacja na talerzu - wirtuozeria z nadęciem. Oczywiście jestem za poznawaniem nowych smaków, nietypowych połączeń składników, ale naprawdę nie uwierzę że Polacy na codzień jadają krewetki, ośmiornice, kalmary, mięso kangura, przegrzebki, grzyby chińskie, kapary, oliwki, sery pleśniowe, szpinak, roszponkę, rukolę, mango, awokado, itp. W natłoku tych produktów, o których naszym babciom, a nawet naszym rodzicom się nie śniło, czasami brakuje mi kogoś, kto proponowałby jakieś proste jedzenie, z produktów, które w każdym osiedlowym sklepiku bez problemu dostanę. Co do sposobu podania, chodzi mi o fotografie zrobione przez autora tematu - Owszem, prezentacja dania jest ważna, ja np lubię lubię jadać na ładnej zastawie stołowej, ale czy wy swoje domowe jedzenie serwujecie jak w renomowanych restauracjach?? No bez przesady. Maćku nie zrażaj się, pielęgnuj swoją pasję, rozwijaj, wyszukuj, wymyślaj nowe przepisy. I pisz śmiało dalej. Pozdrawiam.

[Maciek B. 0]

@Skad-Stad: Dziekuje za dobre slowo:) Oczywiscie, ze sie nie zraze, bo wiem, ze moje potrawy sa dobre, sam tak uwazam, bo je jem i wiele osob mi to rowniez powiedzialo. Wiekszosc ludzi, ktorzy mnie tu krytykuja po prostu mi zazdrosci:) Pozdrawiam.

[Maciek B. 0]

Dobra, to teraz cos dla tych tzw. wymagajacych, co to uwazaja, ze kazda gospodyni zna moje przepisy;) Podaje przepis na sarnine a la Saint - Charles Skladniki na 4 porcje: 1,6 kg combra z sarny sol gruboziarnista 400g salsefii sok z 1 cytryny 20g maki 2 gruszki 60g masla 2 lyzki oleju 300ml wywaru cielecego 150g borowek 50g cukru sol i pieprz Marynata: 500ml czerwonego wina 100ml octu winnego 1 marchewka pokrojona w kostke 1 duza cebula bouquet garni Wykonanie: 1) przygotowac marynate: wymieszac wszystkie skladniki w duzym naczyniu. Marynowac comber z sarny przez 2 godziny. 2) Obrac salsefie. Zanurzyc w wodzie z dodatkiem polowy soku z 1 cytryny. Make wymieszac w rondlu i 1l wody. Dodac pozostaly sok z cytryny i gruboziarnista sol. Doprowadzic do wrzenia. Zanurzyc salsefie i gotowac, az stanie sie miekka. 3)Marynate przecedzic, zagotowac i odszumowac. Dodac obrane gruszki i ugotowac do miekkosci. 4) Comber pokroic na 16 stekow. Doprawic sola i pieprzem. Obsmazyc w plytkim rondlu na oleju z dodatkiem 30g masla. Odstawic. 5) Usunac z rondla tluszcz i wlac 100ml marynaty. Dodac wywar cielecy. Wsypac borowki i cukier. Odparowac do polowy. Przecedzic rozgniatajac borowki. Dodac reszte masla pokrojonego w slupki, ubic trzepaczka. Doprawic. Odgrzac gruszki w sosie. I ostatni punkt, ktory dedykuje wszystkim milosnikom ladnego podania dania: 6) Ulozyc na srodku kazdego talerza pol gruszki, po bokach salsefie, a ponizej po 4 steki z sarniny. Polac goracym sosem. Zaraz podawac.

[Gość lubie to ....]

popieram wypowiedz skad-stad i powpieram ten przepis na sarnine :D maciek zapodal z grubej rury. a robiles to juz? osobiscie nie przepadam za miesem na owocowo-slodko, ale ten przepis wyglada ciekawie.

[Maciek B. 0]

Jeszcze nie robilem, ale planuje zrobic. Tez nie przepadam za owocami i slodkosciami w daniach obiadowych, ale bardzo lubie gruszki. Musze isc tylko na konsultacje do babci w sprawie dziczyzny (sarniny) :)

[Maciek B. 0]

Jak zrobie, to oczywiscie wkleje fotorelacje, ktora oczywiscie bedziecie mogli skrytykowac;)

[Skąd?-Stąd! 0]

Maćku, a może masz jakiś sprawdzony przepis (lub chociaż pomysł) na potrawę z KALAFIOREM w roli głównej??

[Maciek B. 0]

@Skad-Stad: pozniej cos wkleje plus super przepis za zupe krem z porow, ktory dostalem od kolezanki:)

[Maciek B. 0]

@macius: nieprawda, nigdy nie pisalem z wc i po seksie z dmuchana lala

[błękitna czerń 0]

ojej, tu też ? paranoja

[Maciek B. 0]

@blekitna: no "zyczliwi" maja mala obsesje na moim punkcie, no ale coz, zycie;)

[błękitna czerń 0]

ale masz fanklub, ja takowego nie posiadam :(