Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Gość agniesia88
Izulinka - ja też chcę mieć Maciusia:D a jeśli będzie dziewczynka, no to wtedy Ewunia , bo mężowi kiedyś śniło się nasze dziecko i przez sen tak je nazywał:) Nessaja - super są te Twoje postanowienia:) ja też zaczęłam się przygotowywać do ciąży od dentysty i.... zajęło mi to PÓŁ ROKU!!! Tyle było do zrobienia:) Już myślałam, że to się nigdy nie skończy:P Smerfetka - Zamiast siedzieć i się zadręczać, łap za telefon, zadzwoń do faceta i porozmawiajcie. Zapytaj wprost czy mu na Tobie zależy, bo jeśli nie to niech spada na drzewo. Jeśli nie potrafi Cię docenić, to widocznie na Ciebie nie zasługuje. Życzę, żeby wszystko się szybko wyjaśniło. Lepiej tydzień popłakać po facecie niż potem męczyć się całe życie z draniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed chwila zadzownil zeby powiedziec ze juz jest w domu. Zapytal co robie, czy gdzies wychodzilam i na tym sie skonczylo. Zalatwil mieszkanie, prace dla mnie..To cos znaczy. Tez nie jestem idealna ale na pewno nie zostawilabym go samego na sylwestra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia ani nie strasz, troche do porobienia tych zebow jednak mam wiec mysle ze wyrobie sie w okresie karencji z tym. Chocbym miala byc co drugi dzien u dentysty ale zeby jak najszybciej to przelecialo bo nie potrafie sobie poradzic z tym ze ja w tej ciazy nie jestem dlatego zalezy mi na jak najszybszym rozpoczeciu staran za zezwoleniem lekarza oczywiscie. Tlumacze sobie to tak ze trzeba zyc dalej bo kolejna dzidzia czeka z nie cierpliwoscia na nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smerfetka musisz sobie przemyslec wszystko, ile robi dla Ciebie ze jestes szczesliwa a ile sprawia Ci smutku, czy jego zachowanie warte jest twojej milosci i czy tak naprawde chcesz aby to byl ojciec waszego dziecka jesli w taki sposob Cie traktuje. Moze warto jeszcze sprobowac zamieszkac***przekonasz sie wtedy czy cos sie zmieni czy bedzie to nadal tak wygladalo i wtedy bedziesz miala odpowiedz. Trzymam kciuki, wszystko sie ulozy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Agniesia ma racje Smerfetko, nie tlumacz go. Ja na tego sylwka bym NIE pojechala, pal szesc te pieniadze ktore wydalas na bilet. Tak czytam Twoje wpisy i wszystko mi sie wydaje taki wymuszone, na sile. To nie tak powinno wygladac. Pojedziesz na tego sylwka, jeszcze sie poklocicie i pozniej caly rok taki bedzie. Nic mu nie mow po prostu nie jedz. Wpadaj lepiej do mnie :) Co prawda musze isc wczesniej spac bo 1 do pracy na 6 ale szampana rozpracujemy ;) A co do imienia Maciej to sie usmialam bo ja zawsze mowilam ze moj maz bedzie mial na imie Maciej. No i jest :D Nessaja bardzo dobre podejscie. Zycze Ci jak najwiecej optymizmu i... odwagi przed wizyta u dentysty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia88
Też się bałam dentysty, ale teraz mamy takie czasy, że wyrwanie zęba to przyjemność;) a serio to przez te pół roku leczenia nie było momentu, żebym narzekała na ból. Jakiś czas temu któraś pisała coś o gęstym, białym jak mleko śluzie... Szukam i nie mogę znaleźć co to znaczyło. Chyba zamiast ciąży wypracowałam sobie jakąś infekcję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Infekcje? Hmmm... a masz jakies objawy? Swedzenie, pieczenie czy cokolwiek? A ja albo ospe albo uczulenie jakies mam. Tak mnie noga swedza, mam kilka jakichs krostek i 2 na piersi. I do tego masakrycznie glowa swedzi. No chyba ze to mumki ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeciez ja teraz ciagle bede myslec o tym mieszkaniu :( Ciagle pewnie bedzie pytal czy sie przeprowadzam :( To wpadam do Ciebie Mackowa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
No i slusznie, kierunek podlasie :) Tak sie zastanawiam czy bedzie sie interesowal, dopytywal czy i kiedy przyjedziesz. Nessaja dobrze Ci radzi. Zastanow sie czy chcesz zeby on byl ojcem Twojego dzieciatka i przede wszystkim czy on sam chce zostac ojcem, czy dorosl do tej roli? Trudne to sprawy, nie rob nic pochopnie zebys pozniej nie zalowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz sie do Ciebie pakuje :( Co ja mam mu teraz powiedziec :( 3 tygodnie przed wspolnym mieszkaniem :( ze to koniec ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Smerfetka, przespij sie z tym preblemem. Wstaniesz jutro i moze inaczej spojrzysz na swiat :) tego Ci zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Helo dziewczynki :-) Wesołego po świętach :-) Smerfetka nie daj soba manipulować, przede wszystkim przemysł to na spokojnie. Ale pamiętaj że uczucia to nie zawsze dobry doradca bo jak kochamy to i usprawiedliwiamy a niektórych zachowań Nie Wolno usprawiedliwiać! Nessaja kochaną jak super czytać w Twoich słowach ten optymizm :-) ja niestety nie wiedziałam ze z Naszym Aniolkiem można było tak postąpić . Zobaczycz do kwietnia czas szybko zleci. Ja też po zabiegu musiałam 3mies odczekać. Więc w styczniu był zabieg w marcu@ i w maju już mieliśmy zielone światło i udało się za pierwszym razem. Mackowa mam już wszystko prawie kupione ale moi rodzice są bardzo przesądni i zobligowali się do kupna wózka który mam wybrany ale zostanie kupiony jak Marcelina się urodzi :-) Jutro mam wizytę u lekarza i ciekawe co mi powie bo miewam już skorcze przepowiadajace a do bezpiecznego terminu brakuje jeszcze minimum tydzień więc jestem na nospie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaaa66
Mackowa objawy są wszystkie.... A @brak dalej... Temperatury nie mierze wiec nie wiem cały czas mam wrażenie zevto już... Jedyne co to brzuch mnie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alaaa66
Mackowa objawy są wszystkie.... A @brak dalej... Temperatury nie mierze wiec nie wiem cały czas mam wrażenie że to już... Jedyne co to brzuch mnie nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I w jednej chwili znow caly dzisiejszy optymizm gdzies uciekl i znow byly lzy i wzruszenie na to co znalazlam na jednym forum... "Kochana mamo, wiem, że mnie nie widzisz, nie słyszysz i nie możesz dotknąć. Ale ja jestem...istnieję ...w Twoim życiu, snach, Twoim sercu...Istnieję. Kidy byłem tam na dole ,w Twoim ciepłym brzuchu godzinami zastanawiałem się, jak to będzie kiedy będę już przy Tobie, w tym miejscu o którym powiadałaś gładząc się po brzuchu wieczorami kiedy chyba nie mogłaś zasnąć. Ja wsłuchany w Twoje opowieści i kojący głos chłonąłem każde słowo ,każdą informację, a potem cichutko, że by Cię nie obudzić, kiedy wreszcie zasypiałaś...marzyłem. Wyobrażałem sobie te wszystkie cudowne miejsca i Ciebie ,jak wyglądasz... Patrzyłem na swoje dziwne nóżki i rączki u których nie wiem czemu było po dziesięć palców i zastanawiałem się czy jestem do Ciebie podobny. Chyba nie – myślałem – bo Ty pewnie jesteś piękna, a ja taki dziwny.. pomarszczony...no i po co mi te dziesięć palców? A potem się wszystko jednego dnia zmieniło. Płakałaś głośno głaszcząc brzuch i już nie było opowieści. "To nie może być prawda" -mówiłaś godzinami. Słuchałem teraz jak płaczesz, krzyczysz, prosisz i błagasz.. A ja nie wiedziałem o co i dlaczego? Chciałem Cię bardzo pocieszyć więc wywracałem fikołki, żebyś poczuła, że ja tu jestem i Cię kocham. Ale wtedy ty płakałaś jeszcze bardziej. A potem nadszedł tez straszny dzień. Zobaczyłem, że ktoś świeci mi po oczach, straszne światło wpadło w głąb Ciebie. I nagłe wszystko zrobiło się czarne. A mnie coś wyciągnęło. I zrobiło się cicho. Ktoś trzymał mnie na rękach, ale to nie byłaś Ty. A potem usnąłem i kiedy otworzyłem oczy, wszystko wokoło mnie zalewał błękit we wszystkich odcieniach. Byłem ten sam, mały pomarszczony, z dziesięcioma palcami u rąk. Ale Ciebie nigdzie nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obok mnie siedział mały rudy chłopczyk. Witaj – powiedział i uśmiechnął się do mnie. Gdzie moja mama? - zapytałem. On wtedy opowiedział mi wszystko. Że nie każde dziecko trafia do swoich rodziców. Że to nie ma związku z tym jak bardzo mnie chcieli i kochali, że teraz tu jest moje miejsce, pośród innych małych Aniołków. Że będzie mi teraz Ciebie Mamo, brakowało, ale musimy oboje nauczyć się żyć bez siebie. I musiałem nauczyć się tak żyć. Nie, nie było mi łatwo. Płakałem tak jak Ty. I cierpiałem tak jak Ty. Ale jest mi tu naprawdę dobrze. Mam tu wielu przyjaciół, wiele zabawy i radości. Ale nie szalejemy całymi dniami na łące, mamo. Pomagamy starszym ludziom przeprowadzić ich na spotkanie tu w niebie. Znajdujemy ich rodziny, mężów, dzieci, żeby mogli się spotkać tu w niebie. Możesz być ze mnie dumna, mamo. Jestem grzecznym Aniołkiem, naprawdę. No...czasami tylko robimy sobie psikusy i troszkę rozrabiamy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz kiedy się tu znalazłem jeden Aniołek ,mój Przyjaciel wytłumaczył mi że nie mogę się skontaktować z Tobą osobiście. Czasem tylko wolno mi pojawić się w Twoich snach ...nic więcej. Ostatnio jednak zacząłem się robić przeźroczysty. I skrzydełka mi nie działają tak jak kiedyś. Mój Przyjaciel popatrzył na mnie smutny i...zabrał mnie na ziemię. Usiedliśmy na białym krzyżu i nagle Cię zobaczyłem. Wiedziałem że to Ty. Poznałem Twój głos. Stałaś tam w deszczu i płakałaś. Powtarzałaś ze bardzo cierpisz...tęsknisz... Przyjaciel popatrzył na moje skrzydełka i powiedział że musimy coś z tym zrobić, bo nie możesz tak dalej cierpieć. Musisz żyć, bo wobec Ciebie jest jeszcze wiele planów. Bo są gdzieś dzieci którym musisz pomóc przejść przez życie i otoczyć je miłością tak wielką, jak tą która powoduje teraz Twój wielki ból. Więc piszę, mamo ten list. Pierwszy i ostatni. Musisz wziąć się w garść, uśmiechać ,żyć. Ja Cię bardzo mocno kocham i wiem że to z mojego powodu płaczesz ale tak nie można. Każda Twoja łza powoduje, że moje skrzydełka znikają. Kiedy Ty się poddasz, ja też zniknę. Tu na górze istnieję dzięki tobie i Twoim myślom o mnie. Ale tylko tym dobrym myślom. Mamo uśmiechaj się częściej. Każdy Twój uśmiech to dla mnie radosna chwila. Dzięki Tobie mogę jeszcze zrobić tyle dobrego. Proszę, mamo, żyj dalej. Nie jesteś sama ...pamiętaj o tym. Nie smuć się bo smutek powoduje, że znikam. Pamiętaj, że ja jestem cały czas przy tobie. Kocham Cię mamo..." --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Alaa a daleko masz do labolatorium? Moze zrob bete :) Nessaja piekny i wzruszajacy jest ten list. Nie smuc sie juz, malenstwo jest z Toba. Mam nadzieje ze optymizm zawita dzis u Ciebie ze zdwojona sila :) Majowa trzymam kciuki zemy malenka przyszla na swiat w terminie i lekarz na wizycie przekazal Ci same dobre wiesci :) nie dziwie sie Twoim rodzicom, tez jestem przesadna :) Smerfetka jak tam dzisiejsze nastawienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogubilam sie w tym wszystkim :( Jeszcze wczoraj po poludniu napisal do mnie przyjaciel (ten o ktorego sie klocilismy) jakby przeczuwal ze cos nie tak jest. Od poczatku mi mowil zebym odpuscila bo on chce mnie w zlotej klatce zamknac. Bilet przed chwila zwrocilam wiec nie jade :( Nie wiem po co on ze mna jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokolla
Nessaja - aż si popłakałam :( smerfetka9 - porozmawiaj z nim na spokojnie, jak on sobie wyobraża przyszłość itd. najważniejsze są właśnie rozmowy Alaaa66- leć na betę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia88
Maćkowa, moja pseudo infekcja przeszła:) A jak u Ciebie zdrowie? :) Smerfetka głowa do góry, nie daj sobą drygować:) Nessaja.... wyciskacze łez normalnie.... Piękne, ale upłakałam się jak bóbr;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Smerfetka moim zdaniem sluszna decyzja. Poczekaj, zobacz co on zrobi, jak sie zachowa w sylwestra. A ja jeszcze na Twoim miejscu poszlabym na jakas impreze z tym przyjacielem (widac ze ma chlopak leb na karku) :) Agniesia to dobrze ze "infekcja" przeszla. Moze owulacja Ci sie przesunela i to sluz plodny byl :) a mnie swedzi glowa jak cholera, siedze w pracy i drapie sie co chwile. Czolo to se do krwi chyba dzis podrapie. Szyje mi wczoraj wysypalo, dzis plamki zniknely. Za cholere nie wiem od czego to :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, Całą nos nie spałam, tak strasznie mnie boli ucho ze wręcz umieram z bólu:( Katar, zatoki podrażniły mi wczoraj ucho, caluśka noc zwijałam sie i płakałm tak mnie bolało:( masakraaa o 14.30 mam umówioną wizyte u lekarza rodzinnego, mam nadzieje ze da mi antybiotyk bo normalnie zaś chyba zejde z tego świata:( ałaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia88
Może jakieś uczulenie? Nie zmieniałaś ostatnio szamponu albo kosmetyków? Współczuję. A podobno jak coś swędzi to nie należy drapać i samo przejdzie:D Łatwo się mądrzyć, co nie?;) Dziewczyny! Jutro sylwester!! Jedziemy do znajomych na domówkę i każdy ma coś przygotować do jedzenia, a ja nie wiem co. Fajnie by było zrobić coś na ciepło a potem podgrzać, bo godzinę musimy jechać z tym w samochodzie... A ja nie mam weny, jutro pracuję do 13 i będę miała mało czasu... Jejku, dlaczego ja się nie uczyłam gotować jak mieszkałam z mamą?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisal mi ze umawialismy sie ze znajomymi juz od kilku miesiecy na sylwestra i jak teraz dwa dni przed ma powiedziec ze jednak lipa. Jakie kilka miesiecy!!!!??? Mowil mi o tym jakos od listopada. Oni nie moga spedzic razem sylwestra i leci do nich, ale ja juz moge sama posiedziec. Zreszta rok temu tez bylam sama i tez siedzial u nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokolla
Możesz zrobić pierożki drożdżowe z różnymi nadzieniami, krokiety, naleśniki meksykańskie zapiekanie, tortille z ciepłym kurczakiem, pizze, nuggetsy ale oczywiście domowe :) Akurat mam taką wenę, że wszystkiego nie zrobię i nie wiem co wybrać :D Aaaa i dobre są jeszcze papryczki jalapeno z serkiem kremowym w panierce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Agniesia no wlasnie nie zmienialam kosmetykow. Szampon do wlosow ten sam, zel pod prysznic tez. Bladego pojecia nie mam od czego to. Smerfetka kochana to jak on woli towarzystwo znajomych niz Twoje to mu sie chyba juz we lbie poprzestawialo. Idz na sylwka z przyjacielem, nie siedz sama w domu. Rozerwiesz sie, pobawisz, zapomnisz o BF chociaz na chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Agnirsia a co do jedzenia to marny ze mnie kucharz wiec nic nie podpowiem niestety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nokolla
MaćkowaŻona - a może zjadłaś coś i Cię uczuliło? Moja mama przez 40 lat nie miała alergii a nagle zaczęły u niej wyskakiwać krostki i okazało się, że ma alergie pokarmową :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×