chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Dzwonil niedawno.Pytal czy przyjade na sylwestra, czy po egzaminach sie przeprowadzam. Ja nie mam sily.....

Nessaja trzymaj sie tam rybko i nie smutaj twoj aniolek ma tam dobra opieke :* i jest przy tobie zabko glowa do gory i mysl pozytywnie kochana to daje duzo sily :*****

Ala - jak twoj tata mial HCV ? Co jyz nie ma????

Mackowa to co testujemy ziolka we dwie jak na razie ??? :)))

Przyjaciel mowil ze przyjedzie niby jutro.Ze caly dzien bedzie mial dla mnie. Zawsze jakies pocieszenie bo on akurat jest w temacie. Ale nie wiem co zrobic z chlopakiem, z ta cala sytuacja. Pewnie powiecie ze potrzeba czasu.Ale ja tego czasu nie mam :( 19 stycznia koncze egzaminy, juz wtedy musze wiedziec czy sie przeprowadzam czy nie :( Ale jesli teraz nie ma go przy mnie i woli znajomych to co bedzie potem. Bede czuc sie samotna bo bedzie moze ciagle latal do nich :(

Nic takiego nie jadlam co mogloby mnie uczulic. Zadnych wynalazkow, nowosci tylko to co zawsze. Zastanawiam sie czy zapisac sie z taka p*****la do lekarza czy se darowac i wapnem szprycowac przez kilka dni. Ewelka no to albo zapalenie ucha albo ten dziadoski wirus. Oby. Ci szybko przeszlo. Sperfetka i co powiedzialas mu ze nie pojedziesz? Powiedz i dodaj ze zastanowisz sie jeszcze czy sie przeprowadzisz. No bo pomysl, bedziesz tam sama, teoretycznie zdana tylko na niego. Kontakt z przyjacielem sie urwie... I kto wie czy po jakims czasie i o nas Twoj BF nie bedzie zazdrosny?! Marta a no bedziemy kroliczki doswiadczalne ;)

A no... To ja bylam ;)

Powiedzialam ze na sylwestra nie jade.Pytal czy po egzaminach przyjade, powiedzialam ze nie wiem. Wiec rozmowa sie skonczyla bo mowil ze do pracy wracac musi. Wlasnie tego sie boje. Znam niby jego znajomych ale przeciez nie bede sie im zalic na niego. Jedynie jeden kuzyn jest w miare ok, ktory go nie broni i jest obiektywny.Ale roznie moze to byc. On nie wie ze udzielam sie na forum.Ale pewnie gdyby sie dowiedzial ze sie zwierzam to bylby wsciekly

Jest jeszcze jedna ( nie mala sprawa). Mial byc fotografem na slubie mojego brata w kwietniu. A teraz jak sie rozstaniemy to co oni zrobia :( Wszystko bedzie przeze mnie

smerfetko, czytam to forum rzadko ale interesuje mnie twoj wątek bo nie rozumiem czemu taka mloda osoba, bez wykształcenia, slubu nawet cywilnego chce decydowac się na dziecko i zwiazek na odleglosc z gosciem ktory cie olewa. Ok masz sie przeprowadzic tam, ale nic was tak naprawde nie łaczy z nim, facet jak wie ze nie łaczy was nic formalnego bedzie kobietę olewać. I taka jest prawda. Przemysl to bo całe życie przed tobą. Poznaj go bardziej i nie decyduj sie na dziecko kiedy szkola na karku i nieodpowiedzialny facet też. Powodzenia

Gosciu..nie planuje juz dziecka. Znalazlam sie tutaj bo byly dosc wyrazne objawy ciazy , ale jednak byl to falszywy alarm. Mimo wszystko cieszylam sie z tej 'sytuacji' bo widze jakie ma podejscie do dzieci, jakie mial do mnie w tej mojej 'niby ciazy'. Przeprowadzka to dosc wazny krok ale na odleglosc sie nie poznamy, zawsze bedziemy zalowac ze nie sprobowalismy. Kochamy sie...tzn ja jego , ale czy on mnie.....Wczesniej powiedzialabym ze tak, a teraz...

Siemanko ! Nessaja - tak trzymać ! Super że dochodzisz do siebie i już się szykujesz na kolejną ciążę. Trzymam kciuki za Ciebie !!! :-* piszecie tak o tych infekcjach, ja miałam ten cholerny katar chyba miesiąc ! Dobrze, że po wygrzaniu się na kanarach mi przeszedł bo też już bym poszła do lekarza. Co do leków to gin mi powiedział że jednak lepiej wziąć coś jeśli jest choroba, niż nie brać a potem mieć wyrzuty sumienia. Poza tym dziecko jest bardzo chronione i na początku i do ok. 12 tyg. kiedy to łożysko się dopiero wtedy wykształca. Potem chłonie jak gąbka, ale jednak lepiej leczyć. Ale to też takie gadanie.... smerfetko, przerąbana sytuacja. A ten co zza granicy wrócił to nie byłby jakąś alternatywą ? :P śmieje się, ale może na sylwka nie jedź, ale przeprowadź się, zobaczysz jak będzie i sprawdzisz go. taka oto ja, jovanka - gdzie Wy ? chyba będziemy mieć małego bramkarza albo bramkarkę bo na ostatnich badaniach grosecek stanął jak do karnego ! M. stał dumny przed tym ekranem jak nigdy :D śledzę Was wszystkie ciągle, trzymam kciuki jak zawsze :)

Tak bardzo chcialam tej przeprowadzki....A teraz po prostu sie boje. Ten zza granicy to bajkopisarz.Wole byc sama niz z nim

Smerfetka eeej glowa do gory. Kto to widzial zeby tak facetem sie martwic? Jeszcze gdyby to maz byl to rozumiem ale obcym facetem?! Daj spokoj kobieto :)

Nie potrafie :( Za bardzo go kocham

No rozumiem Smerfeciu, niestety sama musisz podjac decyzje co dalej. A jak dokladnie zareagowal jak powiedzialas ze na sylwka sie nie zjawisz?

Cos tam ze szkoda.. ".mówiłem Ci od jakiego czasu gdzie na sylwestra? Mowilas ze obojętnie. Od kiedy się z nimi umwaialismy? Moglas jechać ze mna i w czwartek wrócić ale po co? Ja mam jebnac wszystko i zostać z Tobą bo nagle plany zmieniasz " "Jebnac mam wszystko bo Tobie nie chciało się ze mna jechać? Mam dość tego. Żegnam." Takie wiadomosc**przed chwila od niego dostalam:(

Marta miał bo niestety umarł w październiku :-( ale nie z tego powodu. Smerfetka czego po prostu nie pojedziesz do niego?

Po takich tekstach??Mam jechac do Niego? To zawsze ja sobie wszystkiego odmawialam, nie patrzylam czy mam zajecia w szkole tylko jechalam do Niego. A on glupiego dnia wolnego wziac nie moze???I oczywiscie znajomy jest wazniejszy, nie obejdzie sie bez niego....

Ale prostak - to moja pierwsza mysl jak przeczytalam te wiadomosci. Smerfetko nawet niw warto sobie takim dupkiem glowy zawracac. Jestes super fajna dziewczyna, zgrabna, ladna... Facetow mozesz miec na peczki. Daruj se tego imbecyla. I na 100% do niego nie jedz.

Nie jade. Nawet nie odpisalam mu na ostatnia wiadomosc. Tymi tekstami pomogl mi jedynie podjac decyzje. Wiem ze bedzie jeszcze pisal, pytal czy przyjade.Tego jestem pewna...

Smerfetko zdecydowanie go ignoruj. Niech sobie pisze. Raz nie wystarczy mu powiedziec ze nie jedziesz? Zreszta juz sie z Toba pozegnal.

Najgorsze jest to ze znow cala wina bedzie zrzucona na mnie :( Ze on mi zalatwil prace, mieszkanie a ja to olalam :(

Smerfetka no jeszcze tego brakowalo zebys miala wyrzuty sumienia. Bedziesz z nim teraz z wdziecznosci? Poczekaj jeszcze, masz troche czasu na zastanowienie sie co do przeprowadzki. Zobaczysz jak sutuacja sie rozwinie.

Ja juz nie chce :( Czy ktos kto kocha uzywa takich slow? :( Nie jestem swieta ale nigdy bym mu tak nie powiedziala.Wszystko bym dla niego zrobila. A po tych tekstach widac ze on dla mnie nie jest w stanie poswiecic tyle co ja

Ale zanim te teksty zaczął pisać wiedzialas jakie są plany na sylwestra tak? Mackowa o i dupa @ przyszła jednak znam swój organizm :-( :-(

Tak.Ale nie mogl zaraz po tym jak mu powiedzialam o egzaminie wziac wolnego?powiedziec znajomym ze jednak nic z tego?? Wolal mnie zostawic...

Pytanie czy jest w stanie wogole cokolwiek poswiecic...

No wlasnie :(

Smerfecia glowa do gory. Nie smutaj sie, nie doluj, nie pograzaj. Nie pokazuj ze az tak Ci zalezy. Pokaz ze jestes dzielna i dasz se rade bez niego. No bo przeciez dasz :)