Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Juz dochodza cale szczescie ;d Hehehe gosciu ale napisal. W sumie dzieciakowi moze nie wspolczuc bo moze bedzie dobra mama ale troche nieodpowiedzialna skoro ma niestabilny zwiazek a planuje dziecko. Z reszta nie wnikam nie moja sprawa. Troche nie fajnie postapila haslo zmieniajac. I zniknela z tym zamieszaniem swoim. Gratulacje , powodzenia i czesc pa:) Jovanko Ty tyle masz sily w sobie a zaraz rodzic bedziesz. Jak Ty dajesz rade? Wiem ze ciaza to nie choroba ale ludzieee ;);*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyjecie dzisiaj? Giubelli to w koncu jak grosecek sie nazywa? Tosia czy zmienilas Zdanie? ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi my żyjemy, tylko kafe jakieś dziś dednięte (jak mawia dzisiejsza młodzież:-) ). Okala te linki do zdjęć też chyba nie działają. Przynajmniej u mnie wyskakuje jakiś błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala miało być. Wybacz - moja klawiatura też żyje własnym życiem. Kurcze też mam takie dziwne odczucie w związku z tym, że dziewczyny wciąż awansują w tabelce... Przypomina mi to o tym, jak już dużo czasu upłynęło a u mnie nic. Jak przyszłej to Giubelli dopiero co zaciążyła, a tu już mamy To się. Gdyby mi się udało tak jak planowałam to też bym już była mamusią:'( smutne to trochę... No ale ale dziewczyny!! Chyba nie wszystkie się już awansowały?! Wypad ze straczek! Piętro wyżej jest wasze miejsce:-D Maćkowa to do Ciebie:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe nacodzień mam mniejszy :) to było po obiadku :P ale generalnie i tak jest duży :D chodź Zuzia tez malutka nie jest :D i co dziwne w pasie mam 3 cm mniej :D haha wszystko idzie w brzuch, co mi zupełnie nie przeszkadza :D nie wiem dlaczego tak się dzieje :D wiem tylko że mam dużo wód płodowych, dlatego ruchy malutkiej są tak nieregularne - ma mnóstwo miejsca żeby fikać :D aha i ciągle mam wzdęcia :) więc sumując wszystko po prostu mam spory bębenek :D xx oj gościu gościu nie nam oceniać jaką smerfetka będzie matką :P jej ciąża jej sprawa ;D xx czyli oprócz stale nas czytającej smerfetki mamy jeszcze jednego regularnego gościa :D chyba że dziewczyna pisze sama ze sobą :P nic mnie w tym temacie już nie zdziwi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie linki też nie działają, jakis błąd :) xx agniesia a wy już wróciliście do starań ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JovankaJo
Karciaa - no nie wiem czy Ci wymienią, czy nie. W każdym razie na tym etapie ciąży na pewno potrzebujesz już innych witamin, sam kwas fioliowy to stanowczo za mało. No chyba, że jesteś mistrzynią odżywiania i dostarczasz sobie wszystkiego na 100%;) Olala - no nie mogę otworzyć tych zdjęć:( No to nie masz wesoło z teściową... Dlatego właśnie ja obiecałam sobie, że dopóki nie będę miała noża na gardle nie zamieszkamy zmoimi teściami (ani z moimi rodzicami). Teściową mam łagodną, wyrozumiała, spokojną, zawsze staje w mojej obronie i ochrzania M. jak tylko usłyszy, że podnosi na mnie głos (ostatnio wparowała do pokoju, jak u nich byliśmy kilka dni, bo usłyszała jak M. na mnie krzyczy i jak się na niego wydarłaaaaa....:P I jej najlepszy wtedy tekst: " A psa na d***e dawno nie czułeś?" :P:P:P Do dorosłego faceta! Uwielbiam ją!:) ). Za to teść...hm... Człowiek o dobrym sercu, dobry człowiek, lubię go, nie powiem, ale wiecie - tylko on ma rację i nikt nie ma prawa z tym dyskutować. Jeszcze przy mnie się hamuje, bo jestem stosunkowo nowa w tej rodzinie, ale do M. ma ciągłe pretensje, czasem go nawet przy mnie ośmiesza albo szydzi z jego pomysłów czy propozycji rozwiązań różnych spraw i to mnie tak wpienia, że nie umiem Wam tego opisać. Mówię - dobry jest facet z niego tak ogólnie, ale nie do zniesienia na co dzień. Wiem, że M. jest niekiedy z tego powodu bardzo przykro i jest mi go wtedy strasznie szkoda. Tym bardziej, ze widzi jakie ja mam bezgraniczne wsparcie od swoich staruszków, jak szanują każde moje postanowienie, a jeśli udzielają mi rad to naprawdę tylko ich udzielają (w końcu od tego są), nie narzucają mi niczego. I za każdym razem mówią, że jak z mojej głupoty w danej sytuacji będę miała jakiś problem, to...żebym pamiętała, że problem podzielony na nas troje waży mniej. Bardzo ich kocham. Paola - opanujże się;) Ja i siła - ha ha ha! :) Dziś M. mówi do mnie: "Kochanie nie dysz tak, bo ja naprawdę nie wiem co się dzieje i się martwię." Myślę se - nic się kurna nie dzieje, ot, codzienność nieświadomy ciążowej egzystencji człowieku bez pojęcia.:P A tak poważnie to nie mam nawet siły powiesić prania, które się właśnie skończyło prać...Kacper wypiął dupsko swe szanowne w mój prawy bok, wierzga jak koń pogryziony przez komary, a mnie puchnie lewa stopa. Rewelka, laski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniesia - dednięte:):):) No nie słyszałam:) Olala - tam się otwiera jakiś fotosik, nie bezpośrednio zdjęcie. Nie masz zapisanego w PDF? Ej, właśnie - te co już usłyszały serduszka to dawno miały się powpisywać do tabelki piętro wyżej! :) Izulinka - ale Ty masz wielowodzie czy po prostu troszkę więcej tych wód? No i z tym gościem to tak - mamy, mamy regularną czytaczkę naszych postów. I chyba nie jest to taka zupełnie obca osoba, niestety... Agniesia i Paola - zobaczycie, że i na Was przyjdzie czas:) Nie możemy tak wszystkie naraz zajść w ciążę, bo jak wszystkie byśmy również rzygały to kto by tu pisał???;) A poza tym popatrzcie na to inaczej - co chwilę którejś się udaje, przecież to bardzo optymistyczna wiadomość:) I cały przekrój przypadków mamy - zajścia tzw. błyskawiczne;), dłuuuugo wyczekiwane, te jeszcze radośniejsze, bo po stracie poprzedniego dzieciątka, te całkiem naturalne i przy pomocy wszelakich "wspieraczy"... Tak różne sytuacje i każda w którymś tam momencie zakończoną upragnioną ciążą:) Dziewczynki, tak trzeba myśleć:) Na przekór złemu nastrojowi, chwilom załamania, czarnym myślom nawet. Właśnie temu wszystkiemu na złość! ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
karcia również uważam ze kwas foliowy to trochę malo jak na ten etap. moj brzusio jest malutki z kacprem na tym etapie miałam juz duzy duzy.. . & olala również nie moge otworzyc linku, a to ja wybrałam dla synka imie alan :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Olala u mnie tez fotki niestety nie wchodzą. Temat gość smerfetka nie wypowiadam sie bo nie znam i jakos nie ubolewam nad tym. Czekam non-stop co napiszę do nas giubeli....juz sie nie Moge doczekać. Olala ja ci szczerze współczuję tesciowej, jak będzie dziecko to będzie tylko gorzej. Oczywiscie zycze ci oby u ciebie tak nie było. Jovanko jak ten twój mąż to wszystko przeżywa. Super sprawa. Moj czeka ze mną do prenatalnych. I wchodzi ze mną zawsze do gina. No chyba ze jestem badana to go wypraszam. Ale serduszko mi podpowiada ze tym razem będzie juz wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, ciekawe jak nasza nowa mamuśka:) Giubelli - karmisz małą? Jak reakcja męża? Jak sobie radzisz z chodzeniem? Bardzo Cię boli rana czy dajesz radę? Jak personel? Jesteś zmęczona czy raczej nakręcona? 🌻 Eska - gdzie się podziewasz, kochana? Na pewno wiesz, że się bardzo martwimy... Odezwij się:* Motynka - po raz kolejny wzywam Cię! Urodziłaś już? No bo teraz to albo Ty, albo ja, więc wiesz...;) PauliśC - jak się czujesz? Wszystko gra? Angelusdominus - a u Ciebie jak tam? Bejbe - Ty nas porzuciłaś już tak na amen?:( Maćkowa - rozumiem, że nie piszesz, bo nie chcesz zarzygać klawiatury? Innego wytłumaczenia nie-przyj-mu-ję. Reszta lasek się w miarę odzywa, więc ich nie wzywam, ale będzie miło jak coś skrobną:) Kuźwa, palce u tej lewej stopy mam jak parówki Berlinki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dołącze się moze do was:) staram sie juz dwa miesiace, jak na razie miesiaczka mi sie spoznia 5dni a piersi sa obfite, od lodówki mogła bym nie odchodzic tak jak i od łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paola1801
Ola a co to za brzuszek?;)) ja na codzien mam wiekszy hihi;*;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żoneczko - będzie wszystko w jak najlepszym porządku:* Dziewczyny, tylko się nie śmiejta;) Próbuję zaplanować depilację fufurelli:P I moje pytanie brzmi - kiedy? Przecież poród może się zdarzyć w każdej chwili, ale że to ciężka robota to nie chcę jej wykonywać co kilka dni tylko chciałabym raz... Ale tak się chyba nie da, no bo nie znam dokładnego terminu, kiedy moje dziecko łaskawie zechce przyjść na ten świat. W telewizji widziałam reklamę podkaszarki spalinowej - może zacznę od wyrównania terenu? Potem opalara gazowa i na koniec na gładziutko.:):):) Kuźwa, jak ja sobie tam sięgnę do każdego zakamarka? A właściwie ZAKAMARA, bo przy obecnej wadze nie stosuję już zdrobnień wobec swojego ciała - nie jestem hipokrytką...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olala - zdjęcie z serduszkiem śliczniusie:) A brzuszek zacznie Ci się najpierw powiększać tuż nad spojeniem łonowym - powinien Ci już delikatnie twardnieć:) A wyżej, nad spodniami, to jeszcze troszeńkę;) Ale całkowicie Cię rozumiem, że chciałabyś mieć już większy i że denerwuje Cię jak ktoś mówi, że nie widać:) To naturalne:) Każda z nas tak ma albo miała:) Jeszcze kilka tygodni i będzie piłeczka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka haha dobre z ta podkaszarka ;d Ja chce fasolke swoja juz wypragniona ahhh :((( zazdroszcze wam wszystkim buu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jovanka nie nie, wielowodzia nie mam :) po prostu produkuję ich troszkę więcej :D boziu Kacper wierzga jak koń pogryziony przez komary mówisz :P hehe ja juz nie daje się tak wygiąć żeby się ogolić więc K się za to zabrał :P nie powiem, miło było :D xx Żoneczka będzie dobrze :) wytrzymaj jeszcze troszkę :D xx Paola haha :P xx Ola na leżąco masz chyba większy niż na stojąco ^-^ jak ty to robisz ?? xx Jovanka ja tez myślałam ostatno czy Motynka i Pauliśc nie urodziły czasami :D xx aha i ja jej ciągle te tabletki z żelazem i kwasem foliowym, chodź zapewne nie dostarczam wszystkich witamin, na ich brak też nie narzekam :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dopiero mogłam siąść do neta, a wróciłam po południu. Przesłałam wam moje zdjęcia w sukience. Giubelii Gratuluję , mnóstwo buziaczków dla Ciebie i Kluski :) A teraz będę nadrabiała :) Iza bardzo ładne buciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izulinka, działamy ale chyba trochę wyluzowaliśmy. Co ma być to będzie w sumie. A w ogóle to mi się wydaje, że owulki w tym miechu nie było, albo nie zauważyłam, bo tak bardzo wyluzowaliśmy:-P Olala, nie ważne co tam widać, czego nie widać, wszystkie wiemy co tam w tym brzusiu siedzi:-) :-) ładne fotki ;-) Jovanka, no racja. Chociaż wtedy byśmy mogły zorganizować jakieś zawody w rzyganiu na odelgłość:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dopiero mogłam siąść do neta, a wróciłam po południu. Przesłałam wam moje zdjęcia w sukience. Giubelii Gratuluję , mnóstwo buziaczków dla Ciebie i Kluski :) A teraz będę nadrabiała :) Iza bardzo ładne buciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysłałam wam wcześniej wiadomość ale nie doszła chyba. Co się dzieję z tym kafe? Ale się tu działo jak mnie nie było jakie emocje:D Wspaniale, Jovanka daj nam chwilkę oddechu, ale nie za długo ;) i możesz zacząć rodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dopiero mogłam siąść do neta, a wróciłam po południu. Przesłałam wam moje zdjęcia w sukience. Giubelii Gratuluję , mnóstwo buziaczków dla Ciebie i Kluski :) A teraz będę nadrabiała :) Iza bardzo ładne buciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Dopiero mogłam siąść do neta, a wróciłam po południu. Przesłałam wam moje zdjęcia w sukience. Giubelii Gratuluję , mnóstwo buziaczków dla Ciebie i Kluski :) A teraz będę nadrabiała :) Iza bardzo ładne buciki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PauliśC
Hej!! Giubelli gratuluje z całego serduszka!! Nawet nie wiesz jak chciałabym być teraz na Twoim miejscu!! :) A Jestem trzecia w kolejce :) U mnie na szczęście dobrze, staram się oszczędzać, dla małego już wszystko praktycznie przygotowane, ale pewnie jak każda, co chwilę się czegoś doszukuje, poprawiam :) Synek nie daje mamie odpocząć dłużej, bo tylko jak się kładę to okłada mnie kopniakami. Niby boję się porodu, czy wszystko będzie dobrze, całego tego bólu porodowego ale jak tylko pomyślę że jak tylko te bóle się zaczną to już nie dni ale godziny, minuty będą mnie dzielić od zobaczenia mojego cudu to jakoś strach mija. Te osiem miesięcy minęło szybko a ten ostatni jak na złość się dłuży... Oczywiście przepraszam was że tak długo się nie odzywałam ale mały remoncik miałam, co prawda nie tak jak u Giubelli, ale odświeżyć pokój musiałam. Witam nowe koleżanki :) :) Teraz obiecuję poprawę, będę zaglądać jak tylko bede miała czas, a teraz pozostało mi tylko czekać, więc czasu będe miała więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Ola ale masz poetycki brzuszek. :-) Eska co sie z toba dzieje ja juz sie martwię na poważnie. Ostatnim razem pisałaś tuż przed usg. I zniklas... Jovanka a ty kiedy skonczylas mieć mdlosci? Ja nie dam rady nawet kanapki zrobić , a ja tak uwielbiam gotować. Marzy mi sie zeby zrobić krem śmietanowy z borowikami, albo kaczkę z żurawiną. Albo jakaś pizzę z rukolą, boczkiem i gruszka...a tu nic wachac nie dam rady... Bo ląduje w misce. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola ale masz poetycki brzuszek. :-) Eska co sie z toba dzieje ja juz sie martwię na poważnie. Ostatnim razem pisałaś tuż przed usg. I zniklas... Jovanka a ty kiedy skonczylas mieć mdlosci? Ja nie dam rady nawet kanapki zrobić , a ja tak uwielbiam gotować. Marzy mi sie zeby zrobić krem śmietanowy z borowikami, albo kaczkę z żurawiną. Albo jakaś pizzę z rukolą, boczkiem i gruszka...a tu nic wachac nie dam rady... Bo ląduje w misce. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŻoneczkaKrk
Ola ale masz poetycki brzuszek. :-) Eska co sie z toba dzieje ja juz sie martwię na poważnie. Ostatnim razem pisałaś tuż przed usg. I zniklas... Jovanka a ty kiedy skonczylas mieć mdlosci? Ja nie dam rady nawet kanapki zrobić , a ja tak uwielbiam gotować. Marzy mi sie zeby zrobić krem śmietanowy z borowikami, albo kaczkę z żurawiną. Albo jakaś pizzę z rukolą, boczkiem i gruszka...a tu nic wachac nie dam rady... Bo ląduje w misce. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×