Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość carolinen

chcę zajść w ciążę (dla nowych dziewczyn)

Polecane posty

Oooo obudziły się laski :) Mackowa co ty tak szybko wrócił do siebie??? :) Ja dziś łóżeczko rozłożyłam i juz chce tam maluszka kłaść aha rozmazylam się. Jovanko jak po rocznicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszke mi dzisiaj niedobrze. :/ cofa mi jedzonko przy odbijaniu nie wiem o co kaman. Zoneczko no leci leci. 35tc już niedługo ale się ciągnie końcówka okropnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maćkowa Twoje teksty są po prostu MEGA ("męza przeleć", dobre) ;):) i kochana powiedz jak Ty to zrobiłaś, że masz brzuszek mniejszy niz przed ciążą, toż to cud jakiś z Ciebie i nie mylić z cudakiem :) Malaiza, nie smuć się, tak to już jest kochana, ja też ostatnio dołowałam się z tego powodu i w tym cyklu sie wkurzyłam już na to wszystko, powiedziałam że nie będę robic testów, szukać objawów, uważać, odmawiać alkoholu bo może jestem w ciąży itd. bo potem okazuje sie że figa z makiem i wpadam w depresje, o ile juz nie wpadlam cholera jasna. Choć w sercu i tak zawsze jest nadzieja i potem faktycznie jest rozczarowanie, ale już wolę sie nie nastawiać. Na początku starań jeszcze jakoś się człowiek trzyma, ale potem po dłuższym czasie jest dopiero ciężko, gdy nie ma nadal efektów. Musimy czekać cierpliwie, cóż nam pozostało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, dziękuję za życzenia:* Wpadłam tylko na chwilkę, bo wiecie...rocznica nadal trwa i mamy pewne plany co naszego wieczoru;) Wszystko dokładnie przeczytam i odpowiem na posty jutro, ale jak tak przejrzałam pobieżnie Wasze wpisy to ujrzałam jakąś kłótnię?:/ Co się dzieje, dziewczynki?:( Nie komentuję na razie spięcia między zdesperowanąmamą a rapastą, bo nie znam szczegółów, ale proszę Was, moje kochane: nabierzcie dystansu, bo nie warto się denerwować:* Jak mówię - nie wiem o co poszło, ale pamiętajcie, że obie jesteście tu potrzebne, bo jesteście super babkami, które idealnie pasują do naszego grona:* Nie dajcie się nerwom, bo nie warto. Wiadomo, jesteśmy tylko ludźmi, więc każdy ma słabszy dzień, każdy ma prawo coś źle zrozumieć (tym bardziej, że słowo pisane nie oddaje emocji tak jak prawdziwa rozmowa) i nie raz tu na forum jedna drugiej coś tłumaczyła, zdarzały się starcia, nieporozumienia... Życie. Dziewczynki, ochłońcie, a Ty Rapasta nigdzie nie uciekaj, bo jesteś NASZA tak jak zdesperowanamama zresztą:*:*:* A co do tych cichych podczytywaczy... Jezu, jakie to żałosne:( Żal mi takich ludzi. Jedna pisze, że nas nie czyta, bo była przez nas atakowana. To po co czyta? Nie rozumiem. Jezu, jak mnie ktoś drażni albo nie toleruje (choć my jesteśmy naprawdę otwarte i nikogo nie atakujemy) to nie wystaję pod jego drzwiami i go nie śledzę, serio... A Maćkowej która się czepia? Która jest takim tchórzem, że nie ma odwagi się podpisać? ŻAL. Kogo boli, że dziewczyna jest szczęśliwa i pokazuje, że świetnie sobie radzi jako mama? Jak jesteś gościu w pracy to też się nie chwalisz, że coś umiesz? W szkole specjalnie łapałaś banie, żeby tylko nikt nie powiedział, że fajnie, że jesteś w czymś dobra? Masakra, we łbie mi się nie mieści. Maćkowa opisuje nam swoją jedyną, niepowtarzalną historię swojego macierzyństwa i to jest wspaniałe. Odczepić mi się od niej. Zająć się prasowaniem - przynajmniej jakieś korzyści świat zobaczy. I jeszcze ten psychopata co mu się wyraźnie zwoje mózgowe rozprostowały - weź Ty załóż wątek "zaburzenia kompulsywno-neurotyczne - przykłady", co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Desire83 hehe mysle ze okreslenie cudak bardziej pasuje niz cud ;) i szczerze powiem ze nie wiem jak to zrobilam ze brzuch mam mniejszy, rzygalam do 25 tc, moze dlatego ;) ale spoko, nic straconego, szybko odzyskam ta oponke sprzed ciazy ;) &&&& Alaa no dokladnie :) zreszta zobaczysz sama juz po porodzie brzuszka bedzie o wiele mnie. Tylko straszna pustka bedzie wialo z niego. Moj M do dnia dzisiejszego potrafi podejsc i w brzuch mnie calowac wiec sie smieje ze ta najcenniejsza zawartosc lezy w lozeczku i moze ja wycalowac bezposrednio :) Tobie dzis niedobrze a mnie ciagle zgaga meczy :/ na szczescie opuchlizna z nog zeszla :) tylko paluchy na dloni mam popuchniete,obraczki nie dam rady zalozyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej ta zgaga jest okropna.... Oby po ciąży uciekła. No właśnie tak się przyzwyczajamy do tego ze mały człowiek jest w nas ze potem napewno ciężko przywyknąć ze nic nie kopie. Ciekawe jak będzie u mnie. Póki co na myśl o porodzie ból brzucha gwarantowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MaćkowaŻona
Dzien doobry :) mamy wlasnie pore karmienia, Oli wcina mleko a ja pomyslalam ze wpadne na chwile :) Alaa nie ma co za bardzo myslec o porodzie. Najlepiej jechac i rodzic na spontana ;) ja to wlasciwie nawet nie mialam kiedy sie stresowac :) chociaz straszyli patologia ciazy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w nocy hyz tradycyjnie:) Mackowa a ile czasu Twojej Oliwce zajmuje karmienie i zasypianie? U mnie to trwa ok 3 h wiec nie ma szans na karmienie co 3 h bo mały musiałby w ogole nie spac:/. Gratuluje odpadnięcia kikuta:) Zoneczko a moze brzuch Ci tak sztywnieje bo nie ma w nim juz miejsca? Ala jedzonko Ci wraca bo zoladek juz malenki tez tak miałam, pod koniec ciazy dwa gryzy kanapki i byłam pełna a jak zjadlam wiecej to mi sie cofało. Hmm cos mi sie zdaje ze brzoskwinka a raczej jej Wiki ruszyła z kopyta bo dawno jęk to nie było .... Darka dobrze ze Alanek juz spokojny i fajniutki, tylko męża Twojego szkoda pewnie mu przykro ze tak mało Was widzi:/ Olala jak sie czujecie? Jak z mezem? Mała przerwa w jedzonku i dalej je a mi chce sie spac tak mega mega oo rety kiedy kiedy bobasy zaczynaja przesypiać cała noc? Dzisiaj moj syn ma 3 tygodnie czas leci ale z drugiej str mam wrażenie jakby był ze mna od zawsze:) Mackowa pustka w brzuchu oh znam to i gratuluje mniejszego brzuszka :) ja jeszcze mam go troche ale jest twardy wiec pewnie macica sie jeszcze nie obkurczyla do końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość angelusdominus
Malaiza przykro mi z popokarm może się cofa bo nie ma miejsca.buziaki dla ciebie i siły na ten bolesny okres;( ja też walczę z moja a jest po porodzie straszna boli że z łóżka wyjść nie idzie ogolnie coś z nią nie tak;/ Ala brzunio sliczny;*a pokstm nie leniuchuje;) mój był wczoraj cały dzień w pracy a ja padalam z bólu;* Jovanka spóźnione ale szczerze wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy spełnienia wszystkich marzeń;* Mackowa och ty nasza bogini;*;* cudna masz ta curcie i nawet daje mamusi pospać;* jak mi smutno to sobie myślę o wiośnie;* nie mogę się doczekac;* A te goście to bez komentarza brak słów. A teraz komunikat i prośba. Trzymajcie dziś kciuki bo mamy z zuza badanie słuchu. Boję się strasznie;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pita82
Witam Was! Na początku chcę się dowiedzieć jakim prawem Ty Maćkowa i Ty gościu mnie oczerniacie twierdząc,że ja do Was piszę jako gość?! Chyba Wam się coś pomieszało. Przez te 2 miesiące bardzo dużo złego się u mnie działo, bo najpierw sama leżałam w szpitalu, a potem walczyłam o zdrowie mamy i dalej walczę. Nawet czasu nie miałam żeby Was czytać a co dopiero pisać. Dopiero teraz wychodzę do świata normalności. Bardzo, bardzo się na Was zawiodłam. Myślicie że miałam głowę żeby do Was pisać kiedy z moją mamą było bardzo źle? Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina26
Weekend zlecił szybko w sobotę męczył mnie ból lewego jajnika, a dzisiaj leci mi jakąś brązową wydzielina, martwię się ze się nie udało, mimo że okres mam dostać dopiero 5 lutego. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus daj znac po badaniu:* trzymam kciuki zeby wszystko dobrze wyszło:) Moze tak jest ze sie nie najada moze mam słaby pokarm w koncu Oli wolno przybiera a niby cały czas je... Bo znowu je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzicie nie wiedziałam że tak się może dziać... Ale nie ma jak forum. Tyle że apetyt to ja mam na sam koniec oj maaam. Mackowa czekam z niecierpliwością na twój opis. Jaka patologia? Tez mi się coś zdaje że brzoskwinka rodzi bądź już urodziła :) Właśnie mojej koleżance macica dość długo się obkurczala i miała taki twardy i twardy. Ale. Co organizm to inaczej. Stymulowana moja koleżanka zastosowała metodę z książki o której wam pisałam. I mała śpi całą noc. Język niemowląt. Bardzo ciężko go dostać w księgarniach bo się rozchodzi jak świeże bułeczki ewentualnie allegro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pita, przestan udawac glupia! No chyba, ze nie udajesz.. Wczoraj pojawily sie te dziwne wpisy, a Ty nagle pojawiasz sie na forum, i mowisz, ze to nie Ty? No dziwny zbieg okolicznosci! A napisze wiecej... bardzo czesto osoba rozpoznana, piszaca cos zlosliwego, nagle pojawia sie po kilku godzinach i twierdzi, ze to nie ona. Ot, tradycja tego forum. Tak wiec, zastosuj sie do tego, co Mackowa napisala albo idz siac zamet na innym temacie. P.s. Ty sie nie uzalasz, Ty po prostu caly czas jeczysz! Ilez mozna to czytac? Robisz z siebie najbardziej nieszczesliwa istote na swiecie, a wyobraz sobie, ze sa wieksze! Ciesz sie tym co masz a nie robisz z siebie ofaire losu! p.s.2, przepraszam, ze sie wtracam ale czytam Was od poczatku i juz mnie nerwy poniosly, bo fajnie gadacie a tu ktos smrod chce zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*ze sa wieksze tragedie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stymulowana może pogadaj o tym z pediatra może trzeba będzie dokarmiac?;/ dam znac dam Boże ale się denerwuje;( Gość dobrze napisal . No mi brak słów;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus, o której to badanie? Trzymaj się mocno! Zawsze trzeba być dobrej myśli i wierzyć, że będzie dobrze. Musi być dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JOVANKO wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy slubu. Dziewczyny ile po porodzie @ moze przyjsc? Bo u mnie jakies krwawienie jest ale nie duze i sie zastanawiam czy to juz to...kasiaa12

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pita82
Gościu weź się odczep ode mnie. Jeszcze raz powtórzę ja nic wczoraj do Maćkowej nie pisałam. Ktoś ewidentnie chciał nas skłócić i mu się udało. Przykre to, że dałyście się w manewrować w intrygi jakiegoś gościa.. P.S idąc Twoim tokiem myślenia, to każda tu na swój sposób "jęczy" jak to napisałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ala mam jezyk niemowląt ( racja ciezko było dostac) ale nie mam czasu czytać. Nawet pod poduszkę ta książkę biore zeby w nocy czytać jak karmie ale włączam swiatło przy ktorym jest za ciemno na czytanie a mocniejszego nie chce zeby Oli sie uczył kiedy dzien a kiedy noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscdarka
wlasnie mamuski jovanka angelus to samo mam pytanko co kasiaa12 kiedy po porodzie przychodzi @? juz dwa msc po i u mnie nic a kurczatko nie pamietam juz jakto bylo po porodzie z kapim :-P angelus mocno trzymam kciuki rapasta :-* :-* badzz nami i marudz ile wlezie :-) jak bys sie cofla X stron wstecz to o matko jak ja marudzilam dziewczyna doslownie na wszystko a z wymiotami w koncu do szpitala trafilam :-P wiec nie gniewamy sietylko usmiech <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Angelus, trzymam mocno kciuki za Maleńką, oby tylko było wszystko dobrze. Daj znać po wizycie. Dziewczyny, z okresem po porodzie to jest różnie z tego co wiem i zalezy to do kilku rzeczy i od organizmu, i w zależności od tego czy się karmi czy nie. Czasem pojawia sie już po miesiącu,dwóch jak było w moim przypadku, a czasem duuużo później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane dziołszki:) Ja właśnie siedzę z ciepłą kawką u boku, mężu śpi, a małe nasze pisklę walczy, bo jest strasznie śpiące, ale spać nie pójdzie:P. No nic, w końcu padnie - piszę do Was i bujam jednocześnie (uniesioną nogą!) bujaczek. Uda będę miała jak Pudzian. A tak serio to to aż mój mąż i kumpela zwrócili mi ostatnio uwagę, że od pewnego czasu (wiem od jakiego - od kiedy Kacper skoczył z wagą powyżej 7 kg) mam bardzo umięśnione ramiona:):):). Napinam i co widzę? Ryli, laski!!! Napinam i dotykam - twarde! I to jak! Rewelacja!:):):) A że podczas pobytu z małym w szpitalu schudłam dodatkowo 4,8 kg... Hm... Fajna laska ze mnie;) Wczorajszy dzień był super:). Teściowie przyjechali do nas przed 15, przekazałam teściowej wszelkie niezbędne informacje dotyczące przebierania, popołudniowego karmienia, przygotowania soczku itp. i wyszliśmy. Ja w pełnym makijażu, kolczyki, fajny ciuch, ulubione perfumy (które kręcą męża chyba bardziej niż ja sama:P), mężu wyglądający tak, że aż mnie ciary pożądania przechodziły...;) Laski, pierwszy raz od pół roku siedziałam w aucie obok M.;). To pierwsza rzecz, jaka mnie podjarała w naszym wyjściu:P. Pojechaliśmy na pyszne żarełko, gadaliśmy jak na prawdziwej randce, zero rozmów o pieluchach, o promocjach na chusteczki do pupy czy kaszki... Boże... Zero sprawdzania godziny, zastanawiania się ile jeszcze zostało do następnej pory karmienia, czy pielucha już zasikana na maksa czy jeszcze ujdzie, a co to za plamka na bluzeczce, bo nie wiadomo czy przebierać, czy może poczekać do obiadu, kiedy to dziecię "dofajda" ubiór ostatecznie... Mąż mnie podrywa (!!!:):):)), opowiada kawały, ja łapię się na zalotnym poprawianiu włosów i machaniu rzęsami jak słodka idiotka;). Po jedzeniu bekamy cichutko, odwracając głowy i udając, że to nie to, że coś nas zainteresowało stolik obok... Sielanka. Idziemy na spacer, trzymamy się za ręce, całujemy się na środku chodnika:). W głowie mi się kręci, nie pamiętam, że w domu czeka na nas dziecko, że może wypadałoby zadzwonić co tam jak tam;). Do domu wracamy po 19, bo jednak wykąpać chcemy sami Kacperka (gdzieś w okolicach 18 przypomina nam się, że jesteśmy rodzicami;) i to jakieś takie nierzeczywiste jest chwilowo dla nas;) ). Teściowa zdaje mi relacje co się działo jak nas nie było, punktuje u mnie nieprawdopodobnie, mówiąc:" Dałam mu mleko przed 17, zrobiłam 150, wypił i wyglądał jakby chciał więcej, ale nie poszłam mu dorobić, bo mówiłaś, że dać tyle, więc jak 150 to 150. Nie chciałam dzwonić i wam przeszkadzać, więc dopoiłam soczkiem." Ucałowałam ją, teściu wyjął z torby butelkę naszej wódki weselnej zachowanej specjalnie na tę okazję, wznieśliśmy toast (ja piłam likier bananowy, bo ciąża skutecznie zniechęciła mnie do wódki), teściowie pojechali do domu, my (stęsknieni jak jasna cholera!!!;) ) wykąpaliśmy Niuńka, nakarmiłam go, położyłam spać (zasnął momentalnie - dziadki go tam nieźle wybawili:) ), a my... No cóż...;) Dziewczyny, to co się działo potem jest nie do opisania... Powiem Wam tylko, że mąż mnie niesamowicie zaskoczył, a seks był najlepszy EVER!!! NIGDY nie było tak fantastycznie, nigdy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoswkinka14
hej nie rodze jeszcze :) czytam was ale moje samopoczucie sięga dna;/ Jovanka wszystkiego dobrego !!!! spełnienia marzen i dużooo miłości :*** ja zostaję jednak w szpitalu ;/ wieczorem zakładają mi balonik i jutro próba porodu :) coś się zacznie w końcu dziac :) przy badaniu myslałam że odlecę z bólu ;/ nie wiem czy to kwestia niedelikatności i grubych łap lekarza czy mojej wrażliwości :) szyjka dalej bardzo długa i nie skrócona,mała nie wstawiła sie jeszcze w kanał rodny,macica wysoko ;/ jejku ze to wszystko takie skomplikowane musi byc :) koleżanka z sali bujala się 3 czy 4 dni z kroplówką,na głodniaka!!! wczoraj jej przebili wody płodowe ale dziecko się nie chciało wstawic w kanał rodny i zrobili jej wieczorem cc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZA - jak brzuszek?:* Nie wróciły już te niepokojące bóle? I JAK TAM PIERWSZY DZIEŃ URLOPUUUUUUUUUU?:):):) Brzoskwinko - czy Ty już jesteś mamą?;) Paola - dziś już w nowej pracy, tak?:) Bądź najlepsza - trzymam kciuki! Tak się cieszę, że i z rzęsami Ci się interes kręci, i piesio daje Ci tyle powodów do dumy i radości... Super! To pewnie i uśmiech teraz częściej gości na Twojej ślicznej buzi, co?:) :* _nessaja_- tak ja sugerowała Żoneczka: puść Ty DLA ŻARTU Totka:) Ty to zrób dla jaj, ale ja mówię serio!:) Melduję Ci także, że wczoraj Kacperek jadł na obiad rybkę! Jadł! Nie pluł, nie marudził, nie cudował - jadł!:) Co do naszych planów rozrodczych;) to chcemy mieć dwójkę, ale (nie mając jeszcze tego drugiego;) ) rozmawiamy o trzecim:). Angelus - jak Jasiu? Nie przeszło na Frania?:* ewelina26 - witaj:) Alaa - kontrola ZUS? Ło matko... Jak byłam na L-4 w ciąży to myślałam, że komu jak komu, ale mnie się to nie zdarzy, że już rzadko kontrolują i to raczej w wyraźnie podejrzanych przypadkach, a tu masz... Co prawda nikt mnie na szczęście nie skontrolował, ale w takiej sytuacji bym spanikowała i nie miałabym pojęcia co zrobić! Aaaa, doczytała teraz radę gościa, żeby załatwić sobie zaświadczenie, że się było na wizycie. W sumie tak chyba najlepiej. Dzięki, gościu:). W razie czego będę pamiętać. Agniesia - cudnie, że Karolek jest zdrowiutki i pięknie się rozwija!:) :* Wiolcia1611 - jutro wizyta! Już się nie mogę doczekać wieści na temat naszej nowej forumowej kruszynki!:) Uśmiałam się jak napisałaś o swoim mężu, że czasem leży i udaje drzewo:):):) Dobre!:):):) Sara__ - tak czytam o Twoich myślach dotyczących chęci zmiany czegoś w życiu i wiesz co? Może jakiś mały remont? Przemalowanie ścian na inny kolor na przykład? Albo zapisz się na jakieś fajne zajęcia? Byłaś kiedyś na zumbie? A myślałaś kiedyś o wolontariacie w domu dziecka? MargaretLucas - muszę Ci powiedzieć, że opisując swoje bycie mamą-kwoką, nie mogłaś lepiej i trafniej opisać...mnie:). Jestem taka sama! To znaczy uczę się cały czas tego, że nie tylko ja zrobię wszystko najlepiej i że ja też w wolnym czasie nie muszę prasować, zmywać czy wieszać prania, ale mam prawo siąść do kompa, zrobić sobie kawy, iść spać na 2 godziny i mieć wszystko w d... A mąż w tym czasie super wszystko ogarnie. Tylko musiałam mu pozwolić się wykazać - to było takie proste! Aż trudno uwierzyć, wiesz? No wiesz;). Matko, czyli nie jestem jedyna;). Dzięki Ci za to!!!:* Maćkowa - Oliwka jest boskaaaaaaaaaaaa!!!:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×