Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość w szzoku byłaaam

Ale matka wlała dzisiaj dziecku w przychodni w tyłek :O

Polecane posty

Gość gość
Osobiście wchodze z założenia,ze rozmowa rozmowa rozmowa,ale dzisiaj puściły mi nerwy. Oczywiście usłyszałam,ze "nie kocham cię" i "chce do taty" ale jak u męża nic nie ugrała to wyła jak opętana. Z rykiem poszła do pokoju i spać,wstała przeprosiła,dała buźki wypiła lek i dziecko jak moje :D. Mam nadzieje,ze taka akcja sie nie powtórzy bo z jednej strony żałuje ze tak po d***e dostała,ale z drugiej mam nadzieje ze coś dotarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedne dziecko dostało najpierw wp*****l od matki poleciało szukać ukojenia w ramionach taty i nawet tam go nie znalazło. Biedny maluszek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rodzice bili i wrzeszczeli na caly blok za byle gowno. Jak skonczylam 18 lat to sie spakowalam i wyszlam z domu, kontaktow nie utrzymuje. Jak bym ich spotkala na ulicy to bym im oddala za lata upokorzenia i bezsensownego bicia. Jak ktos wczesniej powiedzial, szacunku do nich nie mam bo jak? Do agresywnych psycholi ? :D nie umiesz nad soba zapanowac , male dziecko cie wk*****a ? - zaloz kondoma albo oddaj do normalnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:13 Na taki zimny chów uczycie , że was nie ma. Przeprosiła, bo co ma zrobić? Jeść od was dostaje. Ale już zacznie się dystansować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:32 Aha, i moi agresywni rodzice nie mogli załapać dlaczego w ogóle nie chciałam z nimi przebywać w wieku nastoletnim ani nic im nie mówiłam o moich sprawach. Matka mi podglądała telefon non stop , więc raz z liścia wyłapała... oczywiście się pytała kto mnie tak nauczył. To odpowiedziałam - ty. Aha, jak mi w szkole ktoś dokuczał to też nie reagowali, dla nich to było normalne , że inni się wyżywają na mnie bo jestem zbyt spokojna :O i sama musiałam sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychole produkują psycholi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka czy ojciec, ktorzy bija dziecko nie powinni sie dziwic, ze gdy dziecko dorosnie, to dostana od niego po mordzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja 16.13 - zimny chów?Zimny chów to chyba ona dzisiaj wlasnie zaznała pierwszy raz. Płakała i wydzierala sie jak opętana w przychodni a z czego to wynikało?ktos jej krzywdę robił? Chyba zajrzenie w gardło i badanie stetoskopem to nie jest wielka krzywda.W domu tez co to za zachowanie?Wyplula syrop bo ona "nie chce".To my mamy dziecko a nie dziecko nas,wiec to my ustalamy zasady. Ok- dzisiaj nas poniosło,ale nerwy nam puściły. Rzucanie w laptopa i telefonem,bo ona ma histerie?Te rzeczy kosztowały pare tys,wiec przez jej fochy zaraz będzie trzeba kupić drugie.Przeprosila,bo zle zrobiła,ona o tym wie.Wypila syrop,bo dostała jasny komunikat- nie wypije jedziemy do szpitala.Wybor prosty jasny i czytelny.Gdyby jej sie działa jakaś "krzywda" czy bol u lekarza to miałaby moje wsparcie,przytulenie i zrozumienie.Ostatnio jak miała szczepienie to chociaż nie odstawiła takiej akcji to płakała mocno,ale po zastrzyku nagroda przytulenie i dziecko juz przy wyjściu z przychodni było spokojne. Nie pozwolę żeby kilkulatka mna rządziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem zwolenniczą bicia dzieci.Sama mam dwoje.Starszej córki nigdy nie biłam,nie było nigdy takiej potrzeby.Malutka,słodka dziewczynka.Wyrosła ,zbuntowana nastolatka,nie raz mam ochote jej przylać.Nawet ze dwa razy nie wytrzymałam i dostała.Nie mam się czym chwalić,wiem.Ale czasami człwiekowi puszczą nerwy.Znajoma wychowywała dzieci w ogromnej dyscyplinie.Nie raz chłopcy oberwali.Wyrośli na mądrych i szanowanych ludzi.Nigdy nie usłyszała od nich złego słowa.A ja od mojej rozkapryszonej córci nie raz.Znajoma ta zawsze powtarzała "lepiej niech o teraz płacze ,niż ja kiedyś przez niego"POTWIERDZAM.Coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.15 racja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam bita za nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś od nich oberwie , tego ich nauczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówie o jakiś patologiach,o pastwieniu się nad dziećmi.To nadaje się przed sąd.Dzieci mojej znajomej o której pisałam mają już około 30-stki.Wyrośli na mądrych,dobrych ludzi.Do mojej przedmówczyni-nie zapowiada się ,żeby kiedyś jej oddali....szanują mame i kochają.znam dużo młodzieży w wieku gimazjalnym,czesto z dobrych domów.Nie szanują swoich rodziców.Pani Gosia z małym Alankiem,17 lat temu.Bo malutki,bo chorutki,zapierdzielała za nim całe lata.Alanek rósł,przerósł mamunie.Ta dalej za nim goni,tylko że w nocy po mieście.Alanek zapierdzieli ojcu kase i szaleje po knajpach zamroczony.Mamunia płacze.A może gdyby kiedyś kilka razy Alanek dostał po łapach,to dzisiaj byłoby inaczej.??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:13. Ja osobiście nie byłam lana,ale pare razy w życiu klapa dostałam (raz w szpitalu- za scenę podobna do tej która dzisiaj odstawilo moje dziecko ).Z rodzicami mam wzorowe relacje,nie mam im za zle. Swojej córki nie zamierzam bić,ale jeśli powtórzy sie taka akcja jak dzisiaj to zarobi po tyłku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tej co dzisiaj wlała dziecku. Dla ciebie może badanie stetoskopem czy zajrzenie w gardo to nic takiego,ale dziecko widocznie sie bało skoro płakało.Moze boi sie w ogóle lekarki,albo stetoskop jest zimy a może lekarka za głęboko wsadza patyk do gardła?Powodow może być dziesiątki ale ty jako matka powinnaś dziecku okazać zrozumienie i wsparcie.skoro dziecko uciekało to ci nie ufa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak uczysz ze bicie jest ok to sama dostaniesz w czape predzej czy pozniej. Albo cie dorosle dziecko oleje bo np. z agresywnymi niestabilnymi emocjonalnie nie bedzie chcialo sie zadawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mówię ze bicie jest dobre,ale czasami nie ma wyjścia,a dziecko do pionu trzeba postawic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie dałam nawet klapsa żadnemu z moich dzieci. Są wspaniałymi dobrymi ludźmi zdolnymi do empatii, wrażliwymi. Nie potrafiłam nigdy uderzyć i nigdy dzieci nie wyprowadziły mnie aż tak z równowagi by używać przemocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mowilam,ze nigdy nie uderzę,do dzisiaj. Teraz ona tak spokojnie i słodko śpi,a mnie naszły wyrzuty sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Jak uczysz ze bicie jest ok to sama dostaniesz w czape predzej czy pozniej. Albo cie dorosle dziecko oleje bo np. z agresywnymi niestabilnymi emocjonalnie nie bedzie chcialo sie zadawac. xx A ty co? Wrózbita Maciej ? :D Nic z twoich przepowiedni sie nie sprawdziło.. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co do zaufania to nie chodzi o jego brak w stosunku do mnie tylko to była zwykła histeria a nie strach.Ona nie boi sie pediatry,zreszta żadnego lekarza sie nie boi,jest upał wiec myśle ze stetoskop zimny nie jest,a do gardła zagłada patykiem myśle ze nie za głęboko bo nigdy nie protestowała.Chyba miała dzisiaj gorszy dzień,bo od rana była marudna,nie chciała jeść,nie chciała sie ubierać,w samochodzie tez coś marudziła.No ale rozkręciła sie w przychodni,a w domu poprawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobita nie wytrzymala po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twierdzisz ze to była histeria a czy przez chwile pomyślałaś co było tego przyczyna?moze dziecku przypomniało sie ostatnie szczepienie i dlatego sie bało?co zrobiłaś żeby uspokoić dziecko?trzeba było zniżyć sie do poziomu dziecka,wziąć normalnie za rączkę czy na ręce przytulić i dać poczucie ze rozumiesz dziecko,powiedzieć ze wiesz ze sie boi ale będziesz z nią i za chwile wrócicie do domku.Ale po co najlepiej wlać dziecku w pupę,nawrzeszczec i nastraszyć szpitalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym była spowodowana histeria-pewnie o to,ze coś było nie po małej myśli-nie chciała iść do lekarza,została zawieziona siła.co zrobiłam żeby ja uspokoić-chciałam wytłumaczyć,ze nic złego sie nie stanie,ze pani doktor tylko oslucha i zajrzy do gardełka.Tylko jak dziecko darlo sie i próbowało dalej uciekać,to co miałam zrobić?Wziac lekarkę na korytarz i to piętro wyżej bo dziecko spazmów dostało?Wzielam na ręce i do gabinetu.A co do syropu- to nie było straszenie tylko jasny komunikat informujący o konsekwencjach niebrania lekow.Jest za mała żeby decydować o sposobie leczenia.To,ze ona nie chce to jest akurat w czasie choroby nieistotne.Jak miała gorączkę podczas anginy to lekow tez nie chciała łykać,alternatywa były czopki.Tez płakała i nie chciała,ale co miałam pozwolić żeby miała 40 stopni gorączki bo ona syropu nie chciała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic jej nie bedzie. Klapa dostala a nie wpier(dol) .to roznica. Ma cie sluchac i koniec. Od klapsa traumy nie bedzie miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widać ze nie czytałaś wypowiedzi dziecko dostało trzy klapsy od matki i klapa od ojca.to juz lanie. Szkoda dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:13 Taka prawda. A te forumowe idotki , ktorym latwo przychodzi bicie drugiego dziecka :D (no tak , to cecha bardzo dobrego czlowieka) sa niezrownowazone, nie potrafia panowac nad wlasnymi emocjami a nie biednego dziecka , ktore c***j wie rozumie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:14 To suki są a nie kobiety. Wysrać gówniaka, pochwalić się na fb, wystroić noworodka to tak a wychować już nie. To, że pchają się z łapami i mordą do dziecka bardzo nieładnie o nich świadczy :O kobiety powinny być delikatne a nie agresywnymi babochłopami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz ze kilkulatek rozumie wiele i wiele chce swoimi histeriami ugrać.Klaps na ostudzenie dzieciaka czasami działa cuda,mówię wam to ja,matka trójki wspaniałych mężczyzn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na moja ani konkretny klaps ani nawet lanie nie działaj studzaca, ani otrzezwiajaco, wręcz jeszcze bardziej pobudzal do furii level 100 i atak szalu był jeszcze gorszy , dzialal o wiele bardziej rozdraniajaco, nie uspakajająco( jest dzieckiem bardzo nadpbudliwym nerwowym, ADHD-nie wymyślone przeze mnie, lecz diagnoza , bo z jej nerwowoscia i nadpobudliwoscia już rady nie dawaliśmy stad wizyty u psyciatrow, neurologow, psychologow itd. )Nie skutkowało reczne uspakajanie , pogarszalo sprawę, potegowalo problem i zdecydowanie inne metody niecielesne przyniosły o wiele lepsze efekty wobec naszej psoty,ale ja w ostateczności nie linczuje rodzicow, którzy nerwowo nie wytrzymają i palną w tylek bo czasami człowiek pod wpływem nerwow nie panuje nad sobą .. tp rozumiem. Bicie - klapsy-lanie jako przemyslana odgorna met wych wymierzona na zimno z ceremoniałami jako kara wg mnie to już zakrawa o ponizenie dziecka a tego nie uznaje a tym bardziej nie będę akceptowac. Cierpliwosc tez ma swoje granice wytrzymalosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×