Pracuje jako sprzataczka. Chcialby ktos pogadac? Moze sa panie z tej branzy:)

daga to zycze powodzenia:) Na pewno jakos sie ulozy, a jakiej pracy szukasz? pewnie niemiecki znasz. Ja zaluje, ze niemickiego sie nie uczylam, znam za to perfekt rosyjski:O angielski dobrze i francuski komunikatywnie, a niemieckiego nic a nic.

Hej, ja tez z tej branzy. Studia w Polsce, pieky zawod, ale wyjechalam do Berlina no i sprzatam. To juz trwa jakies osiem lat, ale nie wiem jak dlugo pociagne, bo kregoslup mi siada. Uznanie mojego zwodu jest w toku, ale mam juz 39 lat za chwile i moje szanse w zawodzie maleja. Kasa jest niezla, ale tez niezly zapieprz. Czasami wracam tak zmeczona ze szkoda gadac.

..podziwiam Was.....dzielne dziewczyny....dacie radę...!

hej na labe platna! ja nie w Wawie sie z tym spotkalam, ale podobno wszystkie te sprzataczki na strzezonych, lepszych osiedlach zachowywaly sie jak krolowe:D

wszystko byloby dobrze gdyby nie to, ze stracilam to dziecko w 12 tygodniu. niestety ale pod gorke musi byc. szukam pracy ale partner mowi, ze mam depresje. widze, ze jestem inna. pracy szukam jako sprzedawca, taka bylaby dla mnie najlepsza. ale niestety... ciezko o cos z czego mozna sie utrzymac. co do mojego niemieckiego to hmmm... rozumiem duzo ale caly czas boje sie jak ja mam mowic

Kamajka Czesc:) Ten kregoslup to tragedia, jestem mlodsza duzo od cienie, a mi juz siada:O az sie boje myslec co bedzie dalej. Praca ciezka, uwazam, ze my panie sprzatajace po gornikach odwalamy najciezsza robote. I czesto niewdzieczna. A mam takie pytanie: wstydzicie sie przyznawac, ze sprzatacie?

daga wspolczuje straconej ciazy, ja tez stracilam ciaze w 9 tygodniu:( widze, ze ty jak i ja boisz sie mowic w obcym jezyku. Nie zam warunkow niemieckich, ale chyba dobrze tam placa?

A jak wy takiej pracy szukacie? Dajecie gdzies ogloszenia? I ile na godzine wam placa?

co do plac to nie jest kolorowo... w firmie placa 7 na godzine, za nadgodziny mialam po 4,5

ale jakiej pracy? jako sprzataczka? Ja mialam ciezko, bo dawalam ogloszenia dlugo i to tylko na tablicach w sklepie, a nie w internecie

mi na godziny juz nie placa, ja mam tylko za dom czy mieszkanie, czasem za dom wezme mniej niz za male mieszkanko bo wiecej pracy mam w mieszkaniu. Takze na godziny nie pracuje

ja jestem tez z tej branzy

Przyblize moze moje place: ja na dom na 6 godzin wezme 1000nok ale bez okien czy czyszczenia piekarnikow, lodowek itd. Mieszkanie 4h to 650-700nok, sprzatam ogolnie, nie na godziny, mycie lodowki, okapu, piekarnika platne dodatkowo. Mycie okien tez dodatkowo.

scarlettoja witaj:) gdzie pracujesz?

niestety pracujac w firmie masz placone na godziny. nie jestes w stanie wszystkiego idelanie zrobic... np sporzatalam sklep meblowy ok 800 m2... mialam na to 2,5 h ( w tym misalam przygotowac wszystkie preparaty, caly wuzek i zrobic tak zeby nikt nie mial pretensji)

ale ile to jest 1000nok? czyli ty masz kilka domow roznych w ktorych sprzatasz tak? i te wszystkie rodziny sama znalazlas? ja mieszkam we wloszech, tutaj podobno stawka za godzine to 7 euro. Ja teraz pracuje jako opiekunka ale zarabiam malo. Wolalabym chyba takie sprzatanie, tylko nie wiem jak tego szukac. Z praca tu straszny kryzys, jezyk znam perfekt ale do zadnego sklepu mnie nie wezma.

Daj jakis przelicznik na te nok. Przykladowo 1000, ile to jest na pln albo euro?

Hej. Ja tez pracuje jako sprzataczka :p Od 2 lat mieszkam w Szewcji. :D mam nadzieje, ze za max.1.5 roku zaczne szukac innej pracy. Mam dosyc...

obecnie korona norweska stoi dobrze. 1000nok to ponad 500zl jakies 550zl srednio w zaleznosi od kursu.

Do autorki- uwazam ze masz bardzo dobra stawke. Ja za godz.sprzatania dostaje 100kr a 80 kr za opieke nad dziecmi.

tak, sama znalazlam z ogloszenia swojego, nie podkradlam nikomu pracujac gdzies. A wiem, ze to modne. Ale ja przyjechalam i rozwieszlam ogloszrnia na skrzynkach pocztowych, na tablicach w sklepie, na latarniach drewnianych nawet. Znalazlam najpierw 4 osoby z ogloszen, polecily mnie potem dalej i sie znalazlo wiecej.

btystol techniczny- Witaj:) Gdzie pracujesz w Szwecji? I sama czy dla kogos? Pisalas, ze mam dobra stawke, ale wiesz, ze w Szwecji jest taniej:)

Sztokholm. Mieszkam z chlopakiem. Mam legalny pobyt (wg szwedzkiego prawa jestesmy konkubentami a ja jestem na jego utrzymaniu) . Pracuje glownie dla plakow (znanych lekarzy itp.)

No nie wiem czy tak tanio ... :p

Tanio to mialam na mysli ceny norweskie, bo w szwecji taniej, ale dla nas mieszkajacych w norwegii:)

a wlasnie jak pacuje sie w szwecji dla polakow? Bo ja w Norwegii mialam 2 domy u polakow i zrezygnowalam szybko. Lepiej u norwegow mi sie pracuje, sa mili, uprzejmi i tacy jakby to powiedziec bardziej ludzcy:D Polacy to byli strasznie nastawieni na zadania i czasem czulam sie sluzaca wiec zrezygnowalam.

ja tez mam pobyt, ale dlatego, ze po przyjezdzie podlapalam legalna prace (po znajmosci) by dostac numer personalny a zarazem pobyt:)

Nie wstydze sie tego, praca jak kazda inna. Ale mam dzieci i one chodza tu do szkoly i w jednym domu gdzie pracuje, moja pracodawczyni kazd mi mowic ze jako Hausmenager mam robote i juz. I jak w szkole pytali to moj mlodszy syn tak powiedzial. Malo tego umial powiedziec jakie mam obowiazki w tym domu i dlatego nie moge byc nazywana sprzataczka. Faktem jest ze w mojej jednej pracy gdzie chodze trzy razy w tygodniu, mam na glowie nie tylko sprzatanie, ale tez odbieranie dziecka ze szkoly, ustalanie terminow z ogrodnikiem, czasami zakupy, kwiaty swieze w wazonach itd. Pracuje u bardzo majetnych ludzi i oni nie lubia nazywac mnie sprzataczka.

Kamajka a to fajnie:) a legalnie pracujesz? Bo mnie najbardziej boli to, ze to praca na "czarno"

przepraszam, ale nazwa Hausmenager to nic innego jak zarzadca domu, ktory robi wszystko. Wybacz, bo nie chce ci ublizyc, ale sprzatasz i zajmujesz sie domem. Jestes wiec sprzataczka tez, jakby tego nie nazwac to wciaz to samo;)