Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szeherezada 89

Nazmyślałam chłopakowi, że mam szlacheckie korzenie a tymczasem moi rodzice to

Polecane posty

Gość rewrewrw
o, mozesz mówic że jest prawikiem, a nei prawnikiem. tzn że nie jest twoim biologicznym ojcem, i wyszedł za matkę ze wględu na korzysci finansowe... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez jestem dobra...
Ja rowniez od zawsze mialam wybujala wyobraznie... lubilam zmieniac szczegoly historii by ucznic je nieco ciekawszymi. Zmienialam szczegoly mojego zycia by rowniez uczynic je nieco ciekawszym. Umialam udawac roznego rodzaju bole, ze raz nawet trafilam na tydz do szpitala i postawili mi diagnoze... Kiolka razy stracilam przytomnosc, poplakalam sie- wszsytko na zawolanie. Sprawialo mi przyjemnosc robienie ludzi w balona i upewnianie sie w swoich umiejetnosciach aktorskich. Oczywiscie nie jestem z tego wszsytkiego zbyt dumna, zastanawiam sie nawet co ja mam wlasciwie w glowie i czy szatan mnie opetal, ale coz... Razu pewnego przegielam i pewne klamstwo towarzyszy mi po dzies dzien i wydaje mi sie, ze pojde z nim do grobu... Gdy bylam mloda bardzo sie wstydzilam mojego chlopaka (aktulanetgo meza). Gdy po roku bycia razem (mialam wtedy 20 lat)zaopytal czemu ciagle nie jestem gotowa na seks odpowiedzialam... ze bylam zgwalcona w dziecinstwie!! Nie mam pojecia skad mi sie to wzielo, ale opowiadajac przerazajaca historie mojego rzekomego gwaltu z najdrobniejszymi szczegolami, poplakalam i dostalam drgawek! Oczywiscie opowiedzialam tez o terapii ktorta aktualnie przechodze (co tydz czwartek, 50zl/h), ze psycholog jest dobrej mysli i jak olbrzymie postepy zrobilam. I tak jak mowisz- klamstwo powtarzane 100 rqazy staje sie prawda- do tej pory zdaza mi sie plakac w nocy- bo przypomina mi sie ta okropna historia- wtedy maz mnie przytula i jest wszystko ok. Gdy slysze w TV o jakims gwalcie spuszczam glowe i wychodze do innego pokoju itd... Wczulam sie w te role w 100%.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxelia
ile jeszcze bedziecie ciagnac to denne prowo? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teznoszesoczewy
alba masz JAJA albo jesteś piczką prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość butros
Widać co to za hołota oszukuje ludzi w call center. jaka to arystokracja! To już jej rodzice maja więcej godności ciężko pracując na roli... Kiedyś hołota zapisywała się do PZPR albo wstępowała do SB. Teraz do call center. Jak dzwoni mi jakaś z call center to zawsze się pytam czy jest ładnie wydepilowana bo inaczej to nie gadam. Większość wymięka i się rozłącza. Teraz będę pytał czy pochodzi z rodziny szlacheckiej jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alpinista;)
Ha, moi prapradziadkowie mieli dworek, herb, potem przyszła komuna, reforma rolna i pradziadek już pracował jako zwyczajny technik weterynarii ;) Więc szlachcicem mieszkający od 100 pokoleń w jednym dworze rodzinnym to historia, co najwyżej mogli wykupić swój zrujnowany przez miejscowy PGR wyremontowany w latach 60. dworek, który dzięki remontowi zamienił się w klasyczny dom klocek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rufin
Wcale mnie to nie dziwi, sam miałem na studiach paru znajomych, którzy lubili głupoty gadać, oboje byli biedakami ze wsi. Jedna koleżanka mówiła że jej stary jest wójtem, po czym jak zaczęliśmy szukać w Internecie informacji o nim okazało się że jest zwykłym radnym, ponadto w oświadczeniu majątkowym które musi być publicznie dostępne było napisane że ma tylko Matiza, a mówiła nam że ma Passata. Poza tym jej brat miał ścigacza, ale się rozjebał, a Passatem jej ojciec się rozbił w wypadku samochodowym i już go nie miała. Byliśmy pod jej domem to aż żal dupę ściskał jaka tam bieda, mówiła że ma ciągnik Lamborghini który sam jeździ zdalnie sterowany po polu, okazało się, iż ma żółtego Ursusa z lat 50tych i to bez osłoniętej kabiny:D Napisaliśmy jej to wszystko w liście i wyśmialiśmy ją, od tamtej pory się do nas nie odzywa i chodziła na wszystkie grupy na zajęcia tam, gdzie nas nie było;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stylish29
autorko podobasz mi sie:)- ja tez czasem potrafie cos nasciemniac chociaz musze przyznac ze nie w takim stopniu jak Ty. wiesz jesli chcesz sie z nim rozstac to mozesz klamac do konca. jesli natomiast planujesz z nim byc to musisz powiedziec przynajmniej wieksza czesc prawdy. jesli okaze sie ze macie wziac slub to tak czy inaczej wasze rodziny sie poznaja. na chwile obecna mozesz sciemniac ze poklucilas sie z rodzina ale jak dlugo to pociagniesz? pol roku, rok? a dalej co? powiedz mu ze nie zaprosisz go do siebie bo obecnie jestes w konflikcie i przy okazji dodaj, ze troche naklamalas. powiedz ze rodzice nie sa historykami tylko zajmuja sie handlem (np owoce, warzywa- pisalas, ze macie ziemie rolna). nie musisz od razu chlopakowi tlumaczyc, ze zadko sie myja i bekaja. co do dziadkow to pewnie nie bedzie wnikal. odnosnie palacyku, ktory zekomo masz to mozesz powiedziec, ze mialas miec ale zostal sprzedany, lub ze w spadku przypadl komus innemu- chociaz to juz tez klamstwo i w rozmowie moze wyjsc ze zadnego palacyku nie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rufin
Kolega z kolei miał starych biednych wieśniaków, którzy mieli kwiaciarnię w mieście powiatowym. Jego ojciec miał Forda Mondeo kombi z 97go, w takim stanie, że w środku brzydziłem się usiąść na fotele, całe były w ziemi (a wyglądały jak w gównie) od wożenia kwiatków. Mówił nam że kiedyś ten ojciec jeździł do Warszawy z metalową walizką pełną pieniędzy i robił interesy na 30 piętrze w biurowcu. Mówił też że jego ojciec jest kozakiem i jak jedzie po trasach na terenach gdzie mieszkają i mija go czarny Mercedes z łysym gościem w łańcuchach, pokazują sobie ręce na znak że są znajomymi. Poza tym mówił że ma teren przy drodze krajowej, najpierw mieli tam budować stację benzynową, potem dom weselny, ale rodzice nie mogli dojść do porozumienia i w końcu nic tam nie wybudowali:D I że zna wszystkich w swojej miejscowości. Kiedyś jak szliśmy z innym kumplem i z nim, mówił wszystkim cześć, a oni mu nie odpowiadali albo odwracali od niego głowę, chyba już dawno się na nim poznali:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rufin
A ja mówiłem swoim dupom że robiłem to już z 20 partnerkami, choć tak naprawdę tylko z pięcioma (chciałem wyjść na playboya i imprezowicza), kłamałem znajomych co do pojemności silników w moich autach (np. miałem 2.0 a mówiłem że 3.2) i mówiłem że nie jestem z miasta w którym studiowałem (choć byłem), tylko z miasta powiatowego oddalonego o 150 km, w którym to mieście moi rodzice są milionerami;) Nikt tego nigdy nie sprawdził przez wszystkie lata studiów, bo jestem kłamcą doskonałym i nauczyłem się tak kłamać, żeby moich kłamstw nigdy nie dało się sprawdzić i nie wyszły one na jaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja na odwrót :p:p
jak się przedstawiam to słyszę czasem zaskoczone: Oooooo??!!, ale nikomu nie opowiadam andronów, wychowałam się w średnich warunkach materialnych, a moi rodzice są inżynierami. Dworki, zamki, pałace tudzież inne zabytki - niestety nie mieszkałam, ale od dzieciństwa rodzice mnie po nich ciągali i tak mi zostało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No maleńka - jak mówią - jak sobie piwa nawarzyłaś..... Ale powiem ci tylko jedno - czasem najlepiej powiedzieć całą prawdę jak na spowiedzi. To bardzo trudne,ale na prawdę najlepsze rozwiązanie. Jeśli to wartościowy człowiek,to zrozumie i nie będzie miał pretensji. A jeśli mu konie zaimponowały i nijak nie będzie mógł Cię pokochać bez nich, bez dworków i rodziców arystokratów, to daj sobie spokój z takim chłopem. Pewne decyzje ważą na całym życiu - uważnie dobieraj partnerów. Odwagi i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale popłynęłaś
najbardziej z dziadkami-patriotami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko wracaj
i pisz dalej uwielbiam Cie czytac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasasa
Jestem ciekawa dalszego ciągu historii ;D dawno się tak nie ubawiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rip kot
to prowo nie ma aż tak głupich pip

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada 89
hej moi mili... dopiero wróciłam z pracy, jestem wykończona :O do tych, którzy usilnie twierdzą, że to prowo - darujcie sobie. Powiem wam, że jestem bardzo zaskoczona, że temat nie umarł i że tak się wciągnęliście :P Mówicie abym pisała dalej... bardzo chętnie, ale na razie nie mam co :P Jak sobie przypomnę któreś z moich kłamstw to się z wami nimi podzielę. Na razie więcej grzechów nie pamiętam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malenkaala
przyznaj mu się w końcu! im dłużej zwlekasz z tymi kłamstwami, tym mniejsze szanse że tobie wybaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada 89
Boję się... i potwornie wstydzę :) niedobrze mi na samą myśl o byciu zdemaskowaną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorkiiii
pisz jak tam z chlopakiem sie sprawy maja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CZARAMARA
Szeherezada idę o zkałd że nazywasz się Monika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxelia2
nie bedzie chciał mitomanki :o wiesz, że musisz się leczyć? kłamiesz tak każdemu czy tylko jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada 89
do do autorkiiii z chłopakiem świetnie :D był u mnie dzisiaj, nowych kłamstw nie wymyślałam, ale też nie wyprostowałam starych... było miło, starałam się nie myśleć o tym, co muszę mu powiedzieć... do CZARAMARA nie mam na imię Monika :D do Noxelia2 Jak będziesz taka złośliwa i pełna jadu to Ciebie nikt nie będzie chciał. A co do mnie, pozwolisz, że osąd w tej sprawie przypadnie chłopakowi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noxelia2
ja mam faceta i nie musze kłamac jak ty cipo :D wiesniaro thfruu w ten głupi ryj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada 89
owszem, ale dopóki Twoje wypowiedzi pachną rzygowinami i uryną (aluzja do Twojego wyszukanego języka, wyjaśnienie na wypadek gdybyś nie załapała) zawsze istnieje ryzyko, że facet przejrzy na oczy i odżegluje do nieco bardziej subtelnej istoty. Takie babochłopy, rzucające mięsem niczym rzeźnik w masarni są jeszcze bardziej odpychające niż kłamczuchy (nieszkodliwe fantastki, w zasadzie tak wolę być określana). Odpisuj na mój post albo nie, ja już Tobie nie odpowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra nawet jak mu powiesz prawde i on to łyknie i bedzie Cie dalej kochal, to co z jego rodzicami? Bo podejrzewam ,ze on na pewno wspomnial im o Tobie, o Twoich rodzicach pochodzniu. I co nagle ma im powiedziec sory mamo i tato ale starzy mojej kobitety to prostaki i wiesniaki? Jak myszlisz jak oni to przyjma? bo ja sadze, ze to bedzie nie do przeskoczenia. Na pewno beda mu Cie odradzac i ciagle przypominac z jaka rodzina sie zadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeherezada 89
Właśnie reakcji jego rodziców boję się najbardziej... poznałam ich przelotem... są mili, sympatyczni, przypadliśmy sobie do gustu... ale ja wtedy byłam "przebrana". Miałam na sobie lepsze ubranie, wydawałam się chyba kimś innym niż jestem. On pewnie im powiedział, że jestem panna szlachcianka :O Przecież takie rzeczy się opowiada... a kontakt z rodzicami ma świetny, zwłaszcza z matką... tak że pewnie wszystkie moje kłamstwa poszły dalej. Jak poznają prawdę, znienawidzą mnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świetna historia!
jestem ciekawa co będzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izold 29384
Kłamstwo ma krótkie nogi, wsypiesz się kiedyś sama, nawet nie będziesz wiedziała kiedy. Chciałabym wtedy widzieć Twoją minę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×