Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szeherezada 89

Nazmyślałam chłopakowi, że mam szlacheckie korzenie a tymczasem moi rodzice to

Polecane posty

Gość picurowa o
a tak swoja droga, to hrabianka byla dzisiaj na basenie i jak zobaczyla swoje piety to byla bliska omdlenia.Juz jest dobrze i obylo sie bez sluzby(czyt. kosmetyczki}

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
czy na pewno w wyobrażeniu...? Ostatnio wymieniał mi rzeczy, jakie we mnie ceni. Było to przede wszystkim moje poczucie humoru, moja inteligencja (fakt, może wariatka, mitomanka, ale głupia nie jestem), mówił o mojej wrażliwości... Tysiące razy powtarzał mi, że mam niezwykłe oczy i że może w nie patrzeć godzinami i że uwielbia słuchać jak się śmieje (śmiech akurat mam straszny, przypomina kwiczenie zarzynanego prosięcia, to z czym mogę się zgodzić, to, że jest zaraźliwy, po chwili wszyscy śmieją się nie z żartu ale ze mnie). Przecież te wszystkie rzeczy, które on we mnie lubi, to JA, PRAWDZIWA JA. Nieważne, czy księżniczka czy żebraczka, te wszystkie rzeczy pozostaną niezmienione. Może więc jednak jest szansa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala xxx
Ja powiem tak albo powiesz mu prawde i on jak Ciebie kocha zrozumie .Albo bedzie gorzej pozniej bo pamietaj kłamstwo ma krótkie nogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nhyhyhy
Kobieto czym sie przejmujesz, jak gosciu cie kocha to bedzie mial niezly ubaw, ja zawsze cos sciemniam , bo po prostu lubie takie denerwujaco smieszne sytuacje, ppzatym nikomu nie mozna ufac ani pokazywac calej prawdy,ppwiedz bezwstydnie ze klamalas, albp go zapros do domu, bedzie niezla niespodzianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a lubisz 727363633333
Rolnicy sa cool. Nie wstydz sie swoich korzeni i nie zmyslaj nastepnym razem. Bo spotkasz kogos w kim sie zakochasz a mu naopowiadasz wczesniej roznych historyjek, to pozniej jak bedziesz to odkrecac to w jego oczach pozostanie jakis zal i staniesz sie nieco niewiarygodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg mnie to i tak kiedys sie wyda. Niema co ukrywac. Moja byla kiedys mi sciemniala ze jej matka jest szefowa championa (sklep typu tesco, supermarket ) Wchodzimy pewnego razu tam do sklepu a jej matka myje na kolanach podloge.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic strasznego
Ej a ty tej całej bajki nie zmyśliłaś? czyli chłopak i twoja biedna rodzina.Myślę że jesteś bajkopisarką i to dobrą gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
Cóż, wiele rzeczy zmyśliłam ale niestety nie to :) to smutna prawda... Za tydzień jadę z nim do Zakopanego, będziemy świętować 4 miesiące razem. Stwierdziłam, że pojadę z nim tam, będę żyła pełnią życia, nauczę się go na pamięć, tak aby każdą chwilę z nim wyryć sobie w głowie na wieczność... a po powrocie albo powiem mu prawdę albo odejdę bez słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej sobie nie koduj tak kazdej chwili bo potem boli jak sie ludzie rozstaja. Chociaz w sumie zalezy co bedziesz wtedy myslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
I tak będzie bolało. Ale będę miała przynajmniej swego rodzaju album pełen kadrów z naszego życia tam... Bóg mnie pokarał... akurat z nim musiało mi się zachcieć udawać? Przecież mogłam te bzdury opowiadać każdemu innemu, który zapraszał mnie kawę/herbatę... A wiecie, co jest najgorsze? To prawda, że kłamstwo powtórzone 100 razy staje się prawdą. Tak się nakręciłam na bycie panną szlachcianką, że sama w to uwierzyłam... Wpadłam w błędne koło, kłamanie mi się spodobało, stało się wodą na młyn dla mojej wyobraźni... zmyślałam coraz więcej, coraz chętniej... nigdy się nie gubiąc w swoich kłamstwach. Po powrocie do domu ze studiów przeżyłam autentyczne zdziwienie. Coś w stylu "co to za dom? co to za ludzie? gdzie moje konie". Od czterech miesięcy to ciągnę. W sumie nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z kobietą..
powiedz "prawdę", że tak na prawdę pochodzisz z biednej rodziny a rodzice wyjechali do rodziny w niemczech albo bardziej drastycznie, że umarli i Ci przykro mówić prawdę o ich ubogim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
Myślałam o tym już. Stwierdziłam, że powiem mu, że moi rodzice nie żyją a ja tak mocno przeżyłam ich śmierć, że wkręciłam sobie alternatywną rzeczywistość... Po chwili doszło do mnie, że to już totalnie bez sensu jest :P Ja na jego miejscu bym się wystraszyła... przecież przez 4 miesiące z taką pewnością w głosie, naturalnością (powieka mi nawet nie drgnęła!) opowiadałam mu te wszystkie historie... jak zaufać komuś takiemu? komu kłamstwo przychodzi z taką łatwością? Sama zwiewałabym od takiej osoby gdzie pieprz rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieufny
Słuchaj. Mam podobne rozterki psychiczne. (Jestem ze wsi, to fakt, ale bardzo wysoko rozwiniętej). Powiem to tak: to jest twoje życie i ty dokładnie wiesz czego chcesz. Powiedziałaś, że zaczęło ci się lepiej powodzić bo pracujesz w call center. Okej. Wyrwałaś się z tej okropnej dziury, studiujesz. Chcesz koni, dworku i innych przyjemności? Pracuj na to! W tym momencie startujesz z czystą kartą, jesteś młoda. Jeśli chodzi o faceta to jest naprawdę w tobie zakochany. Jeśli mu tego nie powiesz to będzie coraz gorzej, nie ma co go dłużej okłamywać. Zrozumie to, uwierz mi, zależy mu na tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z kobietą..
to opcja z wyjazdem i o skrajnej biedzie go poruszy, nie bedziesz musiała żyć w kłamstwie w razie prawdziwego pogrzebu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
Jak myślę o tej rozmowie z nim to aż mi niedobrze z nerwów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
"dostałabyś w twarz" :-) uważam, że przemocy nic nie usprawiedliwia. Mogłabym go okłamywać, zdradzać... a on i tak nie ma prawa mnie tknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peter82
Szeherezada 89 - kurcze dziewczyno jestem pod wielkim wrażeniem. Spotkać tutaj taką osobę naprawdę bym się nie spodziewał. Widać jednak masz coś w sobie, coś szczególnego i jak mniemam coś dobrego :-) Ale pewnie nie chcesz słuchać komplementów od nieznajomego więc przejdę do rzeczy... Z doświadczenia wiem że kłamstwo niszczy każdy związek; nie pozwala mu się rozwinąć i tłamsi prawdziwą miłość. Nie okłamuj go, powiedź mu prawdę. Wiem że zabrnęłaś w kłamstwo, iż nadmiernie będziesz się wstydzić. Ale wówczas udowodnisz samej sobie że jesteś w stanie dla niego dużo zrobić, naprawdę go kochasz. Opowiedz mu swoją historię, o biedzie, o rodzinie - jeśli jest inteligentny, kocha Cię to Ci wybaczy i możesz mi wierzyć że wasz związek jedynie na tym zapunktuje. "Ucz się na błędach innych, gdyż nigdy nie będziesz miała czasu by popełniać je samemu" ... kłamstwa niszczą związki, mogą zniszczyć Ciebie ... nie rób mu tego Gorąco pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zus nie ma wolnego
Twoj chlopak mimo ze wychowany w inteligentnej i zamożnej rodzinie sam bystry nie jest.Jakby nie bylo jak Ty opowiadasz jaka to Ty nie jestes bogata a on po ciuchach i zachowaniu nie widzi ze klamiesz to malo bystry.Nie oszukujmy sie jak ktos bogaty to ubiera sie dobrze i nie martwi sie czy oszczedza jak Ty zeby sie utrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegenerowanaMaupa
Aleś pierdzielnięta,,,, szok Po prostu weź kiedyś go na powazną rozmowę. Zrób taka minę jakbys mu miała powiedziec że odchodzisz, podkręcaj atmosferę, mozesz się nawet rozpłakać... potem powiedz prawdę a na pytanie dlaczego to zrobiłaś, powiedz, ze zawsze marzyłaś o napisaniu książki i rozmyslając nad fabułą, tak sie wkręciłaś, ze ci padło na mózg. Miałąs iśc na terapię dla mitomanów ale nie miałas czasu.... Jeżeli Cie po tym rzuci to znaczy, że ważne były dla niego twoje tytuły a nie ty sama. Ale raczej nie powinien odejść. Wszystko można wybaczyć, to sprawa strategii. W sumie ja na jego miejscu, posikałą bym sie ze śmiechu. Ale załątw to przed wyjazdem, zaczynając z grubej rury (sugerując że masz coś nieciekawego do oznajmienia. On jak usłyszy, ze to tylko tyle to dozna ULGI. (to wszystko w przypadku gdy mu na Tobie zalezy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhttyt
strasznie fajna osoba musi z ciebie byc :D przypominasz mi troche anie z zielonego wzgorza powiedz mu prawde jak najszybciej ale szczerze? watpie,zeby cie zostawil. zbyt duzo ma do stracenia :) sa tylko dwie opcje : - albo sie wkurzy - albo bedzie sie smial z tego pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhttyt
nie mow mu,ze jestes mitomanka ! to jak zwiazanie sie z narkomanka etc, potem bedzie sie ciagle bal, ze go oklamujesz. powiedz po prostu prawde, o swojej wyobrazni i o tym,ze bylo ci wstyd, ze wzgledu na roznice miedzy waszymi rodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
Peter82 to bardzo miłe, co piszesz :) Wiem, że jeśli chcę ten związek utrzymać, to muszę zdobyć się na powiedzenie mu prawdy. Umrę przy tym na zawał, nabawię się wrzodów, w najlżejszym wypadku żyłka mi w tyłku pęknie od wewnętrznego napięcia. Ale będę musiała tę rozmowę z nim przeprowadzić. ZUS coś tam coś tam (wybacz, zapomniałam nick a nie chce mi się przewijać) Z moim niewystawnym życiem rozegrałam to tak, że kreuję się na minimalistkę i osobę niezależną. Wspominałam mu kilka razy, że bycie samowystarczalną daje mi dużo satysfakcji... a co do ubrań - mam sporo markowych rzeczy z lumpeksów, które kupiłam za psie pieniądze. Ale fakt faktem, odkąd go poznałam wydaję więcej pieniędzy na lepsze ubrania w droższych sklepach. Dzięki Bogu, że jeszcze studiuję i mam stypendium socjalne... z samą moją pensją wiele bym nie zwojowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbym o sobie czytała;D
powodzenia!:D mialam bardzo podobnie jak ty ale na szczescie z tego wyrosłam i udalo mi sie zbudowac zwiazek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
a na pytanie dlaczego to zrobiłaś, powiedz, ze zawsze marzyłaś o napisaniu książki i rozmyslając nad fabułą, tak sie wkręciłaś, ze ci padło na mózg. Miałąs iśc na terapię dla mitomanów ale nie miałas czasu.... xxxxxx Hahahaha, teraz to się popłakałam, ale ze śmiechu! W sumie, w tym szaleństwie jest metoda. Może powinnam wziąć to tak na twardo-hardo? Może i weźmie mnie za osobę niespełna rozumu.. ale czyż wariatom nie wybacza się więcej? :P Naprawdę poddałaś mi pomysł!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdegenerowanaMaupa
to nie żadne wariactwo.... artystki tak mają. naprawdę. To jest nadwrażliwość i cos tam jeszcze. Artystom sie wiecej wybacza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szeherezada 89
Ehhh... ja mu nawet nie powiedziałam, że mam brata... nakłamałam mu, że jestem jedynaczką, taką typową panienką z dobrego domu, rozpieszczoną przez rodziców. Oczko w głowie tatusia prawnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę spać dziś bo noc
jak wyjdą twoje kłamstwa i plugastwa na jaw to nic ci nie pomoze, stracisz go! jaki normalny facet bedzie chciał kłamczuche!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×