Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

natka, kochana jesteś :), obyś miała dobre przeczucie :) Ja za ciebie też nieustająco trzyma kciuki kochana, damy radę :) dużo ci się okres spóźnia? rozumiem rozumiem że straciłaś zaufanie do swojego gina i nie czujesz się zaopiekowana, wiesz jak to jest czasem tylko rozmowa z odpowiednim lekarzem i już jest dużo lepiej psychicznie :) powiem ci szczerze że jak pisałaś o tej klinice leczenia niepłodności, to jakoś mi się zdawało, że to nie najlepszy pomysł, tzn. to nic złego, że chcesz się bardziej, że tak powiem postarać o drugie dziecko...ale z drugiej strony, masz jeszcze czas, no 40 lat nie masz :), no wiem wiem jak się człowiek stara, to po to żeby mieć dziecko w miarę szybko, a nie za 5 lat...jeszcze żeby to było tak, że pójdę do tej kliniki i mam gwarancję że do pół roku zajdę, a przecież nie brakuje par które się ostro leczą i dzieci nadal nie ma...poza tym chodzi o drugie dziecko, a to też duża różnica...no i z wiekiem przestałam dążyć do celów tak na siłę, nigdy nie szłam po trupach ;), ale teraz to jeszcze szybciej łapie dystans... ano właśnie tera poczułam że trzeba odpuścić z tym HSG, chociaż na jakiś czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć migotko, okres spóźnia mi się 12 dni, ale na pewno nie przez ciąże, czuje że to nie to.. tylko mój jakiś tam defekt z tymi okresami hehe a z tą kliniką to właśnie powiem Ci szczerze kiedyś tak siadłam i podobnie pomyślałam, skoro tamta pania gin sobie chwalą to pójdę, udało mi się umówić na fundusz ale przyjmuje też prywatnie więc jak będzie trzeba to i prywatnie będę chodziła, jeśli w ogóle wiesz będzie próbowała pomóc, nie wiem może ona jako kobieta bardziej się poczuje do tego aby dotrzeć to problemu, zaleci inne badania i w ogóle, do wizyty już niedaleko więc jakoś jestem spokojna i nie myślę o tym, zobaczymy ;) a co tam u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :D aaaaaaaa chyba jestem w ciąży :) druga kreska mocno blada, no ale dopiero 26tc, ale raczej jest, ech jeszcze nie dowierzam, będę powtarzać test w piątek :) powodzenia kochana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jestem rozstrojona :D do swojego ginka już się zapisałam online, jak sobie potwierdzę w piątek, to wyślę mu sms, że HSG nie będzie raczej potrzebne :D kurczę już się jakoś paskudnie czuję, a co dopiero będzie potem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana po cichu juz ci gratuluje.... i czekam na powtórzony test :D super ciesze sie razem z Toba a mowilas swojemu? czy bedziesz czekala na powtórke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, a jak się masz? :) Tak powiedziałam wczoraj mężowi, a raczej zrobiłam to jak w rodzince.pl ;), zostawiłam test ciążowy na umywalce :D, szybko skumał :D Miałam mu nie mówić i poczekać do piątku, bo najpierw kreska wyszła taka tylko ledwo pod światło widoczna, ale jak test wyschnął to już była nieco mocniejsza, słabiutka, ale nie tylko pod światło jest widoczna. No nic, jeszcze nie dowierzam ;), jutro będę powtarzać test...wizytę mam 13 września, a 18 września mój mąż wylatuje na 2 tyg. do USA :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może umów się do innego ginka? na takie pierwsze usg.... no przynajmniej ja bym tak zrobiła :) oj to super mu niespodzianke miał :D a jutro już wyjdą grube krechy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, ja sama taki termin chciałam :), a nawet tydzień później, ale wtedy już męża nie będzie...to będzie jakoś dopiero 6,5 tc...a chciałam nawet 7,5 tc, żeby już była na pewno i akcja serduszka...przy Albercie to ja sobie dokładnie powyliczałam i z pierwszego USG mi wyszło że będzie 5tc i3 dni, a wyszło 5 tc i 2 dni ;)...teraz niestety mam mniej regularne cykle i dokładnie nie wiem, jak to liczyć, tak z 5 dni różnicy może być... może sobie zrobię b hcg z krwi, ale to jeszcze zobaczę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, co tam porabiacie? :) Są już wyraźne dwie kreseczki :). Dostałam od ginka listę badań do zrobienia, nie myślałam że aż tyle mi zleci przed pierwszą wizytą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej. a my do wesela sie powoli szykujemy, dzis mam kosmetyczke i takie tam :) gratuluje kochana :) super że Wam sie udalo.. ja dzis też testowałam ale niestety.. jakoś znowu mnie nie zdziwiło ale mimo wszystko czuje się do d**y... wszystko robimy jak trzeba tu nic... mąż za tydzień wyjeżdża do norwegii na 1,5 miesiąca więc znowu będzie postój.. i wszystko jakoś nie idzie tak jak trzeba... nawet na wesele chęci opadły... coś czuje że w tym roku już się nie uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
natka, dziękuję kochana :*, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. miłego wesela :), baw się dobrze upij :D i wyluzuj :) ściskam się kochana :), ech...wiesz co nie to że jest to jakaś puste pocieszanie, ale z ręką na sercu powiem ci, że ja bym wolała na A poczekać nawet 3 lata, ale nie przechodzić tej cp wcześniej, to piętno zostaje na zawsze... oj jeszcze parę miesięcy tego roku jest, ja wierzę że wam się uda :)...pójdziesz na wizytę na początku września, odpoczniesz od męża ;) i będzie dobrze zobaczysz :). ja dałam radę, to i ty dasz :) ja bym radziła ci też na dobre wyluzować, a może jakiś weekend tylko we dwoje, najlepiej gdzieś dalej? :) hmm a z medycznych, to może monitoring cyklu, co? teraz Ksawi pójdzie do przedszkole, będziesz mieć więcej czasu, męża akurat nie będzie, też spokój ;) :) nie da się nie zablokować po takim czasie starań, dokładnie wiesz jak to ze mną było, jakoś od stycznia do kwietnia, to byłam poważnie zablokowana psychicznie...też nic mi się nie chciało, nic nie cieszyło, depresją bym tego nie nazwała, ale sporo radości życia mi się ulotniło...choć gdzieś w głębi czułam, że to HSG nie jest mi potrzebne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty coś o tym wiesz i ja wiem... tu nie chodzi o wieczór we dwoje czy coś. jeździmy tu czy tam, byliśmy nad morzem i w ogole, Ksawi jest grzeczny jakoś nie mamy z nim problemu, więc nie mam przeczucia że o to chodzi, z jakiegoś powodu mam nieregularne cykle i wg mnie tu tkwi problem. zobaczymy co mi teraz powie gin.. Tobie jeszcze raz gratuluje.. a ja odezwę się po wizycie we wrześniu. dziękuje i calusy :* :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obraź się kochana że znikam, chyba tego potrzebuje... odezwę się we wrześniu może jakaś nowa nadzieja będzie... a Ty dbaj o siebie. ściskam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
rozumiem kochana i to bardzo :* :) będę czekać na wieści po wizycie... trzymam za ciebie nieustająco kciuki :) powiem ci jeszcze że ja tak na prawdę dopiero gdzieś od czerwca zaczęłam wyluzować, a na Sardynii było już apogeum :D...dopiero nie tak dawno poczułam ten stan, w jakim byłam po cp, kiedy to tak szybko się przecież udało....a wcześniej to sobie momentami wmawiałam, że jest ok, ale wewnętrznie wcale nie byłam przekonana, to była bardziej dobra mina do złej gry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
cześć migotko, jak się czujesz?opowiadaj... :D ja po wizycie... hm... konkretna babka się okazała, opowiedziałam jej wszystko co i jak, od razu stwierdziła że najpierw chce żebym zrobiła HSG, umówiła mnie na czwartek na 8, powiedziała że dziwi się mojemu lekarzowi że leczył mnie na wszystko a nie zalecił tego badania, ... no zobaczymy, ale Pani ginekolog bardzo fajna, miła, po pierwszej wizycie widać że chyba zna się na rzeczy, więc najpierw HSG a potem ewentualne leczenie... poza tym w sumie wszystko ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to cieszy mnie, ze wizyta udana i poczułaś nowy wiatr w żaglach :). Kochana nie ma opcji będzie dobrze :) oj to HSG :D a to juz jutro będziesz miała HSG? Powiem ci, że mnie tez się nie podobało podejście twojego lekarza, szczególnie to, że jak dobrze pamiętam, to ty sama wymyśliłaś z tą prolaktyną, a gin się długo tego trzymał, no trochę niezbyt jak lekarz tylko trzyma się tego i leczy co sama pacjentka wymyśli :O Poza tym to wszędzie robi się tak, nawet na stronach klinik leczenia niepłodności piszą, że najpierw bada się partnera i hsg u kobiety, tu nie ma żadnych rozbieżności... No ale z drugiej strony wiesz, możliwe że uważał że tobie leczenie nie jest potrzebne...może ma rację? tego nikt nie wie... Poza tym wiesz jak tym z leczeniem...ja tam uważam że znacznej większości kobiet nie jest potrzebne, jedynie czasem czas jest potrzebny, bo gdyby każdy tak miał kiedy chce, to też by wcale dobrze nie było ;) Mało to takich przypadków, że in vitro szybko, bo się ludziom nie chciało poczekać, a zaraz potem naturalna ciążą i że cud, tak jasne tyle cudów :D U mnie ok :)...czuję się średnio, już od samego początku zdecydowanie bardziej czuję tę ciąże niż jak z Albertem byłam..No ale nie wymiotuje :P i oby tak zostało :D, bo to najgorsze... Najbardziej to rozkojarzona jestem, ciągle mi zimno, momentami robi mi się słabo, no i mdłości nachodzą... We wtorek mam wizytę i mam nadzieję, że wszystko się potwierdzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A b hcg to w końcu nie robiłam, stwierdziłam że chyba nie ma sensu się kłuć dwa razy, latać po te wyniki, bo tak pod bokiem to punktu pobrań nie mam...test mi wyszedł wcześnie, na oko wygląda mi wszystko ok i intuicja podpowiada żeby już do wizyty poczekać...:) Jutro i tak muszę zrobić morfologię, itd, na wizytę, więc po się kłuć dodatkowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) migotko, no jakoś musi być ;) ale powiem Ci że czuje stresa przed tym badaniem jutrzejszym.... niby o tym nie myślę, ale wiem że badanie ogólnie nieprzyjemne, ale cieszę się że w końcu coś ruszyło, że ta doktorka od razu dała mi skierowanie i rach ciach będzie jutro już po, jak powiedziała że chce mieć jasność bo skoro wyniki wszystkie są ok a coś się dzieje... to przyczyna musi być... oj kochana na pewno się potwierdzi, jak test pozytywny, dochodzą objawy :D cieszę się i mam nadzieję że do końca roku dołączę do Ciebie :P ja dziś tak może chaotycznie napisałam ale wpadłam na moment i zmykam, kąpiel i spanie bo o 7 pobudka mały do szkoły a ja do tego szpitala. buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Powodzenia jutro!!!! :) Daj znać po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej. przeżyłam :D wcale tak źle nie było, ból porównywalny do okresu , taki dyskomfort... wyników jeszcze nie ma bo trzeba opisać, ta moja pani ginekolog kazała mi się zapisać do niej na za tydzień w piątek to się dowiem wszystkiego, ale babka na prawde świetna, czuje się przy niej dużo swobodniej jak przy swoim tamtym gin... bije od niej takie ciepło, aż jestem dużo spokojniejsza, w końcu ktoś coś konkretniej zadziałał ze mną... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, super że już masz to za sobą :), to jak cię mocno nie bolał, to prawie pewne że jest ok :). fakt że mogli ci coś powiedzieć, bo to widać od razu, no ale dasz radę tydzień poczekać, to nie tak dużo ;) Tylko bez wymazu ci zrobili badanie, czy miałaś aktualny? No kto by to pomyślał, ja miałam 4 terminy HSG :D i w końcu nie miałam, a ty miałaś :D Cieszę się kochana, że trafiłaś na dobrą duszę lekarkę, ja uważam że warto szukać odpowiadającego nam ginekologa w 100%, tak samo jak i pediatrę, bo to jednak dość często są potrzebni lekarze... Ja po tych jazdach z HSG zwracam honor mojemu ginkowi ;), w maju miałam chwilę zwątpienie w jego działania, ale dziś wiem że się myliłam, po prostu byłam podłamana i podświadomie szukałam winnego... Dziś robiłam badania laboratoryjne na wizytę, o matyldo!!! rejestratorka nie wiedziała co to jest HBS i WR :O, załamka...dobrze że ja jestem ogarnięta w temacie :D, jutro wyniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaaaaa i kochana działajcie ostro :D, HSG porządnie oczyszcza, że tak powiem wnętrze ;), więc działajcie, bo masz teraz przez pół roku czas wzmożonej płodności ;) Napisz jak tam Ksawi w przedszkolu, coś się zmieniło? :) My w nowym, więc mam duzo do napisania, wieczorem skrobnę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, no narazie męża nie ma, w sumie do listopada będzie tak na wyjazdach ale moja gin powiedziała że to nawet lepiej, on ma witaminki, ja też tam się podleczę bo coś tam nie do końca chciała mi powiedzieć ale czuje że jakieś leki będę miała, ale wszystkiego się dowiem na wizycie, a w między czasie oczywiście staranka będą, teraz po tym badaniu jestem jakaś pełna optymizmu :D a Ksawi ok, w sumie nic się nie zmieniło, chodzi chętnie, teraz im doszło raz w tygodniu mają basen, ogólnie dobrze :) a Albert? opowiadaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, sorry miałam wczoraj napisać, ale ja nie funkcjonuje ostatnio wieczorami ;) właściwie to teraz i tak powinnaś po hsg z rtg mieć przerwę do października ;), będzie dobrze na pewno, dużo kobiet po HSG zachodzi szybko :) a coś na twoje nieregularne cykle powiedziała? Basen fajna sprawa, ale to jest w szkole, czy gdzieś ich wożą? My jesteśmy teraz w nowym budynku, więc jest bardzo przyjemnie, sale duże, widne, zupełnie nowy plac zabaw :). Panie nam się fajne trafiły, zdecydowanie lepsze niż w prywatnym :P Tylko to już jest duże przedszkole, ok. 200 dzieci, więc czuć że kameralnie nie jest, no ale coś za coś. No i cudownie mało się płaci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) migotko, w sumie to nic mi nie mówiła, za tydzień w piątek mam wizytę i powiedziała że wtedy mi wszystko opowie co i jak :) więc nie wyciągałam od niej. a w przedszkolu na basen będą jeździć, niedaleko jest bo jakoś 5km :) sama byłam zdziwiona no ale fajna sprawa. a widzisz, czyli jesteś zadowolona z przedszkola, a Albert chętnie chodzi? nie ma z nim problemu? opowiadaj co więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no tak nie ma co wychodzić przed szereg, już w piątek się wszystkiego dowiesz :), trzymam kciuki :) odebrałam w piątek wyniki i są ok :)...ale powiem ci że już powoli łapię małego stresa na wizytę we wtorek, pierwsze USG... dziś byliśmy na chrzcie u syna brata ciotecznego mojego męża...i powiem ci że teściowa już coś podejrzewa, kobity to jednak mają intuicję :D, takie tam żarciki przy stole były ;), Albert wypalił że ma brata, a chodziło mu o syna mojego brata :D, ale obróciliśmy to wszystko w żart, pokiwaliśmy głową...nie chcemy na razie nic mówić, bo przecież jeszcze nawet ginek nie potwierdził. A co do przedszkola, to trochę dzieci z naszego starego przeszło do tego państwowego...pogadałam z matkami podobne uwagi miałyśmy, tak na prawdę nikt dobrego słowa o naszej starej ;) wychowawczymi nie powiedział :O. No krzywda się tam dzieciakom nie działa, ogólnie było przyzwoicie, ale strasznie zaburzona była taka komunikacja z nią... Odpukać ;), ale nowe panie wyglądają na o niebo lepsze ;) Co mnie raziło w tym starym, to też to, że ja długo odbierałam Alberta o 14, czyli przed podwieczorkiem, czyli kiedy one jeszcze nie były spięte i sztuczny uśmiech ;), bo przychodzą rodzice i na prawdę one miały tam takie miny, te z grupy obok tez często widziałam, no bardzo młode dziewuchy, ale po prostu zero zycia, jak za karę tam, no ok robota ciężka ;) czasem może być gorszy dzień, ale tam było tak prawie na codzień, nie wiem moze przesadzam, ale to mi się nie podobało... Albert generalnie jest uważany za wzorowego przedszkolaka ;), chodzi chętnie, choć ma tez swoje gorsze dni, w środę nie chciał iść, ale to takie jeszcze powakacyjne, jak przychodzą, to widze jak się świetnie bawi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) migotko, cieszę się że wyniki są dobre, a po jutrzejszej wizycie proszę odezwać co i jak :D powiem Ci że u nas sąsiadkę mamy taką że ona to od razu więc że któraś jest w ciąży, nie wiem jak to jest, ale są takie osoby co mają rentgen plus usg w oczach :P ale pewnie na spokojnie poczekajcie do wizyty, na pewno wszystko będzie dobrze, ale ja pamiętam z Ksawerym też dopiero powiedzieliśmy po czasie jak już bicie serduszka było, gin powiedział że wszystko dobrze... ao której masz jutro wizyte? to dużą ma grupe Albert? czyli nie tylko Ty miałaś 'ale' do starego przedszkola i pani, oby w tym było już ok, a jak mały się zaaklimatyzował to też dobrze, po wakacjach podejrzewam więcej dzieci miało lekki kryzys ale jak się już dziecko wdrąży to będzie z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) ano właśnie podejrzewam że z serduszkiem jeszcze jutro może być różnie, czy nie za wcześnie, no ale zobaczymy :) wizytę mam o 11.20, ale pewnie będzie opóźnienie ;), no wiadomo kochana, że dam ci znać :) a powiedź czy ty miałaś jakieś znieczulenie przy HSG? jak tam bez męża? ;) mój leci w niedzielę na 2,5 tygodnia do USA i też średnio mi się to podoba ;), my po ślubie to nigdy na tak długo się nie rozstawaliśmy :). no ale obym tylko się dobrze czuła, to damy radę, na szczęście jeszcze jest ciepło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×