Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

hej hej :) migotko, wiesz co libido przy tych tabletkach miałam niskie, więc może dobrze że męża akurat nie było :P libido niskie, samopoczucie też raczej nijakie, tak liczyłam tylko żeby skończyć to i koniec ;) no ja w ciąży z tego co pamiętam to miałam libido że cho cho :D aż mój czasem to się dziwił hehe co do gromadki dzieci to ja też się w tym nie widzę, zawsze chciałam mieć dwójkę, no nie będę się zarzekać bo póki co mam jedno, czas pokaże... dzwoniłam żeby się zarejestrować do mojej gin, mam na 7 grudnia, niby powinnam mieć wtedy okres 'niby' ale dzowniłam do niej na komórkę i stwierdziła że termin może być więc ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no to życzę ci że libido ci wzrosło niebawem ;). już lepsze samopoczucie? a jak byłam w ciąży z Albertem, to ci powiem że libido było prawie 0, no i popatrz jak to się zmienia :D I będziesz miała minimum dwójkę, zobaczysz ;) no to jeszcze trochę do wizyty, ja teraz mam 21 listopada. o rany dziś chyba z godzinę z przedszkola wracaliśmy, bo trochę śniegu było :D, więc Albert musiał sobie poużywać :D, fakt kawałek mamy, no ale bez przesady tyle się normalnie nie idzie ;). Aż mnie po przyjściu krocze ;) i plery bolały ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
cześć cześć :D oj migotko, libido na pewno wzrośnie jak mąż wróci hehe samopoczucie dużo lepsze, bez dwóch zdań :D a wiem wiem że drugiego też się doczekam, mam nadzieje że już niebawem :P o proszę, mówisz że śnieg mieliście? fajnie to Albert był w siódmym niebie.. u nas coś na weekend mówią o śniegu, zobaczymy, dziś przymrozek ale już słoneczko świeci :) i co więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to cieszę się, że samopoczucie masz lepsze, od razu świat wydaje się piękniejszy :D a kiedy mąż wraca? co tam u Ksawiego? :). myślisz już o prezentach gwiazdkowych ;) chodzisz na ten nowy fitness? :) No trochę na polach i dachach tego śniegu leży, oj taką miał Albert radochę, mówił że zrobimy iglo, wstawi tam grzejnik i będzie ciepło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, mąż wraca 30 :) już będzie pracował na miejscu, Ksawery ok, odpukać wszystko w porządku, zdrowy jest, oby tak zostało żeby się te chole*ne testy w końcu zrobiło :P heh na fitness chodzę, właśnie nawet dziś idziemy, mały ma tam frajdę, chodzą też znajome ze swoimi dziecmi więc jest gromadka, bardzo fajnie, czegoś takiego brakowało bo jednak nie zawsze masz z kim zostawić dziecko a tu ty ćwiczysz, dziecko się bawi albo śmiejemy się bo też dzieciaki gibkają się, machają nogami no zabawnie tez jest :D to Albert szykuje domek na zimę hehe a jak Twój brzusio? rośnie coś ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no to jeszcze trochę i będziecie wszyscy razem :) jak tam po weekendzie? :) Chodziło mi bardziej, czym się Ksawi teraz interesuje, co ciekawego opowiada, itp? ;) No z jednej strony fajnie, że jest coś dla dzieci, a mamuśki mogą sobie ćwiczyć ;)...no ale z drugiej strony, to chyba szczególnie dla tych matek, które są całe dnie dziećmi w domu żeby to był czas tylko dla kobiet bez dzieci :) Coś ty do ciążowego brzucha to mi jeszcze daleko, no ale nie mówię hop :D. Nie chodzę już w najbardziej dopasowanych spodniach w pasie, bo już mnie cisną, wiadomo macica coraz większa, mimo że brzuszka jeszcze nie widać. Zakładam luźniejsze spodnie w pasie, na razie do ciążowych ubrań mnie nie ciągnie :D, jeszcze się nachodzę i będę miała dość ;). No ale coś trzeba będzie kupić, co prawda mam spodnie po ciąży z Albertem, no ale wtedy w nich zaczynałam chodzić w maju i są cienkie, no a teraz pewnie gdzieś w grudniu zacznę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) migotko, Ksawerego to wszystko interesuje, ostatnio uwielbia rysować, potrafi też już literki pisać więc troszkę ćwiczymy :) poza tym klocki klocki i jeszcze raz klocki, buduje zagrody, jakieś garaże, w sumie nie mam z nim problemu bo potrafi się sam zabawić, ale oczywiście też poświęcam mu czas :) lubimy się bawić w "siedzi anioł w niebie" czy w "co widzę" . a Albert? ma jakieś zainteresowania? no teraz to nie ma się co opinać, faktycznie, ja powiem Ci szczerze że na co dzień tylko dresy jakieś legginsy ubieram, nie lubię po domu np w jeansach chodzić. co więcej ? jaką macie pogodę? u nas dziś wietrznie i deszczowo, śnieg znika heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Dobry wieczór ;) natka, u nas podobnie z klockami :D, nie ma to jak zwykłe lego duplo z których można swoje konstrukcje tworzyć :), no i drewniane tez lubi :)...ostatnio też puzzle, no i książki od dawien dawna. co do liter to nawet kupiłam elementarz z egmontu ;), bo tez przejawiał zainteresowania ;), ale to chyba było chwilowe :D Fajne już takie dzieciaki są, można się konkretnie pobawić :) Jakiś pomysł na prezent gwiazdkowy masz dla chłopaków? :) No ja tez i przed ciążą w domu głównie dres, leginsy :), to chyba najsensowniejsze ;). Choć powiem ci, że jak Albert miał jakiś rok, to eksperymentowałam i chodziłam w jeansach w domu, nie było tak źle, kwestia przyzwyczajenia ;), ale jakoś tego zaprzestałam w sumie już nie pamiętam dlaczego :D Tak ci w poniedziałek pisałam, ze do brzuszka mi daleko ;), a tu wczoraj wieczorem patrzę, że pępek mam zdecydowanie bardziej widoczny, no jakby mnie wydęło :D. A dziś z ciekawość wyjęłam spodnie ciążowe, no pływam w nich ;), wtedy byłam gabarytniejsza, choćby w tyłku ;) Kurczę coś mi kręgosłup nawala, mam nadzieję, ze to tylko przejściowe, bo zmienia się środek ciężkości ciała, bo jeszcze za wcześnie na takie rzeczy :O. Rehabilitantka mi mówiła, że nie ma tragedii, że mam mniejsze napięcie niż przed ciążą, no ale dziś jak z Albertem posiedziałam na podłodze, to później ledwo wstałam, jak pochodzę dłużej tez czuję... Z pogodą szału nie ma ;), ale chociaż nie leje, dobre i to :D A jak tam twoja siostra, wyleczyła torbiele?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) migotko, prezenty chyba mam już wybrane, mężowi myślałam o jakimś komplecie szal plus czapka czy komin :) bo w sumie nic takiego nie ma a wiem że by mu się przydało :) a Ksaweremu mąż kupił taką dużą farmę, on buduje zagrody ma tam jakieś figurki zwierząt, ale nic w komplecie to teraz będzie miał a że dość spore to jest to myślę że się ucieszy :) a Ty masz już wybrane coś? jak się czujesz? jak kręgosłup? no to czyli brzusio powoli powoli się pokazuje, czekaj który to tydzień ? co u Was więcej? u nas w sumie w porządku, mąż w piątek już zjeżdża, czyli coś szybciej, Ksawi odlicza już nocki także będziemy w komplecie :D pogoda odpukać ładna, słoneczna plus 9 jest dziś tylko trochę wieje, jutro mamy na te testy eh żeby to jakoś poszło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a siostra jeszcze się boryka z torbielami, gin powiedział tak jak mi że mogą być problemy z zajściem w ciąże, ale też mogą się wchłonąć.. ma jakieś leki, ale jak nie będzie nic poprawy to pójdzie na laparoskopie. w dzisiejszych czasach nie ma łatwo, co druga kobieta z czymś się boryka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej natka, to miło że mąż wcześniej wraca, to i można szybciej działać ;) Jak się czujesz bez tych tabletek, czujesz jakieś zmiany? Dziś na wizycie bez wątpienia było widać, że to chłopiec :D Leukocyty w moczu mi się pojawiły, no ale biorę lek plus dużo wody z cytryną i mam nadzieję, że zbije. Poza tym ok :). A kręgosłup to odpukać jakby lepiej, no ale ogólnie to jest mi jakoś dość ciężko już, ech ;) A tydzień to 16/17, leci czas... następna wizytę mam w 20/21 tc, czyli już w połowie, ostro.... To masz luz z prezentami...ja dla męża zupełnie nie mam pomysłu :O Albert dostał taką dużą farmę z playmobil od chrzestnej na urodziny, no fajna jest, dużo elementów...ale powiem ci że jakoś słabo się tym bawi, rozczarowana jestem....no ale on woli w 100% swoje budowle tworzyć ;) z lego, itp. Powodzenia jutro, daj znać ;) No nie ma lekko, niby torbiele nic takiego, ale potrafią tyle na mieszać...no właśnie, niestety dużo kobiet ma jakieś problemy ginekologiczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) przepraszam ze dopiero odpisuje ale jakoś mało czasu na wszystko :) w końcu jesteśmy w komplecie :D Ksawery nie odstępuje taty na krok heh pytałaś o zmiany, ogólnie samopoczucie mam lepsze, a tak to raczej nic się nie zmieniło, no może piersi hehe bo przy tabletkach miałam takie jakby pełniejsze a teraz wróciły do swojego rozmiaru :P kochana, to gratuluję 2 synka :D tak jakoś przeczuwałam, świetnie! ;) aha co do testów, wyszło śladowe że ma na roztocza, ale to nie musi mieć leczenia, dostałam teraz taki syrop jovesto mam mu dawać przez miesiąc i w lutym kolejna wizyta taka kontrolna. co tam u Was więcej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, jak tam nacieszyłaś się już mężem, a Ksawery tatą? :D A kiedy dokładnie na święta lecicie, to dopiero w nowym roku wracacie? :) Powiem ci że, ja też miałam przeczucie, że chłopak :D...śmieję się, że będzie ekonomiczniej ;), choć to tak na prawdę przecież prawda :)...o ile maluchowi do roku, to np. można dziewczynce chłopięce ubrania zakładać, choć też jakoś tego do końca nie widzę ;), o tyle taką już chodzącą dziewuszkę ciągle w chłopięce ubrania ubierać, to już przegięcie :D A tak poza tym, to trochę jakiś stres mnie złapał w ostatnim tygodniu, plamienia z polipa mi się pojawią, wiem że tak może być i to nawet mocno i to nic poważnego, ale wiesz tego do konca nie wiadomo skąd to plamienie...skończyłam brać urofuraginum i jakoś jutro, pojutrze muszę oddać mocz do badania... No ale "Aleksander" :D, tak Albert wymyślił jako imię robocze dla brata ;), już konkretnie się rusza, mimo ze to dopiero 17 tc, aż strach pomyśleć, co będzie potem :D W pierwszej z kolei, że dziewczynka także się nie sprawdziło ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) tak migotko, trochę się już nacieszyliśmy, ale to jeszcze jest w toku :P lecimy 22 a wracamy 2 stycznia. Ksawery już się nie może doczekać lotu samolotem, nie potrafi sobie wyobrazić jak to tak blisko chmurek będziemy, jestem ciekawa jego reakcji. wiesz jak napisałaś że drugi chłopak to miałam pisać że przynajmniej ciuszki będziesz miała z głowy, bo co tu gadać jakby znowu przyszło wszystko kupować itp to wiadomo, wiem że też co trzeba nowego to trzeba no ale ;) mówisz plamienia masz, kurczę.. no podejrzewam że choć wiesz że tak może być to i tak czujesz się niespokojnie, ale nie ma się co martwić na zapas, jak będziesz miała wyniki to daj znać :) a to Ci aktywny bobas hehe już mamuśkę kopie :D a Aleksander powiem Ci że ładnie wymyślił, Aleks pasowałoby do Alberta, a Wy już coś myśleliście nad imieniem? coś tam w głowie już Ci chodzi? u nas zima się zrobiła, ale wieje strasznie i zimno :) mąż obiecał Ksaweremu bałwana ulepić i czekamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, to cieszę się kochana mężem, ciesz :D No to kochana w tym roku masz laitowe święta, zamykasz dom i hulaj dusza :D, a skąd macie lot, do Londynu? Myślę że bardzo dobrze wam taki wyjazd, nie na 2, 3 dni, tylko dłużej i dalej zrobi, trzymam kciuki ;) A to jest rodzina twojego męża? No to jest zawsze duże wydarzenie dla dziecka pierwszy lot samolotem :). Choć powiem ci, że myślałam że Albert będzie, to bardziej przezywał, ale było spokojnie, a już w drodze powrotnej, to jakby leciał już choćby z 5 raz :D No właśnie wiadomo trzeba będzie dokupić coś tam, na początku nawet sporo, bo te najmniejsze body dla Alberta miałam lipne, poza tym porozciągały się, coś tam się wyrzuciło, bo zafarbowało, no i ja mało tych najmniejszych ubranek miałam... No i część ubranek jest u rodzinki męża :)...ale już teraz nikomu nie daje, nawet bratu męża, bo im się niedługo urodzi syn, bo wiesz po dwóch smykach, to już te ubrania mogą być średnio do użytku, no i to zamieszanie z oddawaniem później ;) Zobaczymy jak to wyjdzie, ale planuje tez używanie pieluch wielorazowych ;) Bałwanek ulepiony? :D U nas tylko lekko przyprószyło, nie było z czego zrobić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) migotko, też myślę że taki dłuższy wyjazd dobrze nam zrobi :) oderwiemy się od rzeczywistości... a lot mamy z Krakowa. tam jest brat mojego męża, na wakacjach poleciał pracować,potem ściągnął żone i niestety jeszcze nie dostali urlopu, bo za krótki czas, więc żeby nie byli sami to my lecimy do nich, akurat fajnie trafiły się dość tanie bilety, będą sami w domu bo mieszkają jeszcze z kuzynostwem od strony szwagierki ale oni właśnie wybywają do Polski. no na początek coś tam dokupisz wiadomo, tak jak pisałaś dużo rzeczy jest spranych czy lekko przyniszczonych więc coś nowego trzeba. a bałwan jest, stoi pod oknem, może nie jakiś gigant hehe ale jest :D dziś akurat na minusie i taki marznący deszcz leci więc jeszcze się trzyma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Witam ;) natka, no to fajnie, będą święta na luzie bez starszyzny ;), czasem i tego potrzeba :) Pierogi i karpia do samolotu zabierasz? ;) U nas niby coś prószy z przerwami od poniedziałku, ale tylko ledwo coś przysypało... Ja w tym roku nie mam głowy do myślenia o świętach, bo termin z oddaniem pracy magisterskiej mnie goni...:O, aaaaaaaa Jasełka w przedszkolu macie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ;) migotko, też się cieszę na takie "luźniejsze" święta, a ja coś tam przygotuje, dokładniej pierogi mam zrobić i uszka, i placka oczywiście heh resztą zajmiemy się tam na miejscu, ale raczej nie będziemy gotować 12 potraw ;) a u nas zima na całego, dziś jest ciepło niby 0 stopni ale bez wiatru i w ogóle, jak Ksawi wróci ze szkoły to idziemy lepić bałwana :D a kiedy masz oddać tą pracę? jak Ci idzie pisanie? u nas Jasełek nie ma w przedszkolu, tzn gr Ksawerego nie organizuje tylko te starszaki ;) a u Alberta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej hej :) natka, no tak głupio z pustymi rękami pojechać ;). załapiesz się na wyprzedaże w UK po świętach, fajnie :D. to choinkę u siebie ubieracie, czy nie bardzo jest sens? ;) aaa za wolno mi idzie, mam oddać do 15 grudnia, ale na bank nie dam rady :D, no ale zobaczymy... mówisz zima u was, no ładnie ;), choć dla mnie to jeszcze trochę za wcześnie...no ale u nas to na razie tak nie wiadomo jak ;) u nas są jakieś występy na jasełka, 14 grudnia :) w weekend chyba będziemy robić pierniki, bo też proszą żeby trochę do dekoracji choinki przedszkolnej przynieść ;) Ksawi wspomina coś o Mikołaju, czy nie bardzo? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jakoś wcześniej pytałaś czy myślimy nad imieniem dla maleństwa, to ci powiem że jeszcze nie i nie ma żadnych typów :D. no na pewno nie Aleksander :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej ;) migotko, no właśnie akurat na te wyprzedaże się załapiemy :D no choinki ubierać nie będziemy, chyba bez sensu, za to światełka na zewnątrz będziemy mieć, same się włączaja i wyłączają, czasowe są to niech to się świeci przynajmniej :) heh wczoraj pochwaliłam się zimą a dziś nawet gram śniegu nie leży bo pada wieje i paskudnie jest. Albert występuje w Jasełkach? my mamy wierszyk na dzień babci i dziadka :) A Mikołaj to nr jeden u nas, dość był spokój ale w przedszkolu uczyli się piosenki dla mikołaja i dopytuje, w niedziele myślimy prezenty podłożyć, siostra z bratem ma przyjechać i dziadkowie także zrobimy taki większy boom hehe w szkole we wtorek więc cho cho znowu nowe zabawki ;) a Twój smyk? na imię macie jeszcze dużo czasu, coś wybierzecie na pewno. co poza tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, co tam jak tam, dalej jest śnieg? ;) U nas wreszcie w nocy porządnie sypnęło :D, także będzie bałwan :D Uffff no ok wyszło badanie moczu :), ani jednego leukocyta nie ma ;). Trochę miałam z tym stresa, bo akurat w we wtorek lekko mnie zaczęło piec przy sikaniu, no i ciągle byłam latała do łazienki, zaczęłam wstawać w nocy na sikanie ;). No niby to normalne w ciąży, ale akurat mi się to zbiegło z tymi leukocytami, itd. więc bałam się, że się pogorszyło i bakterie się pojawiły, bo nie zawsze te lekkie leki bez recepty działają... Poza tym nic takiego, kręgosłup daje o sobie znać, muszę się wziąć chyba za jakieś ćwiczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) u nas dziś znow sypie, więc pewnie po południu wyjdziemy na pole ;) to dobrze że wyniki w porządku, nie masz się już czym martwić, kiedy masz jakąś wizyte u gina? i jak był bałwan? oj kochana to musisz coś poćwiczyć troszkę bo jak już Cię boli to niedobrze :O ja jakoś powinnam dostać okres na dniach, więc czekam- nie czekam hehe zobaczymy czy pojawi się po tych tabl sam, bo 22 lecimy i no wolałabym żeby sprawa była jasna i tam nie myślała o tym że nie dostałam że trzeba wywołać czy że dostanę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no tak nie bardzo jest sens z choinką skoro wracacie po nowym roku :). oj no to życzę ci żeby ci ten okres pojawił i żebyś w święta nie musiała o tym myśleć, zresztą kto wie może będzie niespodzianka ;) no to kochana poszalej na wyprzedazach :D, bo tam są na prawdę konkretne :) na jasełka coś tam podobno każde dziecko ma trochę na powiedzenia, u nas są takie grupowe ;) o to szybkie panie macie, jak już na dzień babci i dziadka role porozdawały :) a pamiętam, że u was to się daje większe prezenty na Mikołajki, a pod choinkę chyba tylko słodycze, tak? ;) u nas odwrotnie ;). u nas też coś tam ma w przedszkolu we wtorek być, jakieś mikołajki...oj powiem ci, że staramy się tego prezentowego szału u Alberta nie podkręcać, póki jeszcze tak nie do końca kuma, oczywiście już jest dużo bardziej świadomy niż rok temu...ale w żadne pisanie listu do Mikołaja się nie bawimy, itp., itd.... No z tymi moimi właściwie całymi plecami, bo czasem to i po bokach czuję, więc nie tylko kręgosłup, to trochę słabo, a to nawet jeszcze nie połowa ciąży...no ale wiesz jak dziś mało chodziłam i praktycznie nic fizycznie nie robiłam, to jest właściwie normalnie, nic nie boli...tych weź nie chodz i nic nie rób :O...nie mówiąc już o tym ze samo się nie zrobi :P, to takie mocne oszczędzanie się, jak ciąża jest fizjologiczna też wcale wskazane nie jest... No nic będzie kombinować, ćwiczenia, masaże i mam nadzieję, że pomoże ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata Beata00
hej hej :) oj migotko, nie liczę na niespodziankę, nie z moim "szczęściem" heh no myślę coś poszaleć bo wiem właśnie że tam super rzeczy można kupić za niewielkie pieniądze, no i myślimy do Oceanarium iśc bo Ksawi uwielbia te rybki to taką niespodziankę mu zrobimy na pewno będzie zadowolony ;) a w tamtym roku też jakoś tak już kwestie mieli rozdane :P z prezentami masz racje a Ty masz już coś upatrzone dla chłopaków? też jestem zdania że nie ma co zamieszania robić na listy jeszcze jest czas i w ogóle, ale Ksawery już w tym roku faktycznie czekał na Mikołaja i był zawiedziony że go nie zobaczył hehe bo prezenty żeśmy podłożyli do jego pokoju ;) a Ty kochana ratuj się z tymi pleckami bo do końca ciązy jeszcze troszkę, oby Ci przeszło albo choć ulżyło i NIE było gorzej :* u nas dziś przymrozek -8 było w nocy i dalej jest na - ale słoneczko świeci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no to fajnie, na pewno sobie tam pozwiedzacie. a oni gdzie dokładnie mieszkają? do Londynu też się wybierzecie? :) koniecznie coś fajnego sobie kup :). ja bardzo lubię ubranka dla dzieci z mothercare, tylko nie te które były w polskich sklepach, których juz nawet nie ma, pozamykali :O, ale ich z UK ;), te koszulki dla Alberta z przeceny za 1 czy 1,5 funta no rewelka była :D I jak Mikołaj spisał się? :D Dla męża dziś powinna przyjść stacja pogody ;), a dla Alberta wybraliśmy porządny traktor z Brudera...ale nie wiem czy on jednak nie będzie od babci ;)...a my mu damy pierdołki...nie ma sensu wydawać kilka stow na prezent dla niego, bo on naprawdę najbardziej, to lubi jakieś prawdziwe prace, rozmowy z nami ;)...zresztą my stawiamy na jakieś kulturalne sprawy, wycieczki, sprzęt sportowy ;), a nie na tony plastiku ;) A jak ty się czujesz, w tym tygodniu wizyta? Ja mam 19 grudnia wizytę, więc dobrze, bo jeszcze tuż przed świętami...tylko się zastanawiam, jak z połówkowym USG, bo to wychodzi ze jakoś z tydzien, dwa po wizycie powinnam mieć, hmmm, no zobaczymy co ginek powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oni są w Menchesterze, nie wiem czy dobrze napisałam heh, także do Londynu kawałek jest więc raczej odpada. a Mikołaj sie spisał na 102, Ksawi od wczoraj siedzi i bawi się nawet o nim nie wiemy :P ledwo wrócił z przedszkola, zjadł obiad i siedzi u siebie ;) czyli i Ty masz już coś wybrane, masz z głowy :D a wizytę mam odwołaną, doktorki już do końca roku nie będzie, także dopiero w nowym się zapiszę. trudno, poczekam ;) a Twój gin przeoczył widocznie, nie zwrócił uwagi jak Ci to wypada, mógł zrobić Ci jedną wizytę a tak za niedługi czas znowu, no ale to też nic się nie dzieje, a w ogóle zobaczysz co Ci powie :D ja dziś pomyłam sobie okna, taka fajna pogoda była, teraz chyba pasuje kawke wypić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Dzień doberek ;) U nas dzis Mikołajki idealne, trochę w nocy przyprószyło, nadal prószy śnieg :) Manchester też duże miasto, na pewno fajne sklepy sobie znajdziesz :D No to trochę lipa z tą lekarką ze aż do końca roku ma jej nie być, bo dziś dopiero 6 grudnia, no ale co poradzisz...działajcie i się niczym nie przejmuj ;) Wiesz co nie sądzę że gin przeoczył połówkowe, on robi te główne USG zawsze w ostatnich dniach że tak powiem normy kiedy się to powinno zrobić, więc jak sobie to przypomniałam, to pewnie zrobi mi to dopiero na początku stycznia i też będzie dobrze ;). No a ja mam wizyty raz w miesiącu, więc już nawet bym nie chciała przekładać tej wizyty z 19, albo mieć tuż po świętach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej :) uff, udało mi się dziś dostać do tej gin prywatnie, wczoraj do niej dzwoniłam bo dowiedziałam się że prywatnie jeszcze do końca tego tyg przyjmuje, byłam dziś i wszystko ok, po tych tabl anty cykl się wyregulował, okres powinnam dostać na dniach,przebadała dokładnie bo wiadomo lepszy sprzęt niż na nfz i przepisała mi te tabletki, mam brać od 5dnia cyklu przez 5 dni, stwierdziła że może się udać w 1szym cyklu bo zna takie przypadki ale żeby się tam nie nastawiać znowu, mam na 3 cykle tych tabl jak do tego czasu się nie uda to w marcu mam przyjść do niej ;) oczywiście nie chce się nakręcać jakoś nie wydaje mi się żebym od razu zaciążyła ale ciesze się że udało mi się do niej dostać i że okres na dniach to akurat wszystko się zgrało przed wyjazdem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka81
Hej :) natka, no to superowo ze się udało, cieszę się z tobą, że już wszystko przez wylotem będzie wiadomo :). ja myślałam ze tylko tylko prywatnie do niej chodzisz, no i mnie zdziwiło, ze sobie w prywatnym gabinecie robi aż tak długą przerwę ;) a co to za tabletki? ja muszę w następnym tygodniu znów laboratoryjne porobić przed wizytą... a co Ksawi dostał od Mikołaja, że tak się dobrze bawi? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×