Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nata Beata00

Optymistyczne mamy- o dzieciach i nie tylko

Polecane posty

dobry ;) migotko, u nas dzisiaj też nawet ładnie więc wykorzystaliśmy pogodę :P trzeba jeszcze wychodzić, bo jak nas zasypie to będzie gorsza sytuacja hehe Ksawery się bawi powiem nawet ładnie, czasem w ogóle nie wiem że mam dziecko :P teraz mamy etap ząbkowania ale nie jest źle :) a i ja mam się ok, niby brzuch mnie pobolewał trochę ale zmarzłam w nogi, po 2dniach przeszło -- wiesz u Ciebie może obciążenie brzuszkiem w ciąży coś tam naderwało, może coś Ci tam przeskoczyło... lepiej nie bagatelizować i sprawdzić :) mam nadzieję że to nic takiego... a poza tym? planujecie kolejnego bobaska? :P jak Albercik? ząbki już są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Po mamusi zapewne taki grzeczny :P lubi "czytać" książeczki? :) ano mam nadzieje, że nic takiego, tylko starość :D oj weź z kolejnym maluchem :P, zobaczymy w przyszłym roku. a jak u was w tym temacie? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, jaka starość?? :P Ksawery uwielbia książki, ma swoje dwie ulubione o koniku i rybce :P a my zaczynamy od nowego roku :P teraz mam jeszcze na październik tabletki i wtedy odstawiam, idę do gina i zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i znowu cisza... a dori to już w ogóle o nas zapomniała chyba... dawniej jakoś częściej można było popisać, poradzić się, pogadać, trudno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) ano jakoś się topik nie klei, tylko we dwie piszemy :O. dorcia to już raczej nie wróci, szkoda... natka, no o to już poważne plany z kolejnym dzieckiem :), ale w sumie Ksawi grzeczny, jak czujesz że już to dlaczego nie :) ja to też myślę żeby w 2014 zacząć znów starania, ale bardziej gdzieś w połowie roku, bo muszę część swoich planów zrealizować, przynajmniej mieć jakiś konkret...na razie muszę się pobadać na te moje różne bolączki, do gina też muszę się wybrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dorcia pewnie już nie napisze, no ale cóż... mam nadzieję że przynajmniej my będziemy pisać! :) tak, plany już są.. ale dokładnie najpierw też chcę iść do gina, przebadać się dokładnie i w ogóle :) i będziemy działać :P mój mąż to już by chciał he he może jednak nie będę brała tego jednego opakowania.. na razie poczekamy na okres i zobaczymy co dalej :) -- o widzisz, czyli Wy też tam już coś myślicie powoli :) wg taka mniejsza różnica wieku to lepiej, niż czekać aż dziecko zupełnie się usamodzielni i planować drugie, wtedy zapomni się jak to się wstawało, pampersy i w ogóle i poza tym dzieciaczki będą w niewielkiej różnicy wiekowej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaram się częściej pisać :) Mówisz mąż już by chciał drugie :). Córeczkę? :P Mój ciągle mówi o trójce dzieci, a dla mnie dwójka to już tłum ;), no ale nie mówię stanowczo nie :) Ja mam dylemat kiedy drugie...no ale latka lecą, najmłodsza nie jestem :P, a jakoś też się nie widzę w rodzeniu dziecka tuż pod 40...no tak już takie przedszkolaki, to się fajnie razem bawią, jak jest mała różnica wieku :), no ale to zamieszanie przy dwójce, trochę się odechciewa :D Jak tam spacerujecie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, dokładnie, mało tego ma już imię Maja :P ale ja mam takie przeczucie, że jak już zajdę w ciąże to będzie drugi chłopiec :) no ale zobaczymy :) może być i trójka :P ale tak jak mówisz, przy dwójce już będzie 'młyn' a co dopiero troje dzieci... ale nad tym trzecim póki co nie ma co myśleć, trzeba drugie planować hehe co do spacerów to póki co siedzimy w domu bo Ksawi coś katarek miał i wolę jeszcze przeczekać biorąc pod uwagę że paskudnie jest, pada a jak nie pada to wieje, zimno i tak nie przyjemnie. a Wy? jak tam Albercik się ma??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ładnie :P ja jak pisze dłuższego posta to sobie kopiuje teraz :P kilka razy mi się zdarzyło że nie wysłało i później mi się nie chciało pisać jeszcze raz albo nie miałam czasu i się zwlekało hehe -- co tam słychać? jak się masz migotko, jak synuś? jakieś plany na weekend?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) kochana ja też kopiuje, próbowałam ze 3 razy wysłać nie poszło :O co u nas, ogólnie ok, dziś grabiliśmy liście, obserwowaliśmy kotki, fajna pogoda, nawet ciepło choć pochmurno :) wczoraj byliśmy na urodzinach u mojej bratanicy i zarazem chrześnicy, ma 4 lata :), jeny jaka ona już duża jest :) Albert w czwartek skończy roczek :). Kurcze aż nie mogę uwierzyć, że to już, te pierwsze miesiące to się trochę ciągnęły, ale już od wiosny to leci ten czas :). Jeszcze nie chodzi, przymierza się od dość dawna, ale chyba za mocno się w raczkowanie wciągnął :). W sumie to nie mogę narzekać, je zazwyczaj ładnie, w dzień rzadko jest marudny, właściwie to się nawet czasem nudzę ;). Jedynie w nocy mógłby lepiej spać, bo tak 2 razy, to się praktycznie zawsze budzi, a bywa że częściej, ale już ze 2,5 miesiąca nie je w nocy. --- A co u was natka? Ksawi to już chyba przesypia noce, dobrze pamiętam? Jak tam oranżeria jeszcze działa, ogrzewana jest? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego dla Albercika :) dużo, dużo zdrówka! ale to zleciało już skończył roczek, dzielny smyk, a chodzić się niebawem nauczy, zobaczysz z dnia na dzień zacznie i będziesz wtedy biegała za nim hihi. z nocami to jeszcze całkiem różnie może być, wszystko się unormuje a w ciągu dnia ile razy Ci śpi? -- u nas w porządeczku, czas leci, spędzamy ostatnie dnie całe na polu bo mamy piękną jesień, słoneczko świeci, ciepło jest więc trzeba korzystać :) mały ma chyba jakiś stan zapalny w buzi, bo cała czerwona i go boli widać, ale mam lekarstwo więc myślę że jutro już będzie lepiej :) a oranżeria jest ogrzewana, podłogowe plus 2 grzejniki na ściankach. Moja wymarzona, trochę nas kosztowała ale warto było i jest po prostu tak jak chciałam, w zimie będzie cudownie, cała oszklona jest, ale teraz też ma swój urok :) ale zapomniałam zapytać, imprezka urodzinowa Alberta już była? jeśli tak to dużą robiliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, Albert ma jutro urodziny ;). ale już dziś dziękujemy za życzenia :) imprezka urodzinowa ma być 19 października :). tylko najbliższa rodzina, bo to i tak się nazbiera, plus moja kuzynka, która jest chrzestną Alberta, miałam chęć zaprosić też trochę dalszej rodziny, ale by było ciasno, także jakoś później ich zaprosimy :) ano u nas też 3 tydzień piękna jesień trwa :) no to fajnie, że tak cię cieszy ta oranżeria :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albert śpi najczęściej 2 razy w dzień, ale już zaczyna ten drugi raz ok. 14, 15 spać dłużej, więc tak myślę że pewnie niedługo zacznie spać raz, ale dłużej, fajnie by było ;). Udało nam się smoczek wyeliminować, teraz już tylko czasem jak się w nocy obudzi i nie może zasnąć to mu dam. A Ksawi jak ze spaniem w dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie jeszcze raz 100latek dla Albercika!!! :) :) teraz już zapamiętam hi hi czyli śpi 2 razy w ciągu dnia a wieczorem o której Ci zasypia? w ogóle jak go usypiasz? o widzisz, bez smoczka już jesteście, bardzo fajnie :D skoro mały nie potrzebuje to faktycznie nie ma co mu dawać. my też jesteśmy już chwile bez :) mój Łobuz śpi raz w ciągu dnia, zasypia jakoś 11-11.30 i spi do 13-13.30, tak 2 godzinki, czasem 2,5 :) a jesień faktycznie mamy piękną, mój smyk przed chwilą właśnie wstał, zjadł zupkę i wybieramy się na pole, może jakiś spacerek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka, dziękujemy bardzo :) rok temu już byłam na porodowej ;) my smoka to już dobre kilka miesięcy, to używaliśmy tylko do zasypiania i tak nie wiem po co, chyba tak mi się po prostu zdawało że będzie łatwiej ;). no nie ma zupełnie potrzeby mu dawać, łatwo poszło odstawienie, właściwie to od początku nie był pod względem smoka, jak to się mówi zacięty. w ogóle nie rozumiem ludzi, którzy takim dzieciom ok. rocznym dają smok, jak siedzą w wózku, co innego maleństwo w gondoli. teraz to kładę go na łóżko, ja obok i najczęściej kilka minut, rzadko dłużej i śpi, z tym też nie ma problemu, później go przenoszę do łóżeczka, albo i nie, jak nic nie planuję w tym czasie robić --- to Ksawi już tak śpi, jak takie większe dzieci, raz a konkretnie ;) chce siedzieć w wózku na spacerze, czy woli chodzić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to u nas ze smoczkiem było trochę gorzej, tzn on był bardzo za nim, ale po zimie jak się tylko cieplej zrobiło to starałam się mu odbierać jak był na polu, zabawił się i nie myślał tak o nim i poszło jakoś heh na wakacjach był taki moment że sobie przypomniał bo siostry córa jeszcze miała ale jeden dzień taki był że szukał i mu przeszło :) u nas z zasypianiem jest podobnie :) a jeśli chodzi o spanie dzienne to sam się przestawił na jedno, przyszedł taki czas i już, mojej koleżanki syn, jest o miesiąc starszy i mówiła że Igor śpi jeszcze 3 razy, mi się wydaje że trochę za dużo jak na takie dziecko no ale jak kto chce heh :) a pochwal się ile ząbków macie? i jak co u Ciebie?? żeby tak tylko o dzieciach nie pisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) ano właśnie, już jak dziecko siedzi w wózku i obserwuje, jest ciekawe świata, to dobry moment żeby oduczać smoka, zresztą nawet jak czasem zapłacze bez powodu, to taki urok tego wczesnego dzieciństwa i mnie to już nie rusza, co ludzie np. w sklepie na to powiedzą :D to jeszcze zależy jak ten maluchów twojej koleżanki ma, bo jak sam pada, marudzi i szybko zasypia, to może tego potrzebuje. no ale jak go na siłę tak kładzie i godzinę czy dłużej usypia, to nie wiem, czy to ma sens. no tak, Albert też po prostu przestał 3 razy spać. --- a bierzesz już kwas foliowy? ;) chcesz trochę odczekać po odstawieniu tabletek, dobrze zrozumiałam? mnie coś dziś tchnęło i wzięłam, jeszcze jakiś z ery Alberta, bo nawet jak starania za pół roku zaczniemy, to i tak trzeba brać sporo wcześniej. jakoś w listopadzie przejdę się do gina, zobaczę co mi powie i kto wie może też starania od stycznia ;) no i jeszcze ortopeda we wtorek, bo niewykluczone, że mi póki co nie można w ciążę zachodzić. --- miałam iść na kurs o bajkach dla dzieci, no ale nie nazbierało się ludzi i dupa :O, szkoda myślałam że będę raz w tygodniu na coś zorganizowanego wychodzić. ---

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór :) no właśnie wydaje mi się że to raczej ona tak chce go usypiać bo jej wygodniej :) ale jej sprawa :P -- ja od tego miesiąca biorę kwas foliowy, ale jeszcze czekam na okres, w tamtym miesiącu po tabl dostałam 6, teraz po odstawieniu nadal czekam :P no jasne że lepiej zacząć wcześniej brać, ale tak jak Ty, wybieram się do ginekologa i zobaczymy :) oby było wszystko w porządku. -- mówisz ortopeda.. napisz po wizycie co i jak, mam nadzieję że wszystko jest ok :) co do kursu to może na jakiś inny się załapiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) U was dziś też taki piękny dzień? :) --- ale w sobotę mieliśmy akcję, robimy urodziny małego w tę sobotę, a bratu męża się coś pomyliło i przyjechali w minioną sobotę :D, ale było śmiechu, dobrze że mają tylko ok. 30 km do nas ;). Albert to nawet zadowolony, bo już dostał jeden prezent :D, a na imprezę przyjadę w najbliższą sobotę :D ---- to pewnie niedługo dostaniesz okres. tabletek długo nie brałaś, to chyba nie musisz długo odczekiwać po odstawieniu? u mnie cykle wyglądają na oko dobrze, tylko są trochę mniej regularne niż przed ciążą, kilka było 25, 26 dni, a ostatnio 30 dni, no ale to w sumie nadal norma. dziś się zapisałam do gina na 12 listopada, bo w tym roku jeszcze nie byłam, a po tych moich przejściach, to się boję bez żadnych konsultacji zachodzić znów w ciąże. jeszcze żeby to było wiadomo kiedy się zajdzie ;). jutro do ortopedy, no raczej to nic takiego, ale też mi to spokoju nie daję, wolę to sprawdzić, pewnie dostanę skierowania na USG/RTG. --- Co do kursu to trochę nie chce mi się chodzić na cokolowiek, właściwie to mogłabym, ale nie mam też aż tyle czasu na razie żeby sobie chodzić na coś dla zabicia czasu, żeby mąż się musiał zrywać z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór :) u nas migotko dzisiaj pochmurno i caly dzień jakaś mżawka leciała, taki tydzień mówią :O hehe to wujek się pośpieszył troszkę no ale przynajmniej prezencik Albercik już dostał :) -- po tabletkach jak czytałam to po miesiącu nawet można się starać ale wolę zasięgnąć rady lekarza :) na okres dalej czekam, dziś 14, opóźnienia plus minus tydzień... :P do gina dzwonię jutro, zapiszę się, mam nadzieję że długo czekac nie będę musiała. napisz jak będziesz po wizycie jutro, trzymam kciuki, na pewno będzie wszystko w porządku :) -- jeśli chodzi o kurs to masz rację, nie ma się co tak łapać żeby tylko coś zrobić... -- eh.. muszę się wygadać... mojej koleżanki synek zmarł, miał 14miesięcy, okazało się że miał wgłobienie jelita, można to wyleczyć, jeśli stan jest gorszy to operacyjnie, tylko Aśka jakoś źle trafiła kurcze, w krytycznym już stanie mały został przewieziony do innego szpitala gdzie mogli się podjąć tej operacji ale potoczyło się inaczej... w przeciągu 1,5tygodnia ... w tak krótkim czasie odszedł... to jest coś strasznego, nie chce nawet wyobrażać sobie tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeny, to straszne co napisałaś o tym chłopczyku...to nagle coś mu się takiego zrobiło, czy miał to od urodzenia? --- są teorie że po tabletkach szybko się zachodzi w ciążę, ale dopiero w styczniu chcecie, skoro już teraz odstawiłaś? czy jednak wcześniej? ;) a z tymi torbielami, to już dawna nieaktualne u ciebie? ja się do gina przez net zapisywałam, zrobił sobie nową stronkę i też online się można zapisać i nawet jakieś jedno miejsce na jutro było (przyjmuje tylko po kilka godzin w poniedziałek i we wtorek), ale ja chciałam na listopad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotko, to nie jest taka choroba od urodzenia, objawia się podobnie jak kolka tylko dużo dużo ciężej, nie wiem czy poczytałaś sobie o tym, jego to męczyło od 2tygodni, nawet była u doktora bo mały zaczął wymiotować ale wróciła bo nic takiego nie stwierdził, po kilku dniach było coraz gorzej i w końcu w szpitalu wylądował bo co zjadł to wymiotował, płakał bo go bolało, tam dopiero stwierdzili że to wgłobienie jelita, przewieźli do innego szpitala no ale było już za późno :( przykre, jutro pogrzeb, to jest coś okropnego, jeszcze jak Ci dziecko choruje od małego powiedzmy, to jakoś no inaczej kurcze, wiesz że może być różnie, to też tragedia dla rodziców no ale... a tu mały był zdrowy, bardzo rzadko chorował i przyplątało się takie coś, nie wiadomo z czego i chłopca nie ma. -- co do naszych planów to pewnie zaczniemy wcześniej, jeśli tylko gin stwierdzi że można i wszystko jest ok :) torbieli już nie mam, ale wiesz jakiś strach zostaje jednak, oby było dobrze. -- o fajna sprawa z tymi zapisami online, pomysłowe bardzo. Powiem szczerze że się nie spotkałam z tym jeszcze :) --

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Co tam słychać? :) --- No tak to jest trochę inaczej, jak dziecko od urodzenia choruje, przynajmniej psychicznie się można przygotować. To ich jedyne dziecko? --- Byłam wczoraj u ortopedy, w badaniu ręcznym, to raczej nic poważnego, właściwie to lekarz nie wiedział co to jest. Mam skierowanie na RTG stawów biodrowych i odcinka lędźwiowego kręgosłupa. Może też coś od kręgosłupa, bo mnie też już od dość dawna pobolewa. No raczej jeszcze trochę pożyje ;) --- Zapisy online to już prawie w każdej prywatnej tzw. sieciowej przychodni są, ja mam w jednej pakiet, ale tak się wolę tak nie zapisywać, zawsze mniejszy ślad w necie o mojej historii chorób itp ;), tylko przez tel. się zapisuje. Są też takie gdzie wyniki np. morfologii można online zobaczyć, ale w tej mojej tego nie ma. U mojego gina to nawet ma to sens, bo tel. do zapisów jest tylko w poniedziałki i wtorki przez kilka godzin czynny, trochę mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny nie znam tych ludzi, ale na samą myśl, że byłaś dziś na pogrzebie dziecka tak mi się źle zrobiło...straszna tragedia... --- nie wiem jeszcze kiedy to RTG, codziennie robią (nie ma zapisów), także nie ma problemu. tylko chyba muszę jakieś 2 tygodnie poczekać, bo ostatnio z mężem trochę poszaleliśmy i mieliśmy małą awarię, istnieje możliwość ciąży ;), co prawda raczej niewielka, ale chyba na wszelki wypadek poczekam. nie lubię tej pielęgniary od mojego gina, straszna jest ;) i wolę nie dzwonić, a przejść się nie przejdę, bo mam 20 km i zupełnie mi nie po drodze ;) pewnie ci lekarz powie, że do roboty :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór ;) oj migotko to poszaleliście :P ładnie hehe wiadomo, że lepiej odczekać, nawet jeśli jest niewielka szansa. no jeśli taka sprawa z zapisami to online to dobra sprawa :) a u nas zobaczymy :) jeśli do roboty to będziemy coś działać. -- a jak tam Albert? zaczyna coś chodzić? mi ta śmierć JSzymka nie daje, taka jakaś przygnębiona chodzę, oni się długo starali o dziecko a teraz taka tragedia, życie choć piękne tak kruche jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) jak tam już trochę lepsze samopoczucie? na szczęście już przy drugim dziecku, to ciśnienie kiedy się uda raczej jest mniejsze ;) --- jutro robimy urodziny Alberta, z dzieciakami będzie 20 osób, najbliższa rodzina, a to i tak nie wszyscy :D nie chodzi, ale to kwestia czasu, także mnie to nie martwi ;), bo zwinny jest, wdrapuje się na meble, także z motoryką raczej problemu nie ma. ogólnie on mnie zaskakuje, jak u niego przebiega rozwój fizyczny, tak było z turlaniem, siadaniem, wstawaniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) tak, już samopoczucie lepsze :) -- a jak tam po urodzinach? hucznie było? :D -- u nas dzisiaj piękna pogoda, byliśmy na wycieczce, teraz jeszcze Ksawi pojechał z tatą do sklepu a ja mam chwile dla siebie heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! :) Ano hucznie, ale się udała, zamieszanie nieziemskie, jak dzieciaki zaczęły biegać po domu ;) Ale chyba mamy znów ząbkowanie, bo wczoraj w nocy przez pół godziny ostro płakał, dziś trochę marudzi. No ja się trochę przeziębiłam, ech starość ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×