HIRUDOTERAPIA Leczenie Pijawką Lekarską

Ostrożnie z pijawkami!

Pani bashmi cisnienie w normie bo biore tabl na nadcisnienie

Taki wylew powinien ustąpić samoistnie do ok. 14 dni od momentu pojawienia się. Zwykle nie powoduje zaburzeń widzenia. Jeśli takie występują, to wskazana jest konsultacja okulistyczna. Jeśli chodzi o pijawki, to za mało wiem o Twoim stanie zdrowia, żeby móc udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Ciśnienie możesz mieć ustabilizowane lekami, a mimo to mogą występować jego gwałtowne skoki. Stwierdzenie - badania w normie, też niewiele mówi. Musiałabym zobaczyć całość. W takich przypadkach jak Twój lekarze hirudolodzy zalecają ostrożność .

Skutecznie leczy bądź wspomaga leczenie wielu schorzeń układu sercowo-naczyniowego, nadciśnienie, niedociśnienie, choroby i bóle serca, zakrzepowe zapalenie żył, chorobę niedokrwienną, wysoki cholesterol, choroby skóry, rwę kulszową, żylaki, trudno gojące się rany, ,wątroby, wrzody żołądka,kręgosłupa, agresję. Mojej cioc***ijawki pomogły na wrzody żołądka i kręgosłup.

Czy 60zl za zabieg i 30zl za pijawke to wygorowana cena?

Ceny w kraju wahają się między 50 a 80 zł za zabieg i 20 - 30 zł za pijawkę. Mówimy oczywiście o pijawkach hodowlanych.

Ostrzeżenie przed hirudoterapeutką z Katowic panią Gabrielą P. Pani ta stawiała mi pijawki w moim domu. Po jej zabiegu dostałam bardzo dużego stanu zapalnego w miejscu stawiania pijawek. Nadal z ran sączy się ropa, wszystko jest obrzękniete. Kiedy zadzwoniłam do pani Gabrieli stwierdziła że wszystko jest dobrze, że tak może być i że mam te rany moczyć we własnym moczu. Paranoja!!! Nie otrzymałam żadnego rachunku za zabieg, ponieważ ona "nie ma", pijawki po zabiegu zostały u mnie, opatrunki miała spakowane w plecaku, nie używała jednorazowych pincet, ani sterylnych gazików. W chwili obecnej nie odbiera ode mnie telefonu. Za duża kwotę za zabieg i dojazd ponieważ nie ma gabinetu stacjonarnego otrzymałam tylko problem i całą masę rad takich jak np. na zaparcia robić czopki z czosnku wymieszanego z łojem!!!! Pani ta ma kurs skończony u dr Paruzela w 2013 lub 2012 roku, dokładnie nie pamietam. Twierdziła podczas rozmowy tel że jest jedyną, doświadczoną i rzetelną terapeutką na Śląsku która przyjeżdza do domu pacjenta. Pijawki wyjmowała z pojemniczkow tych do badania moczu. Jednorazowo otrzymalam na pierwszy raz 8 pijawek, to był mój pierwszy raz w życiu z pijawkami. Bardzo ostrzegam, boję się że zle przeprowadzona terapia bedzie miała wpływ na moje zdrowie. Chcę powiadomić media, mam pijawki od niej chce je oddac do badania do sanepidu w katowicach. Tak być nie może! teraz doczytałam na innym forum że ta kobieta nie ma zarejestrowanej działalnosci gospodarczej. Zabiegi wykonywane są na "lewo". Może ktoś podpowie jak zaleczyć te rany ponieważ lek od lekarza nie skutkuje.

i spod skrzydeł mistrza parmedu taki uczeń, no kto by pomyślał, przecież parmed szkoli tych najlepszych i ma najlepsze szkolenia eh koń by się uśmiał, takim terapeutom to powinni uprawnienia odbierac ci którzy im je dali.. drugi taki mistrz to pan z rudy śl jeżdżący po domach stawiać pijawki druga porażka..

Szanowna Pani . Bardzo mi przykro że spotkała Panią taka kłopotliwa sytuacja . Zabiegi z zastosowaniem pijawek to najbezpieczniejsze terapie wykonywane przy leczeniu człowieka i zwierząt. No niestety zdarzają się jednostki które nie powinny się tym zajmować . Jeśli Pani pyta o taką szybką radę to istotnych jest kilka spraw jeśli zechce się Pani na tym forum podzielić: 1) Kiedy był wykonywany zabieg 2) W jakich okolicach ciała były przystawiane pijawki 3)Gdzie jest ten obrzęk 4) Czy wystąpił odczyn w postaci zaczewienienia 5) Jeśli nie jest tajemnicą to na jakie schorzenie Zaopiekowanie ran po przystawieniu pijawek jest bardzo ważne , ponieważ miejsce po ugryzieniu nie jest od razu zamknięte poprzez skrzeplinę , a raczej takie "otwarte wrota dla mikrobów". Może dojść do zainfekowania w każdej sytuacji, a to nie jałowy opatrunek , a to podczas kąpieli , a to poprzez drapanie i wiele innych . Raz na 10 000 wykonanych zabiegów coś się zdarzy. Chce w tym miejscu Panią uspokoić że w Polsce nie było żadnego groźnego zdarzenia po zabiegach hirudo , a zainfekowanie rany nawet drobnej może się zdarzyć w każdej sytuacji. Jeśli Pani poda więcej szczegółów to może zarówno ja jak i inni koledzy postaramy się jakoś pomóc , może wysłać do sprawdzonego hirudoterputy . Pijawki w tej chwili maja Pani mikroby ponieważ napiły się krwi były na Pani ciele . Jeśli coś się będzie działo to byłby sen zrobienia wymazu ale z tych ranek. Cóż media w niczym Pani nie pomogą a tylko sensacji szukają i lepiej się do nich nie pchać na siłę. Leczenie pijawkami tak fantastycznie pomaga ludziom mam także nadzieję że i Pani pomogą czego Pani serdecznie życzę.

Każdy zabieg medyczny wiąże się z możliwością wystąpienia powikłań, ale jego prawidłowe wykonanie zmniejsza takie niebezpieczeństwo do minimum. Jeżeli chciałaby Pani skonsultować z nami swój przypadek, to tak jak napisano wcześniej, potrzebujemy do tego szczegółowego opisu i najlepiej kilku dobrej jakości zdjęć. Co do poziomu kursów organizowanych przez pana Paruzela, to oceniam ****ardzo wysoko. Jednak moim zdaniem to nie ważne kto organizuje szkolenie. Na każdym wykładowcy starają się przekazać swoją wiedzę najlepiej jak potrafią, obojętne, czy to pan Dynowski, Paruzel, czy ktoś inny. Niezależnie od poziomu szkolenia, nikt z nich nie ma wpływu, co zrobią z tą wiedzą poszczególni kursanci. Pijawki w rękach fachowca potrafią czynić cuda, a powyższy przypadek potwierdza, że należy bardzo starannie wybrać gabinet w którym poddamy się zabiegowi. To dobrze, że taki wpis pojawił się na forum. Przykro mi, że spotkały Panią nieprzyjemne komplikacje , i że nie otrzymała Pani wsparcia od osoby, która wykonała zabieg. To niedopuszczalne.

Niestety nie wybrałam gabinetu lecz terapeutkę, która przyjechała do domu mojego. Ta pani twierdziła że będzie taniej ponieważ ona gabiet wynajmuje u jakies pani na godziny i dodatkowo musi to oplacic a za dojazd dużo nie weźmie. Zabieg byl wykonany 4 dni temu. Dłonie. Obrzęk, zaczerwienienie i pęcherze i lejąca się ropa. Terapetuka nakazała moczyc w moczu. Ja rozumiem ze kazdy zabieg niesie za sobą ryzyko powikłan ale pani Bashmi nie mialabym pretensji gdyby zabieg zostal przeprowadzony rzetelnie i fachowo a terapeutka okazalaby po zabiegu zainteresowanie tym co sie stalo a nie na odczep kazala moczyc w moczu i nie wiedziala problemu w tym co sie stalo. Ja to smaruje tribiotikiem i dzis troszke lepiej jest. Dzis dzwonili z tv i beda chcieli sie spotkac ze mna w tej sprawie. Nie wiem co w tej sytuacji zrobic? I jeszcze prosze o rade co zrobic z pozostawionymi pijawkami??przciez nie moge ich wyrzucic do stawu a zabic nie zabije! Prosze mi wierzyc ze jestem zła, zawiedziona i rozżalona. Acha, lekarz tez uwaza ze sprawe nalezy nagłośnić bo ta osoba jest niebezpieczna i moze zrobic krzywdę wiec nsleży jej odebrać uprawnienia.

Lekarz tylko ręce zaciera i już widzę jak się cieszy, że coś się komuś przytrafiło po terapii pijawkowej . Oficjalnie tak bardzo wyśmiewają i negują hirudoterapię a nieoficjalnie sami się leczą tą metodą , ponieważ sami nie potrafią się wyleczyć pigułami( znam wiele takich przypadków). Jaką ma pani pewność że sama pani nie zainfekowała tych ran zwłaszcza jeśli zabieg był na dłoniach. Jak ktoś wcześniej napisał to wrota dla bakterii . Mam pytanie czy przez te 4 dni nie korzystała pani z Wc , nie myła rąk, nie dotykała różnych przedmiotów , nie wykonywała pani żadnych prac - tam wszędzie są bakterie. Przemywanie moczem to nie jest jakaś tragedia - mocz jest przecież jałowy a uryna działa łagodząco na skórę .Jest wiele medykamentów z uryną . Znam jeden negatywny reportaż w lokalnej TV , bo tam jakiś krewniak myślał że ma super nośny temat a po reportażu starsza pani została sama i przepraszała tą przychodnie i błagała o dokończenie terapii bo to właśnie pijawki uratowały jej nogę. Jak jest pani pewna i udowodni w którym momencie doszło do zakażenia i nie narazi się pani na odpowiedzialność karną a chce pani koniecznie zaistnieć w TV to pani wybór.

ta wypowiedz to wypowiedz terapeutki która przeprowadziła zabieg, jestem tego pewny! pani straszy odpowiedzialnością karną osobę która miała przeprowadzoną źle terapię, której zostawiła pani pijawki w domu zamiast je zutylizować?pani nie prowwadzi działalnośc****ani nie jest zgłoszona w sanepidzie itd i pani zamiast uspokoic pacjentke jeszcze straszy ja odpowiedzialnoscia karną? hm..

tam gdzie wydali jej certyfikaty powinni je odebrać!!

Odpowiedzialność karna? za co? nie bardzo rozumiem tą wypowiedź wyżej. Konsekwencje to może ponieść terapeutka ponieważ w jej pracy jest cała masa uchybień a najpoważniejsze to pozostawianie pijawek u pacjentów. Również jestem przeciwna nagłośnieniu tej sprawy w mediach bo jak to media nie zostawią suchej nitki na hirudoterapii i terapeutach, wszyscy zostaniemy wrzuceni do jednego worka.

Nie nie jestem panią G w żadnym wypadku . Jestem za to emerytowaną pielęgniarką i kiedyś byłam blisko takich wydarzeń medialnych ,sama nie brałam udziału ale doskonale zobaczyłam jak to działa. Trzeba pamiętać o podstawowej zasadzie ,że w mediach sprzedaje się najlepiej tragedia i zło. Kręcą przez 3-5 godzin materiał robią z tego sieczkę , wyciągają z kontekstu , zmieniają sens i wychodzi 3 min reportażu oczywiście bez autoryzacji i wpływu na to co pokażą. Zasada im straszniej tym lepiej oczywiście obowiązuje. ""Jak jest pani pewna i udowodni w którym momencie doszło do zakażenia i nie narazi się pani na odpowiedzialność karną ""za naruszenie dóbr osobistych oczywiście. Są inne metody aby dochodzić swoich praw. W mediach rozprawi się Pani głównie z hirudoterapią a nie z tą panią która Panią skrzywdziła. A przecież leczenie pijawkami tak fantastycznie pomaga ludziom , i złe emocje nie są potrzebne. Nawet drobna rana a szczególnie na dłoniach może spowodować infekcję , każdy z nas doznał takich zakażeń w swoim życiu i antybiotyk w takich przypadkach jest niezbędny. Natomiast zgadzam się co do zachowania tej pani G i jestem oburzona taką postawą . Co do pozbycia się tych pijawek to najlepiej je uśpić w denaturacie lub alkoholu . Proszę nie zrażać się do leczenia pijawkami . 95% hirudoterakeutów to dobrzy fachowcy i jak Pani zechce to podamy jakieś namiary.

Przede wszystkim, nauczona doświadczeniem chciałabym zobaczyć zdjęcia tych dłoni, bo sądząc z opisu mogą to być oznaki zwykłego odczynu alergicznego, którego objawy zwykle są bardziej nasilone właśnie przy zabiegach wykonanych na dłoniach, stopach lub okolicach twarzy. W takich przypadkach obrzęk narasta do trzeciej doby po zabiegu. Wysięk z ranek też się zdarza. U wrażliwszych osób mogą pojawić się pęcherzyki. To bardzo rzadka reakcja, ale możliwa. Nie było wymazu z ranek, więc teoria o infekcji jest moim zdaniem przedwczesna. To prawda, że ewentualne infekcje ranek na dłoniach są zwykle spowodowane nieprawidłową pielęgnacją po zabiegu, a nie przez same pijawki. W takim przypadku Tibiotic raczej by nie pomógł. Najbardziej bulwersuje mnie fakt, że została Pani ze swoimi wątpliwościami całkiem sama. Radziłabym powstrzymać emocje, i poczekać z ewentualnymi roszczeniami i telewizją do wyjaśnienia, co tak naprawdę się stało. W Pani okolicy praktykuje kilku świetnych, doświadczonych hirudoterapeutów. Na Pani miejscu najpierw skonsultowałabym przypadek z którymś z nich. Pozdrawiam.

Zgadzam się z przedmówcami , jak się stawia zarzuty w świetle kamer to trzeba mieć 1000% pewności co i jak i dlaczego tak a nie inaczej , bo mogą być kłopoty. A tak swoją drogą to zastanawia mnie postawa lekarza , na swojego kolegę nie chciał by nigdzie donosić.

Obrzęk , zaczerwienienie ,pęcherze to są objawy często spotykane , do tego dojdzie swędzenie od 4-5 dnia. Komar nas ugryzie to swędzi i piecze przez tydzień. Co do lejącej ropy to podejrzewam że jest to limfa podbarwiona krwią , która na 2 -3 dzień jeszcze opatrunek podbarwia . Po takiej terapii krew się oczyszcza , układ odpornościowy jest zmotywowany do pracy i limfa też się oczyszcza . Ropa raczej nigdy się nie leje no i lekarz zalecił tylko tribiotyk . Zalecam Pani spokój a za 2 dni będzie poprawa.

Kobieto limfe lejącą się rozpoznam! Pracowałam 20 lat w szpitalu, z zawodu jestem pielęgniarką, nie pracuję ponieważ miałam wypadek, jestem na rencie inwalidzkiej. Wyraźnie jest obrzęk, całość pod ropą, w miejscu obrzęku wszystko przybiera kolorem bordowym. Wyciek ropny(żółty, cuchnący). Od godz 21:00 ponownie temperatura 39,4. Rano niestety muszę zasięgnąć opinii lekarza. Odnośnie pijawek. Jeśli uśpię je w denaturacie co mam zrobić z uśpionymi pijawkami? Przecież nie wyrzucę do kosza? I jeszcze jedno powtórzę, proszę mnie nie straszyć konsekwencjmi prawnymi, dziś byłam u adwokata...i jestem po tej wizycie zdecydowanie mądrzejsza.

" Dzis dzwonili z tv i beda chcieli sie spotkac ze mna w tej sprawie. Nie wiem co w tej sytuacji zrobic? " To pytanie zadała Pani na tym forum i ja odniosłam się tylko do tej kwestii . TV użyje jakiś zbitek słowny z wypowiedzi a Pani będzie się tłumaczyć , i tylko tyle miałam na myśli. Sama zasugerowałam że są inne drogi dochodzenia swoich praw . Słowo pisane niestety nie przekazuje emocji z jakimi się pisze i czasem są niewłaściwie interpretowane . Moim zdanie powinna Pani włączyć antybiotyk a nie tylko ten w postaci maści. Życzę poprawy zdrowia.

Poszkodowana Pani, jeśli chciała skorzystać z zabiegu, powinna udać się do profesjonalnego gabinetu, który jest pod kontrolą sanepidu, mieć wgląd w pochodzenie pijawek, sprawdzić uprawnienia terapeuty i uzyskać wiadomość co terapeuta robi ze zużytymi pijawkami. Pani postąpiła lekkomyślnie a teraz chce zrobić sensację ze swojego przypadku. Niestety jak zwykle ucierpią wszyscy, nie tylko ci, którzy są winni zaistniałej sytuacji. Widać, że jest Pani bardzo przedsiębiorczą osobą (w krótkim czasie telewizja, adwokat) a mimo to była Pani tak nieodpowiedzialna.

Dokładnie, zgadzam się. Sama pani przyznała, że kobieta która przyjechała na zabieg nie wyglądała profesjonalnie, nie była profesjonalnie przygotowana do zabiegu- opatrunki w worku w plecaku, brak jednorazowej pincety itd. I pani zgodziła się na wykonanie zabiegu przez tą osobę! Hirudoterapia to nie zabawa.

Dobry wieczór! Otrzymałam antybiotyk, w poniedziałek mam pojawić się na kontroli. Proszę Państwa, sprawdziłam tą terapeutkę. Pani ta ma stronę internetową, kursy zrobione co jest potwierdzone certyfikatami. Podam link do strony: http://pijawki.slask.pl/certyfikaty Wydawałoby się że będzie wszystko dobrze. Oczywiście mogłam zrezygnować jak zobaczyłam panią z plecakiem i nieprzygotowaną do zabiegu. Dziś pewnie tak bym zrobiła. Nie wiem co mnie zamroczyło. Człowiek uczy się na błędach. Czy mogę uzyskać odpowiedź co zrobić z zabitymi pijawkami?

Ludzie nie popadajcie w paranoje . Takie przypadki się zdarzają. Jakiś czas temu miałam operację i 2 m-c mi się paprało i na szczęście nie był to gronkowiec . Po usuniętym zębie przez 1 m-c , po wycinaniu skórek u kosmetyczki dostałam zanokcicy , o różnych pomniejszych zakażeniach jakie miałam w swoim życiu już nie wspomnę . I co za każdym razem miałam poruszać media i sądy , po prostu nie leży to w mojej naturze. Brałam jakiś antybiotyk i po sprawie. Tych opisanych zabiegów oczywiście nie miałam robionych w domu , natomiast pijawki mam stawiane w swoim pokoju w przyjemniejszej atmosferze niż gabinet , a i mąż skorzysta i sąsiadka i mikroby jakby oswojone i zadomowione u mnie i nie muszę się tłuc po zabiegu tylko sobie wypoczywam. Mam zaprzyjaźnioną panią która mi stawia w domu , opatrunki kupuję sobie sama. Zostałam pouczona i sama dokładnie wiem że muszę zadbać o higienę po zabiegu ponieważ bardzo łatwo zapaprać takie ranki . Nie piszcie że tylko w gabinecie jest sterylnie i bezpiecznie , bo jest tam więcej bakterii niż w domu.

Zwolenniczko hirudo to nie chodzi o przeprowadzenie zabiegu w domu. Tez czasem stawiam pijawki w domu pacjenta. Dla mnie karygodnym jest zostawienie pijawek u pacjenta, praca niejednorazową pincetą, pozostawienie pacjenta samemu z problemem itd

Nie mam pretensji o zabieg przeprowadzony w domu przecież sama się zdecydowałam. Jak tak może być że pinceta(taka metalowa z czerwoną końcówką) która ma styczność z krwią po zabiegu chowana jest do zwykłego woreczka? Teraz nie mam pewnosci czy pinceta przed moim zabiegiem byla wysterylizowana? Czy nie zarażono mnie np wzw c lub b??

Weszłam na to forum poniewaz szukam informacji odnosnie odczynow po pijawkach. Wiem co to za terapeutka. Ona tylko jezdzi po domach nie ma gabinetu. Byla u mojej cioci w Piekarach tez w domu byl zabieg. I o co chodzi- po pijawkach zostały ranki ktore nie goja sie miesiac. Miejsce-plecy. Od kilku dni ciocia przyjmuje antybiotyki. Dodatkowo na ustach, gorna warga pojawiła się 2,5 tyg po zabiegu ogromna opryszczka ktora tez sie nie goi, cała warga jest spuchnięta i w ropie i bardzo boli. Byl wymaz i jest wirus opryszczki. Ciocia nigdy na to nie chorowała i stąd pytanie czy mogla zostac zarażona w trakcie zabiegu z pijawkami? U niej tez nie bylo jednorazowych pinset i materialy wyciagane byly z plecaka. Tez terapeutka polecila smarowanie moczem. Proszę o radę.

Skoro jest Pani emerytowaną pielęgniarką to powinna Pani wiedziec że wszelkie odpady medyczne oddaje sie do zakładu utylizacji odpadów!

Gościu no nie wiem czy osoba fizyczna może pójść do zakładu utylizacji i oddać pijawki do zutylizowania. To leży po stronie terapeuty który z takim zakładem ma podpisaną umowę.