In vitro

dzwoniła dr i na 10 moich kom wszystkie sa zapłodnione i powiedziała ze to dobrze wrozy. Ja mam dobre przeczucie mi ta clecxana to na ulotce pisze ze chroni przed zawalem serca, dokladniej dopytam sie jeszcze na wizycie bo prawdopodobnie mam ja brac do dnia testu ale dokladnie powie mi w piatek

Emilik to dobry wynik 10 super , gratuluje ja miałam 7 ;-) zostało jeszcze 4

Emilik 10zapł jajeczek to super wynik :-) oby nadal pieknie sie dzieliły. x Helenka jak tam dzisiaj? x Ja jak zwykle rano juz spac nie moge i pierwsze co,mysle o jedzeniu. x Diana czytasz nas jeszcze?jak sie czujesz i ktory u Ciebie tydzien ciazy? x milego dnia dla Wszystkich!

M1 zapomnialam zapytac jak Ty sie czujesz? x Asia a co u Ciebie,jak samopoczucie?

dziewczyny mam pytanie (głupie ale siedzi mi jakis czas w głowie) jakie macie zdanie na temat adopcji zarodkow i czy sie z tym juz spotkałyscie?

Witam, ja juz tezeci raz podchodze do in vitro, mam 3 zarodki i w poniedzialek transfer( za drugim razem poroniłam). Mam pytanie lekarz przepisał mi luteine dopochwowo, powinnam ja rano w dniu transferu aplikowac czy lepiej nie zeby tam bylo czysciutko???

zaqzaq, zaaplikuj sobie, bo to jest jedzonko dla zarodeczków :) emilik, ja się zastanawiam nad adopcją zarodków. Ale to jeszcze kwestia czasu, najpierw chce wszystkimi siłami spróbować ze swoimi jajcami. Jeśli już ostatecznie nie da rady, wtedy będziemy się na adopcje zarodka decydować :)

Madziula u mnie dopiero 4d po transferze czuje sie oki , nic mi nie dolega więc pewnie znowu klapa. Powiem Wam, ze ja nie wiem co myslec o adopcji zarodków nie jestem na tak ani na nie, trudna sprawa ;-/

Iwka dziękuję bardzo za pamieć ale mi chodziło o lipiec :-) Teraz czekam na @ i po koniec czerwca mam sie pojawić u doktora. Także kolejne podejście do imsi zaczniemy pewnie w lipcu lub sierpniu (zależy jakim protokołem pójdę tym razem) Ale dziękuję że pamiętałaś :-) A was jak to wygląda? I jaki problem? przepraszam ale nie idzie wszystkiego spamiętać:-)

zaqzap ja transfer mam jutro i ginka mowila zeby nie brac żadnych lekow dopochwowychw dzien transferu

Justynko to juz zleci , oby się udało trzymam kciuki! Emilik niech kruszynki zostaną z Toba na 9 mies ;-)Kciukasy zaciśnięte za jutro ;-)

Madziula ja mam tak samo wstałam o 6 i od razu do lodówki:)po za tym ok czasami mnie mdli i zapachy drażnią, ale jest ok.a ty masz nowe dolegliwości? emilik super wynik trzymam kciuki:) zaqzaq myśl pozytywnie,a możesz napisać czemu poroniłaś?ja przed transferem rano nic nie brałam bo pomyślałam tak jak ty, dopiero później wzięłam. a co wy rozumiecie przez adopcję zarodków na czym to polega?

Helenka takie uroki ciązy, co ja bym dała za to żeby mnie mdliło ;-)

Justynka-83 jak zaczynaliśmy leczenie, to mieliśmy problemy z plemnikami, na początku morfologia wynosiła 0%. Ale to było chyba prawie 2 lata temu. Ostatnio wyniki nasienia nie są złe, żadna rewelacja, ale iui powinny się udać, a się nie udały. Także przyczyna pozostaje nieznana. Trochę się boję, że z moimi komórkami coś będzie nie tak... no ale to tylko ivf nam coś rozjaśni. Dostałam protokół taki jak Ty. Niby-długi:) Od 25dc gonapeptyl i czekanie na @. Potem właściwa stymulacja. U mnie wszystko powinno zakończyć się w czerwcu. Tylko najpierw muszę przeżyć te zastrzyki:( dla mnie to naprawdę trudne... Niestety nie pamiętałam, ze chodziło Ci o lipiec. Ty będziesz zaczynała wszystko od początku? Całą procedurę? Dziewczyny, czy do tych zastrzyków można się przyzwyczaić? Czy Was one nie bolą? Jak sobie radzicie?

Zagzag ja bralam czopki do transferu w pupe a po transferze zmienilam miejsce:) tak mi dr poradzil.

Emilik super wynik z tego na pewno bedzie dzidzi:) ja za 2 podejsciem zaplodnionych mialam tylko 2 komorki.

Iwka przyzwyczaisz sie do tych zastrzykow zobaczysz , nie taki diabel straszny...najgorsze bedzie kilka pierwszych a pozniej z gorki. powodzenia. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki:) Milego dnia

zaqzaq ja przed transferem aplikowałam luteinę dopochwową bo i tak przed transferem jest małe "płukanko pochwy". x M1 jak jeszcze raz usłysze ze klapa to dostaniesz po dooopie,zobaczysz!!!Więcej optymizmu.Ja tez nic nie czułam po transferze tak od razu.Poczekaj chwile a na pewno się doczekasz objawów i małej kropeczki na usg.Myśl pozytywnie kochana :-) x Helenka ja nie mam nowych objawów.Jedynie co to zakładam na noc stanik sportowy,taki bezszwowy bo cycki dają mi popalić nieźle hehhehe Helenka adopcja zarodków polega na tym że "adoptujesz zarodka"innej pary i transferowany jest do Twojej macicy.Niektóre pary nie mogą mieć własnych zarodków i czasem to jest jedyna droga dla nich żeby zajść w ciąże. x Justynka a Ty jak się czujesz,jak Twoje mdłości?nasiliły się?Ja zauważyłam ze tak po południu czasem boli mnie głowa i przy tym mdli ale nie wymiotuje. x Iwka jeśli boisz się sama robic zastrzyki to może poproś męża,bedzie Ci łatwiej.Ja miałam tak cieniutkie igiełki ze praktycznie nic nie czułam.Cały czas mąż mi je robił.

przepraszam miała być Izabelka z tymi mdłościami yhhhh

Helenka a jak Ci lekarz wyliczył wiek ciązy?

Iwka my zaczynamy wszystko od początku bo niestety nie mamy mrozaczków, przez te moje beznadziejne jajeczka, co z tego że było ich dużo jak jakość do bani:( Dr mówił że tym razem spróbujemy innego protokołu. Ja nie miałam problemów z zastrzykami, sama robiłam. Pomasuj pozniej miejsce po wkłuciu żeby nie było siniaka.Ale to fakt że gonapeptyl boli bardziej niż gonal. x Madziula oby ta pomyłka dobrze mi wróżyła:-) x Aneczko kochana jesteś tutaj? Pisałam do ciebie na starym topiku ale on już w ogóle nie działa. Cieszę się że wróciłaś do walki. Na jakim jesteś teraz etapie?

Iwka my zaczynamy wszystko od początku bo niestety nie mamy mrozaczków, przez te moje beznadziejne jajeczka, co z tego że było ich dużo jak jakość do bani:( Dr mówił że tym razem spróbujemy innego protokołu. Ja nie miałam problemów z zastrzykami, sama robiłam. Pomasuj pozniej miejsce po wkłuciu żeby nie było siniaka.Ale to fakt że gonapeptyl boli bardziej niż gonal. x Madziula oby ta pomyłka dobrze mi wróżyła:-) x Aneczko kochana jesteś tutaj? Pisałam do ciebie na starym topiku ale on już w ogóle nie działa. Cieszę się że wróciłaś do walki. Na jakim jesteś teraz etapie?

Iwka my zaczynamy wszystko od początku bo niestety nie mamy mrozaczków, przez te moje beznadziejne jajeczka, co z tego że było ich dużo jak jakość do bani:( Dr mówił że tym razem spróbujemy innego protokołu. Ja nie miałam problemów z zastrzykami, sama robiłam. Pomasuj pozniej miejsce po wkłuciu żeby nie było siniaka.Ale to fakt że gonapeptyl boli bardziej niż gonal. x Madziula oby ta pomyłka dobrze mi wróżyła:-) x Aneczko kochana jesteś tutaj? Pisałam do ciebie na starym topiku ale on już w ogóle nie działa. Cieszę się że wróciłaś do walki. Na jakim jesteś teraz etapie?

Macie po tyle lat i życzycie sobie "dzidzi" ? Powiedzcie dziewczyny, jakie szkoły pokończyłyście i gdzie pracujecie, bo nadziwić się nie moge, żeby dojrzałe kobiety wyrażały się jak gimnazjalistki.

Hej dziewczynki!! Lunka trzymam mocno kciuki za synka!!!! Musimy zdac sie na lekarzy, oni wiedza najlepiej, wiec napewno bedzie dobrze! xx Ciekawe jak tam Miki? xx Ja dalej 2w1 :/ Dzis po ktg dalej bez zmian. Rozwarcie na 1cm, skurczy brak. Na niedziele na godzine 20 mam skierowanie do szpitala na wywolanie. Jej mam nadzieje, ze do tego czasu cos sie wyklaruje choc powoli trace nadzieje.:/ Pozdrawiam i trzymam kciuki za Was

Madziula u mnie to na zmiane. Sa dni ze zadnych mdlosci ciagle bym jadla, a czasrm rano nic nie moge przelknac i jem tylko owoce, zero obiadow bo mi nie wchodza wogole.

Zamknij ryj dojrzala kobieto.

Izabelko kochana nie denerwuj się była umowa, ze nie reagujemy na teksty, które nic nie wnoszą do naszego forum, nic sobie pisza ja tam nawet nie czytam głupich komentarzy szkoda czasu i oczu.;-) Iwka nie bój sie nie sa takie straszne te zastrzyki. Madziula nio przydało by sie zeby ktos dał mi kopniaka ;-)

Mi1 wiem zawsze olewałam te komentarze ale jakoś dzisiaj mnie poniosło ups :) Ostatni raz!!!!! Dobrej nocki kochane , kolorowych snów!!

Cze dziewczyny:) za czest sie nie udzielam ale ciezko jest z tym wszystkim:( m1: trzyama kciuki, razem testujemy choc ja to nadziei nie mam, juz nastawilam sie na nastepne IVF justynka83: ja tez zero mrozaczkow:( i cala procedura od poczatku,ale co zrobic:-/ emilik: powiem Ci ze bede rozmawiala z dr o adopcji prenatalnej niestety bo moje jajeczka niestety sa slabe( mam niskie amh i wyprodukowalam je tyko dzieki stymulacji) i ciezko podchodzic do IVF bez rezultatow:( a juz dlugo trwa walka:-/