In vitro

Justynka, Ty nie czytaj tyle. Każda ciąża przebiega inaczej. Najważniejsze, że bije serducho i rośnie :-)

Izabelka: ja dwa lata temu robiłam sernik dyniowy... strasznie długo go robiłam, wyszedł drogo i śmiem twierdzić, że smakował jak coś koszmarnego... mój M stwierdził, że jak nie chce rozwodu to mam go już nie karmić nim nigdy ;) pyszne jest kruche ciasto z musemem jabłkowym i dyniowym pół na pół z cynamonem i odrobiną cytryny... bajka

Justynka: u mnie na początku ciąży Franuś był 7 dni do tyłu a teraz jest tydzień do przodu, czyli nadrobił 2 tygodnie... nie martw się na zapas...

Hej babeczki, tak Was podgladam i podczytuje, bo w niedlugim czasie pewnie mnie tez bedzie dotyczyl temat in vitro. Generalnie fajnie sie Was podczytuje i zagladam tu dosc regularnie. Ale po ostatnich wpisach "goscinnych" stwierdzam, ze niektore z Was musza byc strasznie z******te, skoro boja sie pod wlasnym nikiem wypowiadac swoje zdanie, ktore ewentualnie moze budzic kontrowersje. Zatem gosciu - staly bywalcu, moze warto byloby isc na psychoterapie, bo wyglada mi, ze masz problem, lek przed odrzuceniem spolecznym, niska samoocene, chyba powinnas nad soba popracowac. Kikulec ma racje, kazdy ma prawo do przezywania zaloby na swij sposob. Najlepiej jest osodzac nie wiedzac nic, na pewno nie bylo jej latwo nie moc pozegnac sie z mama na cmentarzu, ja gdybym byla w ciazy i mogloby to w jakikolwiek sposob zagrozic dziecku, tez bym nie poszla. Justys po prostu nie jest hipokrytka i doskonale wie co robi. Gdyby posiadala taka ceche, zalozylaby czarne odzienie, do tego przez najblizszy rok zalozylaby na twarz maske i nie usmiechalaby sie, bo to przeciez nie wypada - tym samym wpedzilaby sie w depresje. Niestety Mamy juz nie ma, nieszczesliwie sie zlozylo, ze smierc najblizszej osoby, przyszla w czasie, ktory jest czasem wielkiej radosci - stety zycie toczy sie dalej i trzeba normalnie zyc. Nikt z nas nie moze wiedziec co ta dziewczyna przezywa, bo to co pisze nie koniecznie musi odzwierciedlac jej stan ducha. Justys ja Tobie ogromnie wspolczuje i uwazam, ze nie powinnas "rezygnowac" z radosci, ktora powinna Ci towarzyszyc podzczas oczekiwan na tak dlugo wyczekiwane malenstwo. Twoja mama na pewno by sobie tego zyczyla. Ja Ciebie wirtualnie sciskam , a tej, ktora Cie tak skrytykowala, zycze zeby nic takiego sie jej nie przytrafilo, bo moglaby tego nie udzwignac. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i mam nadzieje, ze wszystkim sie Wam powiedzie i kazda z Was bedzie szczesliwa mama :)

Czesc dziewczyny jaka tu cisza!! Mam nadzieje, że u Was wszystko ok? Mam pytanie wiem ze to juz padło nie raz ale nie chce mi sie szukac, pomysły na wyleczenie przeziebienia poprosze!! Cos mnie łapie miłego dnia

Byłam dziś na wizycie...gdybym się nie uparła na USG, to może do kolejnej wizyty żyłabym ze świadomością, że pod moim sercem bije drugie. Jednak tak nie jest :(((((( Bosze jak to boli.

Izabelka ciepłe mleko z czosnkiem i miodkiem na noc albo herbatka z sokiem malinowym.Chyba ze wolisz cos z apteki to jest prenatal grip care dla kobiet w ciąży,taki proszek do rozpuszczania w wodzie jak fervex.

kikulec co Ty to piszesz?co się stało???

Dzidzia nie rośnie, nie było też tętna. W czwartek ma przyjechać ponownie.

Kikulec!!!! Co Ty piszesz , tylko nie takie wieści !!!! co sie do cholery stało ????????

ja jestem po punkcji w sobote, z 20 jajek 6 było bardo dobrej jakości. Dzis dzwoniłam co słychac u moich maleństw..no wiec z 6 zostały 4...Pani w labolatorium powiedziała ze jest dobrze na dzień dzisiejszy,dobrze rokuja i mam nie schiczowac ( bo oczywiscie zaczełam ryczec o te dwa) w czwartek przewidziany transwer (w 5 dobie bo jestem z rzadowego) umieram ze strachu czy sie uda, czy malenstwa przetrzymja, beda sie rozwijac..no teraz dopiero rozumiem dziewczyny które to przezywaja, mi sie zasze wydawało ze to na chodno pryjme, ze zycie jest zyciem, ze trzeba rajonalnie podchodzic...a dzis pól dnia przeryczałam...Kikulce..no kur...to na 100%..czy sa jakies iskierki nadzieji?? Boze zwaliła mnie z nóg ta wiadomosc, no znowu rycze..boze jakie to niesrawiedliwe!!!!

Kikulec byłaś u dr Ż.? Może coś ze sprzętem nie tak było:-( trzymam mocno kciuki żeby to była jakaś makabryczna pomyłka. Martwię się co z moim maluchem, objawów dalej brak :-(

kikulec - mam nadzieje ze to bedzie pomyłka, że wszystko jest ok!!! trzymaj sie dzielnie!!!!

Chciałabym, żeby to był tylko zły sen. Nie mam siły płakać. Czułam, że coś jest nie tak.

Ogromnie mi przykro..... :( życie jest strasznie niesprawiedliwe...:(

Kikulec ja nigdy nie wiem co powiedzieć w takich sytuacjach i milcze ale naprawdę zycze Wam z calych sil aby to była pomylka i wszystko się szczęśliwie skonczylo.

Kikulec :( nawet nie wiem, co napisać:( to jest tak bardzo przykre smutne i niesprawiedliwe, że brak słów... chciałabym, aby to była nieprawda.... a nie chcesz iść do jakiegoś innego lekarza, aby ktoś inny jeszcze ocenił co tam się dzieje?

Kikulec kochana strasznie mi przykro moze faktycznie idz jeszcze do innego lekarza sprawdzic przeciez to nie moze byc prawda to takie niesprawiedliwe sciskam cie mocno .

kikulec kurcze tak jak wszystkie dziewczyny mam nadzieje ze to blad lekarza......kurcze nie moze tak byc

Ja też bym chciała, żeby to był błąd, pomyłka, ale takie rzeczy podobno się czuje :((((( Dziś po południu jadę do innego lekarza to sprawdzić. Właściwie to nie chciałam, bo wiem co ujrzę. Tak sobie myślałam...to musiało się tak skończyć. To byłoby zbyt piękne, żeby po półtora roku starań drugie podejście się udało. Ludzie starają się latami. Popsulibyśmy statystyki. Nawet nie ma siły płakać, mimo iż mam w sobie martwe dzieciątko :(((((

Kikulec bardzo mi przykro,trzymaj sie kochana

Kikulec kurczę serce sie kraja jak sie człowiek dowiaduje o takim stanie :((( Niezmiernie mi przykro :((((

Kikulec kochana mam nadzieję, że okaże się to pomyłką. Razem we 2 byłyśmy ja odpadła na becie i pomyślałam,ze dobrze, ze chociaz I sie udalo, mam nadzieje, ze tak bedzie oki ! Czytam Was codziennie, ale sie nie udzielam bo narazie nic się nie dzieje! Brzoskwinko za Ciebie trzymam kciuki ;-)

Kikulec co ci lekarz powiedzial bylas popoludniu na tej wizycie ??? Caly dzien mysle o tobie kochana :-(

Dziękuję bardzo za poświęcony czas na wypełnienie ankiet i zachęcam pozostałych do wypełniania. Ankieta jest anonimowa, a każda odpowiedz jest dla mnie bardzo cenna. Podaję jeszcze raz link http://moje-ankiety.pl/respond-52794/sec-XKygxmTR.html

Kikulec - bardzo mi przykro..mam nadz.ze jeszcze sie okaze, ze wszystko jest dobrze! 3maj sie dzielnie! Ściskam Cie mocno!

To koniec. Mam odstawić leki, bo one utrzymują zarodek i czekać na krwawienie :-( :-( Aniołek odszedł w 7tc :-(

kikulec - :-( :-( :-( trzymaj się!

Kikulec trzymaj sie,wiem co czujesz...moje malenki serduszko tez odchodzi...od wczoraj wylalam morze lez...Dlaczego dostalysmy nadzieje ktora sie nam odbiera??

Kikulec,Dorka i wszystkie dziewczyny modle się aby wystarczylo Wam sil.