Jesli zdradza Cie zona,

zgadza się: MIszczu to nie kus:P

Nikogo?

Ktos tam jest tylko chyba temat sam kona, nie ?

Trochę szkoda. Całkiem fajny był. Chociaż w sumie ja też niezbyt dobrze mam się dzisiaj. Może się obok położę i też dopełnię żywota...

E tam. Gdyby byl fajny to by kwitl ;) Mysle, ze terapia na zly stan raczej nie powinna byc lezaco - konajaca.

Pffff... A czy Ty zdajesz sobie sprawę, jak mało tutaj fajnych osób można spotkać, które by się na fajnym temacie poznały? Jakieś sprawdzone pomysły na reanimację masz?

Ja o wogole malo zdaje sobie sprawe z rzeczywistosci ;) Reanimacje tematu jak mniemam ? Zbromy loterie ;)

Tematu też. Ale i ja chętnie poczułabym się lepiej. Loterię? Uściślij, proszę.

Wiec mozna sprobowac nekromancji zbiorowej. Ruch w temacie poteguje loteria z jakas wyimaginowana i przesadnie atrakcyjna nagroda. Petenci skladaja datki na poczet losu. Pieniadze malwersujemy na atrakcje dla Ciebie. Wzrasta zainteresowanie tematem oraz Twoj poziom endorfin.

Całkiem interesujące. Co prawda niezbyt morlane, ale warte uwagi ;)

lichwa też nie jest moralna a popatrz jak sie towarzystwo utuczyło na twórczym podejściu do prawnej interpretacji tego procederu:)

No tak, bagaz moralny. Na chwile wcielimy sie w tych zlych. Ja juz wydasz kase, krzywizna ust wydatnie podniesie sie ku gorze, a mysli straca na wadze znow zalozymy biale togi i bedziemy wzorem dla dzieci naszych dzieci.

Taka moralność wybiórcza i z ograniczeniem czasowym? Jakby niemoralność, prawda? ;) Trudne to wszystko. To może ja się jednak położę...

dobranoc

Żółwiu, czy może masz zdolność spełniania życzeń? Coś na kształt złotej rybki? Nie muszą być trzy, może być siedem nawet.

Nie krepuj sie. Na mnie i tak pora. Udanego horyzontowania ;)

Mam A czego sobie życzysz?

1. Czegoś infantylnego nieco, rodem z wyborów Miss Świata - pokoju na świecie.

Akurat to jest niewykonalne:P

Fatalnie... tak się wyłożyć już na pierwszym życzeniu :( Jaki jest zatem zakres Twoich umiejętności?

Poza tym zakrawa na paradoks, ze wg mitologi pierwsze udokumentowane wybory tego typu były przyczyna pierwszego udokumentowanego konfliktu zbrojnego;)

Gdybym nie zakochała się dawno temu w słowie oksymoron, z pewnością mogłaby ulec słowu paradoks.

Dzień dobry :) Ktoś mnie wołał ?

Ok, może coś innego zatem. Żółwiu, jest taki jeden: inteligentny, bystry, niebrzydki, który z uporem maniaka paskudzi sobie życie. Mógłbyś Go kopnąć w d**ę, czy mam to zrobić osobiście? ;) No chyba, że jednak trochę się naprawił, to kopniaka zmienimy ewentualnie na poklepanie z uznaniem po głowie

Cześć Mammamija :) A wołał, wołał :) Mister Cię wołał, ale to był niemy krzyk. Zdradzały Go jednak tęskne spojrzenia na drzwi, niecierpliwe przestępowanie z nogi na nogę... ;)

Wyraźnie słyszałam - paradoks, no ale skoro nie to idę ;)

Jasne :) Niestety żadnych działań podprogowych nie odnotowałam. Poza tym, mr. i niemy jakoś mi nie idzie w parze :D Kogo naprawiasz ?

Już ja wiem co piszę ;) A taki jeden eleMent ;)

"niebrzydki" nie ulega propagandzie sukcesu samopromoujacej się na skutek zawartej w niej mechanizmów, która ma na celu odwrocenie uwagi od faktu, że trzeba zayebac paru s*******i myślących, że swiat to ich dwór:P

A element, rozumiem z tym, że chyba nic z tego, bo Dżin zwinął dywanik schował lampę za pazuchę i tyle go widzieli ;) Chyba za trudne życzenia wyciągnęłaś na dzień dobry ;)