Jesli zdradza Cie zona,

Miszczu zapętlasz niepotrzebnie. Rozumiem, że nie jesteś rozgoryczonym pracownikiem GUS-u ;)

Po prostu chcialem Ci pokazac jak wiele masz szczęścia;)

niby dwie różne odpowiedzi a w sumie ujęły w sedno cały problem :) biorąc z tych wypowiedzi po jednym słowie układa się wszystko w jedną całość - "bodziec i przespać"....i chyba kolej na trzeciego drinka :D

Cieszę się, że Ci się wszystko tak ładnie składa w całość. Miały być zdaje się dwa drinki ? ;)

nie szkoda Ci kasy na cole?:P

ochhh zawsze możemy przesunąć tą granicę że to trzy są tak dla zdrowotności ;) (jestem jak najbardziej za)

jako że rum został mi podarowany to już wykosztowałam się na tą colę :P i jako że nie piłam tak ogólnie już od 8 lat to postanowiłam to zrobić teraz :D

I niech to będzie przestrogą, ze nie z każdego prezentu nalezy się cieszyć;)

Mija nie wierz Miszczowi - zero przypadku w istnieniu. Tu porownanie statystyczne jest bledne. Juz z zalozenia. 8 lat ? Kurde ... 8 laaat ? Te 3 Cie zabija ;)

A ja cały czas z tym małym korniszonem

nie pałam miłością do procentów wszelakich :) nigdy mnie to nie kręciło...ale teraz mnie tak naszło jakoś...fakt przerwa od ostatniego upojenia spora, ale teraz nie mam zamiaru zrobić tego dobitnie, że aż pod stół :P wykorzystanie stołu to mi się marzy w inny sposób ale właśnie tego marzenia spełnić nie mogę i stąd ten rum :)

Eee. "Wykorzystac stol" jest przyczynkiem do czarnosc mysli ? Daj spokoj, pierogi mozna i po polnocy robic. Walek i szalej ;)

Ten rum to "prezent" czy podarunek od absztyfikanta?

Mister? Źle to ująłem. Chodziło mi o prawdopodobieństwo chociaz na poziomie, w którym aspiracje sięgania wyżej traca sens takie pojęcie zapewne nie istnieje

rum dostałam od szanownego ojca mego :) pierogi pierogami tak jak i wałek wałkowi nierówny ;) oj nawet nie wiesz jak bardzo te pierogi bym chciała zrobić....tylko kurczę ten wałek poza zasięgiem mych dłoni niestety...

WTF?

Nie istnieje Miszczu. Zawsze warto sięgać. Nie wiem jak Wy, ale ja mam ranną zmianę i kafeteria mnie nie lubi, ciągle wyskakuje mi jakiś błąd, znakiem czas spać ;) dlatego zostawiam i http://www.youtube.com/watch?v=0Su8LXNS16A. spokojnych snów :)

Miszczu - z calym szacunkiem bos porzadny chlop ale z mojego punktu tj. osoby wierzacej jakakolwiek przypadkowosc istnienia nie ma racji bytu. Bez znaczenia jak opakowana i czym motywowana. Nie wiem czy dobrze Cie rozumie wiec ... moze nie rozwijajmy tej sciezko, co ? Rum - to dobrze, ze masz 8-letnia abstynencje w piciu, a nie np. w robieniu pierogow bo chyba ... zapila bys sie na smierc ;) Nie ma co rozpaczac, jedna noc bez walkowania nikogo nie sponiewierala !

z tym wałkowaniem to dość zawiła sprawa...prawie tak zakręcona jak strudel :D cóż mogę rzecz...raz takowy jeden wałek w dłoniach mych spoczywał i to było baaaaaaaardzo miłe doświadczenie ;) i cały problem w tym, że chciałabym raz jeszcze tak potoczyć go po tym stole echhhh ;)

Wyjscia sa dwa - wyjac walek z szuflady. W przypadku niedostepnosci walka zaopatrzyc sie w nowy. Nie wiele wiecej mozna powiedziec.

zapytam wprost: Czy pisząc wałek masz na myśli kutasa sporych rozmiarów? Męczą mnie domysły:P

O! I to jest facet. Prosto i konkretnie. Dobry moment by isc w posciele. Mija - fajny kawelek. Bardzo sensualny... ale dzis do snu zaspiewa nam Tommy ;) http://www.youtube.com/watch?v=54YhQZN5Uq8 Spokojnej.

Miszczu litości właśnie dzięki tobie zakrztusiłam się kawą :D a jeśli chodzi o domysły...oj kurczę jakże mi ich brakuje i tych niedopowiedzeń.....kurczę ale mi flirtu brakuje :( P.S. spore rozmiary mnie nie interesują :P akurat nie ta część faceta kręci mnie najbardziej ;)

Przyznam szczerze, ze mam do czynienia z meską anatomia na co dzień i żadna inna czesc ciała jakoś mi się z walkiem nie kojarzy:P No chyba, że potencjalnie mogący zaistnieć wałek tłuszczu na biodrach ew wałek jako swego rodzaju rubaszny komplement okreslajacy stan umysłowy komplementowanego...Czyli: Ale z Ciebie wał itp:P

To moze zagramy w zgadulę?:)

pytaj o co chcesz ;) dzisiaj mam taki nastrój że odpowiem :D że tak powiem pieprzy....ć zgadywanki ;)

cholera jasna

Krecą Cię meskie łydki?:)

Dlaczego nie piłaś przez 8 lat?

Wiedziałem, ze wymiekniesz:(