Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszła mama :)

Listopadowe Mamy - Listopad 2013.

Polecane posty

Gość ja_i_ja
Miśka, jak pierwszy dzień w pracy? Asia z opiekunką? Lenka ostatnio udławiłaby się klipsem od smoczka :/. Masakra- trzeba mieć oczy wszędzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strasznie nie chciało mi sie iść do pracy. Muszę sie na nowo przyzwyczaić. Asia została z mężem. Nie wynajmujemy niani. Będziemy sie nią zajmować na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoHa548
hejka . Mój mały waży już 9,100 . W czwartek mieliśmy szczepienie i aż do niedzieli ciągle marudził i płakał, rączka go bolała. Przestał nawet przewracać się z plecków na brzuszek, gdzie wcześniej całe dnie spędzał właśnie na brzuszku . Dopiero dziś , pierwszy raz zaczął w końcu się wyginać i turlać :D Zaczyna pomału w miarę ładnie siedzieć , już nie składa się "jak scyzoryk" :D ogólnie je nadal wszystko,tylko mleka coraz mniej :/ 2 ,3 porcje w ciągu dnia po 120ml .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
Cześć Dziewczyny! Ola, Lenka super przesypia noce. Mój Michał też przebudza się na smoczka, czasami wcale a czasami 4-5 razy. Strasznie mnie to męczy, ale nie narzekam, w końcu są dzieci w tym wieku które budzą się jeszcze na nocne karmienia. Chce zacząć po mały oduczac Michała od smoczka, może będzie spokojniej spal w nocy. Miśka, z jednej strony zazdroszczę Ci powrotu do pracy. W domu zaczynam trochę wariować, chyba robię się "dzika" :P Od nowego roku rozejrzę się za stażem. Goha, Szymek to kawal chłopa! Michał waży 8200 g a wydaje mi się taki duży! My byliśmy wczoraj na szczepieniu, dostal ostatnią dawkę 5w1 (zaległa, miał być szczepiony w marcu) i przy okazji dostał szczepienie przeciw żółtaczce. Michał siedzi bardzo stabilnie, potrafi siedzieć nawet pol godziny bez chwiania się na boki. Próbuje też podnosić się boczkiem, żeby usiąść. Ale to mu nie wystarcza. Zaczyna wstawać na nóżki. Potrafi podciągnąć się na moich palcach i strasznie sztywno trzyma nóżki. Nie chce mu na razie pozwalać na to, bo jeszcze będzie miał czas, ale ciężko go wtedy posadzić. W końcu je z apetytem z łyżeczki. Dwa razy do zupki dodałam mu Nutramigenu i od tamtej pory zjada wszystko, co mu podajemy. Je 4 porcje mleka, zupkę i jakiś owoc/deserek. Musimy Mu jednak bardzo ostrożnie wprowadzać nowe produkty bo uczuliła Go... marchewka. Nie sądziłam, że marchewka może wywołać reakcję alergiczną. Jesteśmy pod okiem alergologa, bardzo konkretna kobieta, dała nam dużo wskazówek jak dbać o skórę Małego, nibu takie banalne rzeczy ale nikt wcześniej nie udzielał nam rad, tylko dawał nowe recepty na kolejne masci i kremy. Poprzedni alergolog w ogóle przepisał nam maść dla dzieci powyżej 12 roku życia. Kupiliśmy Miśkowi basen pompowany i kulki do basenu. Rozlozylismy go w pokoju i Mały ma frajdę, że hej! A ja w końcu mogę spokojnie go zostawić na podłodze na chwilę bo z basenu nie wyjdzie, a jak leżał na dywanie to się turlal po całym pokoju i niepilnowany mógł się uderzyć o meble, ewentualnie ściągał wszystko co leżało na niskim stoliku i wystawalo troszeczkę poza krawędzie stolika. Goha, czym zastepujesz mleko Szymkowi? ;> Wrzućcie nowe fotki na skrzynkę, później też coś podeślę :) Za 3 tygodnie wyjeżdżamy na wesele mojej kuzynki i zostajemy cały tydzień u mojej babci. Nie mogę się doczekać. Moja babcia jeszcze nie widziała Michała. Boje się tylko trochę podróży - 450 km w jedną stronę, ale jak dziewczyny latały z dziećmi samolotami plus jechały na lotnisko i z lotniska kawal drogi, to chyba też damy radę :) Pozdrawiamy! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
Agata, mam to samo z siedzeniem w domu, z jednej strony chciałabym już wrócić do pracy, a z drugiej, jak pomyślę, że mam małą zostawić, to płakać mi się chce :(. My szczepienie mamy 13.06. (i to jeszcze piątek :/), ciągle się waham, czy szczepić na pneumokoki i znowu przekładam ze szczepienia na szczepienie :/ Wysłałam zdjęcie Lenki na pocztę. Moja mała bez smoka nie zaśnie :/, chyba że na dworze lub w samochodzie, w domu nie ma opcji, aż się boję co to będzie, jak trzeba będzie ją oduczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
My dziś po szczepieniu. Lenka waży 8450 g ;). I chyba zaszczepię Lenkę na pneumokoki, chociaż boję się strasznie :/, sama już nie wiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
Ja nie szczepie na nic poza obowiązkowymi. Duża Panna. :) zaraz zobaczę zdjęcie :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz piękne sukienki dla Lenki! :) Szymek zajączek z jednym ząbkiem :):) kiedy mojemu Synkowi wyrośnie ząbek? Coś czuję że będą się pojawiać po kilka na raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mamuśki! Lenka śliczna ma sukieneczke. Ja Asi wlasnie zamówiłam 5 opasek, za ciepło na czapeczkę, a te nasze szkockie pogody sa rożne, wiec chociaż uszek jej nie przewieje. Jak sie maja Wasze maluchy i Wy same? Ja mam juz za sobą 2 tygodnie pracy i jak narazie nie jest zle. Maz swietnie sobie radzi z Asia, tak ze sie nie martwię jak mnie nie ma. Tylko mijamy sie cały czas z mężem... W tygodniu mamy razem jedynie 2 popołudnia, jak wracam z pracy... Ale cóż, dajemy rade! Poza tym niania bierzemy godzinę wiecej niż ja zarabiam wiec bez sensu totalnie... Asia cały czas ma tylko 2 ząbki. Kilka dni temu goraczkowala w nocy, podejrzewam ze to przez kolejne wychodzące ząbki, bo nic innego sie nie działo. Obiadki dajemy jej podstępem... Trzeba czymś ja zabawiać, śpiewać itd. Zazwyczaj zjada z pół małego słoiczka, rzadko kiedy prawie cały. Za to mleczko ładnie je, przeważnie 4 razy po 210 wody. Ma 7 kilo i 75 cm. Siedzi ładnie i dużo gaworzy. Cały czas jest bardzo grzeczna i duuużo sie śmieje :) Jak leży na brzuszku to podkula nogi tak jakby chciała raczkowac, a z kolei jak ja podnosze z pozycji leżącej to często ma sztywne nóżki. Juz sama nie wiem czy najpierw bedzie chodzić czy raczkowac. Mamy mały kłopot po na ramionach i nóżkach, głownie udach ma suche, ni to różowe ni lekko brązowe suche plamki. Kiedyś tez takie miała tylko mniej ich było i ekstra nawilżanie skórki pomogło. Macie pomysł czy to moze byc co innego niż tylko sucha skórka? Oglądałam zdjecia, Wasze maleństwa sa takie śliczne i kochane ze aż sie serce raduje :) Strasznie tu cicho sie ostatnio zrobiło. Mam nadzieje ze nasz topik nie "umrze". A jeśli bedzie coraz ciszej to mam pomysł aby wymienić sie nr gg czy cos w tym stylu zeby utrzymać jako taki kontakt bo jakoś tak sie do Was przyzwyczaiłam :) Nasze dzieciaki potrafią juz z dnia na dzien coraz wiecej. Asia lubi sobie klaskac, dzis bawiła sie smoczkiem, dziamdziała, wypluwala, pozniej sie z tego śmiała na głos i tak w kółko :) Śmiechotka mała. Moja teściówka przylatuje pod koniec lipca bo moja szwagierka akurat bedzie po porodzie. Gdzie jesteście dziewczyny?? Pozdrawiam gorąco, Calusy dla Waszych Skarbeńków!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
Cześć Madzia :) fajnie, że się odezwałaś. Też byłoby mi szkoda, gdyby nasz temat "umarł", nie wiem czy widziałaś co dzieje się na temacie październikówek - tam przylazł jakiś gość albo jedna z mam się podpisuje się jako gość i opowiada straszne głupoty, obraza inne mamy i dzieci, no masakra. Co do innej formy komunikacji miedzy nami, to nie korzystam z gg, ale chętnie będę odpisywać na maile (aczkolwiek najbardziej pasowałoby mi, gdybyśmy tu zostały i pisały jak dawniej :) ). Mój Michał tak samo ma sztywne nogi jak go podnoszę, z resztą wystarczy, że podam mu palce jak siedzi i hop, juz stoi na nożkach :) pełza fajnie, jeszcze się nie czołga, ale też podnosi pupę jakby chciał raczkować. Ani się obejrzymy, a nasze Maluchy będą biegać po mieszkaniu (a my za nimi :P) . Fajnie, że dajecie radę z mężem. Weekendy chociaż macie dla siebie? Co do tych suchych plam - jak dla mnie to typowy objaw atopowego zapalenia skory, ale jak zdarza się sporadycznie, to nie ma się co stresować, przez kilka dni używać emolientów i powinno być ok. A jak nie przejdzie to lepiej zasięgnąć rady lekarza. Może Asia dostała coś nowego do jedzenia? Wiem, o czym mówisz jeżeli chodzi o jedzenie zupek. Przez jakiś czas Michał jadł pięknie, nie mogłam się napatrzeć. A od kilku dni katastrofa! Zaciska usta, odmawia zjedzenia jakiekolwiek zupy, a nawet kaszki Mu nie wchodzą. Odpuszczę Mu na kilka dni i znowu zacznę podawać. Michał też jest roześmiany, śmieje się nawet jak kicham. Choć pazurki też potrafi pokazać :P a ząbków nadal brak. Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość benihimex
Hej. Cos nie moge sie zalogowac.. :/ W pracy ok, prowadze mala na godzine do mamy i maz ja odbiera. Mala nie placze za mna (cale szczęście) , a jak mnie rano widzi to sie cieszy :-) 22 czerwca mielismy chrzest swiety, Amelka sie nawet nie skrzywila. Cala msze bylo tatata bababa dadada :P przy polewaniu główki wpatrywala sie w ksiedza :-) Amelka juz siedzi od jakis 1,5 miesiaca sama, ba, nawet juz bryka w lozeczku na stojaco. Tez polubila sen na brzuszku :-) pelza do tylu po calym pokoju HIhi. Robi sie coraz cwansza :D zabka ni widu ni slychu nadal, niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
Dzięki, dziewczyny- sukienka z lumpka za 10 zł :D, a jakie robi wrażenie ;) Agata- u nas z jedzenie yło podobnie, na początku Lenka jadła pięknie, a teraz różnie- ale nie wciskam jej jedzenia co 3 godziny, czasem je co 4, co 5, czasem(ale bardzo rzadko i tylko wtedy kiedy zdarzy jej się spać 3 godziny ciągiem) co 6 h. Zazwyczaj w ciągu dnia śpi maksymalnie 2 godziny ;), ostatnio spała tylko 45 minut ;). Przenieśliśmy Lenkę do jej pokoiku, pierwszy wieczór był dla mnie straszny- płakałam, mimo że mała była w pokoju obok, teraz jest już ok i widzę, że śpi spokojniej i dłużej- ostatnio do 9:30 :O, w nocy w dalszym ciągu budzi się na butlę, zazwyczaj tylko raz. Wczoraj ochrzciliśmy Lenkę :). Lenka była w miarę spokojna, na samym początku mszy zrobiła kupę i siedziała w niej całą mszę :P. Impreza po też się udała. Zębów dalej brak, Lenka jeszcze też nie siedzi, na brzuchu też zdarza jej się spać. Co do szczpienia na pneumokoki- będę szczepić, ale boję się strasznie, 04.07. mamy to szczepienie, mąż idzie z nami pierwszy raz, bo w końcu jest na tym 2-tygodniowym ojcowskim ;). Dziewczyny, chcemy kupić Lence jakąś spacerówkę, która łatwo się składa, coś w stylu "parasolki". Myśleliśmy o Quinny Zapp Xtra 2? Czy któraś z Was ma jakieś doświadczenia z tym wózkiem? A może polecicie coś innego? Bo jednak ta spacerówka, którą mam od początku (ta z kompletu z gondolą) to kobyła i składa się z 2 części, a chciałabym coś wygodniejszego, jak jadę np. do sklepu po zakupy, i mniejszego przede wszystkim. Co do gg itd.- gg nie posiadam, może na Facebooku się pozapraszamy? Albo po prostu zostańmy na forum, raz na jakiś czas pewnie będziemy zaglądać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak spacerówka to nie quinny polecam espiro active.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
Dziś Lenka była szczepiona na pneumokoki, mimo wielu obaw zdecydowałam się, ale ciągle się boję. Jest dziś dość niespokojna, ale mam nadzieję, że to tylko przez upał. Zawsze dobrze znosiła szczepienia. Od wczoraj Lenka zaczęła pełzać :), nie wiem, czy można nazwać do pełzaniem, bo nóżek prawie nie używa- leży na podłodze i podciąga się na rączkach do przodu :). Póki co szybko się męczy :) Mała waży 8900 ;), więc kawał z niej kobity, lekarka powiedziała, że jest dość długa, jak na swój wiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość floraska
Czesc Dziewczyny. Tez mam problemy zalogowaniem sie... Martino ma juz cztery zabki (jedynki) - pojawily sie na przelomie maja i czerwca. Wyszly bezbolesnie, za to jakies 3 tygodnie wczesniej troche poplakiwal. Poza tym ladnie sie przemieszcza do przodu, choc jeszcze nie raczkuje, ale sam nie siedzi, kiwa sie troche na boki. Wlasnie przeszedl 3-dniowa goraczke - bylo ciezko, momentami dochodzila do 39,5 stopnia. Lekarz mowi, ze byl przeziebiony, ze to nie od zebow... Ktoz to wie - biedaczek nie moze nam powiedziec. Agata, jak tam Lenka po szczepionce? A...ja wracam do pracy we wrzesniu (chyba w polowie), a Maly idzie do zlobka pracowniczego. Juz sie boje jak to bedzie - wiem, ze nie bede miala na nic czasu, temu juz teraz urzadzam generalne porzadki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam - nie Agata, a Ola... :-( Do Agaty - czy juz wybraliscie sie w te dluga podroz? Jak Michas ja zniosl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Floraska, złobek pracowniczy? Przy Twoim miejscu pracy? Super... U nas o czymś takim można pomarzyć :). Lenka po szczepieniu dalej jest taka płaczliwa, nawet na chwilę nie mogę jej zostawić samej :/, jak widzi, że wychodzę (ja albo mąż), to od razu płacz, ale nie jestm pewna, czy to na pewno po szczepieniu, bo jest upalnie i może to z tego powodu... W nocy śpi dobrze. Nie wiem czy już pisałam (ale chyba tak)- śpi w swoim pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zlobek miesci sie przy moim zakladzie pracy, choc od miejsca mojej pracy jest oddalony chyba o kilometr. Jest platny, ale i tak wychodzi o wiele taniej niz zlobek prywatny, no ale najwazniejsze - zrobil na nas bardzo dobre wrazenie, o wiele lepsze niz zlobki prywatne. I wszystkie kolezanki bardzo sobie chwala. Martinek bedzie w grupie najmlodszych - bedzie ich tam max. 15 i na te grupe sa 3 opiekunki. Po roku przynajmniej jedna z tych opiekunek bedzie dalej sie nimi zajmowala - zeby dzieci czuly ze maja przy sobie te sama pania ;) Martino jeszcze nie wrocil do formy - ma jakas wysypke i obnizona temperature (35.8 stopnia). Do tego wyraznie bez apetytu, tylko cyca ciagnie chetnie ;) Chyba przejde sie znowu do pediatry jak Maly sie obudzi. Dr. Google mowi, ze to goraczka trzydniowa tzw. rumien nagly, no ale zobaczymy co na to fachowiec... A co do spacerowek - ja odkad Martino skonczyl 3 miesiace woze go w Maclarenie i bardzo sobie chwali. Mowia, ze to wozki nie do zdarcia, a do tego lekkie, zwinne i latwo sie skladaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
cześć Dziewczyny! Ola, jak Lenka, już lepiej po szczepieniu? Moze to faktycznie przez pogodę, Michaś też kiepsko znosi upały. Dzisiaj cały dzień pada u nas, ale Michał jest strasznie marudny, ciagle chciał na ręce. Zwyczajnie dzisiaj padam, bo cały dzień byłam z nim sama. Kasia, a Ty jak znosisz rozstania z córką? Ja czuję że u mnie będzie kiepsko, raz wyszliśmy z Mężem na kolacje, zostawiliśmy śpiącego Miśka u teściów, a i tak nie mogłam przestać o nim myśleć. W najbliższą niedzielę też gdzieś wyjdziemy bo mamy rocznicę ślubu. Floraska, po gorączce trzydniowej pojawia się wysypka, po kilku dniach sama powinna przejść. Michał przechodził coś podobnego (też jakiś wirus), ale gorączka trwała bity tydzień i też pojawiła się wysypka. Michał ma pierwszego ząbka, nawet nie zauważyłam kiedy się wybił. Teraz myslalam że idzie drugi, bo miał gorączkę, ale gorączka przeszła a zabka nie widać. Mały cwaniak juz raczkuje, na razie idzie mu to opornie, nie wie co zrobić z rączkami. Podnosi glowe i pupę, robi nóżkami kroczki do przodu, kładzie się, przesuwa raczki do przodu i znowu robi kroczki, czasem mu się zdarza ruszyć rączkami jak ma pupę w górze. Świetnie za to idzie mu pełzanie, wygląda jak maly żołnierz. No i dalej się podnosi na nóżki. Jak się go trzyma pod paszkami to robi kroczki nóżkami, ale jeszcze nie pozwalamy mu tak robić, ma czas. Też chciałabym kupić jakąś lekką spacerowke, ale nie wiem czy nie za wcześniej, bo jeszcze nie jeździ często w spacerówce (tzn jeździ ale rozłożonej na płasko leżąc na brzuchu). Co do podróży - juz nawet wróciliśmy w niedzielę. W tamtą stronę spal w sumie 5,5 godziny na 6,5 godziny jazdy (+ postoje, ale na postojach nie spał). Z powrotem było trochę gorzej, mniej spał i się nudził. Miał też "resztkę" gorączki. No i nabawił się potowek mimo tego ze jechaliśmy z klimatyzacja. Ale juz są malutkie. Z jedzeniem u nas różnie - owoce uwielbia, kaszkę też chętnie je (a właściwie kleik z owocami), na zupki różnie się zapatruje. Ostatnio łosoś mu smakował. Jak chcecie się przenieść na facebooka to nie widzę problemu, nie będzie trzeba wysyłać zdjęć na emaila :P Pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze Wam ciekawostkę z wesela opowiem. Michał zrobił furorę wśród gości, bo spał w foteliku między naszymi krzesłami. Muzyka w ogóle mu nie przeszkadzała. Pewnie spalby do rana, ale nie chcieliśmy go narażać na zbyt głośne dźwięki, więc położyliśmy go spać w pokoju hotelowym. I nauczył się robić "brawo" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny. Zuchy z Waszych pociech. Ja jestem na tzw "stresowym" bo mnie w pracy wkurzają. Mamy nowy management i pełno durnych zmian ktore w ogóle nie zdają egzaminu. Przynajmniej posiedze sobie z Asia i mężem. Asia tez klaszcze i "wkręca żarówkę", i jak sie zbliżam do niej z palcem wskazującym to wyciąga swój, robimy "pyku pyk" i jest śmiech. U nas cały czas 2 zeby. Asia już stoi ale musi sie czegoś trzymać. Z jedzeniem troszke lepiej ale szału nie ma. Cały czas super spi, nie marudzi i jest wesoła cały dzien. Przeważnie budzi sie i robi kupe jak ja jeszcze śpię i nawet raz nie zaskrzeczy, ja to nie wiem jak kupsko jej nie przeszkadza. Wrzuce jakies foty i poogladam Wasze Ślicznosci. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
Lenka po szczepieniu już lepiej, upały znosi bardzo źle, w zasadzie nie wychodzimy z domu, bo każdy spacer kończy się tym, że płacze strasznie w wózku, aż robi się purpurowa i oczywiście cała spocona. Jak mąż wraca, to jedziemy po zakupy i tyle. W ciągu dnia usypiam ją na balkonie dopóki jest chłodniej i tak leci dzień za dniem. Teraz też siedzimy sobie na balkonie i powiem Wam, że jest nawet trochę zimno :P Chcieliśmy wyjechać na wakacje w jakieś ciepłe miejsce, ale w tej sytuacji chyba nie ma mowy :(. Ja uwielbiam taki gorąc, mój mąż nie za bardzo i Lenka ma to chyba po nim. Teraz w nocy śpi w samym pampersie i w ciągu dnia w domu też leży w samej pieluszce, a często nawet i bez :) Agata, ja mam to samo jak się rozstaję z Lenką. Ostatnio poszliśmy na imprezę do znajomych z bloku obok, Lenka została u nas z moją mamą a i tak było mi ciężko. W tę sb i ndz też mamy wychodne i już się martwię na zapas :/ Michaś jest super dzielny, że wytrzymuje takie hałasy :). Z tego, co pamiętam podczas remontu u Was w domu też spał :). Lence chyba też zrobiły się potówki, albo jakaś dziwna wysypka. Kupiliśmy jej krzesełko do karmienia i przypinam ją pasami i nie wiem czy to nie od tych pasów. Co do facebooka, później wyślę namiary na siebie na naszą skrzynkę i jak macie ochotę mnie zaprosić do grona znajomych, to będzie mi miło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dopiero trafilam na to forum a tez naleze do listopadowych mam :) chetnie do was dolacze jesli moge ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
Usunęły się nam zdjęcia z poczty :( Madzia, nie mogę się napatrzeć na opaski Asi! Fajnie, jakby mi się następnym razem urodziła córeczka, też kupię takie opaski, są cudne. :) w ogóle Asia jest słodka :) A Amelka jaka szczęśliwa z podczas jedzenia. To marchewka była? I oczywiście też jest piękna :):) Ola, wrzucaj namiary, to Cię znajdę (groźnie zabrzmiało, ale się nie bój :P). zapraszamy nową mamę. Ostatnio nasze forum trochę obumarło, ale mam nadzieję że znowu odżyje :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama agataaa
Próbowałam zmienić ustawienia poczty, żeby zdjęcia nie przenosiły się do kosza i nie usuwały, ale nie umiem, nie mogę znaleźć takiej opcji. ;/ Wysłałam zdjęcia Miśka na pocztę :) Sywunka, napisz coś o sobie i swoim Maleństwie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowa mamę:) Dzięki Agata, oszalałam na punkcie opasek. Widziałam Amelkę, przeslodka:) Chyba jej smakowało:) Dziewczyny, ku przestrodze- Asia spadła mi dzis z łóżka. Dawałam jej wieczorne mleko, zjadła i juz zasnela, po czym nagle tak gwałtownie sie przekrecila i wyladowala na podłodze. Na szczęście nic sie nie stało, ale nie dałam jej spac przez kolejne 3 godziny, bo podobno nie mozna. Chciałam jechać do lekarza ale maz stwierdził po obserwacji ze nic sie złego nie dzieje. Następnym razem położę sie od brzegu. Wystarczy sekunda i moze stać sie tragedia. Byłam i cały czas jestem na siebie zła ze do tego dopuscilam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miśka, nie obwiniaj się, każdemu może się zdarzyć. Mój Mały raz tak mocno się rozbujał w nosidełku (foteliku samochodowym), że przewrócił się razem z nim i uderzył o płytki. A ostatnio na wakacjach u mojej babci zsunął się z łóżka głową w dół w szczelinę. Na szczęście to było niskie łóżko, mała szczelina i na podłodze leżały bagaże, wiec nic się nie stało. Dobrze zrobiłaś, że nie dalas jej spać i obserwowałaś. Jeszcze nie raz upadnie, glowa do góry! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I zapomniałam się pochwalić, mój duży Synek pierwszy raz wczoraj sam usiadł z pozycji na brzuszku, bez żadnej pomocy :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_i_ja
Agata, wysłałam już namiar na siebie na FB na pocztę :) Lenka zaczęła się przewracać z brzucha na plecy, teraz non stop się turla ;) Asia jaka słodka :), Miśka powiedz jak sobie radzisz i jeśli mogę zapytać- bierzesz jeszcze leki? Wysłałam Ci zaproszenia na FB :). Nie obwiniaj się, podobno często się to zdarza. Wiem, że to żadne pocieszenie, ale na przyszłość będziemy wszytskie bardziej czujne. Amelka fajowa :). Policzki do całowania :) A Misiek mały przystojniak :). To ostatnie zdjęcie to chyba z tego wesela?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×