Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość dyskretnie
hej dziewczyny :) właśnie pojechał ode mnie mój ukochany niby całe dwa dni byliśmy ze sobą ale to mało by się sobą nacieszyć niestety jutro praca nas czeka i obowiązki i musieliśmy się wcześniej rozstać:( jak tam dziewczyny co nowego słychać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ;) u mnie nic nowego, bez większych zmian. Mój nadal się odzywa codziennie, chwilowo minęły czarne chmury ;D nie wiadomo nadal kiedy przyjedzie, ale przynajmniej mi wyjaśnił dlaczego. a Ty promieniejesz dyskretnie na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
cieszę się że wszystko w porządku:) tak bardzo się cieszę że w jest już ze mną i że wszystko idzie w dobrym kierunku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adedaljda
moj mezczyzna wyjechal za granice,do Swojego rodzinnego kraju,musi dopelnic formalnosci urzedowe,niestety sporo rzeczy nawarstwilo sie,sprawy rodzinne ,praca ze bedzie tam na dluzej,nie ma go juz kilka miesiecy,ciezko mi strasznie pogodzic sie z tesknota,z brakiem jego,mamy codzienny kontakt telefoniczny,ale mimo to nie moge odnalezc sie w spoleczenstwie,wszedzie razem chodzilismy,spedzalismy czas,i teraz czuje pustke..jak Sobie z tym radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie już nie pojedziemy plany się zmieniły dowiedział się że testy do policji przesunęły się na wcześniejszy termin więc zostajemy razem ja bez niego nie jadę w domu też mam dużo pracy mój tata wyjeżdża za granicę więc pomagam mamie... uczucie tęsknoty jest najgorsze i to że trzeba się przyzwyczaić jakoś do tego. mi pomogło to że miałam zajęcie i pasje czyli ćwiczenia i układanie planów koleżankom to mnie wciągało ale też to że ufałam mu i wiedziałam że nic na nie poróżni dużo dawało tez jego uczucie do mnie, wiedziałam że kocha i też jest mu ciężko. lecz gdyby dłużej chciał zostać nie zgodziła bym się bo jednak mimo częstych rozmów przez telefon nie czuje się tego gdy się widzi ukochaną osobę. mi na szczęście czas szybko zleciał. tak jak mówiłam zająć się czymś to jest najlepszy sposób:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie musisz się zająć czymś. Ja mam pracę, masę zajęć domowych i zajmuje się więcej sobą. No i znajomi są ! Tak sobie planuj żebys nie miała czasu na myślenie i rozpacz. Ja za dużo czasu tak zmarnowałam. Dyskretnie to masz fajnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dyskretnie nie już nie pojedziemy plany się zmieniły dowiedział się że testy do policji przesunęły się na wcześniejszy termin xxxxxxxxxxxx jak się nie ma pieniędzy, wykształcenia i nawet za granicą w najprostszej robocie nie daje się rady - to faktycznie - pozostaje tylko iść do policji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nom:) to twój zostaje jednak dłużej niezapowiedziana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
będziemy dyskutować nad tym dopiero, ale zakładaliśmy na początku że kilka razy będzie musiał wyjechać ale co teraz to nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
aha mam nadzieję że się wszystko ułoży :) a ty nie mogłaś z nim jechać nawet na miesiąc czy 2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko dwa wpisy na dzień??? uj, pada ci wątek dyskretnie! może walnij kolejnego niusa - ciąża, rozstanie, wygrana w totka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no to musicie sobie jakoś poradzić... uuu gościu faktycznie musisz sobie poszukać innego tematu(o ile już nie znalazłeś) do plucia jadem. ja właśnie przyjechałam do domu i niestety nie mam już czasu tak zaglądać na forum jak pewnie dziewczyny a więc trzymajcie sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a zadzwonił czy nie zadzwonił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne! wcześniej nie dzwonił prawie wcale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście! zobaczy ten ślub jak świnia niebo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ty! dyskretnie się ślubem chwaliła!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty pieprzysz? czytałaś wątek od początku??? dyskretnie waliła ściemy od samego początku - wiele razy sama sobie przeczyła - nie dawała już rady, więc zakończyła wątek optymistycznym kłamstewkiem - w tym związku od początku dobrze się nie działo i nie sądzę, żeby cokolwiek się zmieniło - oboje bez pracy, bez kasy, na garnuszku rodziców - nic tylko się żenić i wesele wyprawiać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli u ciebie jak zwykle Laguna - ciągle jesteś w czarnej d***e!!!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słabe! i w dalszym ciągu nie zmieniło twojej żałosnej sytuacji!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×