Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dyskretnie

nie radze sobie z tym ze wyjechał za granice.....

Polecane posty

Gość dyskretnie
a ja się dziś pokłóciłam ze swoim mogłam jechać na kilka tygodni na wypad a on mi nie pozwolił bo będzie tam taki koleś co do mnie podbija i mój jest zazdrosny wkurzyło mnie to powiedziałam że on sobie pojechał za granicę a ja mam siedzieć w domu i na niego czekać i od słowa do słowa wyszła kłótnia aż się rozłączyłam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
O Kurcze. to nieciekawie i co teraz zrobisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie wiem czy mam się na niego wkurzać czy nie ma prawo mi zabraniać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
z jednej strony niby go rozumiem jest zazdrosny nie chce mnie samej puszczać ale z drugiej to trochę mnie to wkurzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
a ty co byś zrobiła na moim miejscu wiem że jak pojadę to będzie źle więc nie będe ryzykować ale no nie ukrywam że chce jechać gdyby był w polsce razem byśmy pojechali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
Hm gdybym miała pewność że on nie robi tam nic o co mogłabym być zła to dla świętego spokoju bym została. gdybym nie miała takiej pewności postawiła bym sprawę jasno : chce jechać i koniec nie będę siedziec w domu pod kluczem bo facetówi coś się nie podoba. pokrzyczy będzie zły ale potem mu przejdzie. chyba że będzie gorzej się zachowywać i to może spowodować rozpad związku to wydaje mi się że to nie byłby dobry pomysł ale on nie powinien tak robić jeśli mu BARDZO BARDZO ZALEŻY NA TOBIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milady.
postaw się sama na jego miejscu dyskretna! czy ty byś chciała zeby on sobie bez ciebie jechal gdybys wiedziala ze jedzie z nim taka laska co ma na niego chec? ja wolalabym bym jechac razem ze swoim ukochanym niz ze znajomymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
bo teraz sobie tak myślę ze nibyy też bym była zła że jechał by na kilka tygodni ze znajomymi a tam była by laska która na niego ewidentnie leci. Jestem go pewna wiem ze tam nic nie robi więc może zostane trochę mnie poniosło chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
milady właśnie do takiego wniosku doszłam,,, chyba powinnam go przeprosić bo byłam nie miła dla niego on pracuje do nocy jest zmeczony tęskni a ja mu jakieś odstawiam kabarety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila0009999
Hej mój narzyczony wyjechał do usa juz 8 miesięcy temu a ja byłam z nim ponad 5 lat też widywaliśmy sie codziennie a pół roku przed wyjazdem zamieszkał u mnie.Na samym początku bylo mi bardzo ale to bardzo ciężko nie jadlam, nie spalam, nie funkcjonowałam tak jak powinnam w ciagu 3 tyg schudlam 6 kg. Z czasem przywykłam nie mówie że jest łatwo bo tęsknię i to okropnie no ale z czasem zaczniesz na to inaczej patrzeć. Też miałam leciec do niego w styczniu a dostałam odmowę wizy ;( A twój chłopak gdzie wyjechał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
mój jest w niemczech 8 miesiecy to bardzo dużo podziwiam że dajesz radę. ciężko jest bez tej drugiej osoby którą się kocha a nie obawiałaś się że cię tam zdradzi czy znajdzie sobie inna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila0009999
Obawiałam się ale on też może mieć takie myśli tu też można se ułożyć życie z kimś innym ale trzeba zaufania trzeba ufać sobie na wzajem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
święta racja mój ma niby wracać za 2 tygodnie ale teraz dojechało tam małżeństwo i obawiam sie że zostanie do sierpnia z nimi chociaż mówi że za 2 tygodnie juz będzie ze mną ale różnie to może być a twoj kiedy przyjedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
no troche dziwne że chce autostopem ale ja nie była bym do tego taka skłąnna to kiedy przyjeżdża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
wiem że nie na ten temat założyłam ten wątek ale martwi mnie pewna rzecz 3 miesiące temu brałam tabletki anty ale po 13 dniach odstawiłam bo bardzo źle się po nich czułam od tego czasu bolą mnie piersi i już dobre 2 miesiące w tym tygodniu jajnik i nie wiem może być to coś poważnego czy to przez hormony ?jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila0009999
to znaczy ja bede sie starac o wize drugi raz a potem sie zobaczy. A co do twojch jajników to jezeli obawiasz sie o ciaze to zrob test ciazowy ale mysle ze to moze byc ze stresu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża jest wykluczona być może stres dzięki:) dziś mój ma imieniny szkoda że go nie ma ... będzie świętował beze mnie, ale to nic świetna pogoda u mnie wybieram się na 30 min biegi mam nadzieję że wy też jakoś sobie radzicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
to ja:) na górze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papi11
Ja też się zastanawiam właśnie czy nie odstawic tabl anty. często jest mi niedobrze i wogóle źle się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
papi jeśli się źle czujesz to lepiej odstaw laguna wiesz co mnie mój też już mnie wkurza damy sobie radę bez facetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gorące pozdrowienia dla was wszystkich polecam dobre ciasta www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
ja już się zdążyłam pokłócić z moim o to że jest taki zazdrosny powiedziałam mu żeby się opanował i pogadamy dopiero jak przyjedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
nie wytrzymam tych 2 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
Jeny dziewczyny. dzisiejszy dzień dla mnie to horror. ja też się pokłóciłam ze swoim i to tak bardzo bardzo. niby jest ok już doszliśmy do porozumienia ale :( na dziś już mam dość . :/ Nie mam w sumie siły na niego patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
to chyba jakieś fatum bo u mnie też jest fatalnie papi ty chociaż masz go w polsce a my teraz jak napisałam żebyśmy pogadali normalnie i żeby zadzwonił to napisał mi że kocha mnie bardzo a ja go ranie i się już nie odzywa masakra jakaś jestem wkurzona ostatnio gadałam z nim w srode ja już tak nie dam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie fatum, debilki! dzieje się dokładnie to o czym wam napisałam na początku! zobaczyli kawałek świata - potem spojrzeli na was, prowincjonalne, ograniczone umysłowo dziewuchy i totalnie im się odechciało!!! z resztą czytając wasze wypowiedzi dziwię się, że tak długo ciągną z wami te żałosne związki - chłopaki po woli zaczynają mądrzeć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
jeśli chodzi o moją sytuację to przeze mnie się pokłóciliśmy bez mózgu jeden spadaj z tego forum i ucz się czytać ze zrozumieniem zerówka się kłania marginesie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papi11
U mnie również kłótnia była przeze mnie . ale potem już jakoś się dogadalismy w miarę. choć nie jest mi łatwo. cóż zobaczymy jak to się potoczy dalej . i czy wogóle się potoczy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dyskretnie
to o co poszło? u mnie o to że jak ja mogłam w ogóle pomyśleć o tym że mogłabym sama pojechać ze znajomymi na kilka tygodni. od słowa do słowa i poszły pioruny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pracuje w firmie za granica. W firmie mamy około 30 Polaków. 90% z nich ma tutaj kochanki a co 2 tygodnie zjeżdżają do żon i dzieci do Polski... Okropne!!! Ci, którzy są o was zazdrośni na pewno was zdradzają, bo wiedza z doświadczenia, jak o to łatwo. Nie życzę wam, żeby i wasi tacy byli, ale niestety bardzo często tak sie zdarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×