Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Linka22

Dieta MŻ. Zapraszam:-)

Polecane posty

Czesc dziewczynki. Jestem i ja...tak samo jak wiekszosc z was przez weekend nie mialam za bardzo czasu zeby zagladac choc cos tam wczoraj pisnelam do was tak na szybko:-) Rumianeczek to juz za dwa tygodnie, szybciutko zleci...co prawda slub cywilny juz mam takze mezatka to ja:-D sukienki jeszcze nie mam, prawdopodobnie w ten piatek bede jechac bo siostra organizuje sobie wolne na ten dzien zeby mi doradzic:-) troche pozno ale tak to jest jak wszyscy pracuja i nie zawsze maja mozliwosc wziac wolne...a sama sobie przeciez nie kupie bez zadnej porady:-) Mieszkamy razem, mieszkamy...u moich rodzicow narazie wiec to tak tez nie za ciekawie, wolalabym juz "na swoim" byc jak to sie mowi no ale jeszcze troszke musze poczekac...a pisalam ze mi sie nudzi bo moj mezus pracuje zazwyczaj do pozna 18-19 wraca do domu a ostatnio w sobote po 21 dopiero wrocil takze ciezko jest zeby jakas rozrywke zorganizowac:-) tylko niedziele zostaja zeby o czyms fajnym pomyslec... Dzis dzien znowu zaczynam od warzyw na patelnie, musze nadrobic za wczorajszy dzien bo zjadlam duuuuzo: 3 kawalki pizzy, kilka czekoladowych cukierkow, 2 podluzne kawalki czekolady, po malym kawaleczku kaszanki i kielbaski z kromka chleba, 3 kawalki ciasta a do tego szystkiego 3 piwka...takze zaszalalam niezle, az za bardzo, ale coz czasu nie cofne wiec trzeba sie dalej za siebie brac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
Cześć Linka - będzie talia osy, zobaczysz :) Nie będzie tak, żeby jedzenie i pokusy były silniejsze od takiej samodzielnej kobiety, prawda? :) Przegrało się bitwę, ale to nie przesądza o wyniku całej wojny:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie ze prawda, jeden dzien w tygodniu nie przasadza o calej diecie...zreszta wczoraj pojadlam a dzis juz i tak za bardzo ochoty na jedzenie nie ma przez ten wczorajszy dzien objadania sie chyba:-) i kolejny raz moge stwierdzic ze w tym jedzeniu nic fajnego nie ma, objadlam sie bylo mi ciezko i niedobrze wiec ja sie pytam gdzie tu przyjemnosc? Poprostu ludzie zostali tak nauczeni ze jedzenie to cos wspanialego:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
obawiałam się dziś, że po tej wczorajszej rozpuście będzie mi burczało w brzuchu. a tu proszę - wcale nie jestem głodna na tej sałacie :) Lubię lato, zimna pogoda sprawia, że chce mi się jeść tłuste i słone rzeczy. Temperaturo - liczę na ciebie :D Co tu tak cicho, czyby już zapał Wam opadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka...
Linka22, ja też uważam, że jeden dzień "rozpusty żywieniowej":) nie przesądzi o całej diecie, no ale to też zależy kto co chce zmienić w sobie:) Ja dzisiaj zjadłam na obiadek serek wiejski 3% wymieszany z pomidorkiem i ogórkiem. Hmmm i musi wystarczyć póki co:). Wodą nadrabiam. będzie talia osy, może to tak z poniedziałku tutaj ciszej niż zwykle:), rozleniwienie po weekendzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejo dziewczyny:-) dzisiaj juz troszke chlodniej i jest czym oddychac. W pracy jak zwykle po weekendzie wiele pokus, bo kazda przynosi jakies smakolyki co robila;-)dalam rade i zjadlam tylko jeden malutki kawalek drozdzowki, poza tym bulka z pasztetem i rzodkiewka, miseczka krupniku i 2 male nalesniki z dzemem:-) na razie tyle;-) powodzonka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzisiaj wyszło całkiem dobrze, na śniadanie 3 kanapki, na drugie drożdżówka (ech, znowu), na obiad dwie bułki i banan, a na kolację mały klops i ziemniak. Koło 23 mama podrzuciła mi trochę popcornu, na szczęście mało, więc z ilości jedzenia jestem w sumie zadowolona. I popływać też się udało :) Niestety już za oknem pada deszcz, jutro podobno mają być burze, więc pływanie odpada, rowery też, nawet spacer, więc z takim przyjemnym r****m to może być ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki. Melduje sie po sniadaniu. Oznajmiam wszem i wobec ze diete warzywna zakonczylam i dzis wracam do normalnosci bo ile mozna zyc na samych warzywach jak krolik:-D Takze z tej okazji zjadlam o 9 nieduzy kawalek pizzy ktora robilam wczoraj a zjesc nie moglam bo trwala jeszcze moja dieta warzywna. Spektakularnych efektow nie ma moze ale zawsze cos: jeden kilogram mniej na wadze czyli 60:-) Jak juz sie upewnie ze to takie stale 60 to zmienie stopke ale puki co niech zostanie tak jak jest...hmmm myslalam ze po tych samych warzywkach spadnie troche wiecej no ale trudno, kilogram tez dobry:-) trzymajmy sie dzis dziewczyny i nie pozwolmy zeby pokusy wziely gore:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
Hej :) Wczoraj z pokus zjadłam garść pistacji, nie mogłam patrzeć w męczarniach jak rodzinka chrupie. Dziś na śniadanie razowy chleb, serek, pomidor i rukola. Na obiad mam fasolkę szparagową z kawałkiem indyka. Później ewentualnie tylko miseczka truskawek. Wczoraj byłam na basenie, ale dużo nie nawojowałam, bo dzieci kuzynki trzeba było pilnować. Trudna ta droga, oj trudna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
muszę się wdrożyć w ćwiczenia - bez tego nie będzie efektu smukłości :) Oficjalnie dziś ogłaszam, że codziennie będę albo ćwiczyć zestaw ćwiczeń, albo inna forma ruchu - poza dreptaniem z siatami albo lataniem na szmacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pod koniec tamtego tygodnia obiecalam ze bede cwiczyc, nawet napisalam wam jakie cwiczenia i ile. Dzis przyznaje sie wam wszystkim ze sie za to wcale nie wzielam...szczerze powiedziawszy to calkiem zapomnialam:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również melduję się dzisiejszego dnia :) Śniadanie już za mną, niedługo jadę na rozmowę w sprawie pracy, jak wrócę do domu to też muszę zrobić chociaż parę brzuszków, bo bez ćwiczeń to nie będzie to samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
będę się codziennie meldować z tymi ćwiczeniami, tak samo jak z jedzeniem, bo mnie to mobilizuje, i zawstydza :), kiedy daję plamę. Zważę się i zmierzę pod koniec tygodnia, powinno już być coś widać. Macie jakiś pomysł na weekendowe rozpasanie? Ja już się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi posilek za mna: warzywa na patelnie:-) Jedna tura cwiczen tez zaliczona: 50 brzuszkow, 30 nozyc, 20 przysiadow:-) Tak mysle ze bede sobie robic codziennie dwa takie zestawy ale zobaczymy jak to bedzie, jak tylko jeden sie uda to tez dobrze...wazne zeby cokolwiek ten tylek ruszyc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeej co tu takie pustkowie:-) Dzien dzisiejszy zakonczyl sie udanie dla mnie. Zjadlam tylko maly kawalek pizzy, porcje warzyw na patelnie, porcje platkow z mlekiem i maly jogurt naturalny. Zobilam tylko jedna ture cwiczen bo o drugiej zapomnialam ale dobra i ta jedna:-) To by bylo na tyle z mojej strony, do jutra dziewczyny:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka...
Dzien doberek:), mój dzionek wczorajszy także można zaliczyć do udanych i zdyscyplinowanych:) Na śniadanko kanapka z szynką i pomidorkiem, na drugie śniadanie Danio waniliowe, na obiad pomidor, ogórek i serek wiejski, na kolację jeden banan, a potem ćwiczenia:), z których jestem zadowolona, bo trochę się rozruszałam. dzisiaj też ćwiczeń na pewno nie odpuszczę:) Ćwiczyłam 25 minut, ponieważ na kolację zjadłam bananka, a po zjedzeniu owoca wieczorem, należy min. 15 minut poćwiczyć:) dzisiaj też jestem zdeterminowana, więc zobaczymy ja wyjdzie:) Atrea- i jak po rozmowie kwalifikacyjnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:-) Kolejny dzien naszych zmagan juz sie zaczal, wypilam sobie kawke i zjadlam sniadanie: activie owsianke:-) Nasz topik ostatnimi czasy nie jest juz tak oblegany jak na samym poczatku ale wszystko da sie wytlumaczyc, najptrawdopodobniej to przez brak czasu;-) Mam racje? Czy moze zapal do diety opadl? (oby tylko nie to)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka...
Linka22, ja myślę, że na początku zawsze wszystko jest oblegane, z dużym zapałem, a z czasem przygasa. No ale może uda się to jakoś ożywić:) Ja też już po śniadanku, jedna kromka grahamka z szynką, rzodkiewką i papryką zieloną plus kawusia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka...
Wszamałam właśnie Danio plus wypiłam 2 szklanki wody i herbatkę zieloną. Na obiadek będzie filet drobiowy z warzywkami;) Miłego popołudnia:) Faktycznie cichutko tutaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm no nie wydaje mi sie optymistko bo to wlasnie na poczatku kazdy z wielkim zapalem nastawia sie na diete i tez duzo sie udziela:-) z biegiem czasu zanika zarowno chec dietowania jak i czestego pisania postow:-D No coz, jesli tak to wyglada to trudno, najwazniejsze zeby dieta szla dobrze:-) Ale i tak apeluje do wszystkich zeby troche tloczniej sie tu zrobilo!!!;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, dziewczyny :) Wczoraj nie za bardzo miałam czas się odezwać. Dzisiaj śniadanie jadłam koło 10, na 15 idę do okulisty, więc jakoś przed wyjściem coś małego jeszcze zjem. Pogoda okropna, zachmurzenie i deszcz na zmianę, a tak fajnie było nad jeziorem... Będę musiała zatem trochę poćwiczyć za chwilę :) optymistka - Na rozmowie poszło dobrze, mimo że to nie pierwsza moja praca, to byłam podenerwowana, bo wcześniej takiej rozmowy kwalifikacyjnej nikt ze mną nie przeprowadzał :) Dzisiaj do mnie dzwonili, jutro mam się stawić, żeby dowiedzieć się więcej o tym, co miałabym robić. Mam nadzieję, że nie wymięknę i dam radę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warga
hej laski!! Oj dlugo mnie nie bylo, problem z telefonem. Ja mam troszke zalamke, od poltorej tygodnia moja waga stoi na 65!!!! Na poczatku w te 3 tygodnie z 69kg do 65kg to woda pewnie tak ladnie uciekala, dlatego wzielam sie za cwiczonka brzuszki i nozycze. Bo teraz trzeba z sadelkiem walczyc. Ale nie poddaje sie moze w koncu ruszy ta waga w dol ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będzie talia osy
Cześć dziewczyny :) Dziecko mi się pochorowało i wczoraj nie miałam głowy do niczego. Taka mamuśka ze mnie ;p. Dziś jestem w domu, dietetyczna jarzynowa się gotuje. Skorzystam z tego popołudnia i zaczynam ćwiczenia. Dziś 1x skalpel. Od przyszłego tygodnia wakacje - więc teoretycznie więcej czasu dla mnie (na ćwiczenia)i nie będzie pokus podjadania pyszności ani obiadków. Zobaczycie - ruszę z kopyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymistka...
Atrea, no to świetnie:), na pewno dasz radę:) No to jednak brak czasu sprawia, że czasami tutaj mało r***liwie:) Ja jestem po obiadku, przed zaliczyłam 100 brzuszków:), ale planuję późnije jeszcze trochę poćwiczyć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Laski:-) ja tez ciagle jestem ino nie mam czasu pisac... teraz korzystam z chwili wolnej w pracy:-) dietkowo calkiem niezle: jogurt 3 kawalki chleba z makrela+ pomidor i ogorek przed chwila 2 platki ryzowe i kawa z mlekiem i duuuzo wody;-) pogoda barowa i zachecajaca do jedzenia, ale My sie nie damy!!!;-) trzymajcie sie Laseczki:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warga nie przejmuj sie, to calkiem normalne ze waga stoi w miejscu...bardzo dobrze ze nie idzie w gore a zobaczysz ze lada moment zacznie sie zmniejszac:-) troche wiecej cierpliwosci...a dokladajac cwiczenia napewno troche dopomozesz tej swojej wadze zeby latwiej bylo jej spadac;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atrea ja tez trzymam mocno za ciebie kciuki i wierze ze wszystko bedzie tak jak trzeba:-) U mnie pogoda tez kiepska, dzis to wogole masakra...chyba z 10 stopni mniej niz wczoraj bylo...chlodno, pochmurno i ogolnie do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×