Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Æðelgast

Czy warto wierzyć w "tę jedyną"?

Polecane posty

Gość gość
a wiesz jak ona ma na imię?i skąd ją znasz?widujesz ją codziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"30.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość a wiesz jak ona ma na imię?i skąd ją znasz?widujesz ją codziennie?" Co to? Przesłuchanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Wiem jak ma na imię, rzadko widuję, a skąd znam, to już moja mała tajemnica. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więcej szczegołow jak mam napisac czy tak czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli pomyslałes że to jedyna to probuj. Życie jest bardzo krotkie.może się okazaac ze inny też tak pomysli tylko że bedzie pierwszy i po twojej jedynej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co cie w niej urzekło ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak powiesz kobiecie, że jest twoją jedyną to prędzej Cię wyśmieje niż się ucieszy z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że Edelgast nie ma zamiaru mówić swojej wybrance, że jest tą jedyną. Takie coś można powiedzieć po 6 miesiącach znajomości, lub dopiero po roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież nie powie jej,, jestes tą jedyna ”od razu .ja po paru spotkaniach chciałabym to usłyszec jesli to prawda -jakby mi się facet podobał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"30.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość więcej szczegołow jak mam napisac czy tak czy nie" Yhy. Ktoś za bardzo się w temat wkręcił. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tak jak w piłce nożnej raz nie wykorzystasz okazji to drugiej już możesz nie miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"30.06.13 [zgłoś do usunięcia] gość to tak jak w piłce nożnej raz nie wykorzystasz okazji to drugiej już możesz nie miec" Ale jak napisał Maciej B, "tego kwiatu, jest pół światu". Gdzie w końcu jest prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może jakiś drobiazg lub dobre ciast można upiec wspólnie to działa polecam coś pysznego na www.elastyczna.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzyć jak wierzyc, ale trafić na nią , ja jak już znalazlem przez lata pod jej oknem stałem i nic to nie dało :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Głównym problemem jest to, że mieszka bardzo daleko z 400 kilometrów. Właśnie dlatego przeszło mi przez myśl, że to może być pułapka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odległość nie ma nic do rzeczy. Cóż Ci może zrobić ta dziewczyna? Ekipy raczej nie wyśle, bo przecież "narazie" nic jej nie zrobiłeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beruthiel
400km to mało. Niektórzy jeżdzą dalej, spotykają się i zazwyczaj coś z tego bywa. Zawsze możesz umówić się z nią w połowie drogi, żebyście obydwoje mieli po 200km do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beruthiel
Uważam, że skoro ona jest na horyzoncie, to warto się z nią spotkać. Gorzej by było, gdyby nie było takiej dziewczyny, a Ty byś rozpaczał, że nikt się Tobą nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Parę razy się mną parę osób interesowało w przeciągu kilku lat, ale to chyba nie za bardzo dla mnie. Taka sytuacja z jednej strony wywołuje we mnie ogromny stres i się zacinam. Z drugiej odruchowo, zaczynam się czuć jako ktoś lepszy i zadzieram nosa. W takiej sytuacji, kiedy ktoś mnie zagaduje, wykazując zainteresowanie moją osobą, po prostu myśli się we mnie kotłują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beruthiel
Zrozumiałabym Twoje lęki tylko wtedy, gdybyś był dziewczyną, a nie facetem. Przecież ta dziewczyna nic Ci nie zrobi (bo pewnie jest niższa od Ciebie), a odległością (jak wyżej pisałam) się nie kieruj. Czasem trzeba zaryzykować i nie bać się. Lęk i strach to jedyne emocje, które wszystko potrafią zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fizycznie nic mi nie zrobi. Z resztą wzrost tu nie ma zbyt wiele do rzeczy. Mówię tylko, że to może być pułapka. Że mogę zmarnować dużo potencjału, kasy i czasu. Może już być zajęta. Mogą jej starsi mnie nie polubić. Możliwości jest sporo. A tą swoją sąsiadkę przeganiałem, bo dopuszczałem możliwość szyderstwa z jej strony. Do tego jak byłem młodszy miałem skłonność do zadzierania nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×