Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wszystko domowe ... pytam się kiedy ?????

Polecane posty

Gość a co tu ma wiek do rzeczy?
Jednej soboty,np.deszczowej mozna nie isc na super spacer. Dziecko moze tez wciac tata na wycieczke. My rowniez.w tyg pracujemy,po poludniu dzielimy sie obowiazkami. W sobote i niedziele jezdzimy do dziadkow,do lasu,nad jezioro. Przetwory nie problem zrobic jakiegos popoludbia a zjesc oboad odgrzewany. Ja tez.czesto jak pojedziemy do rodzicow,to np.oni zajma sie malym a ja porobie sloiki. To raptem kilka godzin wiec i zdazymy sie pobawic i przejsc sie gdzies. To tobie sie wydaje ze to taka straszna praca. Dziecko ma mnie 365 dni w roku. Kilka godin w sobote bez super atrakcji z moim udzialem przezyje. Tym bardziej ze ktos innu moze mu ta rozrywke zapewnic jak juz musi byc ta rozrywka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie robie przetworów, ale ciasta i kompoty b. czesto. Pomijam fakt, ze nie pracuje i mam czas na wszytsko, ale nie lubie gotowac za bardzo.: - kompot robi sie w w 2 minuty (suszone lub mrozone owoce , plus jakis gożdzik , czy ziołowa herbatka w saszetce Lub w 5 minut, trzeba tylko obrac jabłka czy umyc truskawki. Zalewa sie woda i gotuje.Nic prostszego - ciasta robie takie, ze juz prosciej sie nie da... prawie nigdy nie bawie sie w biszkopty i ciasta kr***e, tylko wyszukuje sobie na necie ciasta, gdzie skladniki sie miksuje razem, dodaje owoce i tyle. Wczoraj np pieklam ciasto sliwkowe na maslance, w 10 minut bylo gotowe , wstawilam na godzine do piekarnika i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciężko jest przyznać się nie robię przetworów itd bo nie mam ochoty, nie umiem, nie nauczyłam się tego w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka ....
okey, zgodzę się z Wami , ale tutaj chodzi mi o robienie wszystkiego - nic kupnego. Mamuśki na kafe pisza że robią soki, ciasta , pierogi , lody - i bardzo negują jak ktoś poprostu nie ma na to czasu . Rozumiem zrobić kompot - ciasto raz na jakiś czas. A nie wszystko EKO , domowej roboty weki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dodam, ze pieke dopiero od tego roku ( mam 29 lat ) i srednio 2, 3 ciasta na tydzien . Mąż uwielbia i je głownie sam :D A co do pierogów, to nie umiem i nie chce mi sie uczyc, wiec kupuje raz na miesiac gotowe. chcialabym za to nauczyc sie piec chleb domowy na zakwasie, bo te kupne sa niedobre. Mój teśc ma jaka susper maszyne Bosha, ktora sama wyrabia ciasto na chleb, przeklada tylko potem do formy i piecze , wiec tez nie zajmuje mu to duzo czasu . A chleb pyszny, zupelnie inny i b.sycący/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Mężatka :)
Jak ktoś lubi gotować i piec to zawsze znajdzie czas. Mój mąż jest z zawodu kucharzem i czasami mozemy pół dnia siedzieć "przy garach " i coś tam gotować czy piec bo lubimy i sprawia to nam przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - kwestia organizacji czasu;-) nie kazdy przeciez ma taka sytuacje jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Robienie przetworów nie jest pracochłonne a czasochłonne w tym sensie, że trzeba być w domu i pilnować czasu pasteryzacji lub jak się gotuje dżem to też nie można wyjść z domu :P by nie przypalić. Nie trzeba wtedy stać nad garnkiem i go pilnować a można zająć się czymś przyjemniejszym jedynie doglądając. A upieczenie ciasta to kilka minut pracy mikserem bo piekarnika nie trzeba pilnować. Wystarczy w necie wyszukać prostych przepisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka ....
a co robi Wasze dziecko jak Wy tak sobie pichcicie ? bo moje dziecko jak wrócę z pracy to raczej jest spragnione czasu ze mną , i z tatą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko można zaangażować np. w mycie owoców czy wkładanie ich do słoików. Poza tym nic mu się nie stanie jak co jakiś czas mama przez 5-10 minut nie będzie się nim zajmowała :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka ....
w 36 m2 nie widzę jeszcze swojego dziecka w kuchni - na krześle ( czy jak- 2 latek ??) myjącego owoce czy warzywa . NIE MAM DOMU NA WSI, dlatego jest to dla mnie niezrozumiały temat. a Wy mieszkacie gdzie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sporadycznie nic jej nie bedzi
No coz,jak sie chce dobrze i smacznie zjesc to trzeba poswiecic swoj czas. Ja lubie domowej rboty pierogi i robie je....moze 2 razy do roku?ale kupowane jem nie czesciej,jak nie mam pomyslu i checi na robienie czegokolwiek. Wlasne lody?pychhaaaa a zrobilam je do tej pory ze 3 razy.ale akurat mam maszynke do robienia lodow i wlasne jajka. Ciasta to jak ktos pisal,sa.szybkie i nie ma roboty,mam przepisy na takie ze nawet miksera sie nie wycoaga:czekoladowe nigelli czy tez mufinki. Ale.robie je rzadko bo moj maz to lasuch i jak jest to zje i potem narzeka ze tyje wiec prosi by nie robic. Ale my staramy sie jesc zdrowo i zrobienie obiadu to chwila:warzywa na parowar i ryba,albo mieso do piekarnika,albo zupa krem itp. Na kolacje duzo swiezych warzyw i twarog np. Nic nie jest czasochlonne,nie stoje przy garach,mam czas dla siebie,meza i dziecka i na zrobienie przetworow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to ja autorka .... a co robi Wasze dziecko jak Wy tak sobie pichcicie ? bo moje dziecko jak wrócę z pracy to raczej jest spragnione czasu ze mną , i z tatą" x nie kazdy "chodzi" do pracy, jest mnostwo pracy ktora mozna wykonywac z domu/prawcodawca sie zgadza;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh
A czy dziecku coś się stanie jak samo pobawi się w pokoju ? Naprawde czy w dzisiejszych czasach wszytko musi kręcić się wokół dzieci. Moi rodzice mieli działkę i jak były owoce, warzywa do zrobienia to razem z bratem pomagaliśmy np myc słoiki. czy obierać wiśnie . Jak było wszystko zrobione to wychodziło się na dwór .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dzieci już w wieku 2 lat miały stołeczki na których stawały bu pomagać w kuchni, teraz są starsze i mają swoje sprawy i tylko czasem przy cieście mi asystują. A jako siedzące niemowlęta myły ;) owoce w misce na podłodze w kuchni :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autroka...
ROR - zalożyłam topik - nie czytałeś . JAK ROBIĆ PRZETWORY, CIASTA,LODY, KOMPOTY , SOKI i inne , skoro pracuję do 16 - potem obiad ,sprzątanie , zakupy, zabawa z dzieckiem, kąpiel - kolacja . Zasypia o 21 - potem ja się ogarniam i spać , więc kiedy ! Pracy nie rzucę dla kucharzenia, sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autroka...
samo sie bawi przez 8 godzin - żłobku . nie mam działki, mieszkam w 10 piętrowym bloku , Nie mam menatlności by w każdej wolnej chwili brać się za weki , i śmieszy mnie tu podejście niekórych pań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam dziś wolne, dziecko poszło spać a ja właśnie blanszuję fasolkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no co ty ..............
Autorko a sobote i nd masz wolne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczęśliwa Mężatka :)
to ja autroka...-- ale co cie śmieszy ? zadałaś pytanie to dziewczyny odpowiadają. .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autroka...
tak, weekendy mam wolne - wtedy większe porządki - pranie , prasowanie-wieczorem , duże zakupy i to co zwykle . Dodatkowo spacery i z reguły goście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakbyś chciała zrobić przetwory to znalazłabyś czas, chociażby oszczędzając na czytaniu i pisaniu bzdur na kafeterii ;) co robi teraz twoje dziecko, dlaczego się z nim nie bawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autroka...
że naskakujecie. Naprawdę jestem zaradną osobą i robię dużo - wszystko sama . Z dnia nie mam 5 min dla siebie ,tylko późny wieczór. mam nadzieję, że jak dziecko podrośnie to, to się zmieni i wtedy spokojnie upiekę ciasto , zrobię sałatkę itp .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autroka...
ja jestem w pracy - na przerwie , a dziecko w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ROR - zalożyłam topik - nie czytałeś . JAK ROBIĆ PRZETWORY, CIASTA,LODY, KOMPOTY , SOKI i inne , skoro pracuję do 16 - potem obiad ,sprzątanie , zakupy, zabawa z dzieckiem, kąpiel - kolacja . Zasypia o 21 - potem ja się ogarniam i spać , więc kiedy ! Pracy nie rzucę dla kucharzenia, sorry" x ale czy ja sie zmuszam do rzucania pracy? kazdy wybiera z zycia co chce i to laczy - a ty wybralas tyle ze nie umiesz polaczyc - i na to probowalam cio zwrocic uwage;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka ...
możliwe że nie umiem - nie mówię że nie. Dlatego założyłam top, żeby zobaczyć jak inni sobie radzą- Ci którzy robią WSZYSTKO DOMOWE, mając taką sytuacje jak ja - w skórcie po raz setny - praca do 16 - mieszkanie małe w bloku - i 2 latka zasypiająca po 21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka QQQ
Autorko nie chcesz robić przetworów to nie rób . Ja pracuje mam 2 dzieci i przetwory robię bo lubimy . Dzieci pomagają mi w kuchni np myją owoce a mąż w tym czasie szykuje słoiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
często robię tak, jak idę na targ to kupuję o 2 porcje więcej warzyw i przy przygotowywaniu posiłku od razu część mrożę i tak mam porcje na zimę, z pewnością Hortexy są nie lepsze od warzyw. Część warzyw mam swoich, od rodziny, znajomych inne z targu zawsze lepiej niż zimą z marketu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No widzisz - dla mnie prasowanie to strata czasu i Twoim tokiem myślenia mogę napisać,że mnie śmieszy jak kobiety przy 35 st spędzają pół dnia nad deską do prasowania. Używam płynów do zmiękczania, funkcji w praniu bez zagnieceń i po wysuszeniu prania wiszącego w suszarni większość nie wymaga prasowania, każdy w domu składa swoje pranie do szafki i sam prasuje jeśli uważa,że coś jednak wymaga prasowania ;P Dzieci bawią się razem, pewnie jak mieli po 2 latka to trzeba było im organizować czas, teraz są na etapie,że nie ma co im przeszkadzać i się wtrącać ;P Ja też sobie rozdzielam obiady. Np przygotowuję większą partię na leczo, połowę mrożę, resztę robię, następnym razem przesmażę kiełbasę, dodam zamrożone warzywa i obiad gotowy ;P To co zostaje z obiadu, a da się zamrozić zamrażam/wekuję i czasem są dni, że dzieciom robię coś "specjalnie dla nich" bo np ja nie lubię słodkich obiadów, to wtedy sobie rozmrażam tą porcję :D Organizacja w domu to temat rzeka ;) Ale spokojnie, jak człowiek ma 25 lat to jeszcze sporo czasu przed nim na wypracowanie swoich metod ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja autorka ...
przy 2 latku niestety ciężko jest wszystko pogodzić, i jak słucham że mamusie takim właśnie dzieciom pichca wszystko to mnie krew zalewa jak ???? Domyślam się że np z 5 latką będzie mi się super współpracowało i czekam na to - ale nie piszcie mi bzdur, że jak wejde z pracy do domu, to moje dziecko niech siedzi samo w pokoju a ja do zagniatania ciasta !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×