Czy wypada zabrać dziewczynę na pierwszym spotkaniu na kolację do restauracji

???

Nie zapraszaj jej tam chyba, że zrobi Ci na bank laskę.

wypada.

wypada :) Warto ją jednak uprzedzić, że zapraszasz ją do restauracji. \

Warto ale tylko porządną kobietę!

A po czym poznać czy kobieta jest porządna czy udaje porządną? Co do samej kolacji, to na pewno problemem będzie zapłacenie za posiłek. Dla mnie to żaden wydatek, dla niej niestety przeciwnie, więc obawiam się, że jak będę chciał za nas zapłacić (w końcu to ja ją zaprosiłem) może zrobić się niezręcznie albo sobie pomyśli, że chce ją przekupić (a nie chcę ;)).

To zależy ile macie lat i do jakiej restauracji chcesz ją zabrać.Tak czy owak nie wyparuj z jaką drogą potrawą bo pomyśli,że Cię tak będzie stać zawsze i będzie kaplica jak wyjedziesz kiedyś np.z makiem

to zabierz ją do takiej na jaką będzie ją stać a w trakcie dowiedz się co ona myśli na temat płacenia rachunku.

Ja 29, ona 22. Ja wykształcony przedsiębiorca, ona studentka medycyny. Raczej mam na myśli jakąś lepszą restaurację. Ciężko wymyślić miejsce na pierwsze spotkanie, gdzie można dużo rozmawiać. Nie wyobrażam sobie randki w kinie lub podobnym miejscu.

to zabierz ją do kawiarni. kawa i ciastko na pewno będzie tańsze.

Zjedź troszkę niżej , na początek przyzwoita kawiarnia będzie ok .

Wypada tylko po co? A jak randka sie nie uda? Zostaniesz z rachunkiem do zaplacenia i tyle. poza tym skoro zaczniesz od restauracji to gdzie zabierzesz ja na druga randke, bedziecie latac balonem? Ja raczej glosowalabym na cichego drinka w milym miejscu albo kawe. Pelno wszedzie miejsc gdzie mozna porozmawiac!

Studentka na zwykłą kawę nie pójdzie. Dziewczyny na studiach mają bardzo wysokie wymagania nawet jeśli chodzi o to gdzie ją facet zabierze na pierwszym spotkaniu.

Dokladnie, jezeli jestesciw na etapie poznawania sie, to zabierz ja do takiego miejsca, gdzie bedzie mogla(jako biedna studentka) za siebie zaplacic. Ja bym nie chciala, zeby facet ktorego ledwo znam placil za mnie, lubie niezaleznosc, a mogloby dojsc do niezrecznej sytuacji, gdyby rachunek byl wysoki. Pozdrawiam - studentka:)

Nie ważne gdzie ją zabierzesz chłopie, w moim słowniku nie ma takiego słowa jak 'randka' jak rozmowa będzie się kleiła i będzie zabawnie to i na dworcu pośród żuli jej się z Tobą spodoba. Możesz ją zabrać do najlepszej restauracji i podać pieczeń z dzika na złotej tacy a i tak Cię osra jeśli będziesz nudnym miałkim miękkim chooykiem. Albo będzie za Tobą latała i udawała że ją interesujesz dojąc kasę. Ma być luźno

powiedz jej, ze ja ZAPRASZASZ na kolacje. zebyscie mogli sobie w przyjemnym miejscu posiedziec i porozmawiac, a jednoczesnie przekasic cos smacznego. . w ten sposob dasz do zrozumienia, ze to po prostu mily jest gest z twojej strony, tak jakbys kogos zapraszal do domu na kolacje. . gdy bedzie czytala karte dan, zachec ja do zamowienia ca cokolwiek ma ochote, bo jest dzisiaj TWOIM GOSCIEM. w ten mily sposob atmosfera bedzie oczyszczona z watpliwosci co do placenia, nie masz sie co martwic, ze ona to wezmie jako chec przekupienia jej, bo to jest przeciez tylko posilek w restauracji, nie kupujesz jej naszyjnika z brylantem ;) . jako mloda dziewczyna na pewno troszke bedzie sie krygowac, ale jezeli uda ci sie wprowadzic nutke humoru i luzu, bedzie fajnie :) powodzenia :) a jakiego typu restauracje masz a mysli?

Nie wypada, chcesz się zachować jak cham i prostak? :-O Weź ją do skromniejszego lokalu na stację PKP albo coś takiego :-)

ostatnio bylam w kawierence na powietrzu ,gral starszy pan piękne melodie fortepian dobry był w tym,przystrojona kwiatami totalnie romantyczna :-) już moja ulubiona ale tylko w lecie:(

Może zabierz ją na spacer po deptaku,a potem na herbatę i ciastko :)

"wyksztalcony przedsiebiorca jestem", a takie pytania zadaje jakby inteligencji nie mial:O DNO!

Wypada, ale odradzam. Na pierwszej randce nie ma co wydawac za duzo kasy, bo nie wiadomo czy w ogole cos z tego bedzie. Lepiej na jakas kawke i lody. Max 25 zl zebys na nia wydal.

czemu nie, przeciez mozecie napic sie kawy, zjesc jakis deser, nikt tu nie mowi zaraz o 3 daniach i szampanie za 3 tysiace :P ja bylem z dziewczyna (teraz obecna) w restauracji Salon Kulinarny ( www.salon-kulinarny.pl ) i bylo warto, naprawde atmosfera byla przyjemna, rozluzniajaca :) potem poszlismy na spacer, takze chyba warto. :)

Oczywiscie że wypada, tylko niech to nie bedzie jakaś kolacja w mega powaznej atmosferze bo sie dziewczyna wystraszy.

A gdzie indziej chcesz ja zaprosić? Na ławkę w parku? :D To jednak prawda, że Polacy mają zero obycia.

Jakiie kalkulacje, ze sie nie oplaca, bo inwestycja sie nie zwroci ... :D wiesniaki. Zapros ja do restauracji i bawcie sie dobrze; pozwol dziewczynie zaplacic za napoje!

Polaczkow chytrusów pytasz o randkę ? Większość to by w parku siedziała przy -5 mrozie bo im kasy żal .szwaby wytłukli Polska inteligencje , reszta uciekła na zachód po wojnie i zostało same buractwo . Dlatego daruj sobie " przedsiebiorco " bez kinder sztuby.

Prawdziwy mężczyzna nie pyta co wypada, a co nie wypada robić. Robi to na co ma ochotę. A jeśli chodzi o pierwszą randkę to zazwyczaj dla mnie lepsza jest przytulna kawiarnia. Jest tak mniej zobowiązująca. https://www.sexuarium.pl/

co za idiotyczne porady typu zabierz ja do takiej na która ja będzie stać :O jeśli to autor tematu ją zaprosi to on płaci za ich oboje rachunek. Proste. Nie ma znaczenia płeć. Płaci zawsze ta osoba która zaprasza. Debile :O:O:O

Nawet jest to wskazane. Chyba nie chcesz z dziewczyną w taki ziąb chodzić po mieście czy iść do zoo :O ? W kinie byście sobie nie pogadali. Kawiarnia to też głupi pomysł jeżeli chcecie dłużej pogadać. Kelnerzy nie znoszą klientów, którzy siedzą godzinę nad jedną kawą a w restauracji jest dużo czasu w czasie samego oczekiwania na jedzenie więc restauracja jak najbardziej. Nie musi być od razu najdroższa restauracja, ale przynajmniej przyzwoita a nie jakiś MC Donlad czy budka z kebabem od turasa bo laska sobie pomyśli, że sobie z niej kpisz :P

pewnie, że warto, a jak zapłaci, to i najesz się do syta za frii :)