Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość Paatkaa
Słonce nie zazdroszczę. Niestety wszystko opiera się na pieniądzach. Jak to było w reklamie programu Kuby Wojewódzkiego "Pieniądze nie są najważniejsze ale zdecydowanie lepiej się płacze w kabriolecie niż na rowerze" i tak samo się to ma nawet do zdrowia. Przecież zupełnie inaczej się możesz leczyć jeśli pieniądze masz. --- Co do brzuchów, muszę się przyznać, że za bardzo nie patrzyłam na wasze brzuszki przez te problemy z mężem...ale obiecuję, że nadrobię. Zobaczę dziś u lekarza czy aby na pewno z moim jest wszystko w porządku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
zgadzam sie z helenka tez nie chciałabym poscic meza samego. rozumiem kasa potrzebna ale nie takim kosztem :/ jak ktoś jest zaradny to zawsze da sobie rade i wybrnie z każdej sytuacji. Kalina Ty rowniez dasz rade nie ma co się martwic na zapas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby. Zobaczymy jak się życie potoczy. I czy mnie szef wykiwa czy nie. W sumie prędzej czy później byłabym w takiej sytuacji, bo myślę że kiedyś i tak miałabym to drugie dziecko. A tak w ogóle to strasznie mi czas leci. Dopiero był początek tygodnia a już jutro piątek. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Kurde dziewczyny zdałam sobie sprawę teraz, że do mnie jeszcze w ogóle nie dociera, że będę mamą. Niby te badania, karta ciąży, zdjęcia maluszka ale no jakoś nie dociera to do mnie i koniec.Nie mogę się doczekać gdy już maluszek będzie ze mną ale jak tak sobie pomyślę ja i dziecko? oj dziwna sprawa :D Też tak macie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że w tej Polsce to na prawdę trzeba się nakombinować, żeby coś mieć.. Ja w sumie pracuje w obecnej firmie od lutego. Długo szukałam pracy, a przez 1,5 roku pracowałam na czarno, żeby móc opłacić sobie studia zaoczne. Jak w tamtej pracy było coraz mniej roboty to szybko szukałam czegoś innego, żeby z opłatami nie zalegać. Teraz mam umowę na 2 lata - licząc od maja.. I to był argument, który przekonał mnie, żeby zacząć starać się o dziecko.. Bo tak ciągle tą decyzję odkładaliśmy. Więc zawsze gdzieś te pieniądze stają nam na drodze i trzeba kombinować jak się da. Całe szczęście udało mi się zajść w ciążę od razu i mam zamiar wrócić do pracy jeszcze przed końcem umowy, aby mieć szansę na jej przedłużenie.. A co z tego wyjdzie to nie wiem.. Też chciałam pracować długo będąc w ciąży, ale początkowe komplikacje moje plany przekreśliły i tak siedzę teraz na L4.. Zobaczymy jak to się ułoży później. truskava90 - wspaniale, że dowiedziałaś się co skrywasz pod serduszkiem! Niech córa zdrowo się rozwija :) madziulka123, heelenka - wczoraj umówiłam się na wizytę do nowego ginekologa - na 24 września :D tylko późno, bo na 20:20 dopiero.. Paatkaa - na pewno lekarz zaradzi coś na te bóle, daj znać co i jak po wizycie.. madziulka123 - może jak już będziesz czuła dziecko w brzuszku to wtedy zaczniesz wierzyć, że to jednak prawda i to bobo tam jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya to super, we trzy za jednym zamachem być może dowiemy się jaka płeć, miejmy nadzieję że ten lekarz Ci bardziej podpasuje Madziulka miałam tak ale już mi przeszło, już teraz wiem, że odwrotu nie ma, że muszę jakoś przejść przez ciąże a z maluszkiem to jakoś już mniej się boję, w sumie najbardziej boję się porodu i po porodzie pierwszych dni chociaż wiem że nie będe sama.jak poczujesz ruchy to może bardziej dotrze albo kup już coś dla maluszka, ja chyba w tym miesiącu kupię już lóżeczko, chociaż sama już nie wiem, Nie za wcześnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Ja własnie łóżeczko już mam, dostałam od brata.Ale na razie mam w garażu nieposkręcane, jakiś czas temu z moim facetem kupiliśmy jakieś pierdołki smoczki czy co tam jeszcze się znajduję. Czuję czasem jakieś bulgotanie w na dole w brzuchu i dzis rano po stronie maluszka dziwnie mi wybrzuszalo brzuch co jakis czas, nie wiem moze to juz to ? :) Jestem baaardzo szczupla do tego jeszcze schudłam teraz także może już to czuje, czas pokaże :P Ale jakoś to dalej w 100% do mnie nie dociera ehh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny a czy to prawda że do 6 miesiąca nie powinno się nic kupować? czy taki mit, bo ja chciałam właśnie zrobić sobie przyjemność i coś kupić dla dziecka, a teraz to już sama nie wiem. brzuchowata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
hmm ja w pierwszej ciąży kupiłam body na wyprzedaży w 5,10,15 takie śliczne w neutralnym kolorze a nawet jeszcze niepotwierdzilam wtedy ciąży u lekarza, no i potem poroniłam. Ale ja uważam, że to głupie zabobony, ja po prostu mialam pecha. Także jeżeli masz ochote to kupuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba właśnie najbardziej boję się pobytu w szpitalu (nigdy tam nie byłam jako pacjentka) i tego całego połogu.. Jakoś to mnie przeraża, ale staram się nie myśleć o tym na razie.. Też już mnie nosi, żeby kupować coś maleństwu, tym bardziej, że co rusz na jakieś promocje natrafiam.. Na razie się powstrzymuje.. Ale w październiku ruszam na łowy :D Moja mama i teściowa też się niecierpliwią i co chwile mi donoszą jakie to cudeńka w sklepach nie widziały :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie straszyli najpierw, że do końca 12 tygodnia nikomu o ciąży nie powinnam mówić, później, żeby nie kupować żadnych rzeczy do połowy ciąży.. Także u mnie krąży ta wersja, że do ok. 5 miesiąca nic się nie kupuje.. Ale ja nie zważam zbytnio na takie przesądy. Nie ma się co nimi tak przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Ja także się boję panicznie tego porodu i wszystkiego z tym związane, masakra. Na razie się powstrzymuję z kupnem czegokolwiek, czekam aż poznam płeć poza tym wszystkie ciotki, babcie i znajome juz się zadeklarowały, że mi oddadzą od ich pociech niepotrzebne już ubranka, więc na razie nie chce kupować bo co ja bym z tym poźniej zrobila.Poza tym czekamy z moim na przyznanie kredytu by zrobić remont więc nie mialabym nawet gdzie tego na razie dac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brzuchowata to chyba zabobony są. Kiedyś kobiety nic nie kupowały bo nie bylo tego tyle w sklepach, nie było usg więc nie było wiadomo czy zdrowe i jaka płeć i nic nie kupowały, zresztą w polu zapierdzielały a nie myślały o jakiś lóżeczkach tak jak ja:) odbija mi już, nie mogę się dziś z łóżka podnieść tak się źle czuje, całe szczęście mam mnóstwo gazetek o ciąży, porodzie i dzieciach i tak czytam na zmianę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla zabicia czasu oglądam tv, choć dotychczas nie miałam na to zbyt wiele wolnego.. Natrafiłam na "Porodówkę"i chyba zaraz przełączę.. Już wolę tych polityków słuchać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do porodu, nie wyobrażam sobie że mam wstać do mego dziecka z świeżo naciętym, zszytym, napuchniętym i bardzo bolącym kroczem. Przecież ja się tam zapłacze, jeszcze mnie za brodawki ciągnąć będzie.. jakoś nie dociera do mnie to że jak zobacze dziecko to wszystko mi przejdzie. W szpitalu narobie takiej zadymy,że już mi głupio, taka już jestem. Wybredna, złośliwa i chamska oczywiście tylko wtedy jak coś złego mi się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heelenka to ładny im tam wycisk dasz :) Ja nie wiem kompletnie jak się zachowam.. Zazwyczaj siedzę cicho jak mi ktoś podpada, tylko pod nosem mamroczę.. A później żałuje, że się nie odezwałam jak trzeba było..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Również nie wiem jak się zachowam ale mam przeczucie, że przepłaczę cały pobyt w szpitalu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E dziewczyny, ale same chyba nie będziecie? Zanim zaszłam w ciąże raczej nie chciałam, żeby mąż był przy porodzie, może jedynie na początku. Ale zmieniło mi się myślenie jak dwie kreski zobaczyłam, z czego on się bardzo cieszy. Zależy mu, aby być ze mną w tej chwili :) Jakby co to on będzie krzyczał na innych jak ja nie dam rady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Ja jakos się obawiam obecnosci mojego faceta przy porodzie. Mi mama opowiadala, że jak jej siostra rodzila to byl wujek przy niej to potem przez pol roku nie chcial sie z nia kochac, bo widzac jak cierpi przy porodzie bal sie, ze zrobi jej jakąś krzywde a nie chcial by tak znow cierpiala, ciocia wtedy rodzila ponad 20 godzin :P A mój mężczyzna cholernie wrażlliwy na takie sprawy więc trudno powiedzieć, sam zdecyduje czy bedzie chcial. Juz moja mama się zapowiedziala, że gdyby on nie dal rady ona przy mnie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madziulka123 fajnie, że masz wsparcie.. I w razie czego mama będzie Cię wspierać :) Myślę, że to ważne, aby był obok nas ktoś na kim możemy polegać.. A'propo ubranek to w carrefour mają teraz promocje na body z długim i krótkim rękawem- po 6,99zł za sztukę :) Czekam, aż będą promocję w pepco, bo też często widziałam tam świetne ubranka za niewielkie pieniądze.. Mam nadzieję, że akurat jak ruszę na zakupy to będę mogła takie okazje upolować..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nie, mój to niech już tam lepiej nic się nie odzywa, jest wściekły odkąd powiedziałam mu że za poród rodzinny się płaci cegiełkę, jak przypomnę sobie jego minę to śmiać mi się chce bo wyglądał tak jakby już chciał lecieć tam i się kłócić, proszę go i pomału przygotowuję żeby nie denerwował położnej przed porodem, bo jeszcze nam coś zrobi nie? :) z innej beczki przed chwilą wyliczyłam że pampersy na rok to koszt 1400zl :o chyba zainwestuje w eko pampersy lub tetrowe. Tożto to becikowe nawet na same pampersy na rok nie starczy a wlaśnie takie miałam dla tych pieniążków przeznaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może rzeczywiście przed porodem niech da położnej spokój :D A w którym szpitalu chcesz rodzic? Pierwsze słyszę, że za poród rodzinny coś trzeba dać.. Ja nawet się na becikowe nie łapię, przynajmniej tak mi się wydaje.. Bo żeby dostać becikowe to nasze dochody liczą wtedy na dwóch czy już na trzech jak dziecko się urodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
ja słyszałam, że nic nie kupuje się do 3 miesiaca- bo jak wiadomo w tym czasie jest najwiecej poronien, potem juz sie raczej nie zdarza. cod o porodu tez sie strasznie boje, po przypadku mojej siostry gdy ledwo ją odratowali poza tym ze sie tak wyraze wypchneli z niej dziecko razem z macica;/ dostała silnego krwotoku , trzeba było jej szybko zrobic transuzje i niestety nie moze miec juz wiecej dzieci :/ mam nadzieje, ze nasze porody beda łagodniejsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskava90
a becikowego nie dostaje się w kazdym przypadku jednorazowo? nawet jeśli dochody są wyższe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do becikowego nie trzeba jakiś tam dochodów, tylko jak chce sie dodatek do becikowego to wtedy tak, być może będe się o ten dodatek starać, nie wybrałam szpitala, miałam upatrzony ale się już naczytałam i już go nie chce:) pewnie zdanie zmienie jeszcze 50 razy. W nie których się płaci, w nie których nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ustalili w tym roku jakiś próg dochodowy.. I wynosi 1.922,00 na osobę. Wpiszcie "becikowe próg dochodowy" w wyszukiwarkę i wyskoczą artykuły o tym. I właśnie zastanawiam się czy będą nasze dochody liczyć na dwie osoby czy doliczą również dziecko, które się urodzi i wtedy dochody dzieli się na trzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas licho z tymi szpitalami.. :( W sąsiednich małych miasteczkach szpitale właściwie plajtują i strach tam jechać z czymkolwiek, a co dopiero z porodem. Zostaje mi oddalony o 40km szpital w Toruniu, który swego czasu miał różne opinie ze względu na opiekę poporodową. Ale podobno wiele się zmieniło i teraz warto się tam wybrać.. I właśnie chyba na ten się zdecyduje, tym bardziej, że mają świetny odział dla noworodków w razie gdyby coś się działo.. A dla mnie maluszek najważniejszy. Już ja dam sobie radę z tymi pielęgniarkami, byle mieć pewność, że dziecko będzie pod dobrą opieką..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskava90 - przykro mi, że Twoja siostra tyle przeszła. Żeby w tych czasach takie rzeczy się działy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziulka123
Mnie tam pielegniarki beda mogly miec w przyslowiowej d***e ;) byle się dobrze zajmą dzieckiem ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masaya no faktycznie masz rację. Jak dziecko się urodzi to już jest trójka lub dwójka jak nie ma ojca i na dziecko też się dzieli bo już jest na świecie. Większe wymagania żeby becikowe dostać a w zamian dają o parę złoty więcej "rodzinnego" spoko tylko i tak i tak wychodzi na to że i tak ktoś gdzieś coś ukradł :) ekonomiści nie mylą się w obliczeniach, napewno to skalkulowali, że większości do tego czy tego zabraknie po trzy złocisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×