Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Gość gość MA2
a tak poza tym to 80% płatne to nie jest takie złe, bo przynajmniej ja wna poprzednim macierzyńskim dostawałam na łapkę jakieś 600, 700 zł więcej, to jest zależne od postawy czyli jak weźmiesz 80 % to w zasadzie jakbyś dostała całą swoją pensję, 100%, bo te 20% wejdzie między 80 a 100,a na górkę coś dostaniesz napewno, bo jakiejś skałdki nie odprowadzamy na macierzyńskim i dlatego, przynajmniej u mnie tak było w każdym razie ja borę rok wolnego płatnego 80%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
o mam tu świeżutkie pzrepisy z lexa: Art. 187. § 1. Pracownica karmiąca dziecko piersią ma prawo do dwóch półgodzinnych przerw w pracy wliczanych do czasu pracy. Pracownica karmiąca więcej niż jedno dziecko ma prawo do dwóch przerw w pracy, po 45 minut każda. Przerwy na karmienie mogą być na wniosek pracownicy udzielane łącznie. § 2. Pracownicy zatrudnionej przez czas krótszy niż 4 godziny dziennie przerwy na karmienie nie przysługują. Jeżeli czas pracy pracownicy nie przekracza 6 godzin dziennie, przysługuje jej jedna przerwa na karmienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde dziewczyny, już któryś raz piszecie, że dostawałyście więcej na zwolnieniu czy macierzyńskim bo nie są odprowadzane jakieś składki, a ja dostawałam normalną pensję i się zastanawiam dlaczego. Bo że ktoś ma wliczone 13 czy premie to rozumie, ale o tych nie odprowadzanych składkach pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
U mnie w pracy wystarcza zaświadczenie od rodzinnego lub pediatry, który tak na serio wierzy na słowo w karmienie. Jedna dziewczyna 2,5 roku udawała, że karmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też wstępnie zakładam rok ale jak wyjdzie to nie wiem...Szczerze... to pamiętam, że z pierwszym dzieckiem po pół roku siedzenia w domu rwałam do pracy aż miło :) Trochę synek mi dał popalić. Uważam, że te nie całe pół roku było w sam raz. Nie żałuję, że szybko wróciłam do pracy, szef był zadowolony, podwyżki się posypały, miałam super nianię, dziecko jest wiecznie uśmiechnięte i pogodne. Teraz jak synka zostawiam w przedszkolu to nie płacze a inne maluchy niestety chlipią, bo za długo były z mamą w domu. Jak go odbieramy to czasami płacze i wydziera się, że nie chce wracać do domu ;), aż się wszyscy dziwią, bo to raczej odwrotnie powinno być i myślą, że wyrodna matka jestem :) A to po prostu dlatego, że od malutkiego szybko nauczył się zostawać bez rodziców. Chyba łatwiej jest dla malucha i dla mamy jak rozłąka na kilka godzin (mam na myśli powrót do pracy) nastąpi w miarę szybko. Małe dziecko wtedy bardzo szybko zaakceptuje taką zmianę, ale żeby nie było - to jest tylko moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
Kalina zapytaj ksiegowej, albo kogoś z zusu, mi tłumaczono, ale ja już nie pamiętam na L4 dodatkowow liczą ci chyba soboty i niedziele, ale jak znajde chwilę to podejde do księgówki, bo sama ciekawa jestem jak to jest tak dokładnie byłam na L4 na ciążę i dostała 150 zł więcej na łapkę, a byłam tylko 7 dni roboczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Tez nie kumam o co ze składkami chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
Magda pediatra musi mieć wpis w dokumnetach, ze kobieta karmi piersia, inaczej kwitka nie wystawi, bo zawsze można to sprawdzic, chyba, ze ma znajomego pediatre i naniesie taki wpis, można skłamać przy rejestracji dziecka, ale żerować na jego zdrowiu to nikomu nie życzę a z ginem to można wszystko, zwłaszcza moim hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Ta o której wyżej pisałam to akurat miała od rodzinnego. A pediatrę też okłamać można, co za problem? Karmiła rok, a pediatrze kłamie, że karmi nadal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MA2 jak możesz to proszę zapytaj, bo ja z racji tego że nie jestem często w firmie to i z księgową mam mały kontakt. Na prawdę 3,5 roku temu jak byłam na zwolnieniu i macierzyńskim, to dostawałam tylko podstawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
dobra już wiem L4 liczą się wszytskie nagrody, premie i podstawa z 12 miesięcy macierzyński odlicza sie 13,71% (nie wiem czy dobrze to 71 zapamiętałam) składkę zusowską i to odstajecie do łapki, zależnie od podstawy, no i też wliczają wszytskie dodatkowe dochody z firmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
Magda mozna, można, wsyztsko sie da, tylko jak mówie, pediatra musi miec wpis w kwitach o karmieniu i jego sposobie, bo jakby ktoś sie doczepił to będzie, ze kłamie pediatra a rodzinny, jeszcze jak znajomy w cycyki zaglądał jej nie będzie chyba, ze pediatra nie kumaty to powie, ze owszem, ale ryzykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
i Kalina pogadaj z ksiegową jak to u was jest, kiedyś moze będziesz, albo zadzwoń, bo o swoje trzeba zadbać, zwłaszcza jak mają płacić 80% to trzeba wiedzieć, czy czasem czegoś nie zaniedbali, bo powinno się jednak wyrównac do 100%, tak mi moja księgowa tłumaczyła teraz chociaż watpię, zeby twoja księgowa była taka nieudolna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Podsumowywując: można nie karmic a z godziny na karmienie korzystać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
Magda można, uwierz mi, naprawdę, a swoją dorgą i tak jedziesz do swojego dziecka, zazwyczaj, czy to dasz mu butlę czy przytulisz i pobawisz się, to jesteś z nim, po to zazwyczaj matki wychodzą wcześniej, ale oczywiście są wyjatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! jeśli chodzi o porody to ja sie nie wypowiadam. A goście jak to goście tylko krytykować i czyjes bledy potrafia wytykać... co do macierzyńskiego to ja napewno zdecyduje się na roczne płatne 80% od poczatku. fajne macie te brzuszki, to ja pochwale się swoim bo ostatnio dość mocno się ujawnił http://pokazywarka.pl/1utlrw/ to moj 21 tydzien. jutro mam wizyte , juz nie moge sie doczekać, trzymajcie kciuki, zeby wszystko było ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? a ja to nie umiem karmić. W szpitalu przystawiłam córkę i nie chciała ssać. Nie wiem, może było za mało mleka. I się denerwowała. Kazali mi takie nakładki na sutki plastikowe kupic, a oczywiście one dokarmiały butelką. Potem w domu też nie chciała cyca więc robiłam butlę. A potem się okazało że ma skazę białkową i musiała pić bebilon pepti. Więc nie wiem jak to teraz będzie, pamiętam że położna wtedy mnie pytała czy w ciąży masowałam sutki bo one nie chciały stać. Więc teraz się obawiam że znów bedę idiotką i nie będę umiała dziecka nakarmić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzuchowata to moze być kwestia nauki karmienia, nas laktacyjne długo uczyły i były efekty ale jak maluch dostał butlę to wiadomo, ze łatwiej było mu ssac butle, a cyca odrzucał i ja tez później dawałm pepti

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja, gość MA2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Brzuchowata spokojnie, ja też nie umiałam, mam małe piersi więc musiałam dosyć mocno ścisnąć i niemal zatkać synowi usta by ssał, po jakimś czasie oboje złamaliśmy. Karmiłam jednak krótko ale to już inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
tak, po porodzie, az do skutku, karmiłam az miło, ale też krótko, byłam dłużej z dziekciem w szpitalu to sukcesywnie mnie uczyły, aż miałam poranione brodawki i potem dałam raz i drugi butlę i kicha, ze ssania piersi nici

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
dziecku podczas ssania nie mogą na policzkach robić sie dołki, nie wiem jak to opisać, wtedy źle ssie i się deberwuje, jak ssie bez ruszania policzkami w miejscu obok ust to znaczy, ze załapało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem że dla dziecka najlepsze jest podobno mleko matki ale dałyśmy radę. Chociaż znowu z innej beczki jak widziałam koleżankę której syn nie zchodził z cyca i nie mogła nic w domu zrobić, to też niefajne. Ona jak tylko zapłakał dawała mu pierś, on trochę possał, potem podrzemał, chciała go odłożyć, a w międzyczasie go przebrać i się znów wybudził. I od nowa. Cały czas na tej piersi. Ona nawet nie ugotowała obiadu ani nie posprzątała. Więc jak to ma tak wyglądać to dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
hehe mój sie raz tak uwiesił na 3 godziny, jeszcze w szpitalu, spał z cycyem moim, a jak zabierałam to pisk, ale zabrałam i juz sie nie powtórzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Nie pisałam ostatnio nic bo trochę problemów zdrowotnych mieliśmy z naszą córą. Przeszliśmy trzydniową wirusówkę z temperaturą , później doszedł bolący brzuszek.Na który uskarża się do dziś . Podejrzewamy lambille i w tym kierunku robimy badania-takie uroki przedszkola;(. Co u mnie -powoli rosnę i chyba mam większy brzuszek niż dziewczyny które wstawiły fotki, choć 3kg na plusie .Dzidzia kopie od ponad tygodnia i to całkiem mocno.Problemy ze snem straszne , żadna pozycja nie jest dobra, poduszka tez nie pomaga.Do tego drętwiejące nogi i ręce podczas snu. Reszta jakoś -raz lepiej raz gorzej.Dzis mnie strasznie boli głowa i spać się chce. ............................... Bede pisać na te tematy o których pamiętam, ciężko teraz rozgrysc kto co pisał, wiec pisze do ogółu ;) ............................... Witam nowe mamusie na forum;) ............................... Jeśli chodzi o mameAni , nie przeszkadza mi ze piszesz o swoim dzieciątku, sama poroniłam, co prawda w I trymestrze,ale zapewne ból jest tak samo duzy i bardzo dobrze Cie rozumiem. Zyczę by tym razem ciąża zakończyła się szczęśliwie;) ............................... Jesli chodzi o wybór porodu to napisze pokrótce bo temat bardzo gorący. Ja miała sn , nie narzekam , poród był szybki bo w 5 h ,co prawda nie obyło się bez nacięcia i pęknięcia ale po dobrym zszyciu nie widzimy żadnej różnicy w sprawach łóżkowych, a może nawet lepiej. Tez się bałam sn ale nie miałam żadnych wskazań co cc .Tym razem tez planuje sn , ale zobaczymy jak wyjdzie w praniu.Nie potępiam żadnej z mam, każdy ma prawo wyboru i nikomu nic do tego. ............................. Vikaible -jestes z Podlasia,z jakiego miasta? Jak Twoje samopoczucie? ............................ Mamamama trzymam kciuki o czekam na dobre wieści. .......................... Jak mi sie coś przypomni to będę pisać , bo jeszcze godzinę temu miałam głowę pełną tematów a teraz pustka Zycze miłego dnia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość MA2
hehe mój sie raz tak uwiesił na 3 godziny, jeszcze w szpitalu, spał z cycyem moim, a jak zabierałam to pisk, ale zabrałam i juz sie nie powtórzyło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paatkaa
A powiedzcie mi czy z tym karmieniem to nie jest też tak, że mleko matki jest dla dziecka dobre jeśli matka się dobrze odżywia? Bo ja mam ze zdrowym odżywianiem problem, mało warzyw i owoców jem i boję się, że moje mleko nie dość, że odpowiedniej wartości nie będzie miało to i zdrowe nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Brzuchowata ale to ma 2 strony medalu. Mój miał kolki. Od godziny 17, 18 był bek i noszenie na rękach, dużo bardziej męczące niż podanie piersi. Bratowa miała luz, kładła się obok syna, dawała pierś i oglądala filmy lub czytała książkę. Ja nie słyszałam by on płakał kiedykolwiek. A takie wiszenie na piersi nie trwa długo. Uwierz, chętnie wtedy drzemałabym z synkiem obok niż bujanie, noszenie, zabawianie. A jednak ok 5kg nosić 2 godziny to nie bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×