Dieta dukana ZACZYNAM

to jest moj nik

ok :)

musze poszukac forum o sb

paczunio a ty gdzie sie podziewasz, jak ci idzie? nie mam komu sie wyplakac hehe

Jestem:) sajena, jeśli o te zupy chodzi to z ziemniakami to raczej nie. Ja dzisiaj na pierwsze też miałam zupę. Powrzucałam do garnka: brokuły, kalafior, białą kapustę, paprykę, trochę marchwi, cebulę, pora i szparagi. Wyszedł istny misz-masz ale za to pyszny i sycący. Zupę robiłam na bulionie warzywnym z mniejszą zawartością tłuszczu. Dziewczyny, nie przejmujcie się jak waga trochę stoi w miejscu bo zawsze tak jest. Na początku spada, potem stoi i znowu rusza tylko wolniej niż na początku. Mi już zwolniło. Teraz się spodziewam, że będzie spadać około 1 kg tygodniowo tak jak jest w książce napisane. Ja chcę schudnąć jeszcze jakieś 15 kg więc rokuję, że wyrobię się do połowy grudnia. Mam nadzieję, że tak będzie bo na święta chciałabym się rodzinie pochwalić z***bistą figurą :)

Hej dziewczynki trzymam kciuki za was wszystkie! No i za siebie tez :) No paczuniu na sylwestra to cie nikt nie pozna jak tak zeszczuplejesz! Laska bedziesz ze hej! Takie mysli bardzo dopinguja. Sajena, nie poddawaj sie! Powies wymarzone spodnie w lodowce i motywacja wroci :) a tak powaznie to faktycznie niefajnie. My sie katujemy bialkami a waga nic. Ja sie jeszcze @ pocieszam ze to przez nia kg nie leca. Damy rade . Musimy Buziaki

Witajcie :) no to zaczelo sie znowu wczesne wstawanie i odprowadzanie do przedszkola :) Z tymi ziemniakami, to racja, nie dodam ich do zupy. Ikke, ty to masz pomysly hehe :D spodnie w lodowce haha :D jak to przeczytalam, to zaraz mi humor wrocil :D ja wczoraj wyslalam meza do tesciow, zeby sie zwazyl hehe i na naszej wadze potem, z nadzieja, ze waga zle wazy hehe :P nic z tego, waga sprawna, blad tylko zrobilam, ze sie zwazylam, zamiast po @... oj glupia ja hehe ale powiem wam, ze od rana motywacja wrocila :) zaraz ide zrobic buleczke i napakuje na nia tyle warzyw, ze do papy nie zmieszcze hehe Trzymajcie sie :)

O ludzie, jaka pogoda, jak tu isc cwiczyc, jak popaduje ? ehh

:( :( :( normalnie zwatpilam! wchodze rano na wage, a tu 0,5kg wiecej jak waga wyjsciowa... a jem mniej jak normalnie, przed odchudzaniem. masz babo placek a jeszcze mnie dobija fakt, ze moj mezunio wsuwa co tylko chce o kazdej porze dnia i nocy i jeszcze chudnie. a ja sie katuje i kg same sobie przychodza. i gdzie tu sprawiedliwosc pytam sie. @ przyszla to nastoju tez za bardzo nie mam. ale tak na pocieszenie myslalam i wymyslilam :) skoro dieta jest bialkowa to organizm zuzywa tluszcz do funkcjonowania. a skoro sie bialka przyjmuje to wzrasta masa miesniowa (u mnie jeszcze daleko jej szukac bo wszedzie galareta sie trzesie hahaha) ale do rzeczy czy nie jest przypadkiem tak ze masa miesniowa ciezsza jest od tluszczu. i mimo ze kg nie leca w dol to cm znikaja?? nie wiem jak u mnie z cm bo sie przed dieta nie mierzylam ale moze wy cos zauwazylyscie?? ja na dworzu nie cwicze- mam alergie na cwiczenia hahahaha w domu robie pilatesa i cwiczonka na nogi i d*psko (wczesniej jak cwiczylam to efekty byly) chyba musze sie w cierpliwosc uzbroic bo widac taka juz moja natura ze chudne w tepie zolwim :( zycze milego dzionka i powodzenia w walce z wrogiem :)

Oj nie przejmuj sie! Przy @ waga nawet moze podskoczyc 2-3 kg w gore. Ja tez sie zamartwialam, bo zaczelam diete przed @, aby 1 kg zszedl i koniec. Teraz mi sie skonczyl @ i 0,5 kg mniej :) zawsze to cos :) Wlasnie ponoc jest tak, ze waga stoi, a cm leca...najlepiej nie waz sie co dzien, zwaz sie po @. Teraz wiadomo, woda zatrzymana w organizmie. Wyczytalam tez gdzies, ze najlepiej sie wazyc na dniach proteinowych, bo na P+W tez moze waga wzrosnac, przez dodanie warzyw, a mianowicie znow zatrzymuje sie woda w organizmie. Tak wiec glowa do gory! I nie poddawaj sie! :D

cm to leca na sb a na dukanie kg

no wlasnie na 2 fazie waga moze stac nawet 2 tyg, ale cm leca...dowodem sa dziewczyny innego forum, ktore wlasnie zamiast sie czesto wazyc, mierzyly sie i wszystkie doszly do wniosku, ze nie trzeba przejmowac sie waga, lecz patrzec na ciuchy

Dziewczyny, jestem na Dukanie od początku sierpnia, aktualnie II faza. Startowałam z 82 kg, przy wzroście 170 cm. Aktualnie ok. 73-74 kg. - mój cel to 5 na przodzie:) Staram się ważyć żadko, bo tak tak Wy zauważałam skoki wagi. Poproście kogoś z domowników o schowanie wagi:) ja tak zrobiłam,ważę się raz na tydzień,tak nie wariuje i zawsze z uśmiechem podziwiam moje efekty:)

no justynka wlasnie tak :) ja ci powiem, ze nie latam co chwile na wage...zwazylam sie przed dieta, potem jak zakonczylam 1 faze i znowu po tygodniu. No i podziwiam za spadek wagi :)3mam kciuki za 5 z przodu :)

Dzięki dzięki, za was tez trzymam kciuki:) Co było waszą motywacją do rozpoczęcia diety? - nigdy nie mogałam ubrać się jak chce, bo we wszystkim wyglądałam jak serdel:) postanowiłam wkońcu coś ze sobą zrobić - chce też żeby wszystkim tym którzy powiedzmy skromnie "nie byli zbyt mili" opadły szczeny na mój widok za jakiś czas:)

Ja przytylam 9 kg odkad nie pracuje...nie mieszcze sie w 3/4 ubran, dlatego musze zgubic ten balast :)

Co za pogoda, ani wyjsc, ani nic. Chyba zeby sie poruszac wezme sie za sprzatanie mieszkania. Zupka warzywna sie pichci :) a co tam u was dziewczyny?

ja wlasnie z zakupow wrocilam... wszystko dietetyczne :( jajka kurczak tunczyk same dukany w wozku ladowaly hih glowa mnie boli i plecy ale to przez @ ja sie waze zazwyczaj rano po sikaniu ale bardziej z przyzwyczajenia :) witaj justynko gratuluje utraty kg! co do motywacji no to sa dwie: 1. ubrania troche sie ciasne porobily( no i juz nie moge sobie wmawiac ze to przez pranie, bo innym domownikom sie nie kurcza :) :( 2. za 4tyg wakacje w turcji no i bikini trza bedzie zalozyc :) jakos teraz tragicznie nie wygladam (mezu nie narzeka) ale nam kobieta wydaje sie ze zawsze mozna lepiej hih a co do pogody to mi odpowiada od jutra u mnie znowu upaly- wiec automatycznie bedzie sie mniej jadlo (mieszkam poza polska) buziaki laski i tez sie zabieram za sprzatanie i obiadek

Cześć:) Z tym ważeniem to prawda, żeby lepiej rzadziej bo wiadomo, że 3 kg mniej od poprzedniego ważenia wyglądają lepiej niż 0,5 kg :) Moją główną motywacją jest super figura, którą kiedyś posiadałam. Niestety obżarstwo i lenistwo doprowadziły mnie do obecnego stanu. U mnie dzisiaj na obiad były placki owsiane. Pycha:)

Naukowcy nie po raz pierwszy ostrzegają przed szkodliwością nadmiernego spożywania czerwonego mięsa. Ostatnie badania wykazały, że nadmierne jego spożycie przyczynia się do rozwoju choroby Alzheimera, ponieważ stężenie żelaza w czerwonym mięsie zakłóca prawidłową komunikację pomiędzy neuronami w mózgu.

???? a o co ci z tym miechem chodzi, bo nie czaje???

hehe wyskoczyl ten gosc jak Filip z Konopii hehe :D przeciez my nie jemy czerwonego miesa...z tego co mi wiadomo, kurczaki maja biale mieso :P No to ja dzis znow proteiny...paczunio, a jak robisz te placki owsiane?? przepisow jest wiele, naprawde takie dobre? Juz jakos sama nazwa mnie nie motywuje do tego by sprobowac :P ale moze ty masz jakis czarodziejski przepis? Buziaki

tak mysle zeby zmienic system na 5/5 bo teraz jestem 3/3...tylko czy tak mozna?????

Witam wszystkich od dziś zaczełam d d białkową pisałam na innym topiku ale nikogo tam chyba nie ma więc dziękuję Ci sajena za zaproszenie na ten topik ,mam nadzieję że otrzymam od Was wsparcie i razem może nam się uda

No witaj :) fajnie, ze wpadlas :) 3mam kciuki za cb :) z jakiej wagi startujesz?

Ja lece teraz pocwiczyc na godzinke, choc pogoda niezaciekawa ;/ wieje strasznie

moja obecna waga 64kg przy wzroscie 166cm ,u mnie też strasznie wieje ,ja nie cw jeszcze ale mam zamiar zacząć jezdzić rowerkiem stacionarnym

a ile chcesz zrzucic? ja jestem teraz na etapie kury domowej, wiec ruchu za bardzo nie mam, dlatego jak pogoda pozwala chodze co dzien na taka niby silownie w parku, sa tam takie rozne przyrzady, na nogi, na rece, brzuch, a nawet na boczki-wystarczy sie hustac hehe:D

jakeś 8kg było by super , hmmm...ja też jestem teraz tak jak i Ty bez pracy i siedzenie na tylku w domu doprowadza mnie do szału więc postanowiłam się wziąć się w garść i zrobić coś dla siebie tzn..zrzucić sadełko wkońcu jest okazja

ja poprostu nie mam mozliwosci pojsc do pracy, bo corka chodzi na 2 zmiany do przedszkola i nie mialby mi jej kto odbierac, maz pracuje, no nie mam jak tego zgrac niestety. Pracowalam pare lat fizycznie to waga mi sie wahala miedzy 48-52 kg, no i przez siedzenie w domu od 9 miesiecy przypalentalo sie jakos 9 kg..jak juz zaczelam w wiekszosc ciuchow nie wchodzic, to sie wzielam za sb :) Jestem juz po cwiczonkach :) zaraz lece po corke, potem zjem sobie zupe, a mezowi zrobie miecho z ziemniakami i buraczkami...ehh i tu zacznie sie bol znowu, nawdycham sie zapachow chociaz :D hehe