Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo samotna

Romans z zonatym mezczyzna

Polecane posty

Gość Natalia1976ZZ
Obrażanie kogoś z tego powodu, że nie zgadzasz się z jego poglądami jest naprawdę żałosne. Gratulacje. Na szczęście nie zniżam się do poziomu takich osób jakty. Mam szacunek do ludzi, ale w momencie, gdy ktoś rozbija rodzinę przestaje być człowiekiem, dla którego wymagany jest szacunek. Tak się składa, że jestem z rozbitej rodziny. Mam również brata. Rozwód rodziców zniszczył nam baardzo wiele. Co z tego, że mama była najkochańszą osobą na świecie, skoro każde dziecko potrzebuje też ojca?? Nie wiem,czy zdajesz sobie sprawę, ale właśnie to co Ty napisałeś/napisałaś jest stereotypem. Uwierz mi, że spotkałam się z całym mnóstwem zdradzających ludzi. Mój stereotyp, który opisałam wcześniej sprawdzał się za każdym razem. Na szczęście sama nie byłam zdradzana, ale moja mama owszem. A w domu widziałam duużo miłości. Gdy mama się dowiedziała, mój ojciec mówił jej, że tamta nie sięga jej do pięt, że on ją kocha, że nie pozwoli jej odejść ETC. (z tamtą miał romans 7 lat) Moja mama jednak była takie coś. Zaraz gdy to uczyniła zrobił z niej największą k***ę miasta - w odwecie. Taki to był malutki człowieczek. Filmów hollywoodzkich nie oglądam. Zresztą nie wiem,co one mialyby mieć do rzeczy,skoro mamy to na codzień w pracy, na ulicy, w bloku. Wystarczy się rozejrzeć droga koleżanko/kolego. Ja jednak podejrzewam, że jesteś sama kochanką, którą ubodły moje słowa. Powiem jedno: bardzo dobrze. chociaż tyle. Skoro sumienia nie macie chociaż się zdenerwujecie postami takimi jak moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościów wyżej - to ty jesteś prymitywna :-D niech zgadnę......... rozwódka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poprawka ............ kochanką i rozwódką :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
zbyła takie coś* miało być. Aha, jeszcze jedno. Mój brat był straasznie wrażliwy jako dziecko. Po rozwodzie zmienił się nie do poznania. Strasznie się zepsuł. Nigdy nie wybaczyłam ojcu, że jest za to odpowiedzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
Jeśli do mnie to było to nie :) studentka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wróż sobie dalej z fusów, koleżanko, jeśli chcesz. Mnie też ojciec zniszczył życie, dlatego właśnie że był. Nam wszystkim zniszczył życie. Jako dziecko szczerze go nienawidziłam i nienawidzę dalej, ale gdyby moja matka odeszła od niego do innego, który by ją kochał, czego pragnęłam, to takie jak Ty powiedziałyby że myśli pi***ą. Nie znasz życia każdego człowieka. Widać że byłaś skrzywdzona, dlatego pozwalasz sobie na niewybredne i wulgarne komentarze. Po prostu idź na terapię i odwal się od życia każdego człowieka, jak czegoś dokładnie nie znasz i w tym nie siedzisz, bo zachowujesz się jak baba ze wsi, co wie lepiej, co u kogo w łóżku i w sercu słychać. Nie jestem niczyją kochanką, ubódł mnie Twój prymitywizm i charakterystyczne dla Polaka wszechwiedztwo pospolite. Jak nie uporasz się ze swoim bólem, to będziesz spełniała taką misję, wpieprzając się w cudze życia, aż Cię ktoś kopnie, gdzie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sie kobiety kloca to jest najlepsza zabawa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
Miałabym powiedzieć, że Twoja mama "myśli p***ą" bo odeszła od c*******o męża???? Gdzie tu logika?? moja własna matka odeszła od mojego ojca bo odkryła zdradę!I ja uważam, że to była dobra decyzja. Ja winię tą "kobietę" która pakowała się z brudynymi buciorami w związek moich rodziców! i OJCA za to, że był idiotą i zdradzał taką kobietę, jaką jest moja mama( a naprawdę ciężko znaleźć drugą taką. Ale widzę po nim że żałuje, bo jest dalej z tamtą. Non stop klótnie. Zero zgodności. Pewnie błąd jego życia...Bardzo dobrze :) ) Napisałam, że AUTORKA myśli P***Ą bo pieprzy się z mężczyzną żonatym i dzieciatym! to jest poniżej godności kobiety, która ma coś takiego jak SAMOOCENA. Nie emocjonuj się tak moimi wypowiedziami, jeśli nie dotyczą ciebie. I współczuję, że też miałaś ciężkie dzieciństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci potrzebują dobrej matki i/lub dobrego ojca. Jak jedno jest niedobre, to niszczy trud i wysiłek wkładany w miłość i wychowanie dzieci. Masz mój "stereotyp". To że Twój ojciec był, jaki był, było jego dziełem, a nie kobiety, z którą miał romans. To nie ona Wam zniszczyła życie, tylko on. Potrzebowałaś dobrego ojca, ale nawet gdyby nie wszedł w romans, nie znaczy że byłby fantastycznym człowiekiem i tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie ojciec zniszczył życie, dlatego uważasz, że rozwody to norma i wpieprzanie się w czyjś związek tak samo? no to sorry, ... jak ktoś lubi rozwalać czyjąś rodzinę lub żyć w trójkącie to szczerze współczuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest logika, bo nie widzę różnicy między tym, jak facet odchodzi do kogoś, a tym, jak odchodzi kobieta. U nas to nie była kwestia zdrad, ale moja matka i my mieliśmy prawo być szczęśliwi. Gdyby odeszła z nami do innego faceta, to jak byś to oceniła? Nie zrobiła tego, a powinna była, nie oglądając się na komentarze kogokolwiek. Dlatego naprawdę nie lubię płytkiego oceniania czyichś losów. To że facet zdradza żonę też a priori nie oznacza, że jest psem na baby. Część na pewno to prymitywy, ale nie każdy. Może w przypadku tej dziewczyny on rzeczywiście ją wykorzystuje, ale nie zawsze tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie tak nie napisałam, naucz się czytać. Dlatego właśnie nie dyskutuje z niektórymi ludźmi. Ograniczenie intelektualne znacznego stopnia ze strony niektórych. Udanego życia wszystkim razem i każdemu z osobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
Tylko że mój ojciec był dobrym ojcem. Generalnie miałam szczęśliwą rodziną, gdyby nie jego brak szacunek do kobiet. A ta 2 kobieta? No, proszę. Rozumiem, gdyby nie wiedziała o niczym. To dla mnie jedyne usprawiedliwienie. Gdy kobieta wie, że mężczyzna ma dzieci i żonę, to jeśli posiada jakąś godność to odkłada uczucia na bok. 1 życie w porównaniu do 3. Plus tamta kobieta była ich wspólną koleżanką, więc dlaczego ona była niewinna? Proszę. Zresztą! "Jak suka nie da..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
Oj losie. Widzę, że ejsteś typem człowieczka, który z każdej sprawi robi sprawę osobistą. Ja już z tobą nie dyskutuję, skoro potrafisz tylko obrażać,bo wydaje ci się że obrażam ciebie,skoro nazwałam tak autorkę która jest tą "trzecią", a Twoja mama miała romans, ale nie odeszła do tamtego faceta. Tak, jeśli miała romans z żonatym i dzieciatym facetem, uważam, że coś z nią nie tak lekko powiedziane. pozdro i narka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisałam o Tobie, że jesteś ograniczona, tylko do gościa z 10:54, bo to chyba nie byłaś Ty?? Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdzie nie napisałam, że matka miała romans! Napisałam za to, że u nas to nie była kwestia zdrad! O losie! :D Ok. kończmy waść, wstydu oszczędźmy. Sami siebie nie rozumiemy, a w innych życie z butem... :D ;) Powodzenia w życiu i związkach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natalia1976ZZ
Rany..to przez tą głupią zmianę na kafe, że nie trzeba nicka wpisywać, tylko każdy nagle gościem jest...Noo, wszystko zmiksowałam i już nie wiem, kto jak i kiedy.. :) pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka_35
Przeczytałam cały wątek. Na końcu już mega emocje biorą górę, jak widzę. Ale wracając do głównego tematu, Babki kochane! Nie dajcie się wmanewrować w związek w żonatym facetem. Zauroczył Was? Ok. Zakochałyście się? Też ok. On ma żonę? Oooo, to już BARDZO nie ok. On mówi, że Was kocha? Spoko. Rozwody są, były i będą. To jest do załatwienia. Tylko Laski drogie musicie twardo postawić sprawę: on musi uporządkować swoje życie. NAJPIERW! Przed łóżkiem, romansowaniem i planowaniem wspólnej przyszłości. Mówi, że żona jest zła, nie rozumie go, nie sypiają już razem, itd itp? W porządku, różnie w życiu bywa. Także od razu pytajcie o rozwód. Kręci? Że dzieci małe, że wspólny dom, itd itp? Nie rozwiedzie się. Taka prawda. I nie ma co się łudzić a tym bardziej angażować, bo po kilku straconych latach zostanie straszny żal, dół i depresja. On wróci do żony, a Wy zostaniecie same. Przykład z życia: ona po 30, zadbana, ładna, własne mieszkanie, samochód. On, starszy, żonaty, dwójka małych jeszcze dzieci, dom w innym mieście. Pracują razem i tak to jakoś wyszło. Spotykają się od 1,5 roku. On oczywiście twierdzi, że się rozwiedzie. Ona czeka. I czeka. I tylko o dziecku wspomina raz na jakiś czas, ale on się chyba jakoś nie kwapi. A czas płynie. Na jej niekorzyść. Ona jak na razie tego nie widzi, wszelkie sugestie dotyczące przerwania "związku" odrzuca, ba! Potrafi skląć każdego, kto próbuje jej uzmysłowić jak źle cała sytuacja wygląda patrząc obiektywnym okiem. I nie dostrzega, że kiedy on odwołuje wspólne wakacje "bo przecież ktoś nas może zobaczyć razem", to nie wróży dobrze. I, że kiedy on nie chce poznać jej znajomych, to też nie halo. Ale co robić, kiedy ona się jeszcze nie zorientowała, a i rad słuchać nie chce. Pozostałe oglądanie wrzucanych przez nią zdjęć na FB przedstawiających jedynie dwa nakrycia przy stole. Smutne. Dlatego piszę tu, może ona też to przeczyta: najpierw rozwód! On nie chce? Więc drogie Panie nie zawracajcie sobie nim głowy! Naprawdę nie warto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeśli chodzi tylko odskocznię od szarej rzeczywistości? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walka z nuda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś jakby ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brak mocnych wrazen? A moze lepiej kino...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skok ze spadpchronem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skok spadochronowy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale sprawnym oczywiscie. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy mają lęk wysokości :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja spadam na cztery lapy... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam 21 lat bylam mloda i naiwna,facet mnie bajerowal,twierdzil ze rozwodzi sie bo im sie nie uklada itd. To byl pierwszy facet zonaty z ktorym mialam doczynienia,i nie wiedzialam ze kazdy sprzedaje ten sam tekst, ze sie nie uklada,ze jest z nia tylko dla dzieci,ze go nie pociaga..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma luksus wyboru :-D Zrozumcie to kobiety A Wy nie Friend

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamężne kobiety też mają wybór: albo wdają się w romans albo nie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×