Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

czemu ? co sie dzieje ?

zerwaliśmy wczoraj. chociaż oboje nie jesteśmy pewni że to było dobre wyjście.

zerwaliście ?! jak to ? mogę wiedzieć dlaczego ? przykro mi..

oboje się na siebie wkurzaliśmy i nie rozumieliśmy za co się wkurza druga strona, ja odczuwałam coś jako brak szacunku do mnie. żeby było dziwniej przyszedł wczoraj i zaprosił mnie na randkę...widać z facetem trzeba sie rozstać zeby dostać takie zaproszenie, trochę się tego jutrzejszego spotkania szczerze boję...

rozumiem..wiesz no to normalne że sie boisz.. ale fajnie że Cie wgl zaprosił. Na pewno przecież nadal Cie kocha a kryzysy sie zdarzają. Ale to jest prawda że dopiero gdy coś sie straci to wtedy najbardziej docenia sie to co sie miało ;) może wszystko sobie wyjaśnicie i do siebie wrócicie..tylko też bądź ostrożna bo na spotkaniu i po nim może byc fajnie i wgl ale problemy mogą wrócic. Dlatego myśle że powinnaś z nim całkiem szczerze pogadac na spokojnie co Cie gryzie i zapytac też co jego i znaleźc jakiś kompromis ;) Nie ma co przekreślac wszystkiego ;) głowa do góry ;)

Z tego co widzę teraz już rzadko zdarzają sie związki na odległość wśród młodych ludzi :) raczej roziny całe emigrują, albo tylko jedno na 2-3 lata żeby np zarobić na mieszkanie. Prawdziwe związki na odległość były za komunizmu i znam dwa przypadki starszych małżeństw, które są w takich związkach już po 20-30 lat i jest dobrze...ale to są już teraz starsi ludzie i myślą inaczej niż młodzi. Osobiście w życiu nie pisałabym sie na taki związek i bardzo sie cieszę, że w moim małżeństwie raczej sie na to nie zanosi :) A gdyby, wtedy na pewno wyjeżdżalibyśmy razem :)

A druga sprawa to, że jak ktoś lubi i ma zamiar sie kurwić nie jest mu do tego potrzebny żaden wyjazd :) to kwestia charakteru, a nie niczego innego

wiem co mnie bolało i co mnie boli, więc nie wrócę tak na huura. czuć że mu zależy...dziwne że żeby facet ciągle się odzywał i pokazywał trzeba się rozejść. nie ufam, nie wierzę że tak w parę dni można się zmienić, więc ja tak szybko dzis chyba nie będę mogła podjąć decyzji, a on pewno będzie nalegał, zobaczymy co tam na dziś przygotował. a u Ciebie jak tam się układa w życiu, w związku? :)

może rzeczywiście lepiej poczekać, zobaczyć jak to sie ułoży. Ale zależy Ci na nim co ? czy nie żałujesz tego rozstania ? u mnie wszystko ok ;) w związku też wyjątkowe dobrze sie układa ;)

U mnie w życiu jak w pokręconym filmie. Poszłam z nim na randkę. Oświadczył mi się. Zaręczyłam się. To cieszę się bardzo, że u Ciebie w związku teraz dobrze idzie :D.

oświadczył się ?! wow ! gratulacje ! normalnie aż miło coś takiego czytać ! ;) to ja Wam teraz życzę duuuuuuuuużo szczęścia ;) niesamowite.. jak było ? kwiaty i kolano ?;) pozazdrościć..;D

dziękuje bardzo ;). nad stawem, były róże, padł na kolana...pięknie było...najpiękniej.

łaaał ;) Gratulacje ;) bardzo fajnie że wszystko sie ułożyło ;) i że tak w sumie fajnie to wymyślił ;) teraz tylko ślub planować :)

no nie wiedziałam że jest taki romantyczny, postarał się bardzo. teraz to o sesji najpierw pomyślę dopiero o ślubie. a Ty kiedy się z ukochanym widzisz?;)

przed wyjazdem już sie nie zobaczymy..ja mam mnóstwo nauki, on zresztą też bo studia ja te egzaminy i jeszcze praca..a to jest daleka podróż no i.. nie ma szans..;)troche szkoda no ale życie ;)

boże jaka szkoda że się nie zobaczycie przed wyjazdem. kiedy jedziesz? :(

końcem czerwca wiec już całkiem niedługo ;) ja też żałuje no ale.. co zrobić, są też inne obowiązki

i na ile jedziesz za granice? szkoda straszna że się nie zobaczycie.

jak narazie tak na 99% jadę na pół roku, może nawet dłużej ;) nie wiem czy dobrze robię, mogłabym przecież zacząć studia i wgl.. ale powiem Ci że lubie ryzyko i chce tam pojechac, sprawdzic sie, pozatym lubie jezyki obce i zawsze to jakaś praktyka ;) wiesz ogólnie mniej gadamy bo mało czasu i tak..jest dobrze ale bardzo spokojnie a ja lubie kiedy coś sie dzieje ;) no ale nie narzekam ;) a co u Ciebie ?

na studiach są ludzie w różnym wieku, możesz zacząć za rok jakbyś chciała. a co oznacza to dla Twojego związku, Twojej relacji te pół roku? u mnie jest okej...znaczy uwaliłam niby jeden egzamin i będzie na wrzesień, ale poza tym dobrze, dziś jadę do domu, narzeczeństwo mi się podoba - dobrze jest między nami ;), niedługo się sesja kończy. poza tym wszystkim w poniedziałek mam urodziny.

No to najważniejsze że wszystko się u Ciebie dość pomyślnie układa no i że sesja się kończy bo trochę odpoczniesz:) co wyjazd znaczy dla naszego związku? Nie wiem..naprawdę nie wiem jak to wszystko będzie. Boję się trochę czy to czegoś nie zepsuje. Zobaczymy. Ja za to w poniedziałek mam egzamin potem konsultacje i pół dnia stresu będzie a wrócę pewnie zmęczona tak że..:D już zaczynam się tego obawiać a uczyć się nie chce..:D

Myślę, że taki związek może przetrwać jeśli trafi się na dobrego faceta ;) Poznałam pewnego faceta, wysłał mi swoją fotkę bez twarzy, w google grafice było ich ponad 100, ten uparcie, że to on jest na tej fotce i że nie jego wina, że ktoś tyle razy skopiował sobie jego zdjęcie :o poprosiłam o kolejną i znów ta sama sytuacja :o

Bez szans. Bylam - nie polecam.

Ola Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin, duużo zdrowia, szczęścia, miłości i powodzenia na studiach i w życiu prywatnym :) niech Ci się spełnia wszystkie marzenia :) przepraszam że życzenia spóźnione ale szczere :) mam ostatnio urwanie głowy nawet nie mam kiedy spokojnie tu napisać :) co tam słychać?

ojej jak miło. dziękuje Ci bardzo za życzenia ;). Faktycznie ostatnio duże urwanie głowy. U mnie dobrze. No może od mieszkania z rodziną się odzwyczaiłam przez studia i tu jest trochę konflikt. Ale z narzeczonym mi się dobrze układa. Ze znajomymi relacje tez niezłe. A u Ciebie jak tam życie?

Ok na poczatku ale szybko trzeba dzialac bo na dluzszy czas to nie ma dla mnie sensu. Trzeba byc z kims caly czas aby uczucie sie nie wypalilo.

a u mnie powoli do przodu ;) matury zdane,egzaminy zawodowe, myśle że również ;) w związku nieźle chociaż ostatnio przez te strsy związane z maturą i egzaminami byłam troche nerwowa..;) a teraz przygotowania do wyjazdu całą parą bo pod koniec tygodnia jade ;)

no to super jak wszystko pozdawałaś ;) ! ja się ciesze pierwszym tygodniem wakacji ;). jak nastrój przed wyjazdem?

Paulina dojechałaś już za granicę szczęśliwie?

tak już jakiś czas temu. Ale tyle sie dzieje że ciezko znaleźc wolny czas ;) pracuje i wszystko spokojnie sie rozkreca ;) ale boje sie o mój związek a taak bym chciała żeby przetrwał.. a co u Ciebie? sorki że sie nie odzywałam ale wiesz..;)