Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

Gość i dobry bądź
jak tam Paulina ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki za życzenia ;) u mnie w sumie jest ok ;) trochę poprztykałam się z moim no ale mam nadzieje że to chwilowe ;) zobaczymy ;) a u Ciebie co tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
to trzymam kciuk żeby faktycznie było chwilowe. :) jak stres przed maturowy? ja sporo myślę o swoim związku. ogólnie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powoli zaczynam się stresować.. ;) ale wiem że każdy to kiedyś musiał i musi przeżyć wiec..będzie co będzie a potem wyjazd ;) pogodziliśmy się w sumie już także jest ok ;) a jak Twoje przemyślenia ? jakiś konkretne wnioski ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajna1993
Witajcie dziewczyny :) Wybaczcie mi ze przestałam pisac ale po prostu nie miałam odwagi wejsc na ten watek, dopiero dzis zdobyłam sie na odwagę i wystukalam ten temat w wyszukiwarce... Moj były ma dziewczynę. Ta koleżankę z która był na imprezie. Ze mna zerwał 5 marca a 18 dowiedziałam sie ze chyba z nią jest, na poczatku nie wierzyłam, wszystko potwierdziło sie na poczatku kwietnia ze sa razem. Od zerwania juz nigdy nie napisał... U mnie nie jest ani zle ani dobrze. Jest rożnie. Juz nie chciałabym z nim byc, mysle ze przestaje go kochać ale wciąż jakies uczucia i sentyment tam gdzies sa. Dla mnie ten człowiek przestaje istnieć. Zaczynam życie od nowa a raczej staram sie zacząć. Gdzies tam jest człowiek ktory jest mi przeznaczony :) a co do bylego to najwidoczniej tak musiało byc, nic nie dzieje sie bez powodu. Najwidoczniej ktos inny jest mi przeznaczony. Cieszę sie ze chociaz u Was sie układa i jesteście z partnerami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć Karolina ;) Powiem Ci że kiedy to czytałam to byłam trochę w szoku..bardzo szybko się Twój były chłopak "pocieszył".. ale wiesz co ? bardzo dobrze że układasz sobie życie, że przestajesz go kochać bo on nie był Ciebie na pewno wart. I dokładnie tak jak mówisz na każdego gdzieś czeka druga połówka, każdy dla każdego jest przeznaczeniem ;) na miłość zawsze jest zresztą czas ;) jesteś za granicami czy w Polsce ?;) rzeczywiście daawno tu nie zaglądałaś ale fajnie że jakoś wszystko sie układa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolajnaa1993
Jestem w Niemczech. Jednak tu zostaje. Jakos staram sie wszytsko sama poukładać. Juz nigdy nie bede opierała swojego życia i szczescia na drugiej osobie... Moze akurat jakis Niemiec jest mi przeznaczony :) Nie było łatwo i ciagle nie jest ale nie jest zle. Jest stabilnie. W sumie z biegiem czasie moze nawet przyznam ze wyszło mi to na dobre... Same wiecie jak moj zwiazek wyglądał... Dzisiaj wiem ze chce byc z kims innym z kims nowym ze juz nie chciałabym byc z byłym. Dlatego jestem otwarta na milosc ale juz kogos innego. Nie chciałabym ponownie byc w tym w czym byłam z byłym, ciagle nerwy klotnie i problemy... Troche dziwne to co czuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
parę dni tu nie zaglądałam...byłam u przyjaciółki w Toruniu. z moim się dziś pokłóciłam ale majówkę spędzamy razem i ze znajomymi. no to dobrze Karolina że nie tęsknisz nie żałujesz, że jesteś gotowa iść do przodu. widać coś było na rzeczy , szykował się na tamtą, okazał się kretynem nie wartym Ciebie skoro tak łatwo się pocieszył po paroletnim związku. fajnie, że do nas zajrzałaś . Paulina cieszę się, że się ze swoim pogodziłaś. a maturka będę za Ciebie kciuki trzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem w zwiazku od 3 lat w tym dwa ostatnie lata na odległość z powodu moich studiów ;p widzimy się zwykle w piątek i sobotę po kilka godzin ;p mamy po 21 lat i powiem szczerze że mimo odległości jest w naszym związku coraz lepiej ale zamierzamy od sierpnia/września razem zamieszkać. więc taki mój wniosek - miłość na odległość potrafi być super ale ma sens tylko jeśli planujecie wspólną przyszłość razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ;) jak tam, co tam ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
wybaczcie mi te parę dni ciszy...mam nadzieję, że zajrzycie tu. nie pisałam przez majówkę bo byłam w lesie bez Internetu. spędziłam z moim i znajomymi majówkę. kwitnie uczuciowo. a u was jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
Paulina jak tam związek ? a jak tam matura? u mnie związek świetnie jednak cała reszta się sypie. uczuciowo czas świetny, życiowo chciała bym się schować bo jest koszmarnie...głownie dobija wynajmowane mieszkanie które się sypie i uczelnia, ale nie tylko to mnie martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te problemy, to co się sypie to coś poważnego ? jak coś to możemy zawsze o tym tu pogadać ;) u mnie ok, matury jak narazie z górki chociaż ciężko było ;) matma i angielski na pewno zdane bo sprawdzałam teraz tylko czekam na ten polski...;) no i ustne jeszcze przede mną ale to może jakoś już dam rade ;) w związku też jest całkiem ok ;) wszystko się układa fajnie i wgl..;) chociaż powiem Ci że jest kilka rzeczy które mi przeszkadzają..;) ale to chyba zawsze tak jest..tylko ile to wytrzymywać można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
raczej poważne i upierdliwe problemy. szczerze mówiąc się zastanawiam jak się będę kąpać i gdzie przez tą awarię w następnym tygodniu a jeszcze dwa kolokwia których się boję przede mną. to gratuluje że ze związkiem i maturami się dobrze wiedzie (trzymam kciuki za wyniki).cieszę się bardzo, że to była dobra decyzja dla Was by wrócić do siebie. u mnie w związku też nieźle się układa ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha rozumiem..:) no to rzeczywiście nie za ciekawa sytuacja..może po prostu w tym tygodniu wróciła byś do domu na chwilę w ciągu tygodnia albo może wykorzystałabyś chłopaka bo do niego pewnie mam bliżej:) a takie awarie niestety się zdarzają:) ale ważne że w innych sprawach jest ok:)u mnie w związku układa mi się dobrze ale potrzebuje rady.. nie wiem co mam robić..powiedz mi dlaczego mój chłopak nie potrafi odróżnić rzeczy ważnej i ważniejszej? ostatnio ciągle się zawodze..kiedy go potrzebuje to było tydzień temu wtedy jego nie ma woli robić swoje zająć się tym z czego ten jeden raz mógłby zrezygnować..a po tygodniu mi mowi że właśnie z tej rzeczy rezygnuje bo coś tam.. dla mnie nie potrafił ten jeden raz zrezygnować a już tydzień później mógł i jeszcze pisał że jest z siebie dumny bo zrezygnował w końcu.. albo..rozmawia ze mną po całym dniu nieobecności nagle ktos go wolą na piwo a on idzie i mnie zostawia..po 15 min rozmowy..no a ja jestem zła..bo mowi że jestem ważna a ja się czuje jakbym na samym końcu jego listy była.. wkurza mnie to. myślisz że słusznie? czy przesadzam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
tak może wykorzystam to, że chłopak blisko, z wanną. też się dziwię czasami, że nie może zrezygnować z czegoś niewielkiego na moją rzecz, tak mu zależało żebym przyjechała na majówkę ale nie mógł przyjechać ze mną następnego dnia musiał dzień wcześniej, nie mógł pojechać zaledwie dzień później, albo mam czasem wrażenie, że przyjacielowi pomoże a nie mi, więc całkiem Cię rozumiem, że masz takie wrażenie odnośnie swojego, ze nie rozumie, że powinnaś być ważna i wgl. chyba słusznie się złościsz, ale pewno jest na to ślepy, po prostu faceci po prostu widzą tylko jedną stronę tej karty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo wiesz.. nie chce zachowywać się jak małe rozkapryszone dziecko i naprawdę on dużo rzeczy robi i nigdy przez te cztery lata nie miałam nic przeciwko, nigdy go nie zatrzymywałam no a tu naprawdę go potrzebowałam.. a on żeby mi oczy przysłonić zaczął mi wmawiać na siłę że wieczorem przed maturą powinnam gdzieś wyjść się odstresować i w sumie robił wszystko żebym jego nie poprosiła o to żeby wtedy ze mną był. no i chyba myśli ze jestem głupia i że tego nie widziałam.. czasami serio potrafi mnie wkurzyć..albo może ja przesadzam, może to nic takiego..nie wiem. Niedługo wyjeżdżam, na ten temat też nic nie mówi, nie mówi jak to będzie, nic..ja już sobie obiecałam że nie zacznę pierwsza tematu o naszej przyszłości bo od zawsze ja to robiłam. czekam na niego ale chyba się nie doczekam a chce już sobie powoli to życie układać bo każdy wokół szczęśliwy a ja siedzę sama wieczorami i co..no nic zobaczymy co z tego będzie, narazie w tym i przyszłym tygodniu jeszcze matury, muszę się skupić na tym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
jak matury ? kiedy wyjeżdżasz ? no to Twoje życzenie stałe by spróbował Cie zatrzymać. mhmm... to pewno normalne, że myślisz teraz o sobie skoro jak go potrzebowałaś teraz to Cię zawiódł. ja się teraz martwię, że mamy z moim odmienne poglądy, spojrzenie na świat i jak to pogodzić, że ja coś toleruje a dla niego nie do pomyślenia i odwrotnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matury w porządku. Polski ustny dziś zdałam i w przyszłym tygodniu jeszcze tylko angielski:) ale jednak trochę stresu i kłopotu jest z tymi maturami..A wyjeżdżam na początku lipca :) na dniach jadę kupić bilet na samolot:) też teraz dużo wątpliwości czy może jednak studia czy jednak nie.. no ale perspektywa wykazuje jednak dość mi się podoba :) wiesz co? mówisz że macie odmienne poglądy..może to lepiej co? Możecie się uzupełniać w wielu tematach jakoś dochodzić do kompromisów.. ale oczywiście też jest jednak to ryzyko kłótni czy coś, za to u nas we wszystkim się tak strasznie zgadzamy i co z tego :) stoimy w miejscu:) zawsze można się dogadać jeśli się kogoś kocha :) wystarczy chcieć :) i robić tak żeby te odmienne poglądy was nie dzieliły:) ja to tak sobie myślę że..może jestem tchórzem i łatwo się poddaje ale temat przyszłości już odpuściłam i to samo zrobię z tym moim wyjazdem i z tym jego ignorowaniem mnie i tego co mówię czy o co proszę czy co tylko sugeruje i tym że chce być dla niego najważniejsza. Bez sensu się czegoś domagać tak myślę..będzie chciał to sam na to wszystko wpadnie . Mi tylko szkoda bo chciałabym być czegoś pewna w związku z tym naszym związkiem :) no nic ja znowu odpuszczam i będzie co będzie :) fajnie że moge się tu wygadać bo nie mam z kim ostatnio jakoś o tym rozmawiać :) każdy zajęty sobą..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
no to gratuluje i cały czas trzymam kciuki. to jest właśnie to, jesteście razem a nie jesteście timem, każdy sobie, u Was kwestia odległości to jest chyba, u nas charakterów. i to jest smutne. szkoda, że wyjeżdżasz, nawet jeśli by Cię nie zatrzymał studia to chyba nawet dość ciekawy moment, no ale jeśli taka jest Twoja decyzja to mam nadzieje że Ci się będzie wieść tam dobrze. kiedy się z ukochanym widzisz i jak tam się między wami układa ;)? znajomy mi mówił to samo, że się uzupełniamy, no nie wiem. teraz mi powiedział na dniach jak się zemścił kiedyś na jakieś swojej byłej i szczerze trochę szacunku do niego straciłam. taki mętlik bardzo go kocham, ale przykro mi, że do takich rzeczy jest zdolny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało ostatnio rozmawiamy i wgl. .nie wiem czemu. Czekałam wczoraj cały wieczór i dziś pół dnia czy się odezwie no ale nic, cisza. Masz rację chyba nic nam w związku tak nie przeszkadza jak tą odległość..wszystko inne jest ok ale ona wszystko komplikuje u nas. A widzieć nie widzieliśmy się dawno i nie zapowiada się na żadne spotkanie. Z wyjazdem z kolei czuje że to jakąś szansa jest a studia moge za rok zacząć. Jakoś dam radę z wyjazdu skorzystam skoro mam okazję. Co do tego jak Twój chłopak powiedział Ci o tej zemście..mówisz że masz mieszane uczucia..może zapytaj go czy byłby zdolny na Tobie się w jakikolwiek sposób mścić..warto sobie wyjaśniać takie sprawy bo potem są niepotrzebne myśli, domysły. Nie ma co panikować, warto rozmawiać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
wybacz że tyle nie pisałam, u mnie jest taka sinuoida...teraz znów jesteśmy pokłóceni, sesja za pasem ech... a u Ciebie Paulina jak tam? mam nadzieję że lepiej, że dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie ok. ułożyło się nie kłócimy się już w ogóle ;) teraz trochę pracuje żeby coś zarobić sobie, czekam na ostatni egzamin ;) to czemu sie pokłóciliście ? co sie stało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
jaki egzamin? to się cieszę, że Ci sie wiedzie...bardzo. :) jak to w życiu o jakąś głupote, mnie zabolało coś co powiedział bo mi się przypomniało coś co mnie zabolało więc się wkurzyłam no i wyszła dziwna sytuacja, że nawet jak mu zaproponowałam żeby przyszedł do mnie na kolacje w tym tygodniu to odmówił...pojade chyba do niego jutro więc trzymaj kciuka. widzę że Ty sobie świetmie radzisz , dobry związek bez kłótni, praca...gratuluje ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkaTematu
zawodowy egzamin jeszcze mam połowie miesiąca bo jestem z tych z technikum ;) i jak pogodziliście się ?;) kciuki trzymałam ;) strasznie mi ten czas szybko leci, dziś jadę załatwić trochę formalności bo wolniejszy dzień mam ;) dobrze że z moim mi sie jakoś lepiej i ogólnie dobrze układa, zauważyłam że otworzył sie ostatnio bardzo na mnie ;) bardziej niż zwykle. cieszy mnie to ;) patrz jakie zmiany na Kafe.. ciężko się odnaleźć wcześniejsza wersja była chyba lepsza,co nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
no to powodzenia na egzaminie. pogodziliśmy się. chociaż mam wrażenie że ten związek momentami podchodzi pod masochizm. idę jutro z nim do jego kumpla z żoną, poznać ich. to sie bardzo cieszę że otworzył się na Ciebie, że między Wami idzie dobrze...takie wpisy myślę że komuś w podobnej sytuacji dadzą poweru jak ktoś wejdzie na nasze forum. tak wiec z tego że między Wami tak pozytywnie cieszę się razem z Tobą. jak się teraz kontaktujecie? no no...co się człowiek przyzwyczai do jakiejś wersji kafe to zmiany, pewno się człowiek przyzwyczai ale minie chwilka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry bądź
jak tam u Ciebie Paulina wszystko idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakoś sie układa powoli ;) a u Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośći dobry bądź
to dobrze, że u Ciebie dobrze. ja mam szczerze mówiąc dość tego związku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×