Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

a ja nie widzę nic złego w chodzeniu z innymi ludźmi na imprezy, ale ja może jestem inna. tak czy inaczej powinniście się spotkać nawet jeśli to będzie koniec dla Was. wtedy będzie wszystko dla Was i o Was jasne. Paulina dobre wnioski...ja też doszłam do tego, że trzeba zająć się, zadbać o siebie ;)

Pojechał sie z nią spotkać a niby wybrał mnie

Rozmawiałam z nim chwile. Pierwszy raz od 2 miesięcy. Powiedział ze musi sie nad wszystkim zastanowić. W dalszym ciagu nie jest pewny tego co czuje... I powiedział ze zerwie kontakt z ta dziewczyna. Jednak jade w środę. W czwartek sie z nim spotkam.

To chyba koniec z jego strony. Bilet kupiony. Jutro jade juz sama niewiem po co

Powiedział ze to koniec I ze juz nic nie czuje. Trudno

przykro mi Karolina ... bardzo...

Mi tez...

widzę że ostatni czas naprawdę każdej z Nas dał w kość.. Karolina mi też jest strasznie przykro ;( wiem jak teraz się czujesz..nie da się już tego uratować ? może musicie tylko chwile od tego wszystkiego odpocząć..

chyba tytuł już nas nie dotyczy za bardzo. Karolina widziliście się już czy to była rozmowa poza spotkaniem?

Dzwonił do mnie powiedział ze juz nic nie czuje i nie chce ze mną byc... Prosiłam by to jeszcze przemyślał a on na to ze juz to przemyślał i ze zdania nie zmieni... Nie chce ze mną byc. Zapytałam czy w środę przyjedzie by mi powiedzieć ze to koniec a on odpowiedział ze tak...

jest ciezko bo penis nie jest az tak dlugi

Niewiem co ze sobą zrobic...

Karolina, posłuchaj muzyki, rób porządki, zajmij sie pakowaniem czymkolwiek tylko nie myśl o tym.. spotkacie się może jeszcze coś sobie wyjaśnicie..może jak sie zobaczycie to będzie wam łatwiej

On traktuje mnie juz tylko jak koleżankę

kogoś z kim się było nie da się traktować jak koleżanki

On najwidoczniej potrafi. Nie patrzy juz na mnie jak na swoją dziewczynę tylko jak na koleżankę... Doradźcie mi jak mam sie pozbierać bo niewiem. Wszystkie moje plany i cele życiowe przepadły. Niewiem Co mam zrobic ze swoim życiem...

weź się w garść-sama to przeżyłam-ale dałam radę i odbudowałam swoje życie na nowo.

Tydzień temu mówił ze mnie kocha a tu nagle koniec i nic nie czuje i nie chce ze mną byc, siedze i płacze. Niewiem co dalej z moim życiem... Niewiem co mam zrobic... Kazdy mowi ze mam o nim zapomnieć a ja nie umiem...

Karolina nie da się zapomnieć kogoś z kim dzieliło się plany i swoje życie..ale dziewczyno musisz się trzymać. myśleć pozytywnie..zaczyna się kolejny etap w Twoim życiu w końcu. miłość jeszcze na pewno odnajdziesz chociaż wiem że to za wcześnie żeby o takich sprawach mówić ale weź się w garść

Mam takie podejście ze juz nikt mnie nie zechce i juz zawsze bede sama

głupoty piszesz dziewczyno...trzeb w siebie wierzyć i siebie lubić...a nie gadasz jak potłuczona, że Ciebie ktoś nie zechce...

Jestem w Niemczech. Za piec godzin idę usłyszeć ze to koniec mojego zwiazku...niewiem kiedy mi przejdzie...

Karolina a wolałabyś być w takim nieszczęśliwym związku ? nie sądzę.. zobaczysz jeszcze co dzisiaj bedzie.. nie pokazuj mu że jest Ci źle wystrój się niech zobaczy co stracił.. Ola a u Ciebie co słychać?

Nie chciałabym byc w zwiazku bez miłości ale dalej jestem w szoku ze on juz nic do mnie nie czuje... Zostaje mi tylko o nim zapomniec...

dokładnie ..Karolina.jeśli nie możesz się dobrze czuć to chociaż dobrze wyglądaj. cóż Paulina u mnie teraz rozejm tak więc wszystko w porządku. co prawda nie tak dawno bo ze dwa tygodnie temu mieliśmy rozmowe która mi uświadomiła jak bardzo różnych rzeczy chcemy od życia i w jak różne wierzymy, ale póki co nam to nie szkodzi.

Widziałam sie z nim. To koniec.

bardzo mi przykro Karolina :(

Karolina mi też przykro :( ale uwierz mi nie załamuj sie..to nie ma sensu.. życie toczy sie dalej, donieś głowe do góry i żyj pełnią życia.. Ola to super że wszystko jest dobrze ;) chociaż u Ciebie sie układa ;) wiesz.. poglądy mogą byc inne ale ważny jest cel ;) a jeśli Waszym celem jest wspólne życie do dążcie do niego z całych sił bo warto ;)

Staram sie cały czas uwierzyć ze juz nic z tego nie bedzie. Stanął wczoraj przedemna i powiedział ze juz nie chce ze mną byc i ze to koniec... Macie racje głowa do góry nawet jesli mialoby mi pęknac serce z bólu a do tego duzo nie trzeba...

Najgorsze w tym wszystkim jest to ze moja samoocena spadła tak nisko ze masakra...patrze do lustra i widzę najbrzydsza osobę na świecie która całe życie bedzie sama i która nikt sie nie zainteresuje... I to wszystko przez jedna osobę