Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Roselyn

Odchudzanie

Polecane posty

Gość anju33
też miałam wrześniowe postanowienie odchudzania się, ale cały plan dał w łeb, bo zgrzeszyłam wczoraj kawałkiem tortu na imieninach mojej mamy. Zaczynam od początku. Mój plan to dieta ŻP wspomagana figurą noappetait i hektolitrami wody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sumie z mięsa to jem tylko kurczaka i indyka, ale to okazyjnie, czasami cały miesiąc nie jem mięsa. anju, każdemu zdarzają się wpadki, kawałek tortu nie zrujnuje całej diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam lipę 10 wyjeżdżam do Niemiec ,a następnie stamtąd 14 do Włoch na tydzień.Nie jestem zadowolona z tego jak wyglądam ,wstydzę się chodzić w stroju kąpielowym. Jakieś rady jak się ukryć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 4 lat. Wcześniej tak jak marylin jadłam tylko kurczaka (i tylko pierś) no i łososia i tuńczyka :) anju kawałek tortu czasem się zdarza, na pewno to nie zaprzepaściło diety ;) Każdemu się zdarza! Magda ja mam taką radę: nie ukrywaj się! Baw się dobrze i się niczym nie przejmuj. A jak się krępujesz to na strój kąpielowy zakładaj pareo jak będziesz chodzić po plaży ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wam idzie ? bo mi wogole , za duzo jem a chce schudnac a ciagle jestem glodna , wrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O jaaa ale mam zakwasy po wczoraj! Akurat o tym czy jestem głodna to chyba za wcześnie się wypowiadać... ale z drugiej strony niezbyt ograniczyłam sobie kaloryczność więc myślę, że nie będę cierpieć na tej diecie ;) W ogóle zrobiłam sobie dziś zdjęcie i za jakiś czas mam nadzieję będę mogła porównać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie macie diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś zważyłam się na działającej wadzę 61,0 kg czyli 4 kg od wagi wyjściowej. Może to tylko woda ale ja się cieszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to elegancko! :) A ja właśnie piekę sobie "burgery" z cukinii i selera ;) Zjem z sałatą, plasterkiem żółtego sera, ogórkiem, pomidorem, cebulą i sosem czosnkowym na bazie jogurtu naturalnego. Jak liczyłam to mogę zjeść sobie 2 takie i zmieszczę się w 400kcal na obiad ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podaj pzrepis jezli to nie problem , dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Burgery: Jedną średniej wielkości zieloną cukinię i pół małego selera zetrzeć na tarce o grubszych oczkach. Odcisnąć nadmiar soku. W misce połączyć to z jednym jajkiem i łyżką mąki żytniej pełnoziarnistej. Dodać odrobinę soli, pieprz, i przyprawy do smaku (ja kupiłam w sklepie z przyprawami taką mieszankę do grilla bez żadnych ulepszaczy) i wymieszać. Uformować to na kształt burgerów i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni aż się zarumieni ;) Podaję na liściu sałaty masłowej, na to kładę plasterek sera, plasterek cebuli, plasterek pomidora, plasterki ogórka. Polewam sosem czosnkowym: wyciskam 3 ząbki czosnku do małego jogurtu naturalnego, dodaję trochę chili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje bardzo - to ja gosc :) wyglada smakowicie i we wtorek mam wolne i zrobie takie same :) jeszcze raz dzieki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak u was z okresem podczas diety? moja koleżanka była na diecie jakieś pół roku, schudła 20 kg, ale okres niestety straciła. ja powinnam mieć wczoraj rano, dostałam dopiero wieczorem, ale w życiu nie miałam tak skąpego. boję się trochę, bo moja kol. już rok po diecie, a tabletki łyka, żeby tę miesiączkę wywołać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pauuulaaa - nie ma sprawy, mam nadzieję, że będzie Ci smakować ;)) marilyn to chyba zależy od diety. Jeśli jest zróżnicowana, nie obcina więcej niż 700kcal od faktycznego zapotrzebowania (i broń boże nie powinna schodzić poniżej PPM) to wszytko powinno być ok. No i trzeba pamiętać, że tłuszcz w diecie też jest potrzebny :) Ja się raczej nie boję bo moja dieta jest bardzo delikatna, bardzo powoli będę gubić kilogramy :) Ale uznałam, że się na tym nie znam a nie chcę sobie zaszkodzić. W sumie dużo do zrzucenia nie mam więc te kilka tygodni dłużej mnie nie zbawi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, ja testuje takie cudenko jednej firmy (nie moge na razie ujawniać nazwy), taki zestaw naturalny specjalna herbatka, peeling i olejek, przez 3 tygodnie ubyło mnie ponad 6 klogr., jeszcze mam tydzień do końca. Stosuje codziennie, obiecali nawet 10 kilogr w 4 tygodnie, ale i tak juz jestem zadowolona (jako testujaca dostałam to za darmo), nie wiem jaka jest cena, są to tylko naturalne składniki. Jem normalnie, ale ne jem słodyczy i białego chleba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śniadanie : makaron z sosem pomidorowym obiad: ziemniaki z mizeria przekąska: kawałek ciasta kolacja: bułka pszenna z serem Zjadłam+/- 750 kcal ćwiczenia: 3 godziny na rowerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
12 dzień diety- PORAŻKA na śniadanie to co zawsze 5 wafli ryżowych, 2 plasterki sera, ogórek kiszony potem pojechałam spotkać się z koleżankami na mieście, na 2. śniadanie zjadłam banana, koleżanka opowiadała jak straciła przez dietę okres, pomyślałam, że wezmę może ten nowy tymbark bez dodatku cukru i konserwantów (trawa cytrynowa czy jakoś tak), miał tylko 120 kcal w 500ml. no to wypiłam go podczas tego spotkania z koleżankami. jak wrócilam do domu (lekko głodna), chciałam rzucić się na miód!!! zjadłam małą łyżeczkę, byłam do niej dosłownie przylepiona... oderwałam się od niej i zrobiłam obiad- 2 jajka smażone bez dodatku tłuszczu, jednak pochodziłam dziś dużo i nadal czułam się troszkę głodna, ale to nic na podwieczorek 1 nektarynkę, na kolację miałam zjeść pierś z kurczaka smażona niestety na oleju, ale pomyślałam, że skoro mam okres (skąpy jak nigdy, naprawdę, trochę się przeraziłam, bo przez wiele godzin nie leciało prawie nic) to zjem dziś tę pierś, potem już nic nie tknę i tak wyjdzie jakieś 1000kcal,a oliwa z oliwek jest przecież polecana na diecie NO I BRAT WNIÓSŁ MI DO POKOJU LODA 200 ML I WAFELKA ROGERA Z LIDLA- RZUCIŁAM SIĘ NA TO I ZJADŁAM!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 wafli ryzowych- 100kcal 2 cienkie plasterki sera mniej niż 150 kcal (kiedyś liczyłam ze stronki ilewazy.pl) banan był naprawdę malutki także pewnie jakieś 100 kcal tymbark 120 kcal 2 jajka jakieś 170 kcal (bo smazone bez tłuszczu) nektarynka równo 72 kcal czyli: 712 potem: pierś jakieś 180-220 kcal, bo był to mały kawałek, jakieś 100g ale smażony na jakiejś lyżce oleju tak na oko ten wafelek to też na moje oko jakieś 250 kcal (grzesiek ma 207, ale ten Roger jest słodszy) nie mam pojęcia ile kcal miały lody, było to chyba 200 ml, chociaż nie jestem juz pewna, malutkie pudeleczko 4 smaki: czekoladowy, śmietankowy, truskawkowy i cytrynowy, miały trochę polewy owocowej, ale były tak maleńkie, że nie mogły miec więcej niż 400kcal+ ta łyżeczka miodu to jakieś 30 kcal nie przekroczyłam 1500, ale zjadłam mnóstwo słodkiego, czy mimo to, że teoretycznie nie przekroczylam limitu mój organizm może zamagazynować te cukry (w postaci tłuszczu rzecz jasna)???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co? tak sie wkurzyłam, że przeszlam 2 km szybkim marszem, tak na oko 2, może i więcej... ogólnie jakieś 45 minut chodziłam (także pod górkę)- no i wreszcie znalazłam sport dla siebie:D sto razy przyjemniejszy niż nudny rowerek stacjonarny. skończyłam jeść około 18.30, nie pójdę spać do północy, to może spalę to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ja to się przy Was opycham ;] Na moim koncie 1800kcal + 4km biegiem (25 min)+30min marszu+ćwiczenia z youtube na pupę i nogi czyli 20 min :) Marylin nie przejmuj się - i tak masz deficyt więc raczej nie bardzo ma Ci się to jak odłożyć. Jutro zjesz zdrowiej i na pewno nie będzie to miało negatywnego skutku na gubienie kilogramów. Magda wykończysz się. Wiem, że nie jestem znawcą i żadnym guru ale to co robisz wyniszcza Twój organizm, jesteś na dobrej drodze do stracenia okresu, zniszczonych włosów i łamliwych paznokci. No i niestety jojo bo musiałabyś chyba pół roku z tej diety wychodzić żeby nie przytyć od razu. Przepraszam ale nie mogłabym spać gdybym tego nie powiedziała bo moim zdaniem robisz sobie krzywdę. Owszem chudniesz szybko ale daleko temu do zdrowego i trwałego odchudzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamierzam włączyć do diety siemię lniane- ponoć jest świetne na wszystko, na włosy, skorę, trawienie, pamięć... 2 łyżki mają ponoć 100 kcal, ale zdrowych kcal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzaczko, masz 1800kcal, ale zapotrzebowanie pewnie na 2500 co najmniej, bo uprawiasz sport, więc też masz deficyt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak mam deficyt. Zapotrzebowanie mam w tej chwili jakieś 2400 :) Staram się jeść 1800-1900kcal :) tak kiedyś rozmawiałam z dietetyczką, że powinno się obciąć jakieś 700kcal, ale nigdy nie schodzić poniżej PPM I tego się trzymam bo to bardzo mądra kobieta, ze świetnymi efektami u klientek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×