Czyja to wina jej czy moja

Maćku to naprawdę Twoja wypowiedź?

jesli to nie podszyw to: ja nie bede ci nic wyrzucac, kazdemu moze sie cos takiego zdarzyc, szczegolnie jesli jest emocjonalnie zaangazowany. rozne rzeczy sie slyszalo. byli i tacy co nie chcieli dalej zyc, ale Macku...zycie toczy sie dalej i bedzie po jakims tam czasie znowu znosnie fajne. placz, krzycz, rozpaczaj...wszystko ci wolno. najwazniejsze abys wyrzucil z siebie zle emocje. wydala sie sama, czy jak wpadles na jej klamstwa? pozdrawiam i pisz tu, bedziemy cie wspierac w miare mozliwosci

jak tak to mi przykro, niektórzy to po prostu świnie, lubią bawić się uczuciami innych, ale głowa do góry i nie możesz się załamywać

To moja wypowiedz. Wstydzilem sie napisac wczesniej, poprostu to mnie tak przeroslo. Wyidealizowalem ja sobie, wszystko bylo tak idealnie, a ona ze 100 zdjec nie swoich mi wyslala......boze wiecie jak ja sie czuje???? jak gowno!! tak czuje sie jak gowno. W sobote mielismy sie spotkac, wiecie ile ja o tym myslalem? caly czas, codziennie! 4 miesiace zmarnowane, czuje sie taki upokorzony

i jak sie wydalo? przyszla na spotkanie, tyle ze zupelnie inna osoba?

To nie podszyw, poprostu wczesniej nie moglem tego napisac bo bylem w stanie masakry, teraz jest fatalnie ale wtedy to w ogole ze swiatem nie kontaktowalem...Nie mam nawet z kim porozmawiac, wariuje.. Jak wpadlem? o to spotkanie chodzilo, ona powiedziala ze to koniec i ze nie piszemy ze soba. WIec tak starsznie jej trulem, powiedzialem ze nie odpuszcze. WKoncu napisala na skypie mi prawde, wylogowala sie i uciekla. Mowilem ze bylem uczciwy itd i ze chce wyjasnien wiec po dluzszym truciu napisala mi prawde. Jezu ja mam jej zdjecia przed oczami i teraz to nie ona..wiecie jakie to dziwne uczucie? nie do opisania

Sprawdzilem IP i moge potwierdzic ze to pisze Maciek!! Jezu to jest istny dramat, rozmawiasz z kims przez 4 miesiace a potem cos takiego!!!! Ja bym wyladowal w zakladzie!

Sledzilam temat od poczatku i teraz az sie poplakalam...

i nawet jej zdjecie z nowo kupiona lampka nie uratowalo sytuacji. jakos to zapamietalam. a teraz na powaznie. pomysl, mogla uciec, zniknac i nic ci nie wyjasnic-byloby chyba wtedy jeszcze gorzej. moze bys sie do konca zycia wtedy zastanawial o co tak naprawde chodzilo. a tak, to przynajmniej jest wszystko wyjasnione i jesli nawet chwilowo bardzo boli to na przyszlosc doda ci sily.

Tez tak mysle... Poczulem straszna ulge gdy mi o tym powiedziala ale i taki straszny zal zaczal mnie sciskac w srodku...Dobrze ze wiem na czym stoje, bo masz racje jakby mi nie powiedziala to bym szukal winy w sobie.

to dla ciebie pewnie zadne pocieszenie ale mysle, ze ona tez cierpi na swoj sposob. mysle, ze ona sie tez do ciebie bardzo przyzwyczaila i moze sie wrecz zakochala przez kable. z ta roznica, ze ona wie o tobie bardzo duzo, a ty nic a nic. nie masz nawet zadnego jej prawdziwego obrazu przed oczami. z takiej atrakcyjnej dziewczyny zostal ci w glowie tylko jej duch bez twarzy. wspoczuje!!!

Po przeczytaniu tego juz nigdy nie wejde z znajomosc internetowa. Strasznie wspolczuje Macku

To co ztego, ze nie jest z rzeszowa i inaczej wyglada?

To nie podszyw, poprostu wczesniej nie moglem tego napisac bo bylem w stanie masakry, teraz jest fatalnie ale wtedy to w ogole ze swiatem nie kontaktowalem...Nie mam nawet z kim porozmawiac, wariuje

ale nie można generalizować, ja swojego już męża poznałam na portalu randkowym, po prostu w internecie można znaleźć różnych ludzi, ale tak samo w realu, też trafia się na nieodpowiednich pomimo, iż się ich widzi. Maćku po prostu teraz musisz być dzielny i się pozbierać bo na tej jednej dziewczynie, jak widać fikcyjnej świat się nie kończy i wiem co piszę. każdy z nas przechodził rozczarowanie drugą osobą.

Oj nie skopiowialo mi sie... Co ze nie jest z rzeszowa i inaczej wyglada? chyba zartujesz??? Jak mozna tak kogos oklamywac przez 4 miesiace!!!! Nie wiem teraz nawet jak ma na imie, ile ma lat i setki innych. Czy w ogole kiedykolwiek mi mowila prawde...NIE WIEM NIC!!!!!

ale teoretycznie to fakt, ze cie oklamala nie zamyka calkowicie drogi zeby sie poznac. moze ona zaczela niby niewinnym klamstwem bo nie myslala, ze bedzie to cos glebszego...a pozniej nie miala odwagi zeby przerwac i powiedziec prawde. albo od poczatku chciala sie pobawic i nigdy nie miala zadnych zamiarow. dlatego powiedziala prawde i rozplynela sie w powietrzu. miales okazje czy mozliwosc, zeby jakos zareagowac na te jej klamstwa, czy napisala ci prawde i uciekla. i nie mogles jej juz niczego napisac?

to dla ciebie pewnie zadne pocieszenie ale mysle, ze ona tez cierpi na swoj sposob. mysle, ze ona sie tez do ciebie bardzo przyzwyczaila i moze sie wrecz zakochala przez kable. z ta roznica, ze ona wie o tobie bardzo duzo, a ty nic a nic. nie masz nawet zadnego jej prawdziwego obrazu przed oczami. z takiej atrakcyjnej dziewczyny zostal ci w glowie tylko jej duch bez twarzy. wspoczuje!!!

Napiasla ze jest pusta i samolubna idiotka. Pozniej napisala ze nie jest z tego miasta co mowila a potem ze to nie jej zdjecia i ze przykro jej ze tak mnie oszukaa. Pisala ze nigdy nikogo takiego nie poznala i myslala, ze ten czat to tylko zabawa i jak mnie na samym poczatku oklamala to ciagnela to juz do konca. Mowila zebym zapomnial ze sie znalismy.

NIE WIEM NIC!!!!! ooo wiesz jaki ma glos bo chyba gadaliscie troche przez telefon

Glos znam. Mowila ze ma brata ktory ma na imie Michal i jak rozmawialismy przez telefon to slyszalem jak wolala Michal Michal i glos chlopaka. Nie wiem w co wierzyc a w co nie..

czyli jest tak jak przypuszczalam, wpadla bez zastanowienia sie w klamstwa a potem nie bylo juz jak z tego wybrnac. napisales jej cos w odpowiedzi, czy cie zamurowalo i nic.

Nic jej nie napisalem, mowila ze napewno pojade strasznie po niej ale ja nie odpisalem zupelnie nic....

a może jednak jej napiszesz czy chce się poznać, tylko już prawdziwe zdjęcie ci prześle, przecież jakaś nic porozumienia miedzy wami byla i to nie udawana

klamstwa, klamstwami ale jakbym ochlonela to bym moze chciala ja poznac, bez zadnych konkretnych zamiarow, chociaz takiej plamy nie da sie wymazac.

Ale jaka to masakra chociazby ich spotkanie. Maciek bedzie widzial w nie ta dziewczyne a naprzeciwko bedzie duzo brzydsza, gorsza. W ogole tak sie do tego zdjecia przyzwyczail tak ja zapamietal a teraz nawet nie zna!!!! Ja to bym zawalu dostal

Jakoś mi się klocila ta niesmialosc z atrakcyjnoscia i wysłaniem setki zdjęć w tym z basenu itp.

Ten Michał to pewnie nie brat, a jej chłopak.. Współczuję Ci. Ludzie się tak bawią, bo myślą, że to "tylko" internet, ale po drugiej stronie ekranu siedzi żywy człowiek, który CZUJE..

Watpie ze ma chlopaka, za duzo ze mna rozmawiala. Wszystkie wieczory codziennie, ktos kto ma kogos napewno nie rozmawialby tak...A Michal to brat, slyszalem glos dziecka

to teraz abstrahujac od calej tej wpadki, chcialbys pomimo to ja poznac?