Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chciałabym uprawiać taki seks jak w książce 50 twarzy greya

Polecane posty

Gość gość
Tak, masz rację. Kwestia upodobań i gustu. Tylko że ja szukam kogoś do stałego związku więc chłoptasie odpadają. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alan87
Szanuję Twoje zdanie. Każdy ma inne cele i pragnienia. Tak a propo ile masz lat jeśli mogę spytać? Powiedzcie mi drogie panie czy rzeczywiście byłybyście w stanie oddać swoje własne ciało tytułowemu Greyowi? Każda fantazja się kiedyś ziści...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Książka beznadziejna. Bohaterka to wkurw1ająca dz1wka, która daje dopy za fanty. Bohatera powinni zamknąć w psychiatryku pod stałym nadzorem lekarzy, a najlepiej przywiązać go do sufitu i biczować 24 h na dobę. Powiedzcie mi czy oni będą razem, czy bohaterka zmądrzeje a bohater się wyleczy z tego całego zberezeństwa, bo nie chce mi się czytać kolejnych dwóch książek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten Grey, to bajkowisko zmierzch. :P był przedstawiony jako ideał, książę z bajki. Więc która takiego by nie chciała? :P Chociaż miał drobne wady. co do mnie mam 25l. ;) Gość: Ana wyszła za Greya za mąż i urodziła mu dziecko, drugie w drodze. Ale z tego co pamiętam to Grey się nie uleczył. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Witam. Widzę, że się oferty zaczęły pojawiać. I widzę, że jak zwykle, najtrudniej jest skojarzyć wyobrażenia jednej strony z możliwościami drugiej :D @wzgarda - byłaś aż tak zmęczona? A dzisiaj także się męczysz? (rany - jeszcze Platon w oryginale Ci się marzy? wybacz, ale muszę to napisać - jesteś straszliwie wyuzdana :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamieszczanie ofert na café toż to desperacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
@ gość - rozumiem, że informacja, że masz 25 lat, była odpowiedzią na pytanie Alana, a więc to Ty uznałaś go za chłoptasia. Policzyłem na palcach i wyszło mi, że jest Twoim rówieśnikiem. Z ciekawości (a nie z interesowności) pytam - to w jakim wieku facet przestaje być dla Ciebie chłoptysiem i co znaczy poważny związek? Chcesz zostać drugą czy trzecią żoną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Umiesz liczyć, moje gratulacje. :P (przepraszam, głupi żart;) ) tak, owszem. Moje aspiracje to zostać którąś tam żoną. Nic na to nie poradzę, z chłoptasiami się nie zadaję. Mam inne wyjście? Nie mam. a przestaje facet być dla mnie chłoptasiem gdy jest ode mnie starszy o minimum 5 - 6 lat. To nie dużo. Przynajmniej będziemy na tym samym poziomie. Chociaż bywają wyjątki od reguły. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
:) Wiesz, moja duma bierze się stąd, że nie zawsze umiałem policzyć do 20, a co tu mówić - teraz poszedłem znacznie dalej w rachunkach :) A nieco poważniej - interesuje Cię związek oparty na bdsm czy raczej sytuacja, kiedy coś takiego pojawia się wyłącznie w sypialni? I skąd taka ochota - z doświadczeń czy z fantazji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tego typu rzeczach nie lubię rozmawiać publicznie. Ale skoro już zaczęłam. Tak, chodzi mi o związek oparty na bdsm, który wziął się z moich fantazji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Przepraszam za nieobecność, ale zajęty byłem... A te preferencje dla starszych - to też z fantazji czy z doświadczeń? I nie odpowiedziałaś - czy to związek z bdsm w sypialni czy całościowo oparty na bdsm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdze subiektywnie ze mialem w lozku dziewczyne ktora strasznie pukalem ... pare dni... na tym sie skonczylo polecila mi ta ksiazke ale nie dlatego ze jej nie przeczytalem to pisze ala jaka byla... strasznie musialem sie napracowac sport co nie miara a orgazmy marne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie szkodzi, rozumiem. ;) Pisałam, że z fantazji, a raczej z natury jeśli mam być szczera. I tak, związek oparty całościowo na bdsm, ale wiem że tak się nie da w 100 % - ach. Natomiast wykracza bdsm poza cztery ściany sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
@ boskiroman - że co? bo tak czytam i jakoś niczego nie idzie zrozumieć @ gość - z natury, to rozumiem; ale czemu nie ktoś w Twoim wieku? sądzisz, że ktoś taki nie umie? nie zna się? czy może po prostu masz lepszy kontakt ze starszymi? (sorry, pytam z ciekawości, nie interesownie, choć chłoptysiem nie jestem) Swoją drogą - chyba masz podobną fantazję, jak wzgarda, którą najwyraźniej ktoś strasznie męczy :P bo wpada tylko na chwilę ostatnio :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdążyłam zauważyć że ze Wzgardą mamy podobne fantazje. W końcu jesteśmy po tej samej stronie smyczy. Nie? :P a gustuję w troszkę starszych ode mnie panach, ponieważ hm... lepiej się z nimi dogaduję niż z rówieśnikami. Moi rówieśnicy to jeszcze szczeniaki. Na pewno nie wszyscy, ale zdecydowana większość? A ja potrzebuję w swoim panie widzieć autorytet, czuć respect. A do rówieśnika nie jestem w stanie tego poczuć. Po prostu ja to wiem. Dobrze się czuję tylko przy starszych od siebie mężczyznach. Oraz bardziej mnie pociągają seksualnie. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Wzgardę pewnie zdominowała praca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzgarda
Dobry wieczór :) Tak, niestety, ale tylko praca mnie ostatnio dominuje... obynaaby,to co napisałeś potraktuję jako komplement ;) Mam nadzieję,że mój przyszły Grey również się na mnie pozna ;) Odniosę się do tego co napisałeś kilka dni temu a mianowicie,że Greyowi postawiłam większe wymagania niż nie Greyowi... Ostatnimi czasy stwierdziłam,że łatwiej jest znaleźć męża niż kochanka ;) Poznałam wielu mężczyzn, obiektywnie będących doskonałymi kandydatami na męża za to żaden na Greya się nie nadawał :( gościu, ja jako bardzo młoda dziewczyna byłam zaangażowana emocjonalnie w relację z dużo starszym mężczyzną. Chemia między nami była niesamowita, ale sam związek był dla mnie bardzo toksyczny. Przyznam jednak,że doskonale odnajdywaliśmy się na płaszczyźnie intelektualnej a seks był najlepszym jakiego doświadczyłam w życiu. Pomimo,że nie miał nic wspólnego z bdsm. Wtedy nie byłam jeszcze wystarczająco dojrzała ani świadoma swojej seksualności,aby nabywać takie doświaczenia... Teraz jestem a kandydata na Greya brak ;) Jeszcze jedno gościu. Jeżeli chciałabyś przenieść bdsm do normalnego życia to może powinnaś poczytać o związkach opartych na domowej dyscyplinie. Wkleję fragment pewnego tekstu znalezionego na innym forum, który opisuje czym ta domowa dyscyplina jest. Domowa Dyscyplina jest stylem życia. Styl ten dotyczy przede wszystkim życia prywatnego człowieka, zwłaszcza zaś współistnienia mężczyzn i kobiet w związkach. W jego ramach związek mężczyzny i kobiety opiera się na jasnym i z góry określonym podziale ról – nawiązującym do naturalnych, przyrodzonych różnic psychicznych i fizycznych pomiędzy płciami i warunkującym wzajemne prawa i obowiązki partnerów – oraz na obowiązującej między nimi hierarchii. Związkowi przewodzi mężczyzna, jest jego głową, a wobec kobiety pełni funkcję opiekuna, przewodnika i lidera. Jego zadaniem jest zabezpieczenie kobiecie bytu i zapewnienie bezpieczeństwa, dbanie o nią i prowadzenie przez życie z jak największą dla niej i dla nich obojga korzyścią. Powinien on zatem troszczyć się o kobietę oraz pomagać jej w rozwoju, w stawaniu się lepszą osobą. W procesie tym on sam rozwija się i staje się lepszy, silniejszy, bardziej odpowiedzialny. Na barkach mężczyzny spoczywa pełna odpowiedzialność za kobietę i za związek, z uwagi na co, to on również ustala obowiązujące w tym związku reguły i zasady oraz egzekwuje je, a także podejmuje decyzje dotyczące wspólnego życia. Oczywiście decydując, bierze pod uwagę zdanie oraz odczucia swej partnerki i wnikliwie je rozważa, jednakże każda podjęta decyzja jest jego decyzją samodzielną, której konsekwencje obciążają tylko jego. Jest też ostateczna. Kobieta nie może jej zmienić ani podważyć. Kobieta w związku DD jest autentyczną towarzyszką życia mężczyzny: dzieli z nim radości, jest dla niego pomocą i oparciem, wysłuch*jąc go oraz wspierając czułością, dobrym słowem lub radą. Jej zadaniem jest przede wszystkim troska o domowe ognisko oraz o jakość i atmosferę wspólnego życia w domowym zaciszu. Nie zmienia tego fakt, że wiele spośród kobiet pozostających w związkach DD pracuje zawodowo. Dzięki kobiecie dom staje się miejscem, w którym panuje spokój, ład i harmonia, i gdzie można się schronić przed szamotaniną z zewnętrznym światem. Kobieta jest w stosunku do mężczyzny zobowiązana do szczerości, pokory (będącej wyrazem szacunku i darzenia mężczyzny autorytetem) oraz do pełnego posłuszeństwa. W razie niewłaściwego zachowania może być przez niego ukarana w sposób, jaki uzna on za słuszny (choć oczywiście nie grożący jej żadną krzywdą). Najpowszechniejszą i najskuteczniejszą formą kary stosowaną w związkach DD wobec kobiet jest lanie – bicie w pośladki, najczęściej ręką lub pasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
@ wzgarda - wybacz, ale kojarzy mi się to trochę z filmem "Rybka zwana Wandą", kiedy to Jamie Lee Curtis bardzo ogniście reagowała na to, jak Cleese mówił w obcych językach; widzę, że masz podobnie, o ile są to a)języki martwe b)deklamuje się w nich filozofię. Cholera, a kiedyś była szansa, że będę miał łacinę :( @ gość - widzę, że w kwestii starszych też masz podobnie jak wzgarda, czyli bliskość intelektualna; w sumie absolutnie się nie dziwię - znaleźć kobietę do łóżka, nawet artystkę w tej dziedzinie, nie jest aż tak trudno, ale znaleźć kobietę, która będzie intelektualnie inspirować, osiągnąć w tej dziedzinie partnerstwo i porozumienie... och, k..a, to jest bardzo trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Cisza. Nie pozostaje nic innego, jak życzyć Wam, abyście trafiły na Greya w weekend, najlepiej już w piątkowy wieczór i żeby w pozostałe dni wolne dał Wam tę wymarzoną domową dyscyplinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania h
Apropos, zaintrygowana fabułą w.w powieśći a konkretniej to szczegółami opisywanego życia erotycznego bohaterki postanowiłam sama spróbować co nieco na sobie. Po małych poszukiwaniach tu i ówdzie kupiłam np. spopularyzowane dzięki tej książce kulki gejszy. Niesamowite doświadczenie które po cichu moge wam tu koleżanki polecić. Jak dotąd nie interesowały mnie tego typu perwersje i sama zaskoczona jestem swoim posunięciem... Jest was więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania h
Ps. Jeżeli którąś z was interesuje ten temat to rozpływam się przy tych http://wibratory.sklep.pl/aff/wildatheart/?Produkty/211/Atom%C3%B3wki-r%C3%B3%EF%BF%BDzowe&utm_source=PP&utm_medium=wildatheart&utm_campaign=txtgenerator lecz chętnie wyprobowalabym tez czegos jeszcze bardziej zaawansowanego intrygują mnie opowiesci o tzw. "koralikach". Czy nie ma tu ktoś głebszego ;) doswiadczenia w tej dziedzinie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak- tematycznie ciekawa książka, od dawna interesuję się tematyką bdsm, jednakże niestety- tylko interesuje nie praktykuje, ponieważ znaleźć taką kobietę niestety jest trudno. Jeżeli chodzi o styl pisania to jest totalny gniot, "wewnętrzna bogini" jest strasznie wkurzająca, dużo powtórzeń, większość scen nierealna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Witam po weekendzie. Co tam słychać, drogie panie, trafił się Wam jakiś Grey?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyyyiu
Ta ksiazka to totalny gniot, o ile pierwsza czesc idzie przeczytac to kolejne to jakas masakra. W kolo o tym samym, ciagle te same opisy seksu, tego ze on sie sra ze ona go zostawi itp. Wewnetrzna bogini i przygryzanie wargi, k***a nigdy wiecej takiej szitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
:) Krytycy, macie całkowitą rację (podobnie jak reklamiarze), ale nie chodzi o książkę, tylko o fantazje. Ale widzę, że panie z fantazjami zanikły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Wzgarda, dzięki za tekst o DD. To miłe z Twojej strony, choć nie musiałaś. ;) Abstrah*jąc, tak czytałam sobie ten tekst i doszłam do wniosku, że nie chciałabym żeby w 100 % - tach wszystko było na głowie mojego pana. Ale tak 40 % na mojej, a 60 % na jego. :P Wzgarda, mówisz, że byłaś z dużo starszym mężczyzną w związku, który był dla Ciebie toksyczny. A możesz mi powiedzieć dlaczego? Chciałabym być z starszym od siebie mężczyźnie, lecz w granicach rozsądku. Obynaaby, no niestety, z rówieśnikami nie mogę znaleźć wspólnego języka. :( Aczkolwiek myślę, że 6 lat różnicy między partnerami to niedużo. PS Panie z fantazjami szukają tego swojego Greya. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Witaj, gościu :) Cieszę się, że odnalazła się choć jedna pani z fantazją. Choć, jak widzę, nie dokładnie fantazją o dd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj Obynaaby, kręci mnie bardzo, ale bdsm. A dd hm... chciałabym przenieść bdsm poza sypialnię, ale chyba nie w tak dużym stopniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×