chciałabym uprawiać taki seks jak w książce 50 twarzy greya

ano mam :( i mam też dwa wyjścia albo żyć tak jak dotąd powoli popadając w jakiś marazm albo skończyć to i próbować od nowa, bo nie tylko chodzi o sex (albo chodzi tylko o sex , ale to że w tej dziedzinie jest kiepsko, może się przekłada na inne aspekty życia; czasami się zastanawiam czy jakby życie intymne było zadowalające, to czy i w innych dziedzinach byłoby lepiej).

nie wiem czy to szczęście, czy nie, ale nie jestem mężatką. Żyjemy bez ślubu 7 lat (wcześniej miałam męża, może dlatego teraz jest mi to obojętne) Toledo - powiedz mi proszę, co robią te Twoje znajome ? w sensie co robią z tą sytuacją? Poddają się?

Tak na pewno byś dostała werwy. Dzień się zaczyna w łóżku i kończy. Sex odmładza poprawia nastrój po prostu nas pobudza. Bez tego nie ma się chęci na nic. Sam wiem to po sobie kiedy tkwiłem w chorym związku. Od czasu do czasu wymuszony sex i ciągłe proszenie o to. Teraz jestem choć wolny i mogę wszystko.

W pewnym sensie znalazły trzecie rozwiązanie. Ale nie chcę o tym mówić na forum.

rozumiem nad rozwiązaniem nr trzy też myślałam (przemknęło mi to przez głowę) ale ....

wyżej byłam ja, nie wiem dlaczego mnie wylogowało.

To też nie jest do końca to o czym myślisz :D

a skąd wiesz co myślę? :P no dobra, myślałam o kochanku, pewnie źle?

Nie do końca ......

o kochance? :D - tylko nie pisz, że chodziło Ci o wibrator.

Nie. Już Ci pisałem wcześniej, że bardziej chodzi o emocje, a nie o seks.

Dobry kochanek to dobre lekarstwo, zaufany kochanek :)

Kobiety kochaja byc tratkowane jak wory na sperme i przedmiot. Im bardziej cywilizowany mezczyzna tym mniej atrakcyjny w oczach kobiet. Pomimo ostrzezen kobiety nadal chodza same po nocy podpite wulgarnie ubrane tylko po to by byc zgwalcona a pozniej udaja swietoszke.

Wybacz Toledo, powoli dziś myślę. Jestem obecnie w takim stanie, że naprawdę nie wiem, co zrobić, by te emocje wróciły. co do kochanka, to nie dla mnie. To by było za duże obciążenie. Jeśli już, to najpierw musiałabym skończyć ten związek.

Napisz do mnie, to Ci wszystko wyjaśnię.

poszło

A ja bym postawiła sprawę prosto , albo zacznie Cie zauważać i zaangażuje się w wasz związek i sex... albo odejdziesz , bo ile można trwać w czymś takim? ja sobie tego nie wyobrażam . Gdy mój facet traktował mnie tak aseksualnie , szybko bym to zmieniła albo odeszła...

Obynaaby, zaglądasz tu jeszcze? Chyba znalazłam swojego "Grey'a"...ale boję się...Z jednej strony jestem bardzo ciekawa jakby to mogło wyglądać a z drugiej jak sobie pomyślę,że on mógłby mi zrobić jakąś krzywdę, to jestem przerażona...

A jak powiedziec mężowi że chciałabym takiego sexu z elementami dominacji? Boje się że mnie źle odbierze, że mu sie nie spodoba, a ja pragnę klapsów, wiązania, ostrego pieprzenia. Tylko jak o tym powiedzieć?

Jest tu ktos kto moglby mi poradzic jak to zrobic? Prooosze..

To nie rozmawiasz z mężem na temat seksu ? Co Cię kręci, jak byś chciała spróbować itp ?

Rozmawiam ale o tym zawsze wstydzilam sie powiedziec, takie obawy ze uzna to za dziwne ... sama nie wiem. Nie wiem teraz jak o tym powiedziec, jakos mi glupio powiedziec mu ze marze o klapsach czy wiązaniu i dominacji...

Nikt nie doradzi jak to powiedziec??

Może zacznij małymi krokami? Podczas seksu, powiedz mu, żeby dał Ci klapsa. Czasem sama sytuacja potrafi ostro nakręcić.

Ja chce napisac cos jak 50 twarzy Graya :) Coś jak ten blog http://evelynn-white.blogspot.com/ jakie mi dacie rady, od czego zaczac??? kto mi zrobi strone do pisania??? ile to kosztuje?

Podnosze wątek

Status vip-jak się go otrzymuje?

To trudne i pracochlonne

Sprzedam status VIP

50 Twarzy Greya (2015) dostepny już do pobrania oraz online >>>http://ma0.pl/r/s8R50-twarzy-greya Przystojny miliarder prowadzi podwójne życie: za dnia ze szczytu szklanego zamku dogląda biznesowego imperium, a wieczorami w sekretnej komnacie zgłębia tajniki seksu sado-maso. Kiedy jednak zadurzona w nim studentka Anastasia oznajmia, że wciąż jest dziewicą, bohater porzuca niespodziewanie pozę Rocco Siffrediego świata finansjery. Przy akompaniamencie zmysłowego love songu Grey z czułością wprowadza cnotliwe dziewczę w sferę Erosa. Ów "pierwszy raz" przypomina nieco reklamówkę markowych perfum. Perfekcyjnie zrytmizowane pieszczoty sprawiają wrażenie, jakby zostały obmyślone przez sztab choreografów, zaś kamera taktownie omija wszystkie anatomiczne detale. Oto "Pięćdziesiąt twarzy Greya" w pigułce: na pierwszy rzut oka skandal, na drugi – staromodna historia miłosna, dla niepoznaki obleczona w nabijany ćwiekami lateks.