Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

chciałabym uprawiać taki seks jak w książce 50 twarzy greya

Polecane posty

Gość obynaaby
@suniaa - u mnie też prześlicznie, absolutnie nie chce się siedzieć w robocie, choć w tej dziedzinie pogoda niewiele zmienia - mnie się nigdy nie chce siedzieć w robocie :D @wzgarda - odwieczny problem intelektualistów - znajdą sobie dziedzinę, którą uważają za cholernie ciekawą, i tak się w nią zagłębią, że nie mają czasu na naukę podrywania :D Pewnie gdyby wyrecytował Ci jakiś wiersz łaciński o pięknych oczach i ustach, może by i zrobił wrażenie. Ale skąd on biedny ma wiedzieć, że istnieją na świecie kobiety, na których łacina robi wrażenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzgarda
obynaaby, opowiadanie mi o tym na jakim to meczu on nie był i za ile udało mu się kupić bilety nie jest sexy :P Dzisiejsze spotkanie odwołane,ale zaczynam łapać jakiegoś doła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Czekaj, bo nie pojmuję - który to opowiadał? Byczek? Czy intelektualista? Bo jeśli ten drugi, to ewidentny podszyw - intelektualiści ewentualnie mogą pójść na mecz arcymistrzów w szachy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzgarda
obynaaby, no właśnie intelektualista to opowiadał...Dlatego po spotkaniu uznałam,że do końca on intelektualistą nie był ;) Byczek też lubi piłkę nożną,ale nie miał sznasy jeszcze mnie tym pozanudzać za to sprawił,że trzęsły mi się kolana a krew w żyłach zaczęła szybciej krążyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
:) No, tak, facet wie, czym zachwycić kobietę :) Ale byłoby zabawnie, gdyby byczek wyskoczył z łaciną - prawdziwą, oczywiście :) A dół z jakiegoż powodu? Z braku prawdziwych intelektualistów czy seksu? Bo jeśli to pierwsze, to problem jest nieusuwalny, ale z tym drugim byczki sobie radzą ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzgarda
Gorsza chwila spowodowana była czymś innym. Choć oczywiście brak bliskości nie poprawia mojego samopoczucia. Byczek dzisiaj już mi zalecał dobry seks na poprawę samopoczucia ;) Jeśli okaże się,że zna łacinę, to chyba jednak za niego wyjdę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
No tak, taka pora roku, że nietrudno o gorszy nastrój. Sam miałem niedawno podobnie... Ciekawe, czy byczek byłby skłonny się nauczyć łaciny, gdyby wiedział, z czym to się może wiązać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wzgarda
Obynaaby, ja jestem w takim stanie,że chyba niedługo zacznę rzucać się na przypadkowych mężczyzn na ulicy ...;) Byczek naprawdę nie musi w tej chwili zdobywać mnie znajomością łaciny... wystarczy,że będzie miła twardego penisa i będzie wiedział co z nim zrobić. Jeśli brzmi to wulgarnie, to przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Haha :) Jaka szkoda, że nie wiem, po jakich ulicach chodzisz. Ale to, co napisałaś, pokazuje, że jednak byczkowatość jest premiowana przez naturę - bo zawsze się okazuje, że w końcu najważniejsza jest sprawność instrumentarium. Nikt jeszcze nie zdobył kobiety, ograniczając się do recytowania Horacego po łacinie, bo prawdziwa bliska znajomość zaczyna się od złapania za tyłek :D Oby byczek stanął (hehe) na wysokości zadania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obynaaby
Dzień dobry Taki piękny dzień, aż chciałoby się zrobić coś sprośnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam to w końcu. Wszyscy przeczytali to i ja się zmusiłam :P Moje odczucia? Ubogi język, skopiowanie Sagi Zmierzchu (przygryzanie wargi, wakacje u mamy, która ma już któregoś tam męża, miedziane odcienie we włosach itd.); opisy wciąż takie same, w opisach i liczne powtórzenia (szczególnie irytowało mnie to rozpadanie się milion kawałków). Myślę, że autorka wymyślają Christiana Greya chciała stworzyć kogoś tajemniczego, porywającego Anę do swojego świata, podniecającego, seksownego, ale nie wyszło jej to chyba za dobrze. Mój kochanek w jednym zdaniu złożonym potrafi mnie lepiej podniecić niż cała książka zwisających na przecudownych biodrach Greya spodni od piżamy i jego pseudowładczych tekstów oraz nieporywających mnie nigdzie opisów seksu, czy to „waniliowego” czy to, hm, mrocznego (Pleiades 👄 ). Tym bardziej, że poprzez nazywanie Any „małą” oraz przez nią samą – zdziecinniałą i zupełnie pozbawioną własnej wartości, całe to władztwo i uległość wydawało się śmieszne. Naprawdę ciekawe w książce były dwa momenty – opis uczuć Any po tym jak Grey zbił ją po raz pierwszy oraz trzy ostatnie strony książki. Jedynie tu było widać jako taką dojrzałość. Choć możliwe, że książka specjalnie została tak napisana, w przeciwnym razie nie trafiłaby do odpowiednich czytelników :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AbsolutnieAnonimowyAmator
50 twarzy Greya to kalka ze Zmierzchu i jest to wszystkim znany fakt - autora zaczynała pisać na stronach, gdzie fani Zmierzchu publikowali swoje opowiadania z udziałem bohaterów A co do dojrzałości - tutaj jest dojrzalej: brzydkieopowiesci.blogspot.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postanowiłam i ja coś dodać. Piszecie, że w tej książce (książkach) opisywany jest nudny sex i dziwicie się, że tego pragniemy. Nie wiem jak inne obecne tu panie, ale ja nie do końca jestem zadowolona ze swojego życia seksualnego. Jestem w związku od paru ładnych lat (7 mija w tym roku) i jakoś czuję się zaniedbywana w tej kwestii. Sex zdarza się raz na 2-3 tygodnie (partner dużo pracuje, i często wyjeżdża w delegacje) , najdłuższa przerwa to jakieś 1,5 miesiąca. Przez pierwsze lata było inaczej . Oczywiście nie od pierwszej randki, ale od którejś z kolei - sex za każdym razem. Później, w miarę upływu czasu - coraz mniej i coraz nudniej. Raczej na tych swoich wyjazdach mnie nie zdradza...ale do końca nie wiem. Ale nie o tym chciałam pisać. Może Wy macie to "szczęście", że się dobraliście z partnerem pod względem seksualnym i macie lepszy sex jak to jest opisane w książce.... Może przez to wydam się "trochę" niedojrzała, ale naprawdę marzy mi się taki związek. Nie chodzi mi o bogactwo faceta (bo akurat tego mi nie brakuje) ,tylko o to, że Grey nie może oderwać od niej rąk. Że ciągle jest między nimi napięcie. Że nawet w restauracji gładzi ją po nodze... Że ciągle ją dotyka, przytula i bierze na kolana. Marzy mi się sex rano i wieczorem i tak codziennie. W różnych pozach, w różnych miejscach, o różnych porach. A mój facet miewa takie "przebłyski" raz na kwartał albo i rzadziej(tzn sex jest trochę częściej, ale jest ciągle taki sam). Bo jemu się nie chce częściej "inaczej". Jakbym powiedziała, żeby mnie związał, to chyba by umarł ze śmiechu. Jak mu nie powiem, że ma zrobić "to i to" , to tego sam z siebie nie zrobi. A czasami nawet jak mu powiem, to tego nie robi. Nie wiem co ja jeszcze tu robię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Triskelion1
Ja właśnie jestem na etapie poszukiwań, nowej uległej, po tym jak moja musiała wyjechać do stanów.Mam nadzieję,że uda mi się znaleźć odpowiednią kobietę, lubiącą takie klimaty :). Wiem,że jest wiele kobiet, które lubią takie klimaty, więc zapraszam do rozmowy. Trochę odwagi dziewczyny:) moje gg 46068611

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz praktyczne doświadczenie czy tylko checi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez Greya , każdy ma zły obraz BDSM... każda nastolatka , podstarzała kura domowa , czytajac go wyobraża sobie bóg wie co... Przez to świat BDSM , SM traci wiele , bo każdy kto dostanie klapsa w pupę czy zostanie związany od razu nazywa to BDSM !!! Ludzie ja nie wiem jak może się wam to podobać , autor zarabia a prawdziwy świat Sadomosochistów tylko traci na tym . to przykre ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara suka
Bez przesady. Przez miliony landszaftów z jeleniem na rykowisku nie ucierpią zbiory Luwru. Większości zawsze będzie zadawalać kicz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tylko przez takie własnie głupie opinie na temat tego tupu gustów i sexu , ciagle BDSM jest porównywane do Greya ! a to tylko glupia bajeczka z domieszką zabaw ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ŚM
Grey to lipa dla zaszokowanych kurek domowych... Porządne zabawy są naprawdę podniecające. Jak któraś chce spróbować - zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psedłonim_C26
Obanaby? A kto Ty taki jesteś, co? Ę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na marginesie, ale to w sumie nieważne... Napisałam tylko, że mam nudny sex i że marzy mi się jakaś odmienność, a nie że zaraz zostanę uległą suką, która ma swojego Pana. Wiem, że w książce jest tylko fantazja autorki, ale akurat ten typ zachowań raczej by mi pasował (czyli jakieś delikatne zabawy a nie prawdziwe bdsm). Nastolatką już nie jestem, podstarzałą kurą domową też nie ;) . Mam za to 30 parę lat, pracę w finansach i faceta, który jest nudny w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem nie chodzi Ci wcale o bdsm. Brakuje Ci emocji. Czegoś, lub kogoś kto sprawi, że cały dzień będziesz chodziła z wypiekami na twarzy. I tu wcale nie chodzi o nudny seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek 81
Tak mi przykro Anastasia ale Wszystkiego mieć nie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jasne , że nie musisz się od razu bawić w tego typu klimaty, jednak idąc dalej .... Książka opowiada głównie o zadawaniu bólu i po części o ,, BDSM" ... Jeśli szukasz urozmaicenia , to proszę Cie zastanów się czego tak na prawdę ;) Bo to albo się czuje albo nie, albo masz ciągutki do dostawania lania , albo po prostu chcesz żeby sex z Twoim partnerem stał się trochę bardziej odważny... Polecam Ci kupienie fajnej bielizny !!! Pończochy , szpilki ... Zrób z siebie dziwkę (Nie obrażając Cie ) i zaskocz faceta w jeden wieczór... Według mnie to 99% facetów by ruszyło :P Grey może działa na waszą wyobraźnie , ale to co dzieje się w książce ciężko przenieść na nasze reali , bo to bardzo trudna zabawa. A jeśli chcesz kilka klapsów , to po prostu pogadaj z facetem , pokaz mu film porno w którym robią tak ... zacznij mówić o tym , wiekszość facetów marzy o trochę mocniejszym sexie ! Tylko błagam nie wracajcie już do Greya !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pończochy, szpilki, czego to ja już nie robiłam.... Raz nawet pojechałam po niego na lotnisko ubrana w płaszczyk, a pod nim właśnie tylko bielizna i pończochy.... (modliłam się w duchu, co by mnie Policja do kontroli nie zatrzymała ;) ) ... Na początku związku to działało. A teraz? Mam wrażenie, że jak już dojdzie do sexu (nie muszę pisać, że jest rzadko? ), to on tylko czeka na to aż będę miała orgazm, żeby też mógł skończyć i mieć to z głowy na jakiś czas. Myślę, że chyba już się sobą znudziliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie była byś ... Pończochy ... :) przecież to Viagra bez Viagry. Ludzie są jeszcze takie kobiety ? Stał by mi 24 godziny, a Ty mówisz, że on ... :( Niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
;) jasne, to by wiele zmieniło ... Ja już powoli tracę siły by o to walczyć. Bo ile razy można usłyszeć odmowę ? tak, tak, mój facet odmawia mi sexu (sex jest - jak dla mnie- zdecydowanie za rzadko i dlatego nieraz ja podejmuję inicjatywę, a on mi wtedy odmawia) , na początku raniło mnie to bardzo, teraz już zobojętniałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie :( Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Kobieta powinna być zadowalana, jak sobie tylko pomyśli, a co dopiero jak o tym mówi. Lubię lizanie ci/pki i mam spory kawał ... tak, że na przemian staram się dawać przyjemność, ale mi ciągle mało :) Trzepię sobie w między czsie i jeszcze ... :) Kobieto .... :) Masz po prostu nie za wesoło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak pisałem, brakuje Ci emocji. Tak mi się wydaje. W związku jest szaro. Znam sporo mężatek w Twym wieku, u wielu z nich jest ta sama sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×