Czy uwazacie ze 4500 to za duzo za FOTOGRAFA WESELNEGO

Pokaż te wpisy pełne jadu, cytaty poproszę.

niedługo bedziecie skamlec o klienta za tysiaka, ludzie wyjezdzaja, zyja bez slubów ... jest niz demograficzny...itp. Aha I nie jestem ani foto - ziutkiem ani foografem -"artystą" szczerze mówiąc g***o mnie to obchodzi, ale nie róbcie z siebie "atrystów" bo do nich nie dorastacie w niczym do pięt i nie dorosniecie!!!

Witam, proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz: najwięcej słowa "artystycznie" i "profesjonalnie" jest na stronach fotografów za 1500zł, a nie tych za 4500zł. Pozdrawiam.

taaaaak? kłamiesz! przeglądałam tyle stron i kłamiesz, nawet tutaj robicie z siebie"gwiazdy" a o reklamach nie wspomne

Oj po co ten jad, take it easy :]

Cytując "Witam, proszę zwrócić uwagę na jedną rzecz: najwięcej słowa "artystycznie" i "profesjonalnie" jest na stronach fotografów za 1500zł, a nie tych za 4500zł. Pozdrawiam." Oj jakie to prawdziwe : )

Tak czytam ten temat to i zastanawiam sie po co ci drodzy fotografowie siedzą tutaj na forum łapiąc klientów. Czy naprawdę tylko stac was na tyle, aby oczerniać konkurencje a o sobie pisać samochwalne listy w stylu ach,ech....? Jeżeli tak traktujecie konkurencje i wybory innych Młodych tak oni potraktują was! Nic was nie usprawiedliwia! Poza tym uważam, ze logika tutaj jakiegos nieopierzonego fotografa widzącego tylko czubek swego nosa, jest w istocie nie mądra. Dla tanich fotografów na ręke jest jak wasza cena bedzie wyższa a nie niższa, wtedy to oni złapią więcej rybek w soje sieci:) A wy podnoście swoje ceny jak najwyżej, rynek sam zweryfikuje i okaże się kto jest lepszym rybakiem.

ja takich "fachowców" z linkami omijam szerokom łukiem a juz prawdy nie na tym forum nie zobaczysz

Tu się jak widzę łowi pary młode jak rybki.

Też czytam ten temat, ale nie zauważyłem, żeby tutaj ktokolwiek łapał klientów. Jedynie jeden, albo dwóch kolegów po fachu podało tutaj linki do swoich stron, ale czy to jakaś nachalna reklama była? Przynajmniej dyskutowali kulturalnie, ale zostali zjechani. Jeśli chodzi o oczernianie konkurencji, to zauważyłem tutaj coś zupełnie odwrotnego - to wy, fotogrtafowie starszej podejrzewam daty, ciągle atakujecie bez przedstawienia jakichkolwiek argumentów. Jeśli ktoś jest tu agresywny, to właśnie wy. I nie zaprzeczajcie, bo następnym razem dokładnie zacytuje wasze wypowiedzi. I proszę, nie obrażajcie się na słowo "fotoziutek". Zamiast się obrażać zabierzcie się do pracy, bo to już nie lata 90., a wy ciągle oferujecie klientom to co było modne kilkanaście lat temu. A potem się oburzacie, że ktoś inny za swoją pracę bierze 3x tyle co wy. Jeśli chodzi o pytanie postawione w tym wątku, to niestety jednoznacznej odpowiedzi nie ma. Na ostateczny koszt usługi wpływ ma tak dużo rzeczy, że ciężko napisać, czy taka kwota to jest mało, czy dużo. Poza tym warto wspomnieć, że nawet jeśli fotografowi zapłacicie 10 000, to on takiej sumy całej do ręki nie bierze. Koszty takiej działalności są wbrew pozorom bardzo wysokie.

A kto teraz oczernia i udaje jasnowidza? a kto loguje się pod róznymi nickami, ile razy padło słowo fotoziutek? (chociaż dla mnie to nic nie znaczy.)A winny sie teraz tłumaczy próbuje z siebie zrobić swietego, ale nie kazdy jest idiotą i teraz próbujesz się wybielić.

Widzę, że naprawdę to słowo na "f" działa na niektórych jak płachta na byka :) Dobra, będę miły i już więcej go nie użyję. Z chęcią podyskutuję, ale na sensowne argumenty.

photographico. Zamiast wciskac swoje reklamy zabierz się do pracy i nie sądze aby ludzie starsi przesiadywali na forum - tu raczej siedza tacy jak ty auto reklamodawcy którym grunt sie pali pod nogami Najpierw naucz sie czytać komu to forum powinno służyć

I nie mierz swoją miara , że kazdy jest fotografem, bo w moim przypadku nie cierpię takich cwaniaków!

Wciskanie reklam... dobre, dobre :) Jak pokażesz mi, w którym miejscu się tutaj zareklamowałem, to będę wdzięczny. A wpisu osoby nie skomentuję, bo kompletnie nie mam pojęcia o co chodzi.

Literówka w nicku, już naprawione.

jak szukałam fotografa to nie kierowałam sie cną tylko jakoscia i sposobie bycia,po kilku spotkaniach i tych drozszych i tańszych wybralismy tańszą ofertę. Po co mamy przepłacać za podobne zdjecia i usługę

Starsi to tu może i nie sierdzą, wyjątkiem jest jeden fotoziutek, stary wyleniały tygrys polskiej fotografii ślubno-discopolowej, który za nic nie potrafi się odnaleźć w nowej rzeczywistości, a winny temu jest każdy, tylko nie on sam.

no i kto tu znowu kogo obraża i najeżdza? a czym sie rózni taki foto- ziutek od takiego foto-oszusta jak ty?

Dobre!!! ty tez kiedys będziesz starym, smierdzącym i wyleniałym fotoziutkiem pomyslałeś o tym?

gosciu z 14.28 Mozesz w końcu podac link do stronki tego fotografa z w-wy ? który ci tak podbiera klientów:) bo widać, że masz cos do niego

Hahahah będę stary, będę wyleniały, ale nigdy nie będę fotoziutkiem :D :D

a w czym taki kretyn jak ty jest lepszy od fotoziutka? mozesz w koncu pdac link to tego fotografa? czy sie boisz, że ci kolejna pare odbierze a przy okazji wklej i swoją

na pewno nie bedzie foto ziutkiem , bo kazdy ziutek bije cie na głowe... he he....... masz rozdwojenie jazni?

taki tchorz tylko w mordzie mocny ,ale swojej stronki nie pokaże bo sie zbłazni a i tego fotografa za 1800 tez nie bo z pewnościa mu zabiera klientów.Temu ten jad

Dajże już spokój, jadowity fotoziutku :D

fotoziutkiem na pewno nie będziesz w starości bo juz cie wygryzaja te ziutki z branży:) taki sam z ciebie fotograf jak ten fotoziutek, nie jesteś zadną gwiazdą, wiec sie nie wywyższaj tez robisz chałturki i tyle, nawet jesteś gorszy bo nie wiesz co to uczciwość pomysłów tez brakuje w słownictwie tak jak w fotografii, ale cóż tu wymagać od niedouczonego chałturnika:)

chyba nieco zeszliśmy z tematu. ;) nie ma sensu wzajemnie się obrażać, nikomu to nie pomoże ani tym za 1500 ani za 4500. Więc jaki to ma sens. :) Starajmy się rozwijać i robić coraz lepsze zdjęcia. Natomiast wybór fotografa na ślub zostawmy Pannom Młodym :)

Po łebkach przeczytałem ten wątek i przyznam, że dawno się tak nie ubawiłem jak tutaj niektórymi wypowiedziami. Wydaje mi się, że niektórzy chcieliby wszystko za darmo (no, ewentualnie za flaszkę), w myśl zasady 'mi się należy'. Ja klientów ogólnie dzielę na dwie grupy: pierwsza to taka, co chce mieć 5000 zdjęc za 500 zł, a druga taka co chce 500 zdjęć za 5000 zł. Pierwsza grupa to klienci, dla których liczy się to, że maja w ogóle zdjęcia z ślubu, nie ważne jakie, byle były i to dużo. Taki klient jest mi osobiście potrzebny, bo z jego rekomendacji nie będzie w przyszłośc***orządnych zleceń. Będzie nas reklamował jako fotografa taniego, który robi dużo zdjęć za małą kasę, a takiego wizerunku firmy nie chcę. Druga grupa to klienci świadomi co chcą i czego oczekują. Tacy docenią dobrze wykonaną pracę, pochwalą się znajomym jakie to ładne zdjęcia ode mnie dostali, a tym samym zrobią mi dobrą reklamę. Na takich klientach właśnie buduje się dobrą markę, dzięki nim mogę pozyskać kolejnego dobrego klienta w przyszłości. Dlatego śmieszą mnie komentarze jak kogoś tutaj wyżej, że powinno się zaniżać ceny, bo inaczej nie przetrwam. Co ciekawe, w moim przypadku co roku ceny podnoszę, a klientów mi nie ubywa,wręcz przeciwnie. Generalnie w Polsce wielu fotografów się nie ceni. Uważają, że niska cena jest dobra. NIE JEST DOBRA... gdyż niszczy rynek i przyzwyczaja ludzi do marnoty i przeciętniactwa. A jak ktoś raz wpadnie w sidła niskich cen, to będzie mu bardzo trudno z nich wyjść. Czyli jest to podcinanie sobie skrzydeł i możliwości rozwoju. A jeśli chodzi o klientów, to uważam, że ważna jest świadomość z czego bierze się dana cena. Ważne jest się czasem postawić po drugiej stronie i zadać sobie pytanie: ile ja bym skasował od Młodych gdybym robił zdjęcia ślubne i musiał zrobić wszystkie opłaty, kupić sprzęt i ogarnąć wiele innych istotnych spraw?

Po łebkach przeczytałem ten wątek i przyznam, że dawno się tak nie ubawiłem jak tutaj niektórymi wypowiedziami. Wydaje mi się, że niektórzy chcieliby wszystko za darmo (no, ewentualnie za flaszkę), w myśl zasady 'mi się należy'. Ja klientów ogólnie dzielę na dwie grupy: pierwsza to taka, co chce mieć 5000 zdjęc za 500 zł, a druga taka co chce 500 zdjęć za 5000 zł. Pierwsza grupa to klienci, dla których liczy się to, że maja w ogóle zdjęcia z ślubu, nie ważne jakie, byle były i to dużo. Taki klient jest mi osobiście potrzebny, bo z jego rekomendacji nie będzie w przyszłośc***orządnych zleceń. Będzie nas reklamował jako fotografa taniego, który robi dużo zdjęć za małą kasę, a takiego wizerunku firmy nie chcę. Druga grupa to klienci świadomi co chcą i czego oczekują. Tacy docenią dobrze wykonaną pracę, pochwalą się znajomym jakie to ładne zdjęcia ode mnie dostali, a tym samym zrobią mi dobrą reklamę. Na takich klientach właśnie buduje się dobrą markę, dzięki nim mogę pozyskać kolejnego dobrego klienta w przyszłości. Dlatego śmieszą mnie komentarze jak kogoś tutaj wyżej, że powinno się zaniżać ceny, bo inaczej nie przetrwam. Co ciekawe, w moim przypadku co roku ceny podnoszę, a klientów mi nie ubywa,wręcz przeciwnie. Generalnie w Polsce wielu fotografów się nie ceni. Uważają, że niska cena jest dobra. NIE JEST DOBRA... gdyż niszczy rynek i przyzwyczaja ludzi do marnoty i przeciętniactwa. A jak ktoś raz wpadnie w sidła niskich cen, to będzie mu bardzo trudno z nich wyjść. Czyli jest to podcinanie sobie skrzydeł i możliwości rozwoju. A jeśli chodzi o klientów, to uważam, że ważna jest świadomość z czego bierze się dana cena. Ważne jest się czasem postawić po drugiej stronie i zadać sobie pytanie: ile ja bym skasował od Młodych gdybym robił zdjęcia ślubne i musiał zrobić wszystkie opłaty, kupić sprzęt i ogarnąć wiele innych istotnych spraw?