jest tu jakas dziewczyna ktora dopiero poznaje swoja orientacje

Ok, dziewczyny, tak naprawdę jestem jak to nazywacie podszywem, jestem kobietą i mam 47 lat. Nie bez przyczyny weszłam na ten topik, gdyż na co dzień jestem hetero w związku z facetem, ale kiedyś gdy miałam około niecałe 30 lat przeżyłam piękny romans z kobietą. Nie dla chęci tylko poznania seksu, ale z uczucia, zdarzyło mi się to raz w życiu i naprawdę było fascynujące. Dziś dzielą nas kilometry, ona jest mężatką , ma 3 dzieciaków, ja jestem w innym państwie. Ale to już historia nie na dzisiaj, sorry, ale to co teraz napisałam jest prawdą. Każdy z nas odkrywa siebie przez wiele lat.

Marudka :D. ja twierdze, ze powinnas po prostu przestawić myślenie. Byc bardziej na to wszystko pozytywniej nastawiona. Przestać się zamartwiac, zamulac, tylko wlaczyc jakąs dobra muze na maksa pozytywną i zryc sobie nią banie:) ja tak mam często. Jak mam jakiegos doła to właczam jakies zryciuchy i lepiej :D. Jak bedziesz juz miala lepszy humor, wtedy zacznij działac coś w kierunku poznania kogos. A jak na razie Ty i Twoj nastroj;)

nie no,przecież nie siedzę całe dnie i nie użalam się nad sobą,ale czasem ma się chwile słabości,dość wszystkiego i chce się wyjaśnienia,dlaczego dzieje się tak a nie inaczej,a tu nikt takiego wyjaśnienia nie da,samemu trzeba sobie radzić.chyba,że znajdzie się kogoś do rozmowy wtedy już jest lepiej,ale ja o dtylu lat mam tęsknotę za czymś czego nie miałam,tak marzy mi się ten związek:/ do nowego gościa-wymyśl jakiś nick,będzie łatwiej cię rozpoznać.głupio się życie toczy,często nie po naszej myśli, i tosia uważaj żeby tego błędu nie popełnić..

A no niestety takie jest te życie troche popieprzone. Ale przynajmniej nie jest nudno,ciagle cos nowego nas zaskakuje. Mnie zaskoczylo cos co zupelnie nie mieści mi sie w glowie. Wiem, zee nie moge podjac pochopnie decyzji, wole poczekać az samo wszystko się rozwiąże. Może przez to będę cierpiała, ale trudno tak musiało być. Wiem, że juz mi jest troche lepiej. Moze własnie te rozmowy duzo robia, tak to ciagle chodziłam jak struta. Jutro pewnie wstane i bedzie cięzko, bo bede musiała olewać osobe na ktorej mi zalezy, ale licze na to , że bedziecie mnie w jakis sposob wspierały i uda mi się jakoś to wszystko rozwiazac.

ja jutro będę zaglądać,byleby moderacja nam nie pokrzyżowała planow i nie usunęła 'bo tak'.ciężko olewać kogoś na kim ci zależy,a co gdy ten ktoś olewa też ciebie?to okropne uczucie odrzucenia,sama nie wiem co gorsze,powodowanie cierpienia czy jego znoszenie?jeszcze masz kilka dni wakacji,możesz spróbować zrobić coś,co sprawi ci przyjemność i zleci szybciej czas.lepiej poczekać niż potem cierpieć,prawda,bo często decyzje podejmowane pochopnie niosą za sobą nieciekawe konsekencje.

Wiem, że to nie będzie fajne, ale wydaje mi się że małe olanie jej, pokaże mi co czuje do mnie. I czy w ogole cos jest na rzeczy. Ja juz lece bo na dzisiaj starczy, ale jutro (znaczy sie dzisiaj) tez bede pewnie przez pol dnia.na kompie, to bedzie mozna mnie tu złapac, albo mail. tak wiec dobranoc;)

dobry sposób,ja przez coś takiego też przekonałam się ilu osobom na mnie zależy,a z iloma tylko ja podtrzymywałam kontakt.tylko nie trać cierpliwości,jak bedziesz chciała do niej napisać-to wal tutaj :) dobranoc :)

" Wal tutaj" to już bym musiała z samego rańca:/:(

http://www.interanki...32dfe28c62b.xml Zapraszam do wypełnienia ANONIMOWEJ ankiety wszystkich 18+ ;)

to pisz :) coś się działo dzisiaj?wieczorem pewnie wszyscy się zejdą

Zamieniłysmy wczesniej pare esów ale nie waznych. Teraz cisza. I az mnie ta cisza dobija... Ale wytrwam;/

ja tez juz musze uciekać. Będę wieczorem o tej samej porze co wczoraj;)

Byłem dobry w biegu na orientacje ,wykorzystywałem technikę "mchu na drzewach" ,ostatecznie kompas w odwodzie

dużo piszecie razem.najgorzej jak ktoś się nie odzywa przez miesiąc lub dłużej

Milo mi ze temat zyje.

Czy ktoras z Was zna taki film? Film jest o dziewczynie les , ktora zakoch*je sie w innej dziewczynie i probuje o nia walczyc z pewnym chlopakiem. Miedzy innymi maja pojedynek na szpady. Troche cukierkowa historia zakonczona smutno bo dziewczyna na koniec rzuca sie z dachu. Jest tam chyba tez ptak , czarny kruk /albo cos dokolorowalam/ Potrzebuje znalezc ten film.

Widzialam ten film! zara podam tytul...

Juz mam. film to zagubione (2001) Tak wogole, to Mischa zaszalala po tym filmie i zgodzila sie na zagranie lesbijskiego romansidla w serialu the O.S w parze z laską z filmu Dr House... Link do odcinka na YT: http://www.youtube.com/watch?v=AftW4y8z--E

OK Dzieki. Zaraz poszukam.

Jesteście?

ja jestem.miałam trochę zabiegany dzień.i jak tam,pisałyście?

No w koncu!!:) Napisze zaraz na maila o co kaman tu nie chce szczegolow, ale odpowiedziec mozesz na forum

na mojego maila ?

Tak, poszło

juz odpisalam na maila

No właśnie podnoszę ponownie temat.