Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiołkowapani1

Konkubinat to dla mnie nie związek

Polecane posty

Gość gość
i okazuje sie, ze potem jest problem chcialoby sie szybko pogonic dziada, a tu problem, bo nie mozna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieczarkka
jajasiewypowiem a potem po śmierci partnera rozpacz bo większość jest za tepa żeby usystematyzować sprawy majątkowe za zycia, i zostaje jedna z drugą z łąpą w nocniku a dom przechodzi na rodziców i rodzeństwo *********************************** Bzdura! Jak sie dom postawilo razem czy kupilo wspolnie mieszkanie to slub tu nic nie zmienia! Po smierci partnera nic co nasze w magiczny sposob nie trafi nagle do rodziny partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie rozumiem tego parcia na ślub. jedna z druga myśla, ze jak zaloza kiecki a la nadeta beza, wsadzi im sie kawalek metalu na palec i zmieni nazwisko to beda kimś lepszym. zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
e no już nie przesadzajmy- ja tam rozumiem, ze ktoś chce ślubu- tak został wychowany, taką ma potrzebe, chce, zeby wszyscy w rodzinie mieli takie samo nazwisko. Nie widzę w tym nic złego. Dopóki ten ktoś nie usiłuje udowodnić, ze tylko jego wybór jest "jedyny słuszny":) O to w tym chodzi- zeby żyć tak jak sie chce, a nie udowadniać, ze tylko ja mam rację. Bo z racją jest jak z d**ą- każdy ma swoją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moja opinia jest taka że nie toleruję niby małżeństw które bierze się z powodu wpadki, małżeństw w których partnerzy się biją/zdradzają/wyzywają/nie szanują i ogólnie mają się gdzieś..../ takich które zawarte zostały w kościele a małżonkowie w ogóle do kościoła nie chodzą, ochrzcili dzieci bo wypada a dziecko kościoła na oczy od wewnątrz nie widziało po chrzcinach... Ogólnie podejrzewam że około 75% małżeństw (jak nie więcej) łapie się w którąś z wymienionych wyżej sytuacji... ktoś żyjący w konkubinacie nie żyje przynajmniej w takim zakłamaniu jak większość małżeństw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma wyrazu konkubentka.... o jezu... jest konkubina....nauczcie sie pisac/wysławiać poprawnie nim dojdziecie do wniosku że "nie tolerujecie" czegoś....;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
owszem są lepsze ale tylko w swoim mniemaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
no jak nie ma konkubentka- moja droga, nie znasz kafeteryjnej terminologii :):) Określenie konkubentka zostało stworzone przez "szcześliwe małżonki" celem nadania temu określeniu dodatkowej pejoratywnosci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kolezanka tez tak gadała. Do czasu aż mąż ją rzucił dla młodszej dziewczyny, z którą żyje teraz własnie w konkubinacie, mają dziecko i są szczęśliwi. A ona nie ma na nic kasy, bo pracuje za najniższą (10 lat nie pracowała, wykształcenia tez nie ma) plus dostaje alimenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwolenniczka- no chyba że tak;) a te szczęśliwe małżonki są tak szczęśliwe że muszą nam udowadniać nieszczeście by poczuć się lepiej;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwolenniczka konkubinatu
gość- no a jak inaczej? Czy jesli kobieta jest szczesliwa w zwiazku, czuje sie kochana, bedzie udowadniać to innym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj facet jest ciagle zonaty, ma 4 dzieci, nie mieszka z zona od 4 lat, mieszka ze mna... wiec wsadz sobie w piczke ten swoj papier, bo jest gowno wart ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Editta Van K. Nie jesteś żadną konkubiną ale kochanicą żonatego kolesia. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ważne jest to - kim Ty jesteś. czemu twój chłop rozwodu nie weźmie? przecież jak mu coś się stanie, to nawet pogrzebu byś nie mogła zrobić bo nie masz kompletnie nic do gadania, tylko żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubinat zawsze kojarzy się z PATOLOGIĄ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konkubina? Mam co do tego spore wątpliwości :D ale usprawiedliwiaj swoje k******o czyimś k*******m. Możecie sobie wszyscy rękę podać :D sama patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym, mi to zupelnie nie przeszkadza ze on jest zonaty, na szczescie tytaj jak cos mu sie stanie, to bede miala duzo do gadania, bo jestesmy w konkubinacie - a to sie tu prawnie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Editta czyli jesteś jego kochanką, kobietą do seksu, a żoną nie będziesz, bo on ma formalnie żonę, jesteś KONKUBINĄ !!! BLE ALE TO NIEŁADNIE BRZMI :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stosunkowiec
wiecie jaka roznica jest miedzy malzenstwem a narzeczenstwem? stosunkowo nie ma roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stosunkowiec
wiecie jaka roznica jest miedzy malzenstwem a narzeczenstwem? stosunkowo nie ma roznicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDITTA - w szpitalu nie podadzą ci żadnych informacji na temat konkubenta-kochanka, gdyby coś mu się stało.. czego mu nie życze :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Goowno a nie prawnie się liczy :D na jakim ty świecie żyjesz? rozwodu koleś nie ma, formalnie jest żonaty więc o czym tu gadać? To już bardziej jestem w stanie zrozumieć laski które żyją z WOLNYM facetem bez ślubu, ale twój przypadek? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
edycie nie przeszkadza, że facet jest żonaty, bo tylko na takiego faceta ja stać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jej WOLNY nie chciał, to ma czyjegoś męża za konkubenta :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobrze... poprawka... d.u.p.o.d.a.j.k.a.. ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×